Profil użytkownika
fursik
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 826
- Punktów za komentarze: 6749
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Michail: I co, teraz się kumplujemy? Komentarze w necie liczą się jako interakcja społeczna? Chyba w takim samym stopniu, co kawa liczy się jako drzemka.
@metaxa: Serio? Pomaganie sobie w rodzinie to jakiś błąd? Tak powinniśmy iść przez życie? Tylko "ja", "mnie", "moje"?
@Honkastonka: Taki elaborat, żeby podkreślić, że autorka o swoje dzieci dba, na rowerek wyprowadza, a ta z góry nie.
@iks: Aha, czyli robimy konkurs "kto w tej rodzinie jest bardziej walnięty". Niby Beata wysuwała się na prowadzenie, ale nie odpuszczamy łatwo.
@Michail: A co to za interakcja? "Mam truskawki, co mogę z nich zrobić?" "Ciasto!", "Dżem.", "Sok". Jak ktoś szuka przyjaciół na takich grupach, niech wykaże się minimalną kreatywnością lub inicjatywą. Można zaproponować, aby członkowie grupy z danej miejscowości upichcili coś na lokalny festyn albo pomogli kulinarnie w obsłudze jakiegoś fajnego wydarzenia? Wiadomo, ktoś zawsze pomarudzi "Łeee, nie będę darmową siłą roboczą!", ale ostatecznie można poznać kilka ciekawych, zaangażowanych osób.
@Althea: To NIE jest ta sama osoba, tylko w podobnej sytuacji (w sensie też jest "tą niedobrą narzeczoną", ale nie tego samego faceta).
@Ohboy: Ja też byłam bardzo dojrzałą nastolatką. Ba! byłam dojrzalsza niż teraz. Ośmielę się wręcz rzec, że właśnie w wieku 16 lat byłam najdojrzalsza i najmądrzejsza na całym świecie. Znacznie mądrzejsza od tych wszystkich głupich dorosłych, zwłaszcza rodziców i nauczycieli, którzy na niczym się nie znali, tylko ja się znałam, tylko ja cokolwiek wiedziałam o życiu, ale nikt mnie nie rozumiał. Także tak, to był wręcz idealny wiek do podejmowania ważnych życiowych decyzji i nawiązywania relacji z facetami po trzydziestce...
@PiekielnaOla: Ta. Totalnie realistyczna wersja.
Zachowanie kociarzy jak najbardziej piekielne, ale mam dla Ciebie radę - nie idź z nowymi sąsiadami od początku na noże. Może i sąsiadka dostanie mandat, może i postawisz na swoim, ale cały blok będzie Ci potem robił pod górkę w każdej-kurna-sprawie. Nawet z idiotami łatwiej się dogadać, niż walczyć. Ba, szczególnie z idiotami, bo w walce są nieprzewidywalni.
@bazienka: Jakby ktoś przyszedł do MOJEGO domu i był obrażony, że są tam MOJE dzieci, to bym była co najmniej zdziwiona. A gdyby do Twojego chłopaka przychodził kolega, to za każdym razem masz wychodzić z pokoju i absolutnie się nie pojawiać, nawet żeby o coś zapytać? A dlaczego niepełnoletni człowiek nie zasługuje na minimum szacunku we własnym domu?
@Morog: Ale.. ale.. to po prostu prawda... W sensie - może być to objaw zarówno silnej dyskalkulii, jak i niepełnosprawności intelektualnej. Jako światowej klasy internetowy ekspert-diagnosta wiem tyle, co Ty. A co do wiadomości wyżej - wymienione przez Ciebie korzyści płyną wyłącznie z orzeczenia o niepełnosprawności, które przy samym autyzmie, tzw. bez sprzężenia, nie musi być przyznawane. W gruncie rzeczy niemal nigdy nie jest.
Skoro oni ledwo po czterdziestce, to podejrzewam, że syn był wpadką wieku młodzieńczego i teraz przelewają na niego żale za "zmarnowaną młodość" i szukają pewnego rodzaju zadośćuczynienia za własne decyzje.
@Morog: Ej, ej, ej! A gdzie to obrażanie kogokolwiek? Czy autorka jest, czy nie jest niepełnosprawna intelektualnie, czy jest, czy nie jest w spektrum itp. to sobie możemy pospekulować jako internetowi specjaliści od wszystkiego, od tego są komentarze. Natomiast nazywanie osoby upośledzonej upośledzoną to taka sama agresja, jak nazwanie blondyna blondynem.
@rodzynek2: To jest bycie dzbanem na poziomie galaktycznym, tego żadne szkolenie HR nie wyprostuje.
Miałam niemal identyczną sytuację ze swoją babcią. Koniecznością okazało się oszustwo - babcia była przekonana, że przyjeżdża do nas na weekend, ale zmusiliśmy ją, aby została. Trochę się awanturowała, ale z perspektywy czasu widzę, że innego wyjścia nie było.
Ogólnie całe te studia medyczne to po co to komu, można przecież wysłać człowieka na kurs obsługi EKG i mu ludzie na stole nie będą już umierać XD
@Aksal: Robin Hood normalnie!
Ty mieszkasz = Ty płacisz rachunki. I też nie powinno być tak, że skoro Ty chcesz tam mieszkać, to bierzesz cały dom, a siostry nic. Uczciwiej by było, gdybyś wyceniła nieruchomość na stan przed remontami i z tego jednak spłaciła siostry, jeśli nie po 1/3, to chociaż po jakiejś mniejszej, ale ustalonej wspólnie kwocie.
Nawet gdy ktoś rzeczywiście nawali za kółkiem (np. zagapi się i nie pojedzie na zielonym) jechanie za nim na parking w celu upomnienia jest absurdalnie słabe...
@LolaLola: Nie masz prawa to, nie masz prawa tamto. Każdy z nas ma prawo napisać sobie komentarz, jaki uzna za stosowne i nie zgadzać się z autorem. A nawet sobie coś tam dopowiadać. Hurra, niech żyje wolny Internet! A jak ktoś przez to nie opublikuje rzewnej historii "Świat mnie nie rozumie i wszyscy przeciwko mnie, proszę mnie ojojać", to i nawet lepiej.
Dziwaczne. Byłam na dwóch festynach z okazji Dnia Dziecka w tym roku, na obu wejście za darmo, dmuchańce za darmo, trampoliny za darmo, warkoczyki i malowanie twarzy za darmo, wszystko zorganizowane przez miasto. Podobnie jest w każdej okolicznej miejscowości. Tak więc hotelowi z pewnością wyjdzie to bokiem, bo to normalnie zdzierstwo i hucpa.
Były. Po prostu nie zwracałeś na nich uwagi, bo nie musiałeś i nie byłeś za nich w żaden sposób odpowiedzialny.
Na piekielnych to samo. Ktoś opisuje swoją piekielną sytuację z udziałem męża/żony/matki/brata/przyjaciółki? Zawsze znajdzie się głos "Zakończ tę relację, nie otaczaj się toksycznymi ludźmi!!!" I to przede wszystkim, kiedy chodzi o bzdury.
Mnie bardziej niż te rzęsy i paznokcie przeraża wpajanie dziecku, że czytanie książek to jakaś porażka i "łojezu, kto to widział". A, i wszyscy wkoło walnięci, tylko nie ja.
Moim zdaniem Stefania zachowała się nie fair i w sumie powinna chociaż tę pizzę zamówić. Z drugiej strony takie faux pas nie jest powodem do obrażania się i zrywania kontaktu. Bądźmy dorośli.