Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Grav

Zamieszcza historie od: 18 stycznia 2013 - 8:41
Ostatnio: 16 stycznia 2023 - 11:11
  • Historii na głównej: 45 z 46
  • Punktów za historie: 8426
  • Komentarzy: 1236
  • Punktów za komentarze: 10476
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 11) | raportuj
13 października 2014 o 17:50

@Bydle: Pozwolę sobie zacytować to, co napisałem już powyżej odpowiadając Jornowi: Piekielne jest to, że ludzie pracujący codziennie z komputerem w ogóle na takie pomysły wpadają i dzwonią z ryjem, że nie działa :)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
13 października 2014 o 17:47

@Jorn: Piekielne jest to, że ludzie pracujący codziennie z komputerem w ogóle na takie pomysły wpadają i dzwonią z ryjem, że nie działa :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
26 września 2014 o 0:05

Ja bym na infolinię NFZ zadzwonił przy nich :)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
23 września 2014 o 8:52

@hated: Ogrodzony był zapewne stosowny odcinek drogi zawierający dziury - kiedy jest informacja, że dalej jest plac budowy i nie należy się tam pchać, to baba sobie sama winna, że wyminęła barierki.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 26) | raportuj
18 września 2014 o 20:56

@Gregorius: Panienka załatwiająca papierkologię w wypożyczalni równa stopniem Project Managerowi? Wolne żarty :) Natomiast z tym, że mogąc kogoś poniżyć człowiek zawsze to zrobi, to się nie zgodzę. Mam w firmie taką pozycję, że kontaktuję się z będącymi o 2-3 stopnie wyżej ode mnie SDMami z Finlandii i, choć regularnie generuję im problemy (bo co chwila czegoś od nich potrzebujemy albo im mówimy, że muszą zrobić bo będzie klapa), to kiedy sam popełniłem głupi błąd, to zostało mi tylko wskazane źródło wiedzy. Tak więc nie, to nie jest kwestia "jak mogę to zgnoję", raczej kwestia tego jak duże ktoś ma kompleksy :)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 21) | raportuj
18 września 2014 o 9:23

@Wafeko: Ząb, nie zęba. Naucz się odmiany.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
14 września 2014 o 23:17

Ty trollujesz, czy tak serio? Grożenie bratem prokuratorem? Pomijając fakt, że byłoby to z jego strony nadużywanie pozycji, to jest to po prostu śmieszne. Zwrot? Uszkodzonego towaru? Kasjerka miała pełną rację, że nie przyjęła. Tu można rzecz jasna dochodzić swoich praw w ramach reklamacji, ale to słowo się w tekście nie pojawia. No i... "pisze przecież, że mam 30 dni na oddanie" - nie pisze, tylko jest napisane :)

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 32) | raportuj
12 września 2014 o 12:17

Pomijając fakt, że facet chciał załatwić sprawę mocno niehumanitarnie i go słusznie pokarało, to żona jest idiotką. Męczy biedne psy i robi na złość facetowi, z którym teoretycznie będzie mieszkać do śmierci. Nie tędy droga :) A wystarczyłoby poczekać, aż psy zejdą drogą naturalną, duże psy nie są długowieczne, a potem postawić na swoim, że następne zwierzę, to kot.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
28 sierpnia 2014 o 22:46

A wysłanie do allegro kopii maila, który otrzymałaś od sprzedającego, jako dowodu, iż komentarz od niego nie odzwierciedla rzeczywistości nie wchodzi w grę? Pytam jako laik, nie używam tego portalu :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
24 sierpnia 2014 o 1:28

A mieszkańcy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi mają to CO NOC. Od wiosny do jesieni. Kluby, knajpy, nawaleni ludzie drący ryja, a pośród tego wszystkiego mieszkańcy. Urząd Miasta kwituje skargi stwierdzeniem, że przecież mieszkanie przy Piotrkowskiej to przywilej.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 21) | raportuj
21 sierpnia 2014 o 10:07

Może jestem dziwny, ale ja tam w takich sytuacjach po prostu używam dzwonka. Zanim zaś jakiś pedalarz podniesie larum, że nie każdy ma dzwonek, oraz że pieszych nie powinno być na ścieżce: Dzwonek jest obowiązkowym wyposażeniem roweru, tak samo jak światła w warunkach kiepskiej widoczności czy hamulce, zaś piesi pojawiają się też czasem na jezdni i na takie okazje w samochodach też montuje się sygnały dźwiękowe i jakoś nikt celowo nie hamuje 5 cm od rzeczonych pieszych.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
20 sierpnia 2014 o 8:49

@Bydle: Dokładnie - poprosić warsztat, który remontował Ci samochód, żeby przy świadku wyjęli wadliwe części i Ci je zapakowali, rozpisali ekspertyzę co z samochodem jest nie tak, po czym należy za koszty naprawy, których nie przewidziano w warsztacie I ów warsztat pozwać.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
6 sierpnia 2014 o 19:43

