@wilk9797:
@Trepcio: Czemu tak się oburzacie na tą "służbę zdrowia" ? Wg mnie brzmi to podniośle, czy nawet patetycznie. Może jednak ja inaczej zostałam wychowana i uważam, że w znaczeniu humanitarnym "służba" brzmi zaszczytnie ?
@CharlieStrange: Ależ mnie to nie dotyczy, że ów telemarketer dostaje skrypt. Jeśli chce się coś osiągnąć, to trzeba się postarać. Kiedyś taka pani oburzyła się, że miałam do niej pretensje (nie używałam żadnych wulgarnych słów, tylko niezbyt miły tonem oznajmiłam pani, co uczyniła), bo mnie obudziła o 8.00 (późno chodzę spać, najczęściej nad ranem, więc trudno, abym wstawała o ósmej), zamiast przeprosić (normalni ludzie zawsze tak robią) to oświadczyła, że przecież ona już pracuje. Zadziwia mnie takie traktowanie potencjalnego klienta - myśli sobie baba jedna, że ma tak olśniewającą ofertę, że mi minie złość i się na cokolwiek zgodzę w rozmowie z taką osobą ?
Nie bardzo rozumiem problem, bo nie zwracam uwagi, czy mam ciągłą czy przerywaną, tylko czy mogę od razu zjechać z pasa rozbiegowego (bo mam dobrą widoczność i widzę, że nikt nie jedzie prawym pasem, na który chcę wjechać), czy muszę nim jechać dłużej, aby wjechać na autostradę. Ta ciągła na rozbiegówce jest dla tych chyba, którzy nie patrzą w lusterka wsteczne.
@annabel: A może w Norwegii maja lepiej utrzymane ulice niż u nas ? U nas zanim podejmą decyzję aby coś z lodem na ulicach zrobić to trochę czasu mija.
@KrzaQ: Piekielne przepisy stosowane w sklepie, w którym bywa.
@KatzenKratzen: Pewnie we wszystkich sklepach, w których kupuje. Może na tamtym terenie coś takiego wprowadzili. Np. we wszystkich podobno sklepach w Olsztynie nie sprzedają alkoholu między 22.00 a 6.00 (nie wiem, czy dotyczy to też stacji benzynowych), ale przecież nie we wszystkich sklepach w kraju.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2022 o 22:35
@diriol: A ja sądzę, że fakt napisania "przykre w tej sytuacji jest to, że Ewa nie ma odwagi wygarnąć" świadczy jedynie o tym, że dziewczyna powiedziała swojemu chłopakowi o swoich odczuciach, że jest jej przykro, jak traktuje ją jej siostra. Nie świadczy o tym wcale, że tylko chłopak tak to odbiera i chce poróżnić siostry.
@KatzenKratzen: Przecież on pisze o zasadach w sklepie, gdzie ON kupuje. Nie kupuje tam, gdzie kupuje Twój syn - nie możesz więc pisać, że nie ma racji, skoro opisuje rzeczywistość - to tylko ta rzeczywistość nie ma racji a nie @janhalb.
@Michail: Chyba nie ma ( i parę komentujących) większych problemów? A może mają bardzo si
Mówię " u nas", czyli o tym miejscu, gdzie aktualnie mieszkam od paru lat i na razie tu będę mieszkać. Przeniosę się w inne miejsce, to tam będzie "u nas". Jakie to ma znaczenie ?
Jestem Polką, więc pochodzę z Polski - ale jeśli właśnie mieszkam za granicą, to ta zagranica jest aktualnym "u nas".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2022 o 17:10
@unitral: Może po prostu nie żyj - nie będziesz miał problemu, bo przecież jest bardzo wiele przepisów prawa opacznie rozumianych przez tych, którzy je egzekwują.
@fisti89: Szafki na "zegarek" też są przypisane do zegarka w momencie, gdy go otrzymujesz - w kilku basenach tak było - nie spotkałam się z przypadkiem, że sobie wybierasz szafkę. Wybór szafki był tylko w szatni "zewnętrznej" - gdzie się pozostawiało kurtki i buty - tam kluczyki były w zamkach i tylko tam się je samemu wybierało.
@majkaf: Obrażasz wszystkich jedynaków - akurat ci, których znam są zupełnie "dorozwinięci" również społecznie i są egoistyczni nie bardziej (a może nawet mniej) niż dzieci z rodzin wielodzietnych (nie wszystkie rodzeństwa ze sobą współpracują, niektóre wyłącznie rywalizują).
