Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Iras

Zamieszcza historie od: 30 maja 2011 - 2:09
Ostatnio: 24 grudnia 2023 - 0:31
  • Historii na głównej: 30 z 36
  • Punktów za historie: 9170
  • Komentarzy: 1079
  • Punktów za komentarze: 10080
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 34) | raportuj
31 lipca 2019 o 22:55

Co jak co, ale niezależnie od piętra i lokalizacji mieszkania na nim - to jednak tu sąsiadka miała rację. Klatka jest elementem wspólnymi i nic nie powinno być na niej zostawiane. A to, że masz szafe w korytarzu, przez ktora nie ma miejsca - to już twój problem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
31 lipca 2019 o 18:30

Wiadomość z ostatniej chwili - istnieją poszczególne specjalizacje w medycynie. Co więcej - ginekologia i radiologia stanowczo nie są dziedzinami pokrewnymi. Twoje roszczenie można porównać do żądania od stolarza wykonania rzeźby - przecie też w drewnie pracuje.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
31 lipca 2019 o 2:08

"teściowa", nie mogąca mieć dzieci, zrobienie dziecka "wbrew woli", "ściśnięci jak sardynki w puszce" - po czym okazuje się, że to nie jakieś 2 pokojowe mieszkanie, tylko jednak dom. Piętrowy. "Doszło do takiego etapu, że jadłam suchy chleb i ziemniak a ona i tak miała zawsze swoje ale."- że co? Przy takiej diecie nic dziwnego, że miała swoje "ale".Ogólnie są tu dwie opcje tłumaczące taką dietę - albo teściowa sklepy wysadziła (garnek, żeby ziemniaki ugotować był, więc była też możliwość zrobienia czegokolwiek normalnego do żarcia), albo jesteś po prostu idiotką. Patrząc na całokształt - albo masz BARDZO duże problemy psychiczne, przez które nie jesteś w stanie podejmować samodzielnie jakichkolwiek decyzji (a co za tym idzie - krytyka teściowej wcale nie jest tylko efektem jej wybujałego ego, tylko stwierdzaniem faktów -osoba, którą przerasta zrobienie sobie normalnego zarcia bo ktos coś powiedział NIE zajmie się dobrze dzieckiem, a tym bardziej nie wychowa tego dziecka odpowiednio, a to ze twoje problemy rowniez w kwestii dzieci wystepuja jest praktycnie pewne - szczegolnie z tym "zrobieniem dziecka wbrew woli". Coś takiego może się zdarzyć - owszem. Ale tylko i wyłacznie przy gwałcie. Jeśli zaś był to gwałt i nie jest to dla ciebie powodem by zabrać zad w troki i się wynieść - to twoje problemy sa tym większe. Jest też druga opcja co do ogólnych przyczyn takiego, a nie innego stanu rzeczy - możesz być również po prostu roszczeniową idiotką, która jakąkolwiek poradę traktuje jako atak na siebie. A jak już ktoś cos skrytykuje to Łolaboga! Przykłady jakie podałaś świadczą tylko o tobie - albo o powaznych problemach psychicznych, albo o skrajnym braku inteligencji. W sumie opcja nr. 3 tez się znajdzie - szczeniara na wakacjach sie nudzi, wymyśla łzawą bajeczkę, ale że zdolności logiczngeo myślenia i znajomość rzeczywistości kuleją to robi z siebie psychiczną (albo umysłową) kalekę.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
29 lipca 2019 o 10:01

Nauczyliście, że sznurek to świetna zabawa - więc co się dziwisz?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
18 lipca 2019 o 11:32

