Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 7 kwietnia 2024 - 11:23
  • Historii na głównej: 109 z 109
  • Punktów za historie: 17863
  • Komentarzy: 2272
  • Punktów za komentarze: 17762
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
8 września 2022 o 16:01

@Samoyed: biorąc pod uwagę, jak mocno odklejone są ceny w polskiej Sephorze, nie zdziwiłabym się, gdyby tego tysiaka chcieli za Davidoffa czy CK One… Na przykładzie dwóch produktów. Podkład Smashbox - w Niemczech €19,99, polska Sephora 160zł; krem Biotherm - Niemcy około 17€, Sephora.pl 155zł. Myślałam, że padnę, jak to zobaczyłam…

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
7 września 2022 o 22:09

I dlatego zakupy stacjonarnie robię tylko wtedy, kiedy nie da się online. Zależnie, co masz na sobie, ekspedientki albo obsiądą cię jak szarańcza, albo się nie doczekasz na obsługę. 2 korekty językowe: - te perfumy - moja żona. Małżonka jest cudza

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
6 września 2022 o 14:32

@Ohboy: dla mnie to lepiej funkcjonuje niż związek z kimś, kto uważa, że na wszystkim się zna i sam wszystko zrobi najlepiej. Moja mama taka jest i za każdym razem kiedy musimy coś wspólnie zorganizować, strasznie „depczemy sobie po nogach”, co rodzi konflikty. Co nie zmienia faktu, że fajnie jest od czasu do czasu odpocząć i niech ktoś inny się zajmuje :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
6 września 2022 o 2:22

@Bedrana: Leży, cierpi i rozkminia, czego mu się bardziej nie chce: biegać po napoje czy zawracać sobie głowę jakimś składaniem skargi. Tak na co dzień to ja jestem tą, która zajmuje się całą logistyką, wszystko organizuje, załatwia, ogarnia, a w razie potrzeby się wykłóca czy pisze skargi. I ja zawsze świetnie wypoczywam we wszelkich krajach muzułmańskich, gdzie nikt jako z kobietą nie będzie ze mną gadał, wiec mi to wszystko spada z głowy. Ja odpoczywam, mąż pokonuje wrodzoną skandynawską fobie społeczną i chodzi ogarniać. I się okazuje, że jednak umie sam :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
4 września 2022 o 14:33

@Armagedon: na wszystkich imprezach bezalkoholowych (akurat na wesele jeszcze nie trafiłam), Na których zdarzyło mi się być, Brak alkoholu spowodowany był właśnie albo jakąś traumą rodzinną, albo faktem, że gospodarz jest w AA, albo względami religijnymi (praktykujący muzułmanie). Ale tutaj jako gość raczej wiem, do kogo idę i czego się mogę spodziewać. Z oszczędności ludzie raczej stawiają na stołach jakieś bełty wątpliwego pochodzenia i jakości jak z taniego all inklusiv, których faktycznie lepiej nie pić, żeby się nie zatruć (Albo nie oślepnąć, bo się akurat metanol trafił ;)) Tak w ogóle to najlepsze wesele, na jakim byłam, było w rodzinie mojego dziadka pod Nowym Targiem, gdzie zarówno jedzenie jak i wódka były domowej roboty. Grey Goosy i Belvedery się chowają :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
4 września 2022 o 12:53

@Ohboy: @pasjonatpl: O jak mnie to irytowało w czasach studenckich, czy później w Irlandii (w Irlandii było z tym znacznie gorzej niż w Polsce) - konieczność tłumaczenia się, dlaczego dzisiaj nie pijesz, a wszystkie argumenty były wyśmiewane, nawet ten, że prowadzisz czy że bierzesz leki, których nie można łączyć z alkoholem. Też nie wiem, czy to kwestia wieku, czy innej kultury, ale po wyprowadzce do Niemiec w okolicach 30, problem zniknął. Kto chce, ten pije, kto nie chce, ten nie. @Armagedon: WTF? Jestem hipokrytką, bo na swoim weselu miałam open bar (co dzisiaj jest raczej standardem - wódkę, świętą trójcę: Cola, Fanta, Sprite i żagle z serwetek na stołach ostatni raz widziałam chyba w 2010 roku), gdzie każdy zamawiał sobie, na co miał ochotę i pech chciał, że shotów akurat nie chcieli. Jestem "przeciwniczką wódy", bo na imprezie piję to, co poda gospodarz, zamiast jej kategorycznie zażądać, albo wymknąć się na stację benzynową po flaszkę. Oraz "mam problem alkoholowy", bo idąc w gości, szanuję gospodarza i nie narzucam mu swojego widzimisię w kwestii, co ma stać na stole. Idąc do wegetarianina, nie żądam, żeby mnie karmił mięsem, idąc do abstynenta, nie żądam alkoholu. Ależ ze mnie zły człowiek...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 19) | raportuj
3 września 2022 o 11:04