@Armagedon: 20-40 zł za wypisanie recepty to chyba promocja. Za wypisanie recepty (na 100% oczywiście, bo prywatnie) płaciłam, jak za normalną wizytę - 150zł, a recepta to powtórzenie na leków dla męża od diabetologa.
@WhiteFox: Nie pier... Więc mam być szczęśliwa, gdy taka pani budzi mnie o godzinie 8.15 podczas, gdy udało mi się zasnąć o 5 nad ranem, bo ona właśnie zaczęła pracę ?Bo to jej praca i dla mnie ma być ważniejsza jej praca od mojego snu? I jeszcze dzwoni mi z propozycją umowy na 2 lata za takie same parametry i opłaty, jakie mam, ale przy umowie na czas nieokreślony w miesięcznym okresem wypowiedzenia.
Jej pracą jest też narażanie się na zły humor klienta.
@BordoKropka: Jakby na to nie patrzeć - przyjechała matka z córką, czy tak samo jak ty - matka z dzieckiem. Nie jest tam nigdzie napisane, w jakim wieku maja być te dzieci. Oczywiście - ty i @didja jesteście jedynymi uprawnionymi z dziećmi to korzystania z udogodnień nie mających żadnych uzasadnień prawnych, bo WY jesteście Matki Polki Bohaterki.
Po przeczytaniu historii i komentarze stwierdziłam z ulgą - jak to dobrze pracować na jdg, jako free lancer - jesteś traktowana jak kontrahent i wykonujesz to, co masz w umowie, a nie musisz narażać się na znoszenie absurdów i humorów przełożonych i pracowników.
@diriol: Weź pod uwagę, że wysoka rotacja może też wynikać z tego, że pracują u niego studenci i uczniowie, a tacy są bardziej mobilni niż osoby nieuczące się.
@wilk9797: @Trepcio: Czemu tak się oburzacie na tą "służbę zdrowia" ? Wg mnie brzmi to podniośle, czy nawet patetycznie. Może jednak ja inaczej zostałam wychowana i uważam, że w znaczeniu humanitarnym "służba" brzmi zaszczytnie ?
@CharlieStrange: Ależ mnie to nie dotyczy, że ów telemarketer dostaje skrypt. Jeśli chce się coś osiągnąć, to trzeba się postarać. Kiedyś taka pani oburzyła się, że miałam do niej pretensje (nie używałam żadnych wulgarnych słów, tylko niezbyt miły tonem oznajmiłam pani, co uczyniła), bo mnie obudziła o 8.00 (późno chodzę spać, najczęściej nad ranem, więc trudno, abym wstawała o ósmej), zamiast przeprosić (normalni ludzie zawsze tak robią) to oświadczyła, że przecież ona już pracuje. Zadziwia mnie takie traktowanie potencjalnego klienta - myśli sobie baba jedna, że ma tak olśniewającą ofertę, że mi minie złość i się na cokolwiek zgodzę w rozmowie z taką osobą ?
@marcelka: Gdzie ty widziałaś w szkole logopedę ? Teoria nie odpowiada praktyce.
A w internetach - huru buru, tyle ludzi umiera, bo się nie szczepią.
@mamahipopotama: Dodaj - durny stereotyp stworzony przez tych, którzy nie lubią kotów - i często innych zwierząt też nie lubią.
Nie bardzo rozumiem problem, bo nie zwracam uwagi, czy mam ciągłą czy przerywaną, tylko czy mogę od razu zjechać z pasa rozbiegowego (bo mam dobrą widoczność i widzę, że nikt nie jedzie prawym pasem, na który chcę wjechać), czy muszę nim jechać dłużej, aby wjechać na autostradę. Ta ciągła na rozbiegówce jest dla tych chyba, którzy nie patrzą w lusterka wsteczne.
@annabel: A może w Norwegii maja lepiej utrzymane ulice niż u nas ? U nas zanim podejmą decyzję aby coś z lodem na ulicach zrobić to trochę czasu mija.
@KrzaQ: Piekielne przepisy stosowane w sklepie, w którym bywa. @KatzenKratzen: Pewnie we wszystkich sklepach, w których kupuje. Może na tamtym terenie coś takiego wprowadzili. Np. we wszystkich podobno sklepach w Olsztynie nie sprzedają alkoholu między 22.00 a 6.00 (nie wiem, czy dotyczy to też stacji benzynowych), ale przecież nie we wszystkich sklepach w kraju.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2022 o 22:35
@diriol: A ja sądzę, że fakt napisania "przykre w tej sytuacji jest to, że Ewa nie ma odwagi wygarnąć" świadczy jedynie o tym, że dziewczyna powiedziała swojemu chłopakowi o swoich odczuciach, że jest jej przykro, jak traktuje ją jej siostra. Nie świadczy o tym wcale, że tylko chłopak tak to odbiera i chce poróżnić siostry.
