Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 3 maja 2024 - 17:32
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118686
  • Komentarzy: 6073
  • Punktów za komentarze: 48212
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
12 maja 2013 o 9:23

@nevi, nie kilka tylko tony historii o podłych katolach i wspaniałych, postępowych ateistach. O ile nieduży procent z nich to rzeczywiście dobre i wiarygodne historie, większość brzmi jak wyssane z palca gimnazjalisty-wannabe-ateisty. Wszystkie, nawet te najgłupsze z tego typu historii, poza tymi, które przez grad minusów spadają z oceną poniżej zera automatycznie do archiwum, trafiają na główną.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 maja 2013 o 9:19

Admin znowu zapomniał, że nie jest tu, żeby wciskać wszystkim swój światopogląd i popierać go zmyślonymi głupotami.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
12 maja 2013 o 9:16

heh, a widzisz, żeby ktokolwiek, kto krytykował historię za literówki odpowiedział na mój post? Poza tym - seriously? Odkryte plecy to normalny strój w kościele? BTW jakie zagubione owieczki? Przecież z historii wynika, że autorka przyszła tam na zaproszenie koleżanki i nie miało to dla niej żadnego duchowego wymiaru.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
11 maja 2013 o 9:11

Jak to możliwe, że osoba, która nie brudzi sobie rąk pracą ma duży dom i dwa drogie samochody?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 maja 2013 o 13:28

@bedrana, zgadzam się i dodam, że chyba, to co piszesz dotyczy już wszystkich imprez rodzinno-przyjacielskich, przyjęć komunijnych, urodzin, chrzcin, pępkowego, bocianowego, bierzmowania i cholera wie, czego jeszcze. Widać to pośrednio w wielu komentarzach pod historiami dotyczącymi tych tematów. "Za dużo, za mało, ja dałam więcej, ja bym dał mniej" - wszystko kręci się wokół kasy, ludzie zapominają, że to ma być przede wszystkim czas, kiedy pokazujemy bliskim, że nam na nich zależy i cieszymy się ich szczęściem. Sama zresztą przekonałam się o tym na własnej skórze, jak robiłam ostatnio imprezę urodzinową. Zaprosiłam dawno niewidzianą koleżankę, ta odmówiła, rzucając tekstem: ale nie martw się, prezent ode mnie dostaniesz. No jakby to było najważniejsze.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
10 maja 2013 o 11:16

@Palring, nie wiem czym niby różni się Twoje podejście od żądania konkretnej kwoty, skoro obrażasz się, że ktoś dał Ci w prezencie mniej niż Ty jemu i jeszcze się wściekasz, że jest już po ślubie i nie możesz mu zrobić jakiegoś chamskiego prezentu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 maja 2013 o 10:50

Podejrzewam, że jest to szacunek, a nie dokładna kwota co do grosza.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 maja 2013 o 0:06

Jak dla mnie schlanie się do tego stopnia, żeby nie kontrolować wymiotów jest piekielne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 maja 2013 o 23:51

Wiesz co, ale nie wiesz, czy akurat okradzione małżeństwo stękałoby, że im ciężko, gdyby nie zostali okradzeni. Sprzęty do mieszkania, jakaś kasa do weselników na start to duża strata - bez tego rzeczywiście może być ciężko, a rodzice mieli problem, bo okazało się, że koszty wesela będą dwa razy wyższe, niż przewidywali, tak samo byłoby gdyby wyłożyli kasę, którą już mieli, a z niektórych komentarzy bije niestety "Schadenfreude" - "wzięliście kredyt i was okradli? A dobrze wam tak, to was nauczy, żeby nie szpanować".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 maja 2013 o 11:34

@mijanou, nie odnosiłam się akurat do Twojego komentarza, raczej do kilku innych wyżej, które sugerują, że wzięcie kredytu na wesele jest bardziej piekielna niż kradzież opisana w historii.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
4 maja 2013 o 22:57

