Profil użytkownika
Locust ♀
Zamieszcza historie od: | 29 września 2015 - 21:25 |
Ostatnio: | 26 stycznia 2021 - 17:33 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 843
- Komentarzy: 369
- Punktów za komentarze: 3853
Zamieszcza historie od: | 29 września 2015 - 21:25 |
Ostatnio: | 26 stycznia 2021 - 17:33 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Buka85: Nie oceniam człowieka na podstawie tego, jak często jest w kościele czy ile razy dziennie mówi pacierz. Dziecko można wychować na dobrego człowieka i bez chrztu. Po prostu nie lubię hipokryzji :) A mówienie o sobie "katolik" czy "chrześcijanin", kiedy z premedytacją lanie się jedne z ważniejszych założeń wyznania, jest w mojej opinii własnie hipokryzją. Do innych religii tez się to odnosi. I żeby nie było- nie chodzę do kościoła, nie brałam ślubu i nie zamierzam twierdzić, ze przynależę do jakiegoś wyznania, bo nie jestem religijna.
@anonimowa94: No tak, masz racje, ale wydawało mi się, ze seks przedmałżeński jest grzechem (dziesięć przykazań, czy jakoś tak?) a te wszystkie wspaniale cechy musza być przypieczętowane sakramentem. Czy może cos się zmieniło od czasu, gdy ja uczęszczałam na religie? Można sobie wybierać, których zasad się przestrzega, a które są niewygodne? To, ze nie wypada, to już inna kwestia, czasy się zmieniają i nikogo nie dziwi branie tylko ślubu cywilnego albo życie bez ślubu. Twoja babcia żyła w trochę innych czasach, i zapewne postępowała zgodnie z zasadami społeczeństwa, w którym żyła. Religia może tu nie mieć nic do rzeczy.
Pewnie rozpętam burzę tym komentarzem, ale co tam. Po co wam ten chrzest i ślub? Nie przejmujecie się zasadami wiary i raczej nie wychowacie dziecka duchu katolicyzmu... Wiec po co odstawiać szopkę?
Polecam omijać wszelkie czaty i komunikatory i przenieść się na jakieś forum ściśle tematyczne. Jest ich wiele, do wyboru do koloru, na pewno znajdziesz cos odpowiadającego twoim zainteresowaniom. A takich oszołomów, o których piszesz, rajcuje chyba własnie szokowanie normalnych użytkowników. Coś jak ekshibicjonista na ulicy.
@Habiel: Ale to chyba pod kontrolą lekarza psychiatry, a nie wszystkowiedzących domorosłych doradców?
@sussana: A jak posłucha?
Ciekawe, jakim słownictwem ciotka operuje w domu, skoro bluzgi z internetu nie robią na niej wrażenia. Przykre, ze ludzie bardzo często idą na łatwiznę i wolą posadzić dziecko z tabletem czy grą, zamiast zachęcać do bardziej rozwijających rozrywek.
Ja bym się przyczepiła do łąki raczej z tego względu, ze pewnie wszyscy byli ubrani elegancko, zwłaszcza panie w kieckach i szpilkach nie były przygotowane do biegania po trawach ;) A tak swoją drogą co to jest z tymi komuniami, ze robią się z nich takie małe wesela?
@anonimek94: No własnie nie. Zapisywała się w lutym, wizyta w marcu- miesiąc lub niecałe dwa odstępu. A urodziny miała mieć dwa tygodnie PRZED wizytą, wiec może nawet za mniej, niż miesiąc :)
Ten dialog na koniec taki sztuczny, że aż bije po oczach.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2016 o 12:37
@Igielka: To jest metoda wychowawcza pod tytułem "Wcale nie poszczają mi nerwy, patrzcie, jestem oazą spokoju która świetnie sobie radzi z wychowaniem dziecka". Czyli wszystko na pokaz, przy ludziach, bo opinia ludzi z autobusu jest ważniejsza, niż własne dzieci.
