Profil użytkownika
mariamasyna
Zamieszcza historie od: | 1 marca 2013 - 9:40 |
Ostatnio: | 22 marca 2020 - 8:50 |
- Historii na głównej: 14 z 18
- Punktów za historie: 8607
- Komentarzy: 382
- Punktów za komentarze: 4036
Zamieszcza historie od: | 1 marca 2013 - 9:40 |
Ostatnio: | 22 marca 2020 - 8:50 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Gwoli ścisłości Twoja mama ma mieszkanie lub jest właścicielem mieszkania, ale jeśli je wynajmuje to go nie posiada.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 października 2013 o 19:20
CD: Ucięło i nie mogę edytować Wreszcie rozumiem młodzież słuchającą muzyki z telefonu w autobusie dzieląc się tą przyjemnością z innymi - słuchawki są chamskie, że też na to nigdy nie wpadłam
"chamstwem jest na pewno używanie słuchawek odcinających od otoczenia w miejscu publicznym" ciekawa definicja chamstwa...
Dokładnie tak, po to są w każdym publicznym transporcie miejsca "z pierwszeństwem" na których faktycznie należy ustąpić. W tej historii najbardziej piekielna była autorka, ja na miejscu dziewczyny pokusiłabym się o ściganie z art 217 kk.
Ostatnio w Sali Kongresowej siedziały przede mną cztery na oko 15-tki jak nie chichotały to szeptały, jak nie szeptały to siedziały na fb na swoich smartfonach, gdy któryś zadzwonił odbierały bez więszego skrępowania i "teatralnym szeptem" informowały, że zadzwonią później bo teraz "jakaś orkiestra gra", później same zaczęły dzwonić i machać telefonami w powietrzu żeby sobie znajomi muzyki posłuchali. Zwracanie uwagi działało na 2 minuty...
Zdecydowanie nie żałuję. Nikt się nie zainteresował zdawaniem stanowiska, mimo iż parę razy pytałam komu przekazać i przyznam, że trochę mnie dotknęło jak kolejny raz zadzwonili - tym razem w sprawie stanu kasy (kasa biurowa na bieżące pierdółki więc maksymalnie bywało w niej ze 200zł) nie wpadli na to, że raporty są u księgowej i "im się nie zgadzało" jakbym conajmniej tę fortunę wyniosła. Magazyn i jego działanie było jedną wielką prowizorką, nie wiedzieli gdzie jest a co dopiero co w nim jest :)
Byłam jedyną osobą z firmy, która do niego czasem jeżdziła, ale do głowy mi nie przyszło, że nikt nie wie gdzie on się mieści, zwłaszcza, że ktoś (zapewne szef) musiał go kiedyś wynająć. Lokalizacje znali też praktycznie wszyscy podwykonawcy, ale widocznie mniejszym obciachem było zapytać byłego pracownika niż kogoś z innej firmy :).
To o tyle zabawne, ze ta historia to znany kazus z psychologii, każdy kto kiedyś studiował cos z psychologia na pewno ja zna
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 października 2013 o 15:05
Jeszcze inny niegłupi powiedział kiedyś, że "nie" z przymiotnikami w stopniu równym piszemy razem :p
"Jestem nastolatką o małej nadwadze, ale jednak te kilka kilo widać. (Zmieniła nam się w 3 gim nauczycielka od fizyki)." Nie rozumiem tego nawiasu, widać kilka kilo bo zmieniła się nauczycielka fizyki?
W sumie to należy współczuć lekarzowi, który ją musiał badać...
Dokładnie to samo miałam napisać, u mnie na uczelni była prosta zasada - na maile zaczynające się od "witam" wykładowcy nie odpisywali.
"Półtora godziny" też jest "celowo"?
Pawel78 wróć do szkoly na początek edukacji a potem się madrzyj
Firma w której kierowcy sobie sami ustalają trasę? albo jakaś amatorka albo fake..
Kolega wyrzucił Cię za to z domu?!
Monomatapa - bo nic tak nie chroni przed bakteriami i wszelkimi syfami jak kawałek papieru toaletowego.
Myślę, że trąbienie w przypadku włochów było zupełnie nie związane z tym, że nie mogą przejechać, zwłaszcza jeśli panie były blondynkami
Teraz mnie zaintrygowałeś, czy tak super opisałam to miejsce, czy widziałeś sytuację )?
Apropos ładnego nazywania, trafiłam ostatnio na ogłoszenie rekrutacyjne na stanowisko "specjalista ds. zapobiegania stratom" z ciekawości kliknęłam - z obowiązków wynikało, że to po prostu ochroniarz :)
Jednego nie rozumiem, z chronologii historii wynika, że albo zaplanowaliście datę ślubu przed zaręczynami/ w chwili zaręczyn, albo sami ustaliliście tę datę w rocznicę śmierci kolegi więc gdzie tu zbieg okoliczności?
Co to znaczy chyrlać? Szukałam po słownikach ale nie znalazłam
Hmmm a nie lepiej było najpierw na badanie hcg z krwi? Przy wczesnej ciąży to ginekolog sobie może...
"ów przystanek" tzn. który? Bo ów używa się do rzeczy o której była wcześniej mowa.. Chyba, że się chce błysnąć słowem, którego się nie rozumie.
Wow. Odkryłaś Amerykę.