Jeszcze nawiązując do tych historii alkoholowo-weselnych. Mam koleżankę. Wychowana na podkarpackiej wsi na przełomie lat 80/90. Ojciec chlał, po pijaku demolował dom, znęcał się nad żoną i dziećmi, gonił ich z siekierą po podwórku i tym podobne atrakcje. W końcu zapił się na śmierć i rodzina odetchnęła. Dziewczyna „wyszła na ludzi”, po latach terapii nawet jest w stanie stworzyć zdrowy związek, prowadzi normalne życie towarzyskie, tylko nie pije alkoholu. Bo jest trauma. Imprezy u niej w domu są bezalkoholowe i wszyscy rozumiemy dlaczego. Jeśli będzie brać ślub ze swoim facetem i robić jakieś przyjęcie z tej okazji, na bank będzie ono bezalkoholowe. I wiecie co? Nie wyobrażam sobie, jaką trzeba by było być tępą, zapatrzoną we własną dupę, amebą, żeby, znając ją i jej historię, tego nie uszanować i domagać się, że ma być wóda, bo jak nie, to coś tam coś tam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 września 2022 o 11:05

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 września 2022 o 11:11

*rauszem a nie ratuszem. Nie zauważyłam, że telefon zmienił…

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
2 września 2022 o 9:00

@Armagedon: bez przesady z tym szybkim ratuszem. Dokładnie takie combo miałam miesiąc temu u siebie. Szampan podczas garden party, do przystawki białe wytrawne, czerwone do głównego dania i białe deserowe do deseru - wszystko bez ograniczeń. Potem brandy lub baileys do tortu. Do tego open bar przez cała imprezę - tu królował aperol z prosecco oraz jakiś drink z marakują wśród pań i jack daniels z ginger ale oraz piwo wśród panów. Może ludzie mają wyjątkowo mocne głowy, ale nikt się nie spił. Przed moim pierwszym ślubem wszyscy się dopytywali o wódkę, po czym prawie nikt jej nie tknął. Na 50 osób przez całą noc poszły chyba 2 butelki. Rozdawało się ją potem ludziom przez kolejne 3 lata. Za to piwo poszło w ilościach hurtowych (bodajże coś koło 300 butelek), a wcześniej słyszeliśmy, że „nawet się nie wygłupiajcie, nikt na weselu nie pije piwa”

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
2 września 2022 o 1:47

@miyu123: oczywiście, każdy ma prawo odmówić udziału z jakiejkolwiek przyczyny. I na tym powinno się zakończyć komentarz. Teksty o „piknikach” i „kopertach” są zupełnie zbędne i nie na miejscu. Ty za swoją kasę możesz lecieć do Portugalii, młodzi za swoją kasę mogą zrobić takie wesele, jakie chcą

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
1 września 2022 o 21:22

@miyu123: po prostu esencja polskiego internetu w jednym komentarzu. "Ich wesele, oczywiście niech robią po swojemu, ale jeśli tylko spróbują nie wstrzelić się w moje zachcianki, to już ja im pokażę! Obrażę się, obrobię im dupę, zarzucę, że dla kopert robią i będę im życzył szybkiego rozstania" A wóda z hurtowni to faktycznie tak luksusowy towar, że zastępując ją winem szampanem i drinkami, oszczędzą whooj

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
1 września 2022 o 21:14

@Habiel: Ale dokładnie to będą mieli. Lekkie alkohole pasujące do obiadu. Nie będzie tylko siwuchy na stołach.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 19) | raportuj
30 sierpnia 2022 o 13:03

@louie: po pierwsze nie w każdym kraju masz "nocną opieke zdrowotną", często wybór ogranicza się do zwykłej przychodni oraz SORu. Po drugie, pacjent nie ma ani rentgena w oczach, ani wiedzy medycznej, która pozwoliłaby mu prawidłowo ocenić powagę urazu. Uraz, który na pierwszy rzut oka będzie wydawał się być "zwykłym zwichnięciem", w rzeczywistości może być bardzo paskudnym, skomplikowanym złamaniem, które będzie wymagało nachmiastowej operacji. Albo też na odwrót