@KatzenKratzen: Przecież on pisze o zasadach w sklepie, gdzie ON kupuje. Nie kupuje tam, gdzie kupuje Twój syn - nie możesz więc pisać, że nie ma racji, skoro opisuje rzeczywistość - to tylko ta rzeczywistość nie ma racji a nie @janhalb.
@Michail: Chyba nie ma ( i parę komentujących) większych problemów? A może mają bardzo si Mówię " u nas", czyli o tym miejscu, gdzie aktualnie mieszkam od paru lat i na razie tu będę mieszkać. Przeniosę się w inne miejsce, to tam będzie "u nas". Jakie to ma znaczenie ? Jestem Polką, więc pochodzę z Polski - ale jeśli właśnie mieszkam za granicą, to ta zagranica jest aktualnym "u nas".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2022 o 17:10
@78FS: Chyba ty.
@unitral: Może po prostu nie żyj - nie będziesz miał problemu, bo przecież jest bardzo wiele przepisów prawa opacznie rozumianych przez tych, którzy je egzekwują.
@fisti89: Szafki na "zegarek" też są przypisane do zegarka w momencie, gdy go otrzymujesz - w kilku basenach tak było - nie spotkałam się z przypadkiem, że sobie wybierasz szafkę. Wybór szafki był tylko w szatni "zewnętrznej" - gdzie się pozostawiało kurtki i buty - tam kluczyki były w zamkach i tylko tam się je samemu wybierało.
@majkaf: Obrażasz wszystkich jedynaków - akurat ci, których znam są zupełnie "dorozwinięci" również społecznie i są egoistyczni nie bardziej (a może nawet mniej) niż dzieci z rodzin wielodzietnych (nie wszystkie rodzeństwa ze sobą współpracują, niektóre wyłącznie rywalizują).
@jonaszewski: Bardzo trudno wymyślić tak głupie porównanie ? Przyznam, że głupszego zestawienia jeszcze nie widziałam, a żyję już bardzo długo.
@Armagedon: 20-40 zł za wypisanie recepty to chyba promocja. Za wypisanie recepty (na 100% oczywiście, bo prywatnie) płaciłam, jak za normalną wizytę - 150zł, a recepta to powtórzenie na leków dla męża od diabetologa.
@WhiteFox: Nie pier... Więc mam być szczęśliwa, gdy taka pani budzi mnie o godzinie 8.15 podczas, gdy udało mi się zasnąć o 5 nad ranem, bo ona właśnie zaczęła pracę ?Bo to jej praca i dla mnie ma być ważniejsza jej praca od mojego snu? I jeszcze dzwoni mi z propozycją umowy na 2 lata za takie same parametry i opłaty, jakie mam, ale przy umowie na czas nieokreślony w miesięcznym okresem wypowiedzenia. Jej pracą jest też narażanie się na zły humor klienta.
Urodziło się ? Urodziło. Więc to już Twój problem.
@ILLogic: Parafrazując opinię pani z historii - jak się ma małe dzieci to trzeba siedzieć na d.. w domu a nie włóczyć się po sklepach.
@Pantagruel: Takie dzieci potrafią się same wypiąć z fotelika i wysiąść, nie trzeba ich wyjmować z samochodu z fotelikiem.
@BordoKropka: Jakby na to nie patrzeć - przyjechała matka z córką, czy tak samo jak ty - matka z dzieckiem. Nie jest tam nigdzie napisane, w jakim wieku maja być te dzieci. Oczywiście - ty i @didja jesteście jedynymi uprawnionymi z dziećmi to korzystania z udogodnień nie mających żadnych uzasadnień prawnych, bo WY jesteście Matki Polki Bohaterki.
Po przeczytaniu historii i komentarze stwierdziłam z ulgą - jak to dobrze pracować na jdg, jako free lancer - jesteś traktowana jak kontrahent i wykonujesz to, co masz w umowie, a nie musisz narażać się na znoszenie absurdów i humorów przełożonych i pracowników.
@diriol: Weź pod uwagę, że wysoka rotacja może też wynikać z tego, że pracują u niego studenci i uczniowie, a tacy są bardziej mobilni niż osoby nieuczące się.
@Daria2726: Umowa zlecenia też jest umową cywilno-prawną, więc jak najbardziej dotyczy jej również okres wypowiedzenia.