Odpowiedni ubiór to jedno, nakaz malowania się - to stanowczo przesada. Każy organizm jest inny, a co za tym idzie - każda skóra ma inne wymagania. Dla jednej osoby wystarczą najtańsze produkty z rossmanna, czy wręcz no-name, a inn jeśli użyje czegokolwiek innego niż jakieś hiperdrogie, wybitnie trudno dostępne, wręcz specjalistyczne kosmetyki - odpłaci to wielomiesięcznym leczeniem skóry. Z paznkociami podobnie. Dress code - niezależnie od firmy powinien obejmowac ubiór elegancki i schludny - owszem, jednak trzymanie się dress codu będzie zarówno spodnie + żakiet jak i spódnica + bluzka. Chocaż tu ok - jest to tylko kwestia wyglądu. Jednak obcasy? Zabójstwo dla stóp i kręgosłupa. Wszelkie rzeczy, które mają, albo mogą mieć wpływ na zdrowie to nie jest dress code tylko widzimisię firmy, którego niezależnie od tego co było na rozmowie kwalifikacyjnej - nie każdy musi akceptować (tyle, że wiadomo jak to się dla pracownika mogłoby skończyć - więc walka musiałaby się odbyć w sądzie)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 38) | raportuj
18 lipca 2019 o 11:14

a wgl to po kiego pisać poprawnie c' nie? "w ogóle" - masz, kopiuj sobie, jak napisanie tego cię przerasta. A - i właśnie - istnieje też taki fajny wynalazek jak akapity - dzięki nim tekst nie jest jedną wielką plamą liter.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2019 o 11:14

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
17 lipca 2019 o 6:34

@Trepcio: 206/288, status zarchiwizowany,konto daawno usuniete i użyszkodnik, który uchodził za bajkopisarza Xd

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 32) | raportuj
17 lipca 2019 o 6:29

Kościół był, jest i będzie przeciwko homoseksualizmowi - szanowani bliźniego to jedno. Chrześcijaństwo to nie tylko nowy testament - tylko nowy z domieszkami starego - a wstarym znajdzie sie wyraźne stwierdzenie, że facet z facetem to "obrzydliwość w oczach boga" (przypowieść o sodomie i gomorze). A dlaczego gadaja akurat tym, a nie o "istotniejszych rzeczach"? Dlatego, że cały, zakichany ruch lgbt robi wokół siebie absolutny cyrk. Oni nie chcą być równi - chcą być równiejsi i tym właśnie sprawiają, że nawet jeśli komuś zwisało kto kogo do łóżka wpuszcza, to teraz zaczyna mieć na nich alergię.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
16 lipca 2019 o 11:04

Fahren dobrze stwierdził - przejmujesz sie pierdołami. jak na chodniku pusto - to co z tego jak lezą. jak z przeciwka ktoś będziesz szedł, to zrobi-ą miejsce, jeśli od tyłu przykładowo rowerzysta sie trafi- to istnieje takie słowo jak "przepraszam". To, że są głośne - owszem, wkurzać może, podobnie tekst "i co sie gapisz". Ale tu nie warto sie odzywać, bo i tak ktos już wychowanie zawalił i jakimkolwiek stwierdzeniem tego nie naprawisz. Ale, żeby aż opisywać to tu? Bez przesady. Takich sytuacji jest na peczki, może i wkurzają *- ae +warte wzmianki stanowczo nie sa

