Profil użytkownika
Monomotapa ♀
Zamieszcza historie od: | 1 stycznia 2011 - 11:19 |
Ostatnio: | 14 lutego 2024 - 11:16 |
Gadu-gadu: | 9348988 |
O sobie: |
http://www.piekielni.pun.pl/forums.php |
- Historii na głównej: 6 z 20
- Punktów za historie: 3169
- Komentarzy: 1289
- Punktów za komentarze: 11126
Zawsze możesz być oskarżana o codzienne zdrady siedząc i pracując w domu - bo on w domu wtedy nie był.
@maat_: zgadzam się z przedmówcami. Znajomą przez wiele lat zdradzał mąż, nie pozwalał jej pracować, więc siedziała w domu z dziećmi, jak dzieciaki zostały pełnoletnie wyprowadził się obiecując, że będzie utrzymywał dom i da jej spokój. A na początku roku dał jej papiery rozwodowe bez orzeczenia o winie. Na szczeście koleżanka wezwała na świadka żonę jego kuzyna, z którą zmajstrował dziecko na boku...
@Puszczyk: Czasami takie patologiczne zachowania wynikają z wychowania, nawet jak w rodzinie nie ma przemocy. Sama znam dwie siostry, które w dzieciństwie usługiwały starszemu bratu - gdy szczyl grał na komputerze one sprzątały mu pokój, bo są kobietami.
@pasjonatpl: medycy od początku byli w grupie zero. @dayana: to pracownicy sklepów są najbardziej narażeni na kontakt z osobą trzecią bardziej, niż kierowca czy motorniczy w kabinie lub brygada pracująca zwykle w tym samym składzie. Pozostałe przypadki, jak wspominasz, bywają zamknięte i nie są tak niezbędne do życia (żeby nie było, kupiłam z narzeczonym restaurację tuż przed wybuchem pandemii w Chinach...)
@cn77: akurat jestem w stanie to uwierzyć. Dom moich rodziców stoi blisko niewielkiego, ale bardzo uczęszczanego skrzyżowania, jako drugi z kolei. Jednemu z mieszkańców domu stojącego bezpośrednio przy skrzyżowaniu nie chce się minuty czekać, więc używając wjazdu do bramy domu rodziców jedzie sobie na pełnej po chodniku, by zaparkować na pasie zieleni przed swoim budynkiem. Blisko tego miejsca jest przedszkole, rodzice odprowadzajacy i odbierający dzieciaki, często z wózkiem z niemowlakiem. Cóż, minuta ważniejsza od ludzkiego życia.
Czemu wrzucasz to drugi raz?
Walić foliarzy. Ale fakt faktem, że nie ustawienie pracowników sklepu gdzieą na początku kolejki (za emerytami, nauczycielami i służbami mundurowymi) zakrawa o kryminał, bo to oni narażają się najbardziej.
Tak się złożyło, że pod koniec października przywieziono mnie do szpitala z zatorowością płucną. Czekałam dwa dni na wynik testu, żeby położyć mnie na oddziale, ale nie byłam pozbawiona opieki. Cały czas byłam obserwowana. Proponuję nie gadać bzdur.
Albo jak przedszkole wymaga zapłacenia pełnej kwoty, gdy dzieciak był w nim łącznie 5 dni, bo na przykład przedszkole nie radzi sobie z wszawicą/ dziecko kichnie.
Obawiam się, że pretensje kierujesz do niewłaściwego adresata. Poruszane kwestie są dyskutowane od wielu lat, tylko każdy kolejny rząd (ponad 30 lat) wie, że pielęgniarki nie mogą odejść od łóżek i obudzą się, gdy już będzie za późno.
@AnitaBlake: tylko jedna z tych opcji zabiera podzbiór sytuacji, w której masz wybór, dla ludzi kierujących się logiką rozwiązanie powinno być oczywiste. Druga rzecz, to zrozumienie różnicy między wyborem a nakazem, bo wielu zachowuje się jakby to pierwsze było drugim.
To nie jest podwórko na osiedlu, by troskę o siebie nazywać konfidenctwem. Jesteś w pracy, nie chodzi tylko o twoje stanowisko, ale i dobro firmy. Powinnaś porozmawiać z szefem, by koleżanka miała z nim co najmniej rozmowę dyscyplinująco.
Idź być foliarzem tam, gdzie cię wysłuchają
@Michail: każdy normalny pyta. Warto też nie mieć poczucia, że pewna miejscowość jest jedynym miastem w Polsce.
To może w drugą stronę. Bywają wioski i wioseczki, czasami nawet w niewielkiej odległości o tej samej nazwie. Czy pracownik ma zgadnąć, skąd konkretnie? Miejscowości o nazwie Włochy jest 8. Później tacy ludzie dzwonią na infolinię ogólnopolską i oburzają się na pytanie, skąd dzwonią, oczywiście, że z WARSZAWY. Albo myśląc, że każda firma ma oddział w każdym mieście powyżej 100 tysięcy mieszkańców, więc pracownik wie, że Biała (5 różnych wsi, nie licząc ogromu miejscowości zaiwerającej słowo "Biała na początku) to w lokalnym slangu nazwa Bielska-Białej.
Na 90% już to tutaj czytałam. Swoją drogą, to nie bingo "jakie feministki są złe", nadmiar nie uwiarygodnia historii.
@Malibu: jeżeli różę miałam z 8 razy, to wiem, co się wtedy dzieje. Antybiotyk nie smakuje jak landrynki, bez potrzeby go nie biorę. Wiem że zdarzają się osoby chcące być mądrzejsze od lekarza, ale jeżeli chorujesz na coś przelekłego albo nawracającego, to warto okazać pacjentowi minimum zaufania.
@HelikopterAugusto: chciałam skierowanie do okulisty na NFZ, dostałam skierowanie wewnętrzne, gdzie za badanie, mimo pakietu, muszę płacić. A kiedy zrobi się poważnie, to nie wiozą do swojego szpitala, tylko do tego demonicznego publicznego. Kiedy dostałam różę i nie mogłam chodzić, lekarz prywatny, zamiast przepisać antybiotyk na e-wizycie, zmusił mnie do przyjścia osobiście, gdzie w pierwszych dniach ogranicza się chodzenie do minimum Także z tą prywatną służbą zdrowia nie do końca jest ok.
Oh fuck of Rebecca that kid didn't say that
Tak, cacy Policja napuszczająca faszystowskie bojówki: https://www.facebook.com/103076261379812/posts/189409566079814/
@Zyrafka: to wygląda na Niezwykle Podstępny Plan (NPP), polegający na wysłaniu tych wiadomości tylko po to, by ujawnić je obecnemu partnerowi. Tylko ciekawe, skąd dobrałby pasujące odpowiedzi Cranberry?
@ananonda: prywatne uczelnie przed studentem się płaszczą. Piszę z perspektywy byłego pracownika.
Chciałam tak mimochodem wspomnieć, że gdyby sufrażystki były miłe i dyskretne, to do dziś siedziałabyś w kuchni.
@Morog: a ktoś o nich wspominał? Istnieją inne media oprócz wymienionych.
Przyjdź z rzetelnym źródłem, to pogadamy. Ścieki prorządowe się nie liczą.