Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 7 kwietnia 2024 - 11:23
  • Historii na głównej: 109 z 109
  • Punktów za historie: 17863
  • Komentarzy: 2272
  • Punktów za komentarze: 17765
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
29 czerwca 2022 o 13:28

@pasjonatpl: nie musi, mogą być różne osoby. Sama za pierwszym razem miałam inną świadkową na cywilnym i kościelnym

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
29 czerwca 2022 o 12:28

@clockworkbeast: najlepsze jest to, że oni w tym wielkim tygodniu nawet nie mieli wesela, tylko sam ślub cywilny. Prawo kanoniczne nic nie wspomina, żeby było to zabronione, co nie przeszkodziło ciotce w wymyśleniu sobie własnych paragrafów. Zawsze z rozbawieniem czytam, o jakie rzeczy ludzie się potrafią przypierdzielić

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
29 czerwca 2022 o 12:00

Znasz powiedzenie „ modli się pod figurą, a diabła ma za skórą”? ;) Błąd męża, że w momencie, kiedy ciotka zaczęła głupio gadać, nie zmienił świadka. Nawiedzony fanatyk nigdy dobrze nie wróży.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
27 czerwca 2022 o 12:22

A to w Polsce nie ma tego przepisu, że na zagranicznych blachach możesz jeździć do pół roku, a potem musisz przerejestrować samochód, zrobić badanie techniczne i wykupić polskie ubezpieczenie?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
25 czerwca 2022 o 22:47

@iks: nie widzę sensu przytaczania całej dyskusji, kiedy związek z historią ma tylko pierwsza reakcja

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 16) | raportuj
25 czerwca 2022 o 16:32

Akcja z moją mamą kilka lat temu w jednym ze sztokholmskich muzeów. Mama stanęła w wąskim przejściu między dwiema salami i zaczęła wrzucać zdjęcia na fejsbunia. Ludzie zwracają jej grzecznie uwagę, że chcą przejść. Mama nie reaguje. Ludzie zaczynają pukać ją w ramię. Mama nie reaguje. Trącam ją i zwracam jej uwagę żeby się przesunęła, bo ludzie chcą przejść. Mama: „ no i co z tego? Skończę, to się przesunę. Nic im się nie stanie, jak poczekają. Nie będziesz mnie, smarkulo jedna, pouczać”. Był to ostatni wspólny wyjazd ever.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
25 czerwca 2022 o 16:17

@Tuga: 1. Każdy człowiek ma inny sposób na wypoczynek i spędzanie wolnego czasu. Nie każdy musi być zainteresowany zwiedzaniem. 2. Z malutkim dzieckiem się specjalnie nie nazwiedzasz 3. Plażowanie i zwiedzanie można połączyć – tydzień tego, tydzień tego, albo co drugi dzień 4. Można wyjechać na więcej niż jeden urlop. W czerwcu typowe grzanie tyłka na plaży, a w październiku jakaś objazdówka 5. Ktoś w danym miejscu mógł już być kilka razy i już wszystko widział

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
19 czerwca 2022 o 19:26

@pasjonatpl: I niech sobie zorganizuje prywatne grand prix, bo zdjęcie, o które mu chodziło, to był bolid F1 przekraczający linię mety. Ale to był odklejony buc, który wydawał polecenia w stylu „zadzwoń do Lufthansy, wytłumacz kim ja jestem i zmuś żeby specjalnie dla mnie zmienili rozkład lotów”

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
19 czerwca 2022 o 13:58

@este1: ogarnij, bo to fajna sprawa. Główny atut to darmowe telefoniczne porady prawne - Ilekroć musisz napisać gdzieś jakieś pismo czy skargę, dzwonisz i adwokat ci wszystko dyktuje łącznie z paragrafami.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
19 czerwca 2022 o 12:16

Przypadek nr 1 w ogóle mnie nie dziwi. Tak samo rozumował mój były szef (prezes korpo IT), który żądał, żeby zdjęcia do prezentacji dla klientów (czyli komunikacja zewnętrzna) i na stronę internetową kraść z netu. „On nie uznaje praw autorskich i nie będzie płacił za żadne zdjęcia, bo to tylko zdjęcia, a fotograf to nawet nie jest prawdziwa praca”