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2019 o 11:05

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
12 lipca 2019 o 13:41

"geniuszy" rowerowych nie brakuje,ma z tego co widze,w debilizmie przoduja dwa gatunki - trepy na szosówkach, którym wszystko wolno i debile w wieku 60+. W mojej okolicy sciezki sa rozne - jedna jest z kostki razem z chodnikiem, tylko po jednej stronie (po drugiej sam chodnik - ale o szerokosci spokojnie powyzej 1.50m) Rowerzysci jeżdża po obu stronach, przy czym pojawia sie tu tez taka kwestia, ze z jakiegos powodu - piesi wolą stronę ze ścieżką. Problemów generalnie nie ma - dopoki jakiś debil na wypasionym rowerze, w pelnym "rynsztunku" nie popyla z zawrptna predkoscia akurat po chodniku. I o ile "zwyklaka" ktory jedzie spokojnie policja olewa* - to pedalarzowi mandat przyfasoli. Drudzy to osoby starsze. Koszmar. Moja matka też do nich należy. Przejscie przez jezdnie, gdzie sa pasy i droga rowerowa? Po co! Zjeżdża się w jakimkolwiek miejscu i wali po skosie! Przy takiej odlegosci do samochodu, ze sama bym w zyciu sie nie odwazyla... Inna sciezka rowerowa u mnie jest calkowicie z asfaltu, "nówka sztuka" - bo roku nawet nie ma, piękna, szeroka, równakrawężników niet - wszelkie przejazdy sa na rowni z drogami ( w wiekszosci zwirowe - asfalt jest tylko na przejezdzie) No i droga przy której ta ścieżka jest - dojazdowa do warszawy, poniżej 80 schodzi się tylko gdy korek jest (albo policja stoi - bo teren "zabudowany" - lasem, bo lasem, ale jednak ;p ) pedalarze na szosowkach - norma, że olewają ścieżke. staruchy również często to robią - "z przyzwyczajenia" bo do zeszlego roku nawet chodnika nie bylo.Nie rozumiem i nie zaczne jaka to przyjemnosc być mijanym przez ciężarówke jadącą z dużą prędkościa, tak że podmuch może z drogi zmieść...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
11 lipca 2019 o 9:35

matka piekielna bo ma gdzies co jej bachor robi, ale - no niestety - ty też tu sie nie popisalas. skoro masz psa z fobiami to jednak nie powinnas zostawiac go pod sklepem. , bo jednak zawsze jakiemu bachorowi potrafi przyjsc do łba żeby sie podrażnić. Sama piszesz, ze "chwilę" twój pobyt w sklepie trwał - jak chce sie kupic bulki, majac psa przy sobie - to jakiekolwiek wypad do sklepu powinnien wygladac na zasadzie "wpasc, zlapac, zaplacic, wypassc" a jak ktokolwiek inny jest przy kasie - to trudno, bedzie drugi spacer, bez psa. Druga sprawa - skoro bachor kijem maca i podchodzi, mimo ze pies szczeka - to sie nie prosi o odsuniecie tylko od razu o*ierdala. I czym prędzej abiera sie psa z zasiegu bachora. Tym bardziej, ze pies potrafi zareagować zębami. Ja np. wiem, że jest to psi odpowiednik "weź sie odwal", bez celu zrobieni krzywdy - tylko na zasadzie straszaka - dla laika jednak wyglada to jak ugryzienie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
10 lipca 2019 o 5:15

@Armagedon: Gdyby chcieli zrobić im krzywde - to by zrobili. Żywotność nie ma tu nic do rzeczy, bo nawet jeśli jedna metoda by im nie wyszła, wyprobowaliby inną - szczególnie, że jak pisała ejcia - kociaki były ufne. Wystarczyłoby, żeby któryś z rozmachem rzucił malym o ziemie, czy ściane - i nie byłoby co zbierać. No i - nawet jeśli zwrot był niezbyt miły - to jednak w miejscu skąd je zabrali, więc ma to znaczenie.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
10 lipca 2019 o 5:07

@Armagedon: Jeśli chodzi o jezyk, to akurat miała znac jeden z trzech, więc tu firma poszła na reke. A to, ze flamandzki, a nie niderlandzki - firmy są rózne i maja rozne wymagania, zależne od tego czym się zajmują - u mnie w robocie przykładowo absolutnie koniecznym wymaganiem jest niemiecki (minimalny poziom B1 - ale wtedy wysylaja na dodatkowe szkolenie z języka. Optymalnie - C1). Nie znasz? To bardzo mi przykro - roboty nie dostaniesz. Miejsce pracy? Warszawski mordor (dzielnica biurowcow na mokotowie) Jeśli chodzi o bezplatny staż - tu fakt. jakiekolwiek szkolenia powinny być płatne - nawet minimalnie, ale jednak.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
10 lipca 2019 o 0:00

