bloodcarver ♂
Zamieszcza historie od: | 15 czerwca 2011 - 15:47 |
Ostatnio: | 25 kwietnia 2024 - 11:31 |
O sobie: |
Mogłem mieć papierek dyslektyka. Nie chciałem - wolę się jednak starać. I jestem umysłem technicznym! Zarabiam na technicznych aspektach promocji. Tak że jak "czepiam się" stylu czy formatowania, to znaczy, że nawet takie beztalencia językowe jak ja widzą tu kłopot. A jak zwracam uwagę na orty - cóż, przed kim jak przed kim, ale przede mną usprawiedliwianie się dysczymśtam to śmiech na sali. PS komentarze omawiam tylko w komentarzach, wysyłanie PW na ich temat nie ma większego sensu, i tak nie przeczytam. Jeśli nie reaguję na twoją odpowiedź - ojej. PPS Ktoś zminusował hurtem moje komentarze. Ojej, mam już tylko 12 tysięcy punktów za komentarze i dwadzieścia tysięcy za historie, patrzcie jak płaczę, że mi te kilkanaście ubyło :D Bawcie się dzieci, bawcie. |
- Historii na głównej: 46 z 77
- Punktów za historie: 32965
- Komentarzy: 9159
- Punktów za komentarze: 75666
Najbardziej piekielna to jest obsługa Warsu, która potrafi zamówienia złożone przez mWars na dostawę do siedzenia olewać, aż pasażer przyjdzie się upomnieć. Przez to jeśli ktoś potrzebuje zjeść a musi pracować, to w zasadzie nie zostawiacie mu wyboru.
@jotem02: Koty może i nie są w niebezpieczeństwie, ale same stanowią zagrożenie dla ptaków, drobnych ssaków, a także dla populacji żbika. Plus, czy jak nafajda np sąsiadowi do piaskownicy, to z własnej inicjatywy idziesz zapłacić za wymianę piasku? Jakoś nie sądzę...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2023 o 10:42
Koty wychodzące powinny być zakazane. Trochę co innego koty użytkowe, trzymane w stodołach jako remedium na szczury, ale koty które ktoś ma tylko po to, by mieć kota, powinny siedzieć w domu, ewentualnie wyprowadzane na spacer na smyczy i szelkach.
ad 1) nie, jeśli Asieńka robi to, za co jej płacą, to ich nie okrada. To, że ty nie wywalczyłeś sobie zakresu obowiązków takiego, byś się wyrabiał w sześć godzin, albo że nie wyrabiasz się z obowiązkami z którymi ona się wyrabia, nie czyni z niej złego pracownika. Hałasowanie czy coś, to mogłoby być piekielne. Ale nie o to masz pretensje. Ad 2) Kobieta koordynuje pracę, wszyscy to akceptują, ba, sami do niej idą, szefostwo, jak widać, zadowolone... To w czym problem? Brzmisz jakbyś zazdrościł jej pozycji, i tyle. ad 3) Jeśli jedyny zarzut wobec jej pracy jaki możesz wymyślić, to to że ma czas na rozmowy telefoniczne, to faktycznie nie pracuje źle. Wręcz przeciwnie, pracuje świetnie, dużo lepiej od ciebie!
@Michail: Trutki mają ograniczoną skuteczność - dlatego teraz np na froncie ukraińsko-rosyjskim obie strony sprowadzają do okopów koty. Co pomaga, ponoć lepiej niż trutka, ale też nie do końca. Z gryzoniami nie ma tak łatwo, niestety. Nie ma ich tylko tam, gdzie naprawdę nie mają dostępu do jedzenia.
No cóż, niektórzy nie myślą, i nie są w stanie ogarnąć że kot mający dostęp do żarcia w miseczce nie będzie ryzykował polowania na szczura. A szczury, oczywiście, też się chętnie z miseczki poczęstują.
Sąsiadce się nie dziwię. Skoro policja nic nie robiła, to co mogła sąsiadka? Narazić się i dołączyć do grona ofiar, i chyba tylko to. No to jak można ją *winić* za to, że tego nie chciała?