"robi się wesele za 45 kawałków, chyba tylko po to, żeby pokazać sąsiadom, że "patrzcie, na co mnie to nie stać!" - sądzisz po sobie? Dla mnie wesele to po prostu duża impreza, jak ktoś ma ochotę zrobić dużą imprezę, dla dużej ilości znajomych to jego biznes, a Twoje myślenie chyba wynika z zazdrości, na zasadzie - "sąsiad kupił drogie auto - pewnie, żeby pokazać, że go stać", "sąsiadka kupiła telewizor - Boże, ale szpanuje", "Oooo, koleżanka kupiła drogie meble - pewnie jej nie stać, tylko chce się pochwalić". Ja pierniczę, niech każdy sobie wydaje kasę, na co chce, a jak ktoś ma o to ból dupy, nie znaczy, że każdy ma się bawić w 10 osób przy śledziu i wydzielonym kieliszku wódki na głowę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
4 maja 2013 o 20:20

@mijanou, ok, komentarze komentarzami, można napisać, że woli się skromniejsze imprezy, ale wyliczanie kosztów wesela jako jednego z piekielnych aspektów historii to lekka przesada.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
4 maja 2013 o 20:16

Głupie jest branie kredytu na mieszkanie - jak nie mam, to mieszkam u rodziców, może mniej wygodnie, ale ekonomicznie. Serio, co was obchodzi, na co kto wydaje pieniądze? Jeden sobie kupi sportowe auto, inny zafunduje podróż życia, a jeszcze inny kupi wytworną biżuterię. To, że dla was wesele to mało istotna sprawa i nie chcecie na to wydawać dużo kasy, nie znaczy, że macie wyrokować, jaki wydatek jest głupi, a jaki nie. Ja bym sobie np. nie kupiła iPhona za kilka tysięcy, jak komuś to do szczęścia potrzebne, to proszę bardzo - jego brocha.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
4 maja 2013 o 19:20

Twoim zdaniem patologia wyrasta stąd, że rodzice są przepracowani?

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
2 maja 2013 o 21:20

A notariusz nie miał nic przeciwko, żeby dokument podpisała nietrzeźwa osoba?

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
2 maja 2013 o 21:17

Wiesz co, generalnie się zgadzam, impreza to impreza, nie sposób wszystkim upilnować i przewidzieć jak się kto zachowa po alkoholu. Ale co do spania - wiesz jaki sposób ma na to mój kumpel? Śpisz pod starym kocem, z jaśkiem pod głową lub przychodzić z własnym śpiworem. Akurat tu chodziło to, że nie chce mu się prać pościeli, ale jak widać można w ten sposób też uniknąć innych przykrych sytuacji. Poza tym jednak uważam, że impreza w domu to zawsze ryzyko, nawet jeśli goście nie mają złych intencji. U mojej kumpeli na imprezie potknął się o psa i walnął głowę o sziszę, która spadła na drogą kanapę i wypaliła w niej dziurę - a był to początek imprezy i prawie wszyscy trzeźwi.

