Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

pasjonatpl

Zamieszcza historie od: 2 lipca 2011 - 14:25
Ostatnio: 18 maja 2024 - 22:04
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 500
  • Komentarzy: 3379
  • Punktów za komentarze: 19382
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 sierpnia 2012 o 17:20

Masz rację. Nie zasługuje na nazwanie jej matką. Może Powinniśmy zrobić na piekielnych plebiscyt na "szmatę roku" albo "K...ę roku". Znalazłoby się kilka odpowiednich kandydatek.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
19 sierpnia 2012 o 4:02

Droga Heleno. Skontaktuj się z prawnikiem. Zdaje się, że jest możliwe zrzeczenie się wszelkich roszczeń do ewentualnego spadku po rodzicu, a wtedy on też nie może dostać żadnych alimentów. Tak rozdzielność majątkowa idzie w obie strony. Ale musisz to zrobić jak najszybciej, zanim tatuś poda cię o alimenty.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
18 sierpnia 2012 o 2:38

Pewnie posypią się minusy, ale skąd wiesz, jaka była sytuacja w tej rodzinie? Może ten starszy Pan, z którym miałeś kontakt tylko przez parę minut, był prawdziwą kanalią i zatruwał życie całej rodzinie, a oni poczuli tylko ulgę, jak znalazł się w szpitalu. Oczywiście może być odwrotnie. Mógł być dobrym człowiekiem, a jego rodzina to pozbawieni wyższych uczuć egoiści, ale tego nie wiesz. Nie znasz jego ani jego rodziny.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 15:38

Gdzie się podziały czasy przymusowej pracy więźniów? Takie piękne obiekty wtedy wybudowano. Za ciężkie pobicie żaden zawias tylko do więzienia i na ciężkie roboty zamiast leżenia w celi, gdzie nowi znajomi jeszcze bardziej kolegę podszkolą. Tylko ciężkie roboty, ale takie, których zwykły śmiertelnik się nie podejmie ze względu na zbyt duże zagrożenie. Kogo obchodzi, czy dożyje końca wyroku. Jeśli planujecie akcję jakiegoś pobicia zwyrodnialców, to trzeba to dobrze zaplanować, bo nie warto nabruździć sobie w papierach przez takie ścierwa. Przede wszystkim jednak musicie wspierać dziewczynę, żeby się nie załamała i podjęła walkę o przyszłość. Żeby znowu zaczęła się uśmiechać i znalazła w życiu coś, co sprawia jej radość.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 15:16

Mam nadzieję, że nie stworzył nowego trendu na portalach społecznościowych zwanego "shit focia". To oczywiście żart, ale że głupota ludzka nie zna granic... Oby tym razem znała.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 15:00

Czyli mąż był planem awaryjnym, a jej kobiece ego nie mogło znieść myśli, że ktoś ją rzucił i żeni się z innym. Do tego ma jeszcze czelność wyglądać na szczęśliwego. Przecież bez niej ma cierpieć w samotności, chlać z rozpaczy wyć do księżyca, a nie się żenić jak gdyby nigdy nic . Bezczelność ludzka nie ma granic.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2012 o 15:00

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 14:19

Ale ty pieprzysz. Nie mam arachnofobii. Jakiś pająk może koło mnie przejść i nie będę się bał. Ale jak ich są setki albo tysiące i są wszędzie, to też czułbym dyskomfort. Może to dla ciebie dziwne, ale pająk w kanapce jakoś nie poprawia mi apetytu. Zwłaszcza żywy. Na odpowiednio przyrządzonego bym się skusił. Jedyny plus tej historii jest taki, że te pająki nie są jadowite. Wyobraźcie sobie podobną sytuację w krajach tropikalnych.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 sierpnia 2012 o 23:43

Proszę bardzo: http://www.eioba.pl/a/3xig/patologia-w-sadownictwie

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
13 sierpnia 2012 o 20:05

Dokładnie. Mogę zrozumieć szefów małych firm, którzy czasem z trudem utrzymują się na powierzchni i płacą duże podatki, ale wielkie korporacje? Mówimy o tak wielkim kapitale, że budżet Polski jest jak kropla w morzu. To są ci najwięksi gracze na rynku i oni mogą zmienić reguły gry. Mogą, ale nie chcą, zaślepieni wizją ograniczania kosztów, żeby słupki zysków podskoczyły do góry o parę procent.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
13 sierpnia 2012 o 16:22

