Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Hideki

Zamieszcza historie od: 9 stycznia 2011 - 18:05
Ostatnio: 29 marca 2024 - 15:08
  • Historii na głównej: 25 z 52
  • Punktów za historie: 8658
  • Komentarzy: 619
  • Punktów za komentarze: 1999
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lutego 2023 o 20:12

Niestety tacy handlowcy byli, są i będą, a osoby niekompetentne w temacie komputerów będą padać ofiarami. Jestem głównym administratorem IT u mojego pracodawcy i jestem odpowiedzialny m.in. za kwestie sprzętowe, ale mojemu szefowi nie przyszło do głowy zapytać mnie o radę, gdy kupował jakikolwiek sprzęt prywatnie. Kończyło się różnie, ale najlepszy był komputer kupiony na prezent komunijny. Miesiąc po komunii szef mnie poprosił, bym sprawdził, dlaczego coś nie działa w komputerze, który kupił swojemu chrześniakowi. Okazało się, że handlowiec z Allegro składał sprzęty, które nie miały prawa działać (a przynajmniej nie na dłuższą metę). Zgodnie ze specyfikacją płyty głównej i karty graficznej absolutnym minimum był zasilacz 400 W. W tym komputerze był 350 W, co spowodowało trwałe uszkodzenie karty graficznej. Gdyby to był zasilacz 350 W z wyższej półki (np. Enermax), nie byłoby problemu, bo nie tyle moc zasilacza jest istotna, co napięcie na poszczególnych liniach (solidny zasilacz o mniejszej mocy jest w stanie dać wyższe napięcie niż kiepski zasilacz o wyższej mocy), ale to był słaby zasilacz chińskiego "noname'a", więc to nie miało prawa działać. Z drugiej strony są znajomi i rodzina, którym okazjonalnie zdarza się mnie pytać o poradę w kwestiach komputerowych, po czym... całkowicie ignorują te porady, a potem "pomóż, nie działa". Ale też muszę wspomnieć kolegę, który ma "znajomego zaufanego informatyka", który skonfigurował mu zestaw. Kolega poprosił mnie o spojrzenie na konfigurację i ewentualne uwagi. Cała konfiguracja była mocno przestarzała i wyceniona za wysoko. Budżet tam był ok. 4 tys. i za te same pieniądze skonfigurowałem koledze zestaw nie tylko technologicznie nowszy (o jakieś 2-5 lat w zależności od podzespołu), ale i o lepszych parametrach (wyższe częstotliwości, więcej GB itd.). Zostawiłem koledze do przemyślenia temat, czemu jego zaufany informatyk wycenił mu drożej coś starszego o gorszych parametrach...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lutego 2023 o 19:53

~15 lat temu zatrudniłem się u takiego Janusza. Umowę (na najniższą krajową, realne zarobki były inne) dostałem po 10 miesiącach i to tylko dlatego, że jedna z pracownic okazała się być spokrewniona z kimś z lokalnego PIPu i spowodowała kontrolę. Tuż przed kontrolą wszyscy nagle dostali umowy. Ku wielkiemu smutkowi dużej części zatrudnionych, kontrola, jak wszystkie poprzednie, zakończyła się kawką i kopertą. Włos z głowy Januszowi nie spadł. I tak, też wszystkim rozpowiadał, że każdy pracownik, który z obojętnie jakich powodów już u niego nie pracował, to był złodziej i dlatego został zwolniony. Żeby było zabawnie, ostatniego dnia mojej pracy, gdy szedłem odebrać świadectwo pracy, zostałem przez szefa poproszony o podejście do jednego z jego klientów, którym zajmowałem się przez ostatnie miesiące, by mu pomóc z jakimś problemem. Podszedłem i na miejscu właśnie się dowiedziałem, że jestem kolejnym zwolnionym za kradzież. Klient mógł sam wyciągnąć wnioski z tego, że mój już-nie-szef wysyła złodzieja do klienta.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
4 stycznia 2023 o 16:18

@rafik54321: Nie jesteś sam w swoim "światopoglądzie". Od najmłodszych lat pasmo moich "przyjaźni" to nic innego jak seria sztyletów w plecy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 grudnia 2022 o 2:52

Też nie lubię wigilii, choć z zupełnie innego powodu. Spędzajcie wigilię jak chcecie. To jest wasze życie, nie waszych rodziców.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 grudnia 2022 o 2:40