[historia]
Ocena: 68 (Głosów: 84) | raportuj
1 maja 2013 o 17:30

Jak dla mnie historia to bujda na resorach, ale abstrahując od tego... Jak byłam w gimnazjum zmarł brat mojego kolegi. Wraz z grupką znajomych postanowiliśmy wybrać się na uroczystości pogrzebowe, bo zmarłego znaliśmy i chcieliśmy swoją obecnością wesprzeć trochę kolegę i jego rodzinę. Był to środek lata. Mimo wszystko wszyscy chłopcy ubrali garnitury, dziewczyny w skromnych sukienkach i żakietach, nawet cienkich rajstopach. Jedna koleżanka ubrała krótką mini sukienkę bez rękawów, bo mama jej powiedziała, że "najważniejsze, że czarna". A że pól tyłka było widać to nieważne. I my, wtedy jakoś 15-letnie szczyle, musieliśmy jej uświadomić, że jest to strój mocno nieodpowiedni na uroczystość religijną, tym bardziej pogrzeb. Rozumiesz? 15-letnie dzieciaki nawet zdają sobie sprawę z tego, co wypada, a co nie. A muszę dodać, że w naszej paczce było kilka osób niewierzących, wielu ateizm, tak jak Ty, wyniosło z domu. Jak widać razem z nim również ogładę i szacunek dla cudzych poglądów, wierzeń i obyczajów. Mój wniosek po przeczytaniu tej historii jest taki, że chyba nie tylko wygląd masz dziecięcy, ale i umysł, skoro nie rozumiesz, że wybierając się do kogoś w gości (bo pośrednio byłaś gościem tego kościoła, skoro znajomi właśnie tak organizowali ślub) szanuje się zasady gospodarza. Mam ostatnio takie wrażenie, że bardzo dużo mówi się o tolerancji i poszanowaniu cudzych obyczajów, gotowi jesteśmy zaakceptować wszystkie dziwactwa obcokrajowców i osób wyznających inne religie niż chrześcijaństwa, a jeśli chodzi poszanowanie polskiej i chrześcijańskiej (od razu zaznaczam, że są to dla mnie dwie odrębne sprawy, a piszę o nich w jednym kontekście, bo są podobnie traktowane) tradycji i kultury, to wydaje nam się to śmieszne, przestarzałe, zaściankowe.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
1 maja 2013 o 12:48

@teqkilla, nie kumam dlaczego dawanie zdjęcia w ogłoszeniu o korkach to proszenie się o chamskie i wulgarne odpowiedzi. Sama szukając korków prędzej chyba wybrałabym ogłoszenie ze zdjęciem, bo taka osoba wzbudza we mnie większe zaufanie. No chyba, że ktoś wrzuca zdjęcie w bieliźnie...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
1 maja 2013 o 12:40

Nie mam nic z tych rzeczy w domu :(

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
1 maja 2013 o 12:38

Wiecie, ja jestem na takim kierunku, że chyba 90% studentów udziela korepetycji. Sama dostałam taką głupkowatą wiadomość raz, od koleżanek (nawet tych bardzo ładnych i dających zdjęcia w ogłoszeniu) słyszałam może o 2czy 3 takich przypadkach. Więc napiszcie, proszę, co trzeba napisać w takim ogłoszeniu, aby dostać TONY takich wiadomości, tak jak większość korepetytorek na tym portalu?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 26) | raportuj
1 maja 2013 o 12:07

Nie wiem czy to przez ciężkiego kaca, który mnie dziś męczy, ale ja tej historii ze względu na formę nie mogę przetrawić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 kwietnia 2013 o 13:51

@wila, rozumiem, że dla Ciebie naturalną reakcję na wyzwiska i obelgi jest tłumaczenie się przed obcą babą, której nic do tego, gdzie sobie parkujesz, a inną reakcję musisz sobie długo wcześniej ułożyć w głowie?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
28 kwietnia 2013 o 14:03

Pfff, tak to każdy potrafi :P

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
28 kwietnia 2013 o 12:55

Asica, ty rozumiem latasz wszędzie za swoim facetem, żeby udzielać mu wsparcia moralnego? Nazwałabym to już chorobliwą obsesją, a nie wsparciem.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 39) | raportuj
28 kwietnia 2013 o 12:05

Dużo historyjek tu umieszczanych zyskałoby na jakości, gdyby autorzy nie kolorowali ich wulgarnymi i sztucznymi dialogami. Chyba, że takie z was c*py, że ona do ciebie "szmato", a wy jej jeszcze kartę parkingową chcecie pokazywać. Tak czy tak - w sytuację jako taką jestem w stanie uwierzyć, w te idiotyczne dialogi - nie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2013 o 12:39

« poprzednia 1 2162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172239 240 następna »