Tylko że to była jej matka, nie jego. Swoją mógłby w takiej sytuacji wywalić za drzwi i miałby pełne prawo, ale matkę żony? Chyba raczej powinien z nią omówić zaistniałą sytuację.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 sierpnia 2012 o 16:13

Psychologia to nie jest matematyka czy inne nauki ścisłe, gdzie są twarde reguły (mniej lub bardziej skomplikowane) i otrzymany dyplom oznacza, że się te reguły opanowało. Choćby matematyk nie potrafił nic poza liczeniem, to mu to w zawodzie wystarczy. Z psychologią, socjologią, pedagogiką i innym kierunkami pokrewnymi jest inaczej. Dyplom dostaje się za zapamiętanie materiału potrzebnego do zdania egzaminu. Ok. Egzamin zdany, ale jak ktoś był ograniczonym tępakiem, to jego światopogląd raczej się nie zmieni. Co najwyżej zmieni się jego ego, bo teraz jest wielkim magistrem z dyplomem. Bo dyplom to zdobyta wiedza, ale sztuki zrozumienia innych ludzi i wyciągania wniosków na bazie tej wiedzy tak naprawdę studia nas nie nauczą. Tacy psychologowie jak kobieta z tej historii dalej będą uważać, że dobre jest to, co modne, i będą dorabiać do tego naukowe regułki. Sam kończyłem socjologię. Nie żałuję. Dobrze wspominam ten czas, sporo się nauczyłem i poznałem kilku świetnych ludzi. Ale tylko kilku. Reszta wykuła materiał na egzamin, ale po zajęciach rozmawiali o serialach, dupach, chlaniu albo kasie. Na tym się kończyły ich horyzonty i dyplom tego nie zmienił.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2012 o 16:14

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 sierpnia 2012 o 15:52

Rozumiem, że guz na mózgu jej nie grozi, a tomografia jest w jej przypadku stratą czasu.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
13 sierpnia 2012 o 15:37

Gratuluję zdrowego podejścia. Wielu pracodawców chce pracowników z super kwalifikacjami za pensję niewystarczającą na normalne życie albo nawet na przeżycie. Niestety jest to problem globalny. Tak samo postępuje wielu pracodawców w wielu krajach i tak samo postępują wielkie korporacje, zamykając fabryki w Europie i przenosząc produkcję do Azji. Niby oszczędność, ale skoro współczesna gospodarka opiera się na konsumpcji, to w sumie jest to bardzo krótkoterminowa oszczędność, bo ludzie, zarabiając mniej, ograniczają konsumpcję, bo ich na to nie stać. Oczywiście firmy odnotowują mniejsze zyski, więc znów ograniczają wydatki kosztem pracowników. Tak mi się zdaje, że to jedna z przyczyn gospodarczego zastoju w krajach wysoko rozwiniętych.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 sierpnia 2012 o 11:58

Nie wiem, czy to w czymś pomoże, ale wkleiłem tę historię na www.eioba.pl, poratlu, gdzie każdy użytkownik może napisać swój artykuł. Podałem też link do twojego profilu na FB.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
11 sierpnia 2012 o 1:24

Na to nie wpadłem. Raczej przy próbie szantażu, że złoży skargę, dałbym mu telefon. Nie wiem, jak na nastolatka podziałałyby przesłuchania przez policję, psychologów i innych specjalistów, a także perspektywa zabrania z domu i umieszczenia w Domu Dziecka. Na małe dzieciaki to świetna metoda wychowawcza. Kilka godzin bez rodziców sprawia, że chce do domu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 3:32

Nie. Nie są. Zresztą nie miałem tu na myśli jakiegokolwiek wyznania, bo spotkałem też naprawdę wierzących katolików i świadomych tego, w co wierzą. Słowom księży też nie ufają ślepo, bo "błądzić jest rzeczą ludzką".