Ode mnie minus za seksizm w historii. W przypadku rozmowy z sąsiadką, w razie ewentualnej bójki mężczyzna stoi na przegranej pozycji, wszyscy zakładają że to on zaatakował ją. W przypadku dwóch kobiet można liczyć na to, że służby zareagują uczciwie. Więc jeśli bałaś się że sąsiadka patuska zareaguje agresywnie, to albo powinnaś właśnie iść bez mężczyzny, żeby nie narażać go na zniszczenie życia przez polski system prawny, albo cóż, uważasz że życie mężczyzn, ich wolność i reputacja są bezwartościowe. Albo nie myślisz, co robisz. Żadna z tych opcji nie świadczy o tobie dobrze.
Historia z recyclingu :|
Polak powinien iść z tym do sądu pracy. 0,01 to jest w granicach błędu pomiaru. Tyle, co nic, i skoro do 0,1 promila można nawet prowadzić, to w pracy tym bardziej nie jest to praca pod wpływem. A polska załoga powinna, jak najbardziej, urządzić strajk by we własnym kraju nie być dyskryminowana ze względu na narodowość. W historię jestem w stanie uwierzyć, bo byłem świadkiem sytuacji gdy to ukraińscy pracownicy wymuszali rezygnację z dyscyplinarki grożąc rozpętaniem afery i oskarżeniem firmy o rasizm (sic!). Nie wiem czemu akurat rasizm jak jesteśmy jedną rasą i w zasadzie jednym słowiańskim ludem, ale groźba zadziałała... To było jeszcze przed wojną zresztą.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2023 o 14:59
Ale siedzisz na zwolnieniu, tak? Plus, najwyraźniej nieskutecznie zapobiegasz zarażaniu jednych dzieci przez drugie w twoim przedszkolu, więc sama też jesteś częścią problemu niestety.
Nie mam pojęcia jakie są procedury, ale odpowiadając na jedno z pytań w treści historii: Nie ma obowiązku rozliczania się tam, gdzie jest się zameldowanym. Można sobie wybrać dowolny rejon, który wspiera się swoimi podatkami. Co jest chore i bez sensu. Ale tak jest, i dlatego wiele miast różne usługi miejskie, jak parkowanie czy bilety miesięczne, dla nie płacących ma drożej.
@toomex: Pracodawca na UOP faktycznie może pracownikowi "wlepić" dyżur, o ile umowa o pracę, układ zbiorowy pracy itp nie precyzują inaczej. Pracownik natomiast może odejść. Co więcej, dyżur za dyżur pełniony poza domem pracownikowi przysługuje wynagrodzenie, a nie można zmusić pracownika do tego, by w domu miał warunki do pełnienia dyżuru. Wg orzecznictwa Sądu Najwyższego, przymusowy jest tylko dyżur wynikający z wyjątkowych potrzeb pracodawcy, więc wlepianie komuś dyżuru np co sobotę, pod przymusem, legalne już nie jest. Jedna, dwie soboty? Tak. Wszystkie? To już nie jest wyjątek. https://www.rp.pl/prawo-w-firmie/art5518291-nie-kazdy-pracownik-moze-pelnic-dyzur
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 października 2023 o 16:20
Jeśli firma twierdzi, że w sobotę nie możesz wyjechać, nie możesz się napić piwa, nie możesz zrobić detoksu od ekranu, ogólnie, jeśli w sobotę zarządza twoim czasem, to oczywiście że powinni płacić. Albo, ewentualnie, dać wolne poniedziałki w zamian. Bo jednak 6 dni po 6~7h ogranicza znacznie bardziej niż 5 dni po 8h, więc nawet oddanie tych godzin w inne dni to nie jest uczciwa wymiana.
“The best revenge is a life well lived.” ― Chloe Neill Dobrze przeżyliście życie? I dobrze.
