Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 7 maja 2024 - 17:18
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118686
  • Komentarzy: 6074
  • Punktów za komentarze: 48231
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
17 kwietnia 2016 o 18:02

@nursetka: Dodałabym, że duża część z nich w ogóle nie zna podstawowych zasad swojej religii ani treści Koranu. Jakby ich zacząć uświadamiać to część pewnie by nie uwierzyła, w to co im opowiadasz, a druga część by się zradykalizowała.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 kwietnia 2016 o 21:22

Boli mnie, że istnieją takie kobiety. Nawet nie dlatego, że obawiam się, że kiedyś odbija mi taka faceta, tylko dlatego, żw psują opinie wszystkim kobietom. Szlaufy się szmacą, a potem normalne kobiety narażone są na durne zaczepki, bo facetom wydaje się, że wszystkie takie same.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
16 kwietnia 2016 o 21:19

Zgadzam się z Verą. Normalny facet powinien dokładnie tak postąpić, a nie cieszyć się, że pijany szlauf przesyła mu nagie fotki.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
15 kwietnia 2016 o 17:44

@Day_Becomes_Night: Myślę, że plotkowanie leży jednak w ludzkiej naturze, niezależnie od pochodzenia, w małych miejscowościach jest to bardziej nasilone, bo każdy zna każdego. Wielkomiastowi plotkują równie chętnie, z tym, że nie jest to, aż tak zauważalne, bo jednak w kilkusettysięcznym mieście dla większości ludzi jest się anonimowym.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
15 kwietnia 2016 o 17:41

@NotableQ: Wiesz co, normalnie odpuszczam sobie takie komentarze, ale jak Ci tak źle i jak uważasz, że to tak koszmarna praca, że każdy uciekałby z krzykiem, to weź z niej zrezygnuj, dokładnie jak napisała SunnyBaby, ludzie mają różne zawody, gdzie trzeba nauczyć się pracować z klientami, czasami upierdliwymi i chamskimi, a Ty robisz tu z siebie bohaterkę, bo to znosisz jak jakaś męczennica. Ja jestem barmanką, to też nie jest łatwa praca, bo klienci bywają koszmarni, jakbym miała tak narzekać jak ty, to dawno bym zrezygnowała i owszem, uważam, że wiele osób by w mojej pracy nie wytrzymało, ale nie uważam się z tego powodu za jakąś wyjątkową, bo każdy ma swój krzyż w pracy.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 27) | raportuj
15 kwietnia 2016 o 16:16

@Day_Becomes_Night: Nie, z Wrocławia ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 kwietnia 2016 o 14:22

@xyRon: A co? Byłeś i wiesz, że nie? A nie zastanowiłeś się nad tym, że łączenia tego wydarzenia z jedną partią to wina nagonki medialnej i wmawiania, że każdy, kto tam chodzi to fanatyk PiSu?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 kwietnia 2016 o 20:27

@xyRon: znowu robisz wygodne dla siebie założenia, ja na ten marsz bym nie poszła, ale jak ktoś ma taką potrzebę to czemu nie. Panie NIGDZIE. nie pisnęły słowa na temat PiSu, to ty sobie założyłeś, że chodzą tam tylko PiSowcy.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 17) | raportuj
12 kwietnia 2016 o 9:35

Nie będę Cię hejtować, żeś ufna i łatwowierna, bo i mnie, jak i chyba każdej kobiecie zdarzyło się chociaż raz w życiu nabrać na maślane oczy i czułe słówka. Ale serio, przyznam szczerze, że ta nowa moda na opisywanie swoich porażek miłosnych jest dla mnie co najmniej dziwna, raz, że to sprawy dość intymne, dwa czasami jak czytam niektóre historie to zastanawiam się, jak można mieć takiego pecha tyle razy pod rząd?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 kwietnia 2016 o 8:54

@xyRon: Nie. To są tylko domysły Twoje i Autorki, bo ze słów pań nic takiego nie wynika. A Ty? Gestapo, że zabraniasz ludziom manifestować i maszerować, kiedy im się podoba? Wszędzie na świecie upamiętnia się śmierć ważnych osób w państwie, tylko u nas szczuje się jednym na drugich i próbuje wmówić, że ten, kogo dotknęła ta tragedia i uważa za stosowne honorować co roku śmierć ofiar to debil i ciemnogród.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 14:16