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 3:28

Szkoda, że nie byłaś z jakimś kolegą, jak stary pierdziel powiedział dowcip życia. Cios w szczękę powinien skutecznie oduczyć go chamstwa. A teraz uwaga do części użytkowników portalu: Czy was pogięło? Od kiedy rozmiar 42-44 to otyłość? Przecież to normalna lekko pulchna kobieta. Otyłość zaczyna się tam, gdzie zbyt duża waga staje się zagrożeniem dla zdrowia. Tak na marginesie to wolę zaokrągloną i uśmiechniętą kobietę niż wychudzoną i ciągle złą, bo ciężko być zadowolonym z życia, będąc wiecznie głodnym. Oczywiście nie zarzucam nic paniom, które po prostu są szczupłe, prowadząc zdrowy tryb życia i zdrowo się odżywiając.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 3:15

Spójrz do góry. To dno, w które pukasz od spodu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 3:09

Wina leży tylko i wyłącznie po stronie tego skur..., który próbował cię skrzywdzić. Mam pytanie. Czy potrafiłabyś sporządzić jakiś rysopis albo najlepiej portret pamięciowy? Jeśli tak, to możesz założyć fikcyjny profil tego gnoja na facebooku razem z jego rysopisem i wszelkimi posiadanymi przez ciebie informacjami na jego temat. Tylko nie podawaj swoich danych. Niech wszyscy użytkownicy zobaczą jego gębę i dowiedzą, co próbował zrobić. Oczywiście najpierw idź na policję, a coś takiego możesz próbować zrobić, jak nie pozostanie już nic innego.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 1:59

Zwrócę uwagę na jedno zdanie: "Wszystko kręci się wokół Wiary, przez duże W". Nie wokół wiary, tylko wokół religii. Wiara zakłada oddawanie czci Bogu, a nie jego ziemskim, prawdziwym bądź przyszywanym sługom. Też jestem ateistą i od wielu lat żaden ksiądz nie przekroczył progu mojego domu ani ja nie przekroczyłem progu kościoła w trakcie mszy (czasami zwiedzałem jako turysta), ale to nie jest wiara. Znam ludzi naprawdę głęboko wierzących i kierujących się w życiu zasadą miłości bliźniego, ale oni modlą się bezpośrednio do Boga. Bez pośredników w postaci kogokolwiek. Nie mówiąc już o oddawaniu czci komukolwiek poza stwórcą, w którego wierzą.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 2:46

Czy kiedykolwiek było zgłoszenie na Policję albo gdziekolwiek indziej, że ojciec cię bił? Jeśli tak, to możesz udowodnić, że oni są rodziną patologiczną i ich wiarygodność spada. Wiem, że sprawa śmierdzi i sędzia to znajomy rodziców, ale warto spróbować. Na wszelki wypadek spróbuj się dowiedzieć, jakie warunki trzeba spełnić, żeby napisać odwołanie do Strasburga. Jeszcze nie słyszałem, żeby polski wymiar sprawiedliwości tam wygrał.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 sierpnia 2012 o 17:33

Każdy ocenia innych swoją miarą. Pewnie w jej szafie sąsiad się chował. Ewentualnie listonosz. Albo oni obaj i może nawet jednocześnie.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
4 sierpnia 2012 o 17:13

Przymusowe prace. O tak. Piękna rzecz. Piszę to z perspektywy turysty. Byłem na urlopie w Hiszpanii. Widziałem tunele wykute w skale Gibraltaru i Camino Del Rey. Wspaniałe miejsca powstałe dzięki przymusowej pracy więźniów.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 sierpnia 2012 o 18:06

Nie lubię takich rozwiązań, ale w tym przypadku nie widzę innego wyjścia, a nawet zapłaciłbym im za więcej niż jedną wizytę, żeby najpierw przekonali parkę do zwrotu dobytku bądź pieniędzy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
1 sierpnia 2012 o 1:24

No nie wiem. Z jednej strony odegrałaś się na gazecie. Jak ci to pasuje, to ok. Ale nie lepiej byłoby spisać z nimi umowę, że przesyłasz im zdjęcia w zamian za określoną kwotę i pod opublikowanymi zdjęciami będzie widniało twoje nazwisko?

« poprzednia 1 2121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131134 135 następna »