Profil użytkownika
Strzyga
Zamieszcza historie od: | 22 marca 2011 - 10:22 |
Ostatnio: | 15 września 2017 - 14:17 |
O sobie: |
Nie lubię ludzi. |
- Historii na głównej: 51 z 54
- Punktów za historie: 41746
- Komentarzy: 180
- Punktów za komentarze: 1585
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »
Jeśli dobrze czytam, to ksiądz powiedział "niektóre", a ty zinterpretowałaś jako "wszystkie" i od razu oceniłaś jako piekielne...
A taki o, żarcik :)
Tajes. To jest ten... no... recycling.
Pani, gdzieś oddać żółtą czeba.
Butylka? Marnotrastwo i kurystwo. Jakby ja mioła sklyp, toby szczała do kieszeni.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 19:33
Też się zgadzam, że powinien być regulamin. Mam nawet napisany wstępny szkic zasad pisania na Piekielnych, jak kiedyś mnie szlag trafi przez kolejnego patałacha, co żebrze o punkty, to go wrzucę :)
Ja nie wiem :( Jak?
Ja słyszałam, że ją Mojżesz Żydom na pustyni opowiadał.
Zgadzam się, wygląda na niezłą agentkę. Więcej!
W czym Angielki mądrzejsze od Amerykanek? Albo innych narodów? Wszędzie się trafią tępe strzały...
Angielka... Co chyba wszystko tłumaczy.
W Polsce? Gorzej, tutaj Zagranica jest.
Ja się za ciebie pomodlę za darmo, taka jestem szczodra :)
Tere-fere. Ateiści podobno lepsi, bo nie kierują się nakazami jakiegoś tam boga, tylko własnym sumieniem i moralnością, które są, jak to ateiści głoszą, lepsi. A jednak największy dulicowy i bezlitosny sukinsyn, jakiego znam, jest zagorzałym ateistą. Jaki stąd wniosek? Żaden, kuśwa. Chyba tylko taki, żeby nie wrzucać ludzi jednej kategorii do tego samego worka.
Są błędy w słowie "błędy" :)
Metafora taka, rozumiesz. Głęboka.
No widzisz, a Anglia w tym temacie jest sto lat za nami :)
Musiałabyś poszukać małej wzmianki w lokalnej angielskiej gazetce :) Wątpię, żeby dali na pierwszej stronie BBC, takie rzeczy są tutaj na porządku dziennym.
Filozoficzne pytanie :) Jak się jest psychopatą, to jest się trudnym do wyjaśnienia. Równie dobrze można się zastanawiać, czemu nie zainteresowała się synem, skoro miał zaraz wrócić.
Teoretycznie jest pieczątka z tuszem, ale jak jest pięć kas otwartych i godziny szczytu, to nie ma czasu, żeby ją sobie wyrywać i stemplować swój bloczek. A nie są drukowane z paragonem, bo przychodzą osobno z centrali. Głupie i bezsensowne, że trzeba setkę dat wypisywać na każdej zmianie, ale co się będę kłócić z naczelstwem...
No, mogło być "odcieniu". Niedbale mi historyjka wyszła, pardon :) Mamy służbowe (lol) długopisy, ale czasem ktoś przyniesie swój własny, bo te firmowe są słabiutkiej jakości.
Generalnie nie jestem uprzedzona do subkultur, po prostu obserwuję. I tak mi z obserwacji wychodzi, że najgrzeczniejsi są przeważnie mroczni goci i metale, a najgorsi - właśnie hipsterzy :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 14:10
I gdzie w końcu zamieszkałeś?
A ja trochę rozumiem punkt widzenia twojej babci, abstrahując od jej charakteru generalnie. Sama piszesz, że widziałaś twojego chłopaka tylko raz i to tylko przez PIĘĆ dni; zgaduję, że poznaliście się przez internet. Pięć dni widzenia na żywo niewiele, żeby twierdzić, że się kogoś zna, a już tym bardziej jechać do niego w poważnej sprawie, "bo rodzina chce poznać", nieprawdaż? Dlatego popieram twoją babcię :)
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2011 o 20:33
A skąd wiesz, że ci od medycyny naturalnej nie robią cię w, za przeproszeniem, wała?