Niestety z oficjalnej hodowli też trafiają się chore. Może nie z nierozwiniętymi płucami, ale już np z alergiami pokarmowymi na wszystko jak najbardziej. I potem wydawaj człowieku pięć razy tyle na karmę :( I też kary na hodowcę nie ma, mimo że oficjalny i z papierami. No i rozmnażanie ras o ekstremalnie skróconych pyskach powinno być zabronione, a nie jest. Mimo że te psy mają problemy z oddychaniem. A mimo to istnieją ciągle legalne hodowle takich ras i nic. Jedną z niewielu zalet Brexitu jest to, że mogli zakazać takich hodowli bez użerania się w europarlamencie. Ogólnie hodowle psów we współczesnym świecie, w Polsce i w EU, to patologia. Może te nielegalne większa, ale te legalne też.
Za dużo słyszałem o fundacjach i organizacjach "prozwierzęcych" wciskających ludziom zwierzęta bez pełnej informacji, albo z premedytacją, albo przez zaniedbanie, by teraz uznać pytanie kobiety za piekielne. Ostatnio problem występuje głównie ze zwierzętami "ewakuowanymi" z Ukrainy, ludzie biorą bo zdrowe, zdrowe, zbadane, a potem koszty bo co z tego że piesek zbadany był, jak potem przejechał tysiąc kilometrów zupełnie nie odizolowany od innych, i dojechał zarażony.
@xMiuSx: Jeśli podczas otwierania zmniejszają szerokość korytarza do mniej niż 1,4 lub 1,2, zależnie od ilości osób, to są za szerokie. Jeśli możesz je otworzyć na pełną szerokość pomijając jakimś cudem moment gdy zostaje tylko 1,1 to ok. I tylko wtedy.
@trolik1: Tylko jeśli korytarz jest dostatecznie szeroki, i zostaje minimum 140cm wolnego przejścia po prostej, gdy wszystkie drzwi są otwarte.
Minimalna szerokość z tego co czytam to 1,4m chyba że droga ewakuacyjna jest na max 20 osób, wtedy 1,2m. Tak czy inaczej, drzwi masz o 10 albo 30 cm za szerokie, by otwierały się na zewnątrz. I to, że wszyscy tak mają, to żadne usprawiedliwienie jeśli wybuchnie pożar i ludzie się potratują albo straż pożarna ze sprzętem utknie.
@mama_muminka: Ale nie rozumiesz czy nie chcesz rozumieć problemu? Nie chodzi o to, że kobiety dla kobiet jest. Chodzi o to, że osoby, które są wykluczone z dostawania kursów z tej kategorii nie dostają odpowiednio więcej kursów z puli ogólnej, żeby wyrównać zarobki. Kobiety tak chętnie płaczą o różnicy zarobków jak zarabiają, rzekomo, o kilka % mniej, a tak chętnie bronicie sytuacji, gdy zarabiacie dwa razy więcej... I to także jest wasz seksizm!
@normalnyCzlowiek123: Żadna firma nie obniży nic sama z siebie, jak nie musi. To dość oczywiste. Niestety przepisy nie wymuszają tego na dostawcach internetu automatycznie.
Najskuteczniejszy sposób, to za każdym razem wyliczać, jaki % czasu nie była świadczona usługa dostępu do internetu, i żądać adekwatnego obniżenia kwoty abonamentu. Ale solidarnie, całym budynkiem. Jak przez takiego technika forma raz, drugi, trzeci straci kilka tysięcy, to w końcu go nauczą zamykać szafę solidnie, albo sami sobie założą monitoring.
@agaszka: Ale ja nie mówię, że nie! Po prostu pytam o jakiś konkret. Ustawę, którą mógłbym przeczytać, i artykuł w niej, na przykład. Bo cały nowy ład to od pioruna zmian w przepisach.
@PiekielnyJa: Jakieś źródło do tego? Dziennik ustaw czy coś? Chętnie bym poczytał o tym obowiązku, jakoś mi to umknęło zupełnie.