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
29 sierpnia 2022 o 16:50

Miałam w byłej pracy (korpo IT) "kolegę" - przerysowany, stereotypowy Włoch, koło 50. Opalony na heban, czarne włosy, zaczesane gładko do tyłu, okulary lustrzanki, których nie zdejmował w pomieszczeniach, czerwona koszulka z logo ferrari i postawionym kołnierzykiem lub czarna koszula rozpięta do pępka. Jeździł czerwonym Ferrari, mówił głośno, a podczas rozmowy macał rozmówców. Kiedyś został wysłany wysłany służbowo do Moskwy, został przy okazji na weekend, żeby "zobaczyć miasto". Po powrocie opowiadał mnie i koleżankce Rosjance, że w sobotę wieczorem poszedł do klubu nocnego, położył portfel na barze (portfel powiedzmy od Gucciego), bawił się kluczykami od swojego Ferrari (mimo ze do Moskwy poleciał samolotem) i zagadywały go piękne, młode dziewczyny. Takie góra 18-20 lat. On z nimi flitował, nie wnikałyśmy, czy coś więcej, bo nie chciałyśmy wiedzieć. No i on chciałby się nas spytać, jako sporo młodszych od niego kobiet, co on takiego w sobie ma, że lecą na niego tak piękne młode laski. Co je w nim mogło przyciągnąć. Odpowiedziałyśmy chórkiem: - Pieniądze - No ale musi być jeszcze coś. One były naprawdę piękne i bardzo młode. - Włoski paszport i szansa na lepsze życie na Zachodzie - No ale oprócz tego? - Pieniądze - Ech, nic nie wiecie o życiu... I sobie poszedł.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 sierpnia 2022 o 21:42

@digi51: czyżby Rewe? Dokładnie coś takiego dzieje się z kasami samoobsługowymi w Rewe koło mojej pracy. I musisz czekać aż się przewali kolejka do normalnej kasy, żeby kasjerka mogła wstać i usunąć usterkę

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
26 sierpnia 2022 o 12:17

@Armagedon: stawiałabym raczej na jakieś poważne zaburzenia lub chorobą psychiczną. Zdrowy człowiek, jak się wku*wi, to zrobi awanturę, w skrajnych przypadkach do komuś po mordzie, ale nie będzie smarował odchodami

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 sierpnia 2022 o 11:17

@Grav: Jest tak jak pisze Nasher. Firma ma siedzibę w USA, tylko oferuje wysyłkę do innych krajów

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 sierpnia 2022 o 11:12

@kudlata111: tego typu spory rozstrzygane są zawsze na korzyść kupującego, z tym że kupujący musi odesłać towar na własny koszt. To rozwiązanie sklep mi już zaproponował bez sporu PayPala. Sprawdziłam w międzyczasie ceny u innych firm kurierskich, wszędzie jest podobnie

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 sierpnia 2022 o 23:10

@Michail: nie płaciłam kartą kredytową, tylko PayPalem, do którego mam podpięte konto bankowe

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
23 sierpnia 2022 o 17:58

@Ohboy: Masz rację, tylko jak chcesz dochodzić roszczeń od sklepu w Stanach? Przecież trudno sie ciągać po amerykańskich sądach o 50 Euro.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2022 o 17:59

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
23 sierpnia 2022 o 16:04

@Ohboy: nie jestem pewna. Europejskie marki odzieżowe też już wprowadzaja zwroty na własny koszt. A wiele kwestii może zależeć od uznania, np ty uważasz, że kolor jest przekłamany, sklep uważa, że nie. I kto ma to rozstrzygnąć?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
23 sierpnia 2022 o 15:37

@Niania_Frania: Spróbowac mogę, ale obawiam się, że stanik w okropnym kolorze będzie ciężko sprzedać, a źle uszyte bikini ludzie będą zwracać, bo jest źle uszyte.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
23 sierpnia 2022 o 12:33

@Armagedon: no niestety nie brakuje takich "pick me kretynek", którym nie tylko imponują burackie teksty, ale jeśli ty się sprzeciwisz, to jeszcze cię poinformują, że "żal ci dupę ściska, bo też byś chciała, żeby do ciebie tak mówił, ale jesteś za brzydka i zazdrościsz"

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
22 sierpnia 2022 o 23:48

„Jak to jest, że ludzie mający wszystkich innych na około w czterech literach, najbardziej się potem plują, że nie bierze się na nich względu?” Ależ to idzie w parze. Na tym polega egoizm. Tak samo jak ktoś jest skąpy, to jest z reguły Chytry. Od siebie nic, dla siebie wszystko. Przekładając na modną o tej porze roku tematykę weselną, gość, który w prezencie przyniesie pocięte gazety, będzie najbardziej roszczeniowy i najgłośniej będzie krzyczał, że coś było nie w jego guście i nie według jego życzeń

« poprzednia 1 212 13 14 15 16 17 18 19 20 21 2290 91 następna »