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
15 czerwca 2022 o 23:03

@Allice: jestem anglistką. Kiedy ze znajomymi z roku kończyliśmy studia, mieliśmy głowy pełne ideałów i chcieliśmy nieść kaganek oświaty. Zobaczywszy, że pensja netto nauczyciela stażysty wynosiła wówczas 700 zł, a wynajęcie kawalerki kosztowało 800, machnęłam ręką na ten interes i zostałam stewardesą. Kilka koleżanek podjęło się pracy w oświacie i wytrzymały rok

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 czerwca 2022 o 20:19

Śmiechłam. Ale zdecydowanie brakuje akapitu o kopertach

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
8 czerwca 2022 o 8:25

@este1: a jeśli Niemiec nie ma gó*noledów, to nie włączy żadnych świateł, bo przecież jest dzień.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
4 czerwca 2022 o 15:39

@hulakula: spoko :) W sumie to dobre pytanie… Moja kuzynka przecież poszła tym tokiem myślenia, tylko że ona na poważnie

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
4 czerwca 2022 o 15:25

@iks: mogę odpowiedzieć. Ani razu nie miałam takiej potrzeby. Moi znajomi nie odwalają takich rzeczy (a przynajmniej sie tym nie chwalą), nawet sie mocno tłumaczą, jeśli zdarzy im sie nie zostawić gdzieś napiwku

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
4 czerwca 2022 o 14:52

Korzystając z niemieckiego Tindera, dowiedziałam się, że "zapomniałem portfela" istnieje w wersji glamour. "Mój szwajcarski bank przysłał mi nową PLATYNOWĄ kartę, tylko jeszcze jej nie aktywował, zapłacisz?" (w dodatku taka niezwykła karta, której nie można aktywować samemu). Kiedy odmawiałam zapłaty za jegomościa, karta magicznie zaczynała działać :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
4 czerwca 2022 o 14:44

@metaxa: wiesz co, z jednej strony jestem bardzo wdzęczna losowi, że nie jest to mój pierwszy ślub, w związku z czym odpada mi ta cała otoczka "wypada/nie wypada", spełnianie oczekiwań innych czy konieczność zapraszania ciotecznej stryjenki kuzynki Jadzi, tylko dlatego, że rodzice byli u niej na weselu w 83 i teraz "wypada się zrewanżować". Mamy tę cudowną możliwość zrobić wszystko po swojemu, zaprosić, kogo chcemy i nikt nam nie jojczy nad głową. Co do zmuszania do uczestnicta, owszem znam takie przypadki i szczerze nie rozumiem. Już pomijając fakt, że jest to ogromny nietakt, to patrząć tak czysto cynicznie, każdy gość to koszt, a zmuszając do przyjścia kogoś, kto nie ma na to ochoty, wywalasz kasę na człowieka, który swoim złym humorem będzie psuł zabawę innym. Owszem, jeśli odmówią Ci rodzice, rodzeństwo czy świadkowie, to jest to słabe, ale dalsza rodzina czy znajomi mają pełne prawo sami o sobie decydować

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 czerwca 2022 o 14:02

@hulakula: "po co drugi raz wychodzisz za tego samego męża, cały czas będąc jego żoną?" z 2 przyczyn: "romantycznej" i "pragmatycznej" 1. nasz "ślub" w 2020 trwał 3 min i polegał na podpisaniu dokumentów tylko w obecności 2 świadków. Bez przysięgi, obrączek, obecności rodziców (jego rodzice bardzo przeżywali, że nie mogą przy tym być), itd. Zawarcie ślubu jest to dla nas ważny moment i chcemy mieć z niego jakieś wspomnienia i możliwość uczczenia w gronie bliskich osób. 2. W podpisanych umowach wszędzie mamy klauzulę o karach umownych w przypadku odstąpienia (w Szwecji nie było lockdownu, więc rezygnacja byłaby wyłącznie naszą decyzją - i tak usługodawcy poszli nam na rękę pozwalając na zmiany terminów). Mieliśmy więc wybór: wydac kasę i mieć uroczystość albo wyłozyć kasę i nie mieć nic "może o to im chodzi?" o co im chodzi, jest ich sprawą. My oczekujemy od nich tylko potwierdzenia lub odmowy uczestnictwa. Z niczego nie muszą się tłumaczyć.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 24) | raportuj
3 czerwca 2022 o 22:50

