Profil użytkownika
fursik
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 826
- Punktów za komentarze: 6749
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Samoyed: Ale to stwierdzenie też nie medycy wymyślili, tylko Tomasz Mann w "Czarodziejskiej górze" :).
@z_lasu: Bo po obejrzeniu takich niepełnosprawnych intelektualnie i w dużej mierze niesamodzielnych facetów można się samemu poczuć lepiej - porównując się do jakiegoś Zdziśka czy Heńka z programu, sami wydajemy się sobie bardzo "mundrzy".
Ok, pytanie durnego pajaca, bo dalej nie rozumiem - w jaki sposób to, że ktoś jest pedalarzem, jest związane z tym, że kierowca osobówki wymusza pierwszeństwo na normalnym rowerzyście?
Że co? Ok, sporo jest pedalarzy, ale czy w związku z tym będę usprawiedliwiona, jeśli wymuszę pierwszeństwo - bo ten spychany z drogi to może być pedalarz?
Niektórym starszym osobom się szur włącza. Z jednej strony - jeśli ich ulubiona śmietana ma zmienioną grafikę na opakowaniu, to ktoś ich próbuje oszukać i "państwo powinno coś z tym zrobić!". Z drugiej strony - jeśli akurat zadzwonił Leonardo di Caprio, bo jednak przeżył tego Titanica pod lodem i potrzebuje pieniędzy, żeby się wydostać, to już robią przelew.
@Bevmel Czy wy ludzie nigdy windą nie jechaliście? Bo w ścisku fakt, ktoś się o Ciebie otrze, może nadepnie na stopę. Życie. To samo co w zatłoczonym autobusie. A z Waszych relacji wynika, że po podróży pięcioosobową windą w cztery osoby jakaś renta się należy.
@Vivelee: Eeeee... Jeśli ktoś wchodzi do tej windy ze swoimi walizkami i jest ciasno, ale jednak jedziemy, to jedziemy. Nie wysiadam. No chyba, że taka sytuacja jest dla mnie niedopuszczalna i muszę mieć windę dla siebie. To wtedy wysiadam, ale nie wypraszam innych osób.
Ciekawe, jak by to opisali sąsiedzi. "Mamy w bloku dwie windy – jedna większa, ośmioosobowa, i druga mniejsza, na 5 osób. Ta mniejsza ma priorytet i z reguły przyjeżdża jako pierwsza. Problem pojawia się, gdy jeździ nią sąsiad z góry, który ją niejako "zawłaszczył". Otóż jeśli jedzie z żoną i dwoma psami, nie pozwala już nikomu wsiąść, bo według niego nie ma miejsca. Jeśli mimo wszystko wsiadam, bo akurat mi się spieszy, obraża się i burczy pod nosem całą drogę. Podobny problem ma sąsiadka – jeśli Piekielny jedzie ze swoimi psami, innym psom już wejść nie wolno. Bo nie. I znowu, jeśli ktoś "zakaz" zignoruje, jest burczenie pod nosem i wypisywanie dąsów w internetach."
@ewkalata: Zarzucanie, że to jej wina, bo nie dbała o siebie i pewnie jeszcze piła? Dziękuję bardzo za takie wsparcie.
@LaKukaracha: Umiarkowane-srarkowane, jeśli czuła, że to jednak nie to, to albo się kończy znajomość, albo informuje, że są inni potencjalni kandydaci.
Ok, rodzinka piekielna, ale co do autorki mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetnie, że dbają o gości, uważam, że tak trzeba i sama, kiedy ktoś mnie odwiedza, staram się nieba przychylić. Z drugiej strony w życiu by mi do głowy nie przyszło wypominać i wyliczać, że mi ktoś szynkę wyjadł, kawy się opił i jeszcze trzeba było biegać i łyżeczki podawać.
@clockworkbeast: Można też zrobić folder w chmurze, gdzie tylko wykładowcy mogą dodawać/usuwać/edytować, ale pobrać pliki może każdy. Niestety pod względem ogarnięcia technologicznego większość wydziałów to archeologia :)
@Bevmel: Podejrzewam, iż MarcinMo przed ewentualnym ostracyzmem czy linczem wolałby jednak potwierdzić, czy sąsiad rzeczywiście został skazany, a jeśli tak, to czy rzeczywiście za pedofilię.