Jeżeli tramwaj jechał wg rozkładu (bez opóźnień), to Twoja kobitka jest sama sobie winna, a kanar tylko wykonywał swoją pracę, może zna już takich cwaniaków i taką ma metodę pracy, może zresztą skuteczną. Nie ma obowiązku informować nikogo, ile może jeszcze przejechać na bilecie, nie rozumiem, jakby się jej miesięczny kończył następnego dnia to też miałbyś pretensje, że jej nie poinformował i zapomniała kupić nowego.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 39) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 14:11

@NotableQ: Dokładnie tak, jak pisze maat, nikt nie kazał ci podejmować głodówki, ale jeżeli już nie obeszło cię, że ci ludzie zginęli, to mogłaś okazać chociaż jakiś szacunek dla uczuć swojej matki, jeżeli widzisz, że jest roztrzęsiona i załamana, to lekceważące wzruszenie ramionami może zaboleć. Nie wiem, serio mam ci tłumaczyć, że gdybyś wykazała przez kilka minut nieco zainteresowania sprawą i współczucia swojej matce, to nawet nie zwróciłaby uwagi na to, że przygotowujesz jedzenie?

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 14:05

@Armagedon: Też mi się wydał dziwny wyjazd teściów z synową i zostawienie syna na miejscu. Chyba, że cała trójka naraz znalazła tam super ofertę pracy od zaraz.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 46) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 13:59

Ciemnogród, bo? Nie widzę, aby panie wciskały Ci teorie spiskowe, wyzywały kogokolwiek, powiedziały tylko, że idą na pochód, bo są patriotkami i wyszły za założenia, że Ty też chciałabyś tam być. Straszliwy ciemnogród. Średniowiecze. Mam nadzieję, że już pozbierałaś szczękę z podłogi po tym straszliwym szoku.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 55) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 13:57

@NotableQ: Nie widzę nic dziwnego w myśleniu o jedzeniu i piciu w takiej chwili, natomiast we wzruszeniu ramionami i przejściu nad tym w kilka sekund do porządku dziennego już tak.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 19:43

Podejrzewam, że w Polsce schemat jest podobny jak w Niemczech, a w Niemczech wygląda to tak, że pracownicy zatrudnieni na pół-czarno rzadko dostaje wypłatę brutto - często dostaje stawkę godzinową grubo poniżej minimalnej i nic nie zyskuje na takim nieuczciwym zatrudnieniu. Poza tym jak dla mnie własnie podatki dochodowe to kradzież, więc jak coś to Autorka nie dała się okraść, a nie kogoś okokradła.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 19:38

Nie tylko w naszym kraju. W Niemczech, z tego co słyszałam od znajomych, częstym jest, że pracodawca odlicza od wypłaty koszt ubezpieczenia zdrowotnego i nie wypłaca kasy za chorobowr tylko zgarnia do własnej kieszeni. Oczywiście, tyczy się fo głównie jakichś malutkich "byznesów", ale słyszałam o tym procederze od co najmniej 3 osób.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 19:33

Pan chyba się przemieszcza, bo z 4 lata temu we Wrocławiu zaczepił mnie młody facet prosząc o drobne na jedzenie, bo jest obcy w mieście i go okradli. Gdy uprzejmie odmówiłam, zaczął się za mną drzeć: "No tak jak się ma taką grubą dupę, to pewnie cała kasa idzie na żarcie i nie wiesz, co to głód!"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 kwietnia 2016 o 20:25

@bazienka: niestety lub stety, to jak z ocenami na Allegro, serwis się w nie nie miesza. Moim zdaniem słusznie zresztą. Przecież każdy z nas może się znaleźć po tej drugiej stronie, gdzie wystawi zasłużoną negatywną ocenę i nie chcielibyśmy, aby serwis unieważnił ją tylko dlatego, że druga strona uważa ją za niesprawiedliwą.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 kwietnia 2016 o 9:00