@sharpy: No, czyli nauczyć się obsługi telefonu nie umie, ale urwać lusterko już tak. To wiele mówi o szacownej rodzicielce interlokutorki :)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
3 sierpnia 2014 o 22:45

@Katka_43: Jasne, przetartym samochodem można jeździć, ale bez lusterka już może być nieco ciężej. A lusterko od bety wcale takie tanie nie jest - zwłaszcza jeśli oprócz sterowania elektrycznego miał tam zamontowane ogrzewanie. Poza tym niszczenie cudzej własności w ramach odwetu jest naganne bez względu na okoliczności. A już na pewno w ramach odwetu za zastawienie drogi.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
3 sierpnia 2014 o 22:28

Cóż, mamusia jest najzwyklejszym w świecie wandalem i powinna się cieszyć, że gość nie przywalił jej porządnego sierpowego i nie rozjechał roweru w odwecie. Zamiast niszczyć cudzą własność, mogła po prostu zrobić dokumentację zdjęciową wraz z tablicami rejestracyjnymi i udać się z tym na policję. No ale łatwiej dokonywać samosądu i zostawać przy tym pospolitym przestępcą :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
29 maja 2014 o 12:12

Moi rodzice z tego tytułu dali spokój z labradorami. Zostały im ich ukochane 3 suczki i zero hodowania. Natomiast jest chyba w przygotowaniu nowelizacja ustawy, że wszelkie "podhodowle" musiałyby mieć upoważnienie z ZKWP, może się wtedy nieco ukróci...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
21 maja 2014 o 10:46

@Onatoja: Bez sensu dla sprzedawcy detalicznego - na poziomie hurtownika bądź właściciela sieci taki układ oznacza stałe zyski na zawsze tym samym poziomie, niezależnie od popytu. Plus dodajmy zyski z licencji franczyzowych, i mamy samonapędzający się biznes. A że ktoś ma potem problem z opchnięciem mniej chodliwych, czy bardziej "premium" towarów? Cóż, podpisał umowę, nie zamówi czegoś to zarobimy na karze umownej.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 lutego 2014 o 7:26

Sprawa dość prosta - w pewnym momencie zasugerowałbym szefowi, że do danego dnia macie mu wysyłać swoje wersje, a na 2 tygodnie później ma być wyedytowana całość. Wtedy szef by się dowiedział kto jakiej jakości robi raport, a co do edycji, to postawiłbym współpracownikowi sprawę jasno - raz ja, raz on. Oficjalnie, mailem wewnętrznym, z kopią do szefa. Problem rozwiązany.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 lutego 2014 o 22:08

Ja tam, z pełną odpowiedzialnością, życzyłbym skończenia na drzewie. Ze skutkiem terminalnym. Darwin w akcji. Bez krzywdzenia innych.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
2 stycznia 2014 o 22:17

Co do kar finansowych się zgodzę, ale więzienie czy nawet implikowana kara śmierci? Rowerzystom też? Przecież może się taki zachwiać i spowodować, że kierowca wyprzedzający go szarpnie kierownicą i spowoduje kolizję czołową, też w sumie można traktować jako usiłowanie zabójstwa... Nie bzdurzmy, tylko pilnujmy egzekwowania kar od takich delikwentów jak ten w historii + wprowadźmy model skandynawski - mandat uzależniony od zarobków.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 24) | raportuj
18 grudnia 2013 o 7:06

Już widzę, jak 2 ochroniarzy ryzykuje zdrowiem goniąc bandę 4 wyrostków za 1500 miesięcznie na rękę... ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 października 2013 o 6:31

Święte słowa.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 października 2013 o 23:21

Brzmi to jak okolice ronda Solidarności w Łodzi... mam rację? :P

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
17 października 2013 o 7:48

To samo w Łodzi. Poszedłem tego lata z rana sprawdzić sobie z czystej ciekawości poziom alkoholu po dość dużej wieczornej popijawie do komendy WOJEWÓDZKIEJ i odbiłem się od braku alkomatu. Gmach większy od biurowca korpo, w którym pracuję.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
15 października 2013 o 7:35

Rodzice kretyni. Do momentu ukończenia przez córkę 18. roku życia mogli jej zwyczajnie zakazać kontaktów z Tomkiem. Popłakałaby, ponienawidziła ich, przeszłoby jej i znalazłaby sobie kogoś sensowniejszego. A jakby ją próbował nachodzić? Walnąć sprawę w sądzie o nachodzenie i zakłócanie spokoju domowego. A potem panienka dorosła, facet ją zapewne zabrał z domu i wsadził do klatki i... koniec :) Teraz by trzeba było się bawić w donosy na policję, którym dziewczyna by zaprzeczała, szukać świadków i cudować. A wystarczyło w odpowiednim momencie wziąć nastoletnią córkę za mordę i wytłumaczyć jak życie wygląda.

« poprzednia 1 241 42 43 44 45 46 47 48 49 50 następna »