@iks: wykorzystywanie innych ludzi i wyłudzanie jest chu*owe niezależnie od płci

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
3 czerwca 2022 o 15:09

@Madeline: my się aż tak nie obawiamy „No showów”, bo wychodzimy z założenia, że jak ktoś już wydał na samolot, to raczej przyleci (pomijając sytuacje losowe). Ale miałam z tym duży problem na moim poprzednim ślubie. Kilka par z dziećmi najpierw się upierało, że koniecznie chcą przyjść ze skarbusiem, bo oni bez skarbusia nigdzie nie chodzą, po czym nie przyszli wcale, „bo skarbuś nie dał sobie założyć bucików, to zostaliśmy w domciu”. A ty płać za 3 puste miejsca…

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
3 czerwca 2022 o 13:50

@Habiel: rozumiem o czym mówisz, tylko u nas są tak dziwnie złożyło, że jest dokładnie na odwrót. Mniej więcej, im mniej się ktoś spodziewał zaproszenia, tym chętnie z niego skorzystał, bo „będzie okazja nadrobić zaległości” (ostatnie dwa lata ograniczeń w podróżach uniemożliwiły kontakt osobisty), a teatrzyk odstawia właśnie bliska rodzina czy znajomi, z którymi mamy na tyle częsty kontakt, że uznali, że zaproszenie zależy im się „z automatu”. Czy lista gości „z dupy” - pewnie trochę tak. To nie wiejskie weselicho na 200 osób, gdzie przychodzą 3 wsie i wszyscy się znają od pokoleń. Spodziewamy się trzydziestu kilku osób (tak jak planowaliśmy) i w zasadzie prawie kazda para pochodzi z innego miejsca - Ludzie bliscy nam, ale w większości obcy sobie nawzajem. My w pełni rozumiemy, że komuś może się nie chcieć, tylko niech powie i pozwoli nam domknąć organizacje.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
3 czerwca 2022 o 11:30

@vezdohan: niestety nie. Generalnie ludzie w większości odpowiadają natychmiast (lub w ciągu około tygodnia, jeśli muszą sobie coś posprawdzać), a pojedyncze sztuki wcale (bo może są wyjątkowi i terminy ich nie dotyczą?)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
2 czerwca 2022 o 11:31

@Armagedon: jeszcze rok studiów, potem obstawiam 3-6 miesięcy zanim coś fajnego znajdę, potem okres wypowiedzenia, więc Janusz będzie miał jeszcze mnóstwo czasu na dostarczenie inspiracji. Zwłaszcze że od jesieni kończy się rumakowanie i wracam do biura, więc będę go częściej widywać ;) "Chyba, że kolejny szef okaże się równie ogarnięty..." - to jest dokładnie to, co sprawia, że bardzo ostrożnie podchodzę do nowych ofert i staram się wyczuwać "czerwone flagi". Janusz jest odklejony, ale krzywdy nie robi, można trafić duzo gorzej.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
31 maja 2022 o 17:52

odpowiem zbiorczo, bo się większa dyskusja zrobiła. - zgadzam sie z każdym słowem, które napisała Armagedon. Bić sie można, kiedy jest o co, a tu za bardzo nie ma. - nie mam jak udowodnić, że w ogóle w tej aptece byłam - będzie słowo przeciwko słowu - nie zrównujmy kilkuminutowego pisania luźnej historyjki z oficjalnymi pismami, gdzie jeszcze jeszcze musiałabym dochodzić, dokąd do pismo wysłać, bo to inny kaliber - lekarka, która wystawiła receptę, jest z mojej bliskiej rodziny i nie chcę narobić jej problemów, gdyby ktoś zaczął drążyć i nie daj boże doszedł do wniosku, że może nie powinna była mi jej wystawiać. W tym przypadku serio wolę odpuścić

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
31 maja 2022 o 17:37

@krzycz: recepta przychodzi mailem z e-zdrowie. Pokazuję w aptece ekran telefonu, farmaceuta skanuje kod kreskowy. W przypadku recept pro familiae lekarz przysyła mi recepte whatsappem. Jeszcze nigdy nie korzystałam z opcji pesel + kod

« poprzednia 1 216 17 18 19 20 21 22 23 24 25 2690 91 następna »