@Gruszka_na_wierzbie: Generalnie się z Tobą zgadzam, ale z tym równaniem w dół to popłynęłaś. Podczas mojej edukacji 8+4 miałem nauczycieli słabych, przeciętnych i dobrych, ale troje z nich to były jednostki, które równały nie w dół, a do góry i do dziś uważam te trzy panie za najlepsze nauczycielki, które mnie uczyły. Jedna z nich, germanistka, pomimo licznych nieobecności (nie z jej wyboru) potrafiła czteroletni program licealny przerobić w 5 semestrów, co poskutkowało tym, że ponad połowa uczniów zrobiła certyfikaty językowe, z czego wszyscy na minimum czwórkę. Inna, polonistka, przez 5 lat podstawówki wyciągnęła dyslektyków różnego rodzaju i po prostu słabych uczniów do takiego poziomu, że większość z nich dyktanda pisała na co najmniej czwórkę, rozprawki miały ręce i nogi, a w dyskusji na dowolny temat (związany z lekcją) uczestniczyła 1/3 36-osobowej klasy. Trzecia z nich to matematyczka. To, że większość nauczycieli równa w dół, wynika albo z braku chęci, albo z braku kompetencji. Ale to nie jest tak, że nie da się równać do góry - trzeba umieć i chcieć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
17 grudnia 2022 o 20:14

Dla mnie idea braku miejsc dla gości (czyt. wszystkie miejsca są wykupione) to dramat. Mam takiego kolegę, który kiedyś mieszkał na osiedlu, na którym były prawie same ponumerowane miejsca, ale było trochę luźnych, więc tam stawaliśmy podczas odwiedzin. Potem i tamte miejsca ponumerowali, więc jedyną opcją w okolicy było postawić na dzikim parkingu obok osiedla. Potem zlikwidowali dziki parking i już absolutnie nie ma gdzie zostawić samochodu. Kolega się przeprowadził na inne osiedle - tu od początku wszystkie miejsca były przypisane. Wszystkie drogi dojazdowe są zamienione w wahadłowe, bo ludzie nie mając gdzie stawać stają przy krawężnikach na tych drogach. Jeśli nie mam gdzie zaparkować, nie odwiedzam takich osób, kimkolwiek by byli. Sam też nigdy nie zamieszkam na osiedlu, gdzie nie ma miejsc ogólnodostępnych.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
17 grudnia 2022 o 20:08

@bloodcarver: Podaj przepis. Według mojej wiedzy samorząd lokalny ustala i w niektórych przypadkach to jest np. 0,6 miejsca na mieszkanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 grudnia 2022 o 15:04

@szafa: Wspomniana była opowiedziała mi podczas naszego związku, że jej ojciec jest przemocowcem (wobec niej). Moje obserwacje nigdy tego nie potwierdziły, ale wierzyłem jej. Po zakończeniu naszego związku dowiedziałem się od wspólnych znajomych, że gdy byliśmy razem, opowiadała im, że to ja jestem przemocowiec. Po tym zacząłem wątpić w jej opowieści o ojcu...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 grudnia 2022 o 19:27

Byłem dziś w placówce straży miejskiej złożyć wyjaśnienia. Cała trójka pracujących tam kołków nie była w stanie odpowiedzieć na kilka prostych pytań dotyczących przepisów ruchu drogowego. Ostatecznie odesłany zostałem do inspektora ruchu drogowego (czy kogoś o podobnym tytule) w komendzie policji. Osoby nieznające prawa o ruchu drogowym zajmują się penalizacją nieprzestrzegania tego prawa. Dlatego jestem w stanie uwierzyć w niekompetentnego prokuratora.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2022 o 19:27

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 21:32

@marcelka: Bzdura. Dobre zachowanie uczniów na lekcji to nie jest coś, o co nauczyciel powinien zabiegać, tylko coś, z czym uczniowie powinni przyjść z domu. Za pokolenia moich rodziców takie zachowania dzieci kończyły się wezwaniem rodziców do szkoły i to rodzić musiał się tłumaczyć z zachowania dziecka. Szkoła to nie plac zabaw ani poczekalnia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 21:01