Dziwię się, ze ta kobieta sama nie kazała rodzince spadać za drzwi.
Typ człowieka, który tylko czeka na okazję, aby ponarzekać. Gdyby kierowca się nie zatrzymał, to by było "Czemu pan nie zatrzymał autobusu, przecież ta pani mogła chcieć wsiąść".
@zmywarkaBosch: hahaha no racja :D
Dla ciebie to wygląda jednoznacznie, ale nie znasz wszystkich szczegółów. Dzieci potrafią być strasznymi manipulantami, wiec może tata był przyzwyczajony do takich scen. Być może córeczka miała obiecane lody lub inne atrakcje po załatwieniu spraw, i robiła aferę, bo nie mogła się doczekać? A może tata rzeczywiście miał córkę w nosie...
@ZaglobaOnufry: Hmmm, jeśli facet nie lubi cieci, to nie powinien ich robić, nie sadzisz?
Dlaczego cały czas tam robisz zakupy? Nie zależy im na stałych klientach, to nie, pora zmienić sklep. Nie wierzę, ze nie ma w okolicy przynajmniej jednego mięsnego.
Nigdy nie spotkałam się z płaceniem za dodatkowy rożek. Twoi szefowie to niezłe sknery :) Przecież tych kilka wafelków to żaden koszt, a klienci byliby o wiele bardziej zadowoleni.
Szukaj nowej pracy. Kierownictwu nie zależy na ukróceniu kradzieży, ale na oszczędnościach po najmniejszej linii oporu. Przyłapać złodzieja albo go odstraszyć- trudna sprawa, znacznie łatwiej dać po kieszeni pracownikom.
No jak to, o co jej chodzi? Jej synuś musiał wstać, a tu taka sobie siedzi. Powinnaś ustąpić synusiowi miejsca, potrzymać mu torbę i jeszcze buty wyczyścić ;) Współczuję temu chłopakowi, jemu widocznie nie przeszkadzało zwolnienie miejsca, ale matka musiała się pokłócić.
Następnym razem przynieś też swoje nożyczki :D Co do rozczesywania, od jakiegoś czasu są na rynku super świetne szczotki, rozczesujące bez szarpania nawet oporne włosy. Ale może salonom fryzjerskim nie wypada takich mieć?
@EdinaMonsoon: Nie doradzaj cesarskiego ciecia, doradzaj rozważny wybór, przyjrzenie się "za" i "przeciw" w każdej sytuacji. Twój poród okazał się torturą, moje dwa były szybkie, sprawne i dobrze je teraz wspominam. Jak dla mnie, cesarka to ostateczność, a sianie paniki i demonizowanie porodu sn jeszcze nikomu nie pomogło.
Ale skąd pewność, ze to studentka, i ze uważa się za lepszą w jakikolwiek sposób? Chyba autorze masz jakieś kompleksy na tym tle, to nieładnie tak szufladkować ludzi. Cala sytuacja oczywiście komiczna, bo zamiana centymetrów na metry i odwrotnie to naprawdę prosta rzecz, i w dodatku przydatna w życiu.
@Choa: Takie problemy zdarzają się, ale nie zawsze i nie każdej kobiecie. A po CC zawsze będzie rana, która musi się zagoić, a czasem się spaskudzi. Do porodu naturalnego można się przygotować przez odpowiednie ćwiczenia, masaże, różne techniki relaksacyjne. To wszystko pomaga zmniejszyć prawdopodobieństwo fizycznych dolegliwości. Co do depresji poporodowej, to może równie dobrze wystąpić po cc.
Bez urazy, ale jesteście chyba dosyć niezaradne życiowo. Twoja mama już któryś raz dala się odprawić z kwitkiem i jeszcze nic z tym nie zrobiłyście? Jeśli faktycznie coś wam się się należy, a panie w GOPSie kierują się swoim widzimisię, to należało już dawno odwołać się od tej decyzji, ruszyć do przełożonego tych pań ze skargą, itp itd.