@AnitaBlake: Okulary... Też noszę, nie pomyślałam nawet o tym... A bez okularów nie wyjdę. Mało że niewiele widzę, to jeszcze bez nich czuję się praktycznie naga :D
@Ohboy: Dlatego zamierzam, gdy tylko się ogarnę z porządkami okołoświątecznymi, uszyć sobie coś porządnego. Oczywiście gdyby nakaz obowiązywał od dziś/wczoraj uszyłabym od razu...
@kajcia: To dziadostwo ma mnie uchronić przed dotykaniem twarzy :D Powtarzam - śmiech na sali. Nie, nie uchroni. W tym czymś będę się drapać jak szalona.
@AnitaBlake: Ba, śmiertelność we Włoszech w pierwszym kwartale tego roku jest NIŻSZA niż w pierwszym kwartale roku poprzedniego.
Ale pandemia, zostańmy w domach, firmy pozamykajmy!
@AnitaBlake: Ale nikt do nas nie dzwonił. Poszła wiadomość pocztą pantoflową że dyrektor ma coronę. To, ze nas zamkną było wyłącznie naszym domysłem. Sanepid dzwonił dopiero wczoraj wieczorem, zadali parę pytań i życzyli zdrowia.
@KrzaQ: Ale wiedzieliśmy, że nie mógł złapać wirusa. Wiesz, istnieje coś takiego jak mózg. Umiejętność oceny zagrożenia, słyszałeś może? To było logiczne, że nas nie zamkną. Chyba że postanowiliby, na wszelki wypadek, zamknąć wszystkich z firmy. Tego się obawialiśmy (to, że moim zdaniem powinni, to inna sprawa).
Jeśliby nas zamknęli, to tylko na zasadzie "na zimne dmuchać".
No ale jak ktoś chodzi na pilota...
@koriatowa: Mam ochotę walić łbem w ścianę, serio.
Nie przyszli na urodziny "bo epidemia"
Przyszli dzień wcześniej "bo chciały"
Serio nie widzisz tej hipokryzji?!
@le_szek: Ale tego, że nie miał bezpośredniej styczności z zakażonymi i że ostatecznie nas nie zamknięto, bo i Sanepid potwierdził, że nie mógł złapać, to już nie doczytałeś? NIE, NIE MÓGŁ ZŁAPAĆ WIRUSA.
Dlaczego ludzie zachowują się jak idioci? Czekają, aż im ktoś powie, co mają robić? Gdyby potwierdzono coronę u majstra czy bezpośredniego współpracownika Szczerbusa, sami byśmy się zgłosili. Ale tu wirus musiałby przejść czteroosobową kolejkę. W dodatku Szczerbus od tygodnia przebywa na L4 w związku z anginą.
@Caron: Porozmawiaj z siostrą Szczerbusa... Przylatuje do rodziców średnio raz dziennie, wczoraj mama pilnowała jej dzieci, ale dziewczynki nie mogą się razem pobawić "bo kwarantanna".
@Lapis: Nie wiem czy dobrze. Dla nas dobrze, oczywiście, ale jeśli ktoś mający bezpośrednią styczność z zarażonym nieświadomie sprzedał szczerbusowi wirusa (mało prawdopodobne, ale jednak...) to każde nasze wyjście na zakupy rozsiewa go dookoła. Oczywiście wychodzimy jak najrzadziej, ale ja jednak wolałabym nie robić za broń biologiczną :D
Mnie szlag trafia, że moja córka nie może iść nawet do siostry Szczerbusa, pobawić się z jej córkami. Chociaż to przez płot tylko.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2020 o 10:47
Nienawidzę czegoś takiego. Zaglądanie komuś do portfela, odbieranie mu prawa do godnego zarobku... a jeszcze ta nagonka medialna. Nagłówek: "PIELĘGNIARKI ODESZŁY OD ŁÓŻEK PACJENTÓW!!!". Stan faktyczny: Pielęgniarki przerwały pracę na jakiś czas, zostawiając jedną "na wszelki wypadek". I tak ze wszystkim.
Kurde, "Pooglądam, może mi coś w oko wpadnie" - tak to się robi w normalnych czasach! To nie jest nirmalny czas!
Właśnie dostałam informację, że dyrektor z firmy Szczerbusa ma potwierdzoną coronę. Cały zakład obejmie kwarantanna.