@ogorek: No tak, racja, jak się widzi "rewelacja!" to nachodzi refleksja... hmm... czy serio podróż była rewelacyjna? Mimo to, zawsze, kiedy nie mam kierowcy nic do zarzucenia, żadnych spóźnień, łamania ustaleń, niebezpiecznej jazdy to wystawiam 5 ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 kwietnia 2016 o 8:57

Podróżuję raczej jako pasażer i w sumie robię dokładnie tak jak mówisz, o ile wszystko jest ok, zgodnie z ustaleniami to daję 5. Jako kierowca zgodzę się z Tobą, pasażerowie, którym do tej pory poszłam na rękę wystawiali potem niższe oceny. Przykładowo, facet mieszkający w sąsiednim miasteczku. Mówię ok, w sumie starczy zjechać z autostrady to go stamtąd zabiorę. Podał adres, ale, że akurat miasteczko w przebudowie, to gdzieś się pogubiłam, poprosiłam o podejście pod pobliski supermarket. Facet wystawił mi 3, bo jego zdaniem jestem niepoważna, bo obiecałam odebrać spod domu, a kazałam mu podejść 200m dalej :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
31 marca 2016 o 16:57

@Armagedon: Jak często się Tobą zgadzam, to niestety pod wieloma historiami się zwyczajnie czepiasz i szukasz dziury w całym. Poznała faceta, żyje na poziomie, nie martwi się o przyszłość - bez znaczenia czy jeszcze studiuje, czy dostała pracę po znajomości, czy już wyszła za mąż czy nie. Może się wyprowadziła, a może nie - jakoś udaje jej się ukryć fakt pochodzenia z robotniczej dzielnicy. Kasę ma, bo może facet jej zwyczajnie daje. Serio, jakie to ma znaczenie? Pomijając, że być może autor nie jest z bohaterką, aż tak blisko, aby znać wszystkie szczegóły.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
31 marca 2016 o 16:53

@Eve: No ja nie wiem czy przede wszystkim w Polsce, ja mieszkam w Niemczech, studiowałam tu przez rok, znajomi ze studiów dziwili się, że mam znajomych "roboli", że nie chodzę na imprezy studenckie i mam chłopaka bez żadnego wykształcenia. Kilka razy nawet zaproponowałam im spotkanie razem z moimi znajomymi spoza uczelni, odmówili od razu zakładając, że nie będę mieli o czym z nimi rozmawiać. Po drugie bardzo powszechne jest tu przechwalanie się kasą, gardzenie ludźmi zarabiającymi mniej. Ja pracuję jako kelnerka. Wiele osób traktowało mnie z tego powodu z góry, co diametralnie się zmieniało, gdy dowiadywali się, że skończyłam studia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 marca 2016 o 16:48

@htmzor: No nie wiem, może bardziej chodzi o to, że ludzie dorastają i coraz częściej zamiast imprez ze znajomymi wybierają wieczór z ukochaną osobą czy w gronie rodziny. Ja za młodu też chętnie chodziłam na imprezy, czy to do klubu, czy na domówki czy posiadówy w knajpie, dziś wolę obejrzeć film w domu czy spotkać się w rodzinnym gronie. Niestety, duża część starych znajomych tego nie rozumie, mimo, że ja nie awansowałam społecznie jak bohaterka historii. Po prostu, takie spędzanie czasu mnie nudzi, mogę pójść na imprezę raz na jakiś czas, ale nie kilka razy w tygodniu, jak wcześniej, bo to już nie te czasy, kiedy mogłam spać 3 godziny, a potem na kacu iść do pracy. Niestety, dawni znajomi zarzucają mi czasem zadzieranie nosa i że stałam się nudziarą. Mimo to jakoś lubię swoje nudne życie :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
27 marca 2016 o 9:53

@kudlata111: Też korzystam z Ebaya i szczerze jest to dla mnie nieco upierdliwe, więc albo wystawiam pozytywa albo nic. A niektórym chętnie walnęłabym negatywa i chciałabym, aby było to proste, bo jednak to są TYLKO komentarze. To nic nikogo nie kosztuje dostać nega, ani finansowo, ani nie grozi zawieszeniem konta, a jednak motywuje do dbania o szybkość wysyłki i zgodność przedmiotu z opisem, a Kupującego do szybkiej wpłaty i czytania opisu.

« poprzednia 1 2142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152239 240 następna »