@OstatniWolnyNick: Na każdych studiach, które zaczynałem, podczas pierwszego roku nawiązywałem kontakt ze studentami z kolejnych lat, żeby zorientować się, co będzie na kolejnych semestrach. Studia rzucałem nie dlatego, że pierwsze semestry były nieprzydatne, ale dlatego, że kolejne były niewiele lepsze. Uczelnia, z której najszybciej uciekłem, na kierunku "informatyka i ekonometria" dawała 80% przedmiotów ekonomicznych, 10% informatycznych i 10% innych. Program pierwszego semestru jedynego przedmiotu informatycznego: MS Word i MS Excel. Program drugiego semestru: MS PowerPoint. Bazy danych to tylko i wyłącznie MS Access na dwóch ostatnich semestrach. To dopiero był fałszywy marketing. Z kolei na innej uczelni, uważanej za jedną z najbardziej renomowanych, dużo przekazywanej wiedzy było archaicznej, szczególnie na przedmiotach dotyczących architektury sieciowej i architektury komputerowej. Na pierwsze studia szedłem bez jakiejkolwiek wiedzy specjalistycznej, więc bezkrytycznie przyjmowałem to, co uczelnia miała do zaoferowania. Na kolejne uczelnie szedłem już mając coraz większą wiedzę i doświadczenie w branży IT i z każdą kolejną uczelnią coraz bardziej widziałem, że uczelnie żyją w swoim świecie, oderwanym dość mocno od świata pracy. Szkoda czasu i pieniędzy, lepiej samemu liznąć podstawy np. SQL, programowania, basha i zobaczyć, co z tego daje największą frajdę i potem się kształcić (kursy, certyfikaty) w tym kierunku.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 19:24

@musaraj: Niedługo po odebraniu prawka miałem kolizję. W tył dziadkowego malucha, który prowadziłem, wjechał mercedes. Zjechaliśmy na parking. Wysiadłem z malucha ocenić szkody i w sumie nie wiedziałem, co się robi w takiej sytuacji. Z merola wysiadły dwa karki i że teraz to im będę płacił, bo jak nie, to dzwonią na policję. Gdy z malucha wysiedli moi koledzy, z czego jeden z nich niemniejszy kark, tamtym zmiękła rura. Cóż, prawo silniejszego w tym społeczeństwie dobrze się trzyma...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 19:14

@Jorn: Doprawdy? W ostatnich 2 dekadach jeździłem trochę po krajach głównie unijnych (w jednym mieszkałem nawet 2,5 roku) i tylu wygranych miłośników czipsów co w Polsce to nigdzie nie widziałem. Nie twierdzę, że nigdzie nie jest gorzej, ale w cywilizowanych krajach jeździ się spokojnie i przepisowo.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 19:06

@singri: Też nie rozumiem takich ludzi. Kiedyś z żoną pojechaliśmy na wesele. Żona wówczas chodziła o kuli, bo była po operacji nogi. Kulę zostawiliśmy na parkingu, żona chodziła wyłącznie ze mną pod rękę. No ale do wodzireja nic nie docierało i za każdym razem, gdy po sali leciał wąż, albo ludzka stonoga ;), zatrzymywał się przy nas i siłowo próbował nas wyciągnąć od stołu. Tłumaczenie, że żona po operacji nogi i nie chodzi samodzielnie, o bieganiu nie wspominając, po prostu do niego nie docierało. Niektórzy goście mu oczywiście wtórowali.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 18:35

Jeśli chodzi o oceny z zachowania, to ja się spotkałem z innego rodzaju patologią. Ocenę wzorową otrzymywały osoby niewidzialne, tzn. takie, które nie robiły niczego dobrego (np. wolontariat) ani niczego złego. Jeśli ktoś przesiedział cały semestr w ławce i nie odezwał się ani razu (gdyby wyciąć taką osobę z obrazka całej klasy, nikt by się nie zorientował, że jej nie ma), z marszu dostawał ocenę wzorową, mimo że według wytycznych na ocenę wzorową musiało być coś ekstra. To było bardzo nie fair wobec dzieci, które robiły coś ekstra.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2022 o 18:36

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 grudnia 2022 o 18:29

To samo mógłbym napisać o wielu innych portalach pracowych (również zagranicznych). Zgadzam się z jednym z komentarzy, że trafność ofert jest w okolicach 1%.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
14 grudnia 2022 o 18:26

@glan: Miałem podobnie. Dziś ona u(nie)szczęśliwia kogoś innego (swoją drogą równie toksycznego gościa), a ja od 10 lat jestem w szczęśliwym związku (od 6 lat zaobrączkowany).