Człowiek siedzi na dupie, wariuje, z domu wychodzi jak z celi na spacerniak - godzina tygodniowo - a i tak go sytuacja dopadnie. A tacy se łażą jak po muzeum!!!
Przepraszam, nerw mnie bierze.
Cóż, gdy ostatnio byliśmy na zakupach, weszłam ja, złapałam szybko co trzeba, a Szczerbus dogonił mnie przed samą kasą, tylko po to, żeby przypomnieć mi o passacie pomidorowej :D
Ja tam byłabym zadowolona... Krzesła z kuchni faktycznie są przeważnie niewygodne, ale w większości domów mamy do dyspozycji jeszcze fotel, kanapę i łóżko :D
@didja: Nigdy nie zapomnę, jak ze dwadzieścia lat temu moja babcia gardłowała, że jakim prawem pielęgniarki chcą podwyżek, jak jakaś tam bierze ileś tam za zrobienie zastrzyku prywatnie. I ile takich zastrzyków można zrobić dziennie i ile to wyjdzie. W swoich wyliczeniach oczywiście pominęła dojazdy, ich koszty, a także fakt, że żadna pielęgniarka nie ma trzydziestu prywatnych pacjentów.
Łatwo jest gardłować i wyzywać innych od darmozjadów. O słynnym "niech jadą" nawet mi nie wspominaj, bo mi brzytwa sama do ręki wskakuje.
@didja: Cóż, ja nie darłam. Ja się dziwiłam, że nauczyciele z naszej szkoły nie strajkują, bo przecież zarabiają tak samo mało co koledzy.
Może faktycznie złoszczę się nie na tę osobę, co powinnam. Napisałam tę historię pod wpływem impulsu.
I tak, drażni mnie brak dziennika elektronicznego.
@Lobo86: A poproszę. Człowiek uczy się całe życie :)
@Tajemnica_17: A zaraz, dzięki za przypomnienie.
@AnitaBlake: Okulary... Też noszę, nie pomyślałam nawet o tym... A bez okularów nie wyjdę. Mało że niewiele widzę, to jeszcze bez nich czuję się praktycznie naga :D
@Ohboy: Dlatego zamierzam, gdy tylko się ogarnę z porządkami okołoświątecznymi, uszyć sobie coś porządnego. Oczywiście gdyby nakaz obowiązywał od dziś/wczoraj uszyłabym od razu...
@kajcia: To dziadostwo ma mnie uchronić przed dotykaniem twarzy :D Powtarzam - śmiech na sali. Nie, nie uchroni. W tym czymś będę się drapać jak szalona.
@AnitaBlake: Ba, śmiertelność we Włoszech w pierwszym kwartale tego roku jest NIŻSZA niż w pierwszym kwartale roku poprzedniego. Ale pandemia, zostańmy w domach, firmy pozamykajmy!
@mesing: Dostaliśmy darmowe maski od strażaków. Nadają się na hamak dla lalki...
@koriatowa: Czym? Tekst jest napisany poprawnie. Trafiły się dwie literówki i tyle.
@AnitaBlake: Ale nikt do nas nie dzwonił. Poszła wiadomość pocztą pantoflową że dyrektor ma coronę. To, ze nas zamkną było wyłącznie naszym domysłem. Sanepid dzwonił dopiero wczoraj wieczorem, zadali parę pytań i życzyli zdrowia.
@KrzaQ: Ale wiedzieliśmy, że nie mógł złapać wirusa. Wiesz, istnieje coś takiego jak mózg. Umiejętność oceny zagrożenia, słyszałeś może? To było logiczne, że nas nie zamkną. Chyba że postanowiliby, na wszelki wypadek, zamknąć wszystkich z firmy. Tego się obawialiśmy (to, że moim zdaniem powinni, to inna sprawa). Jeśliby nas zamknęli, to tylko na zasadzie "na zimne dmuchać". No ale jak ktoś chodzi na pilota...
@koriatowa: Mam ochotę walić łbem w ścianę, serio. Nie przyszli na urodziny "bo epidemia" Przyszli dzień wcześniej "bo chciały" Serio nie widzisz tej hipokryzji?!