@ejcia: Mi to wygląda na to, że gowniarze mieli wyobrazenie "poglaskac, pobawic sie i tyle" a tu sie okazuje, ze koty miacza drapia, gryzc potrafia i jeszcze - o zgrozo - maja potrzeby fizjologiczne. + awantura ze strony rodzicow za przyniesienie bez zgody i przykladowo szlaban na kompa. Taki piekny przyklad wyobrazenia, ze zwierze to zaden obowiazek.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
9 lipca 2019 o 23:26

@Jaladreips: Tu może nie az tak drastycznie - raczej był to po prostu pomysł przygariecia bez zgody rodziców i zielonego pojecia o opiece. Gdyby chcieli sie swiadomie znecac - to nie przynosiliby kociakow z powrotem, tylko ewentualnie zostalyby gdzie znalezione zmasakrowane.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
9 lipca 2019 o 23:24

To nie tyle, że z rodziną "dobrze tylko na zdjęciach" tylko po prostu ambicje rodziców sprawiły, że wychowali sobie roszczeniowe dziadostwo, które nie ma pojecia o tym jak wyglada zycie. Sama maturą - nieważne czy miedzynarodowa, czy nie, można się podetrzeć - rownież niezależnie od kraju. Jaladreips pisze, że najwyżej kasa w biedronce - ja nawet w to watpie. Raczej poszukiwania sponsora.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 lipca 2019 o 18:01

@niemoja: Wystarczy, że zostało zaleczone i już nie będzie widać zaawansowania i miejsca mogą być nietypowe - bo w typowych został wybity. wiele osób ma niestety takie podejście, że jak znikną objawy - to kończą leczenie sami z siebie, co w praktyce gwarantuje nawroty.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lipca 2019 o 17:27

nie pierwsza, nie ostatnia i nie tylko w kołobrzegu. Jakieś 95% żebrzących "kalek" to element udający. Najgorsi jednak to żebracy ze zwierzętami - jakims "dziwnym" trafem psy które mają są zazwyczaj rasowe, ewentualnie jakieś szczeniaki. Psy są najczesciej czyms odurzone, vbo nie ma bata by szczeniak przez dłuuugi czas po prostu spał i nawet pozycji nie zmienił. Te rasowe z kolei są kradzione.I tak jak ze śpiącymi dźiećmi - co i raz zebrzący sie zmieniają, a obiekt mający wzbudzać współczucie zostaje.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
2 lipca 2019 o 17:19

W ostatnim czasie sporo takiego ścierwa się zdarza, że nie dość, że wywalają zwierzę, to jeszcze związane...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
26 czerwca 2019 o 21:05

To nnnie kwestia, że społeczenstwo "chamieje", tylko po prostu "moj bombelek jest najwazniejszy, najmondrzejszy, najladniejszy i w ogole naj, naj naj. i wszyscy maja obowiazek tak uwazac. Zwrocic uwage? Nie wolno! Dzeciatko sie zestresuje!"

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
25 czerwca 2019 o 17:32

@Armagedon: ta się składa, że napisłm "pretensjonalnych" mając dokladnie ich na myśli. Pseudoszlachta, ktora wyzej sra niz dupe ma.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
25 czerwca 2019 o 13:01

jako pensje liczy sie podstawe - a nie podstawe z premia - szczegolnie gdy brak tej premii jest spowodowany sytuacja czysto losowa, gdzie akurat na leki dodatkowo cos by bylo przydatne. 2 tysiace za - jakby na to nie patrzec - ciezka harowe przy niedoborze ludzi to nie jest duzo. Tyle to jakies 5 lat temu wyciagalam w schronisku przy niewielkich, calkowicie dobrowolnych nadgodzinach - gdzie nikt mi nad lbem nie stal i nie popedzal, a pretensjolanych mozna bylo splawiac.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1042 43 następna »