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
14 grudnia 2022 o 17:56

Byłem kiedyś w kilkuletnim związku (dotarliśmy nawet do etapu narzeczeństwa), w którym partnerka była podobnym pasożytem. Spędzało nam się świetnie czas, mieliśmy wspólne zainteresowania, ale ani pójść do pracy, ani zrobić koło domu. Ja kończyłem pracę po 19 i musiałem po drodze robić zakupy, bo partnerka regularnie "zapominała", że miała je zrobić. Podobnie jak "zapominała" wyrzucić śmieci, gdy ja byłem w pracy. Sam nie jestem miłośnikiem sprzątania, więc mieszkanie sprzątaliśmy tylko przed wizytą gości i cieszyłem się, gdy choć jeden pokój ona sprzątała. To była dosłownie jedyna rzecz, którą robiła wokół mieszkania. Tak, gotowanie na mnie spadało. Jedynie ostatnie pół roku naszego związku mieszkaliśmy razem - wcześniej ona mieszkała u rodziców, a ja wynajmowałem pokój. Te pół roku uświadomiło mi, że ona się po prostu nie zmieni. Ani kij, ani marchewka na nią nie działały. W końcu postawiłem sobie pytanie, czy chcę z taką osobą spędzić resztę życia i to był kluczowy moment dla mnie, który przybliżył nas do rozstania się. Po latach dowiedziałem się od naszych wspólnych znajomych, że jeszcze podczas bycia razem robiła z siebie ofiarę przemocowca. Toksyczni ludzie są wszędzie. Jeśli już uwikłamy się w związek z nimi, trzeba się zastanowić, czy chcemy spędzić tak resztę życia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 października 2022 o 13:23

Spodziewałem się motywu z poblokowaniem w social mediach i się nie zawiodłem :) Moja była kiedyś mnie usunęła ze znajomych na FB, po czym wmówiła naszym wspólnym znajomym, że to ja ją usunąłem. Tak, była manipulatorką pełną gębą.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 września 2022 o 17:46

Moja wychowawczyni z liceum kłamstwem i manipulacjami chciała mnie wciągnąć w klasową wycieczkę zagraniczną, której nie chciałem, a moich rodziców niekoniecznie było stać. Praktycznie co wywiadówkę powtarzał się następujący scenariusz. Na wywiadówce mój rodzic słyszał, że ja bardzo bym chciał jechać i może niech rodzice się zgodzą, a po wywiadówce na najbliższej lekcji z tą nauczycielką ja słyszałem, że rodzice bardzo by chcieli, żebym pojechał i wystarczy, że wyrażę chęć. Nie wiem, jak to wygląda w innych rodzinach, ale u mnie w domu grało się w otwarte karty i rozmawiało się z rodzicami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 września 2022 o 17:20

Piszę w drugim komentarzu, bo Piekielni nie pozwalają mi zedytować tego powyżej. Co do niemieckiej polonii, to teraz mniej, ale przed Covidem w mieście, w którym mieszkam, wszędzie było słychać polski, potem Polacy się wynieśli, bo nie było roboty. Moje średniej wielkości miasto ma aż 3 grupy "Polacy/Polonia w (tu nazwa miasta)" z powodu dram. Raz jeden zaangażowałem się w coś na grupie (organizacja drużyny piłkarskiej Polaków), to organizator nas orżnął na kasę. Co chwila też posty takie same jak na polskim FB, tzn. "uwaga na pana/panią X - OSZUSTKA!!!" Tak, według moich obserwacji Polacy Polaków dymają na każdym kroku, bardziej niż w Polsce. Żeby było zabawne, wśród dymających dominują fejsbukowi patrioci i obrońcy polskich wartości. Jeśli jestem gdzieś na mieście z żoną i sobie gadamy po polsku, po czym słyszymy Polaków, przechodzimy na angielski.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 września 2022 o 17:21

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 września 2022 o 17:08

@digi51: "Patrząc ogólnie - na pewno jest o kilka poziomów wyżej niż Polska." Moje doświadczenia tego nie potwierdzają. Wiem, dowód anegdotyczny, ale na kilka kontaktów ze służbą zdrowia w zachodnich Niemczech wszystkie na minus (w zakresie kompetencji).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 lutego 2022 o 13:29

Mnie dwa razy tak w Polsce przepytywali. Raz podczas rutynowej kontroli drogowej o 2 w nocy. Drugi raz, gdy wracając z pubu wszedłem na przejście dla pieszych na czerwonym. Z godzinę mnie wypytywali (głównie o pracę), zanim wypisali mandat.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lutego 2022 o 11:47

@Ggyh: Też kilka takich telefonów miałem, gdzie skrypt chyba nie przewidywał, że ktoś może nie mieć telewizora...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lutego 2022 o 11:44

@mesing: Potwierdzam. Jeden z takich przypadków najbardziej mnie rozbawił. Złożyłem kiedyś skargę na konsultanta, nie powołując się na konkretne słowa, tylko opisując, co miało miejsce. W odpowiedzi napisano, że sprawdzili nagranie i rozmowa przebiegała zgodnie ze standardami. No to zapytałem, od kiedy w ich standardach jest nazywanie klientów idiotami lub niedorozwojami. Przyszła odpowiedź... nagranie uległo uszkodzeniu.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1024 25 następna »