@le_szek: Ale tego, że nie miał bezpośredniej styczności z zakażonymi i że ostatecznie nas nie zamknięto, bo i Sanepid potwierdził, że nie mógł złapać, to już nie doczytałeś? NIE, NIE MÓGŁ ZŁAPAĆ WIRUSA. Dlaczego ludzie zachowują się jak idioci? Czekają, aż im ktoś powie, co mają robić? Gdyby potwierdzono coronę u majstra czy bezpośredniego współpracownika Szczerbusa, sami byśmy się zgłosili. Ale tu wirus musiałby przejść czteroosobową kolejkę. W dodatku Szczerbus od tygodnia przebywa na L4 w związku z anginą.
@Caron: Porozmawiaj z siostrą Szczerbusa... Przylatuje do rodziców średnio raz dziennie, wczoraj mama pilnowała jej dzieci, ale dziewczynki nie mogą się razem pobawić "bo kwarantanna".
@BUS: Mi się memorka zawiesiła. Mam problem z czytaniem alternatywnej ortografii...
@Lapis: Nie wiem czy dobrze. Dla nas dobrze, oczywiście, ale jeśli ktoś mający bezpośrednią styczność z zarażonym nieświadomie sprzedał szczerbusowi wirusa (mało prawdopodobne, ale jednak...) to każde nasze wyjście na zakupy rozsiewa go dookoła. Oczywiście wychodzimy jak najrzadziej, ale ja jednak wolałabym nie robić za broń biologiczną :D Mnie szlag trafia, że moja córka nie może iść nawet do siostry Szczerbusa, pobawić się z jej córkami. Chociaż to przez płot tylko.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2020 o 10:47
@Lapis: Z ostatniej chwili: Chyba nas jednak nie obejmie. Bo szczerbus nie miał bezpośredniej styczności z zarażonym.
Nienawidzę czegoś takiego. Zaglądanie komuś do portfela, odbieranie mu prawa do godnego zarobku... a jeszcze ta nagonka medialna. Nagłówek: "PIELĘGNIARKI ODESZŁY OD ŁÓŻEK PACJENTÓW!!!". Stan faktyczny: Pielęgniarki przerwały pracę na jakiś czas, zostawiając jedną "na wszelki wypadek". I tak ze wszystkim.
Kurde, "Pooglądam, może mi coś w oko wpadnie" - tak to się robi w normalnych czasach! To nie jest nirmalny czas! Właśnie dostałam informację, że dyrektor z firmy Szczerbusa ma potwierdzoną coronę. Cały zakład obejmie kwarantanna. Człowiek siedzi na dupie, wariuje, z domu wychodzi jak z celi na spacerniak - godzina tygodniowo - a i tak go sytuacja dopadnie. A tacy se łażą jak po muzeum!!! Przepraszam, nerw mnie bierze.
Cóż, gdy ostatnio byliśmy na zakupach, weszłam ja, złapałam szybko co trzeba, a Szczerbus dogonił mnie przed samą kasą, tylko po to, żeby przypomnieć mi o passacie pomidorowej :D
Ja tam byłabym zadowolona... Krzesła z kuchni faktycznie są przeważnie niewygodne, ale w większości domów mamy do dyspozycji jeszcze fotel, kanapę i łóżko :D
@AnitaBlake: Słyszałaś mojego facepalma? Przecież to bez sensu!
Od jutra go obejmie kwarantanna. Niech uprzedzi szefa. Sprawdźcie sobie na stronie ministerstwa.
@googlewhack: Dokładnie to samo dostaje moja córka. Lista i wysyłanie zdjęć...
@didja: Nigdy nie zapomnę, jak ze dwadzieścia lat temu moja babcia gardłowała, że jakim prawem pielęgniarki chcą podwyżek, jak jakaś tam bierze ileś tam za zrobienie zastrzyku prywatnie. I ile takich zastrzyków można zrobić dziennie i ile to wyjdzie. W swoich wyliczeniach oczywiście pominęła dojazdy, ich koszty, a także fakt, że żadna pielęgniarka nie ma trzydziestu prywatnych pacjentów. Łatwo jest gardłować i wyzywać innych od darmozjadów. O słynnym "niech jadą" nawet mi nie wspominaj, bo mi brzytwa sama do ręki wskakuje.
@didja: Cóż, ja nie darłam. Ja się dziwiłam, że nauczyciele z naszej szkoły nie strajkują, bo przecież zarabiają tak samo mało co koledzy. Może faktycznie złoszczę się nie na tę osobę, co powinnam. Napisałam tę historię pod wpływem impulsu. I tak, drażni mnie brak dziennika elektronicznego.