@mofayar: Z tej strony lewaczka. Nie potwierdzam mocno.
@louie: Człowieku, jeśli historia to ściema, to w całości. Do tego nie dojdziesz. Natomiast jeśli czytamy to, co tutaj jest, to widzimy, że interwencja została podjęta. Nie ma nic o konsekwencjach, jakie panów spotkały, bo to już inna opowieść, a może sprawa dopiero jest w toku. Ja nie wiem, do czego Ty w ogóle zmierzasz.
Ten fejk jest chyba po to, żeby potem mieć dowód, że facetom nikt nie wierzy. Autor potem będzie z innego konta jojczył "Hurrr, durrr, pewnie, ostatnio tu była historia o tym, że niewinny facet został wyrzucony z mieszkania przez złą żmiję i wszyscy byli przeciwko niemu, hurrrr, i zaraz ta historia została zminusowana, durrrr, no bo jasne, jak baba coś mówi, hurrrr, to jej wszyscy wierzą, durrr, a jak facet, to od razu fejk, hurdur". Sorki, tu nie o nazifeminizm chodzi, tylko (jak ktoś już wyżej napisał) nawet zmyślać trzeba umieć.
@KatzenKratzen: Jeśli od jakiegoś czasu związana jest z psychopatą o cechach narcyza, w dodatku ma zaniżoną samoocenę i jest podatna na manipulacje, to cóż... nie takie rzeczy ten świat widział.
Inna sprawa, że podobne fejsbuki to kopalnia frajerów liczących na superokazje. "Ta kobieta jeszcze niedawno była bezrobotna, nie miała wykształcenia i doświadczenia, a teraz zarabia 20-30 tys. miesięcznie, nie wychodząc z domu!!! Chcesz poznać jej sekret??? Kliknij!!!"
@MarcinMo: Praca nauczyciela, lekarza, policjanta itp. to jednak nie to samo co u prywaciarza. Jest w tym jednak jakieś tam powołanie, jakieś poczucie obowiązku. Jeśli Janusz Ci byle jak płaci-->Ty byle jak pracujesz-->Januszex upada i krzyż mu w... na drogę. Jeśli lekarzowi, nauczycielowi czy policjantowi państwo byle jak płaci, to on i tak musi pracować najlepiej jak potrafi, bo fuszerką krzywdzi ludzi wokół siebie, pewien mały fragment społeczeństwa.
@LaKukaracha: Ta, o tym właśnie jest ta historia. Amros narzeka, że musi do pracy chodzić. To tyle w temacie, co się dzieje, kiedy nie ma kto uczyć dzieci czytać ze zrozumieniem. Takie są efekty.
@voytek: I wielu to właśnie robi. A potem zdziwienie, że nie ma nauczycieli, że polskiego uczy katechetka albo jakiś szur, który do tej pracy się kompletnie nie nadaje - i do żadnej innej też nie, ale w szkole był nabór, bo zawsze jest. Poza tym mam olbrzymie problemy natury etyczno-moralnej z taką postawą - jeśli ktoś poświęca się swojej pracy, traktuje ją z zaangażowaniem i chce dawać z siebie wszystko mimo problemów, to można nim pomiatać, a on ma zamknąć ryj, bo widziały gały, co brały.
@diriol: Rany boskie, sama jestem nauczycielką - i nawet gdybym miała 100% pewności, że matka się puściła, nawet gdybym wiedziała z kim, bo akurat im lampkę trzymałam, to przy klasie bym takiego tekstu nie walnęła. A należę do tych nauczycieli, co się nie certolą z każdą uwagą.
@HelikopterAugusto: Elementarne zasady dobrego wychowania = pokojowe i cywilizowane. Tego nie obejdziesz.
A najgorsze, że takie kwasy zawsze wychodzą poza relacje osób skłóconych. Nie zdziwiłabym się, gdyby szwagierka szczerze Cię nie znosiła, chociaż nie zrobiłaś jej nic złego. Poszkodowani są wszyscy.
Ja to czytam tak: "Pewna złodziejka oskarżyła mnie o pewną rzecz, ale to nieprawda, zapadł pewien wyrok, który nie był wyrokiem, i podjęte zostały pewne kroki, ale błędnie, bo nie uwzględniono pewnych okoliczności". Kurczę, konkret.