Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kalipso

Użytkownik otrzymał bana za: Zmyślanie historii pod nickami Kalipso, Dysfolid i LucjuszKot.
Ban wygasa: 2112-11-15 16:21:07
Zamieszcza historie od: 25 maja 2011 - 20:29
Ostatnio: 15 listopada 2013 - 18:56
O sobie:

http://www.piekielni.pun.pl/forums.php

  • Historii na głównej: 0 z 98
  • Punktów za historie: 66185
  • Komentarzy: 945
  • Punktów za komentarze: 10818
 
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
9 czerwca 2013 o 21:27

Zwierzchnik - szczyt inteligencji. Od razu widać, że w życiu dupy z urzędu w rejon nie ruszył. A ilu takich ludzi jest nad normalnymi listonoszami, czy pracownikami innych instytucji? Strach pomyśleć.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 czerwca 2013 o 21:08

Tu od kilku miesięcy są zabiegi żeby kogoś wylać. Ma nastąpić połączenie rejonów. Szczerze mówiąc nie wiem jak, są bardzo rozległe, bo listonoszy widzę na rejonie jeszcze koło 17tej a czasem później. Kolejki to norma a na okienkach psychoza, bo ktoś ma wylecieć. Ludzie pracują w jakieś histerii, kłócą się ze sobą, podpierniczają jeden drugiego. Do tego jak kto chodzi na rejonie kolegi czy koleżanki, albo siedzi na cudzym okienku, to szkaluje do klienta konkurencję. Jak z tymi cholernymi gazetami. Teraz jak są urlopy i panuje taki bajzel, to ludzie obgadują się na potęgę. Moi znajomi listonosze, prywatni przyjaciele za głowę się łapią. Też mają plany do wykonania, ale bez takiego szmyrgla! Atmosferkę czuje się dokładnie nawet po drugiej stronie szyby. Normalnie ostre narzędzia wiszą w powietrzu.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
8 czerwca 2013 o 14:32

Dokładnie. Jak sama pisze, ma 19 lat do tego syna lat 11, drugiego 6, męża... Podejrzewam, że ktoś spisuje wszystko co przytrafia się jej, rodzinie bratu, kuzynowi, sąsiadowi. Podsumowując mamy dziewiętnastoletnią, bezrobotną pannicę, mieszkającą z młodszym rodzeństwem, nudzącą się jak diabli...

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
5 czerwca 2013 o 21:56

Z góry szkoda mi chłopaka - recepcjonisty - ochroniarza, na którego dyżurze zdarzy się jakiś poważny wypadek. Bo, że się wydarzy to pewne jak śmierć i podatki...

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
2 czerwca 2013 o 13:23

Zapamiętali, spokojnie, sprawa w toku.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 33) | raportuj
2 czerwca 2013 o 13:17

Dodam co wiem, bo widzę, że są osoby ciekawe co dalej. Jest lepiej niż wyglądało na początku. Dziadek dochodzi do siebie, ze szpitala już wrócił, siniaki bledną ale na nodze gips, bo złamana a na głowie "partyzancki opatrunek";) Listonosz też nosi "piękne" limo, obecnie w kolorach tęczy, które stopniowo się zmieniają. Pewnie uratował chłopinie życie. Gnoje wtedy zwiali, ale jeden już "się znalazł". Jak się pewnie domyślacie listonoszem, który też oberwał jest znajomy Marek, którego opowieściami bawiłam was wcześniej. Tym razem zabawnie nie było. "Skarby" ocalały, gnoje podarli kilka zdjęć, eksponaty porozrzucali, podeptali, ale nie ucierpiały bardzo. Starszy pan kuśtika po domu i porządkuje swoje zbiory. I tylko serce się ściska na myśl, że w ogóle go to spotkało.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2013 o 13:55

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 32) | raportuj
1 czerwca 2013 o 23:32

Widocznie uznał, że jak z "bidula" to go za 3,50 w rękę pocałują:-/

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
31 maja 2013 o 18:10

W pełni się z tobą zgadzam. Do tego te skróty myślowe, z których ja rozumiem, że kolega jeździ wózkiem dla inwalidów po pijanych kierowcach, rozpędu nabiera startując z 8 piętra, swoje ofiary dopada na parterze a w produkcji jego dziecka brał udział sam Szatan. Co do całości ma katolicyzm nie zgadnę

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
31 maja 2013 o 18:02

Chyba pokazali mieszkańcom a nie dla mieszkańców?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 maja 2013 o 20:40

Nie kościelnym a zasłużonym członkiem parafii. Nie tylko ministranci czy ksiądz lub kościelny czytują pismo święte na mszy. W parafii kuzynki, pismo czyta katecheta, służy też czasem do mszy. Natomiast w mojej dzielnicy czyta starszy pan z jakieś rady parafialnej czy innego kółka. Wiem to od niego samego, bo parkuje u niego samochód i czasem się zgadamy o tym czy tamtym.

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 34) | raportuj
24 maja 2013 o 17:47

"Ani razu nie wstawiła się w szkole" - to dobrze chyba, że nie chlała na terenie twojej szkoły. Picie w takich placówkach jest zabronione.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 32) | raportuj
21 maja 2013 o 17:57

No coś ty. On teraz jest podporą parafii. Czyta fragmenty pisma świętego w czasie mszy. Wtedy był nie do ruszenia i teraz też jest.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 31) | raportuj
19 maja 2013 o 16:45

Też zauważyłam, że się w ten sposób bawi jakiś niedowartościowany debil.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
19 maja 2013 o 15:28

Kupiłam takiego laptopa. Chyba szczerze nienawidził swojej poprzedniej właścicielki. U niej odstawiał takie szopki, że strach.Egzorcystę chcieli wzywać. Odesłany do mnie chodził jak złoto. Paczka ze skubańcem pokonała trzy razy trasę w tę i nazad. W końcu jedynym wnioskiem jaki nam przyszedł do głowy było sprzedać. Kupiłam, jest u mnie nadal. Sprawuje się bez zarzutu. Zbędny mi, ale co wywinie jak go sprzedam? Na razie robi za zapasowy, a że nie jest pierwszej młodości i szczerze mnie miłuje, to chyba zostanie na zawsze;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2013 o 16:38

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
15 maja 2013 o 20:37

Kolega sprzedawał karty pamięci, takie malutkie. Pracował w jakimś serwisie i zostawały im po kasacji telefonów czy modemów, z których już nic nie dało się zrobić. Żeby szybko sprzedać dał małą cenę i różne wysyłki w tym zwykły list. Średnio na 10 wysłanych tym zwykłym, 3 klientów twierdziło, że nie dostało przesyłki wcale, choć sami wybrali taki, najtańszy sposób dostawy, chcieli kasę lub kolejna kartę. Zmienił opcje, wysyłki tylko rejestrowane i był natychmiast spokój. Może w Rosji jest podobnie. Nie wiem tego. Wiem co jest u nas.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
15 maja 2013 o 18:37

@ kepak i dlatego tak lubię u nich kupować. Jak kolega siadł na swoim aparacie fotograficznym i wylał wyświetlacz, u nas za nowy z wymianą chcieli 300zł. Kupiłam mu w Chinach nowy, z instrukcją wymiany i specjalnym przyrządem do montażu za nie całe 70zł, w tym wysyłka:)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
15 maja 2013 o 18:10

A potem kupuje sobie człowiek "nowe" klapeczki, sandałki ...

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
15 maja 2013 o 18:04

Ja się z nią dogadam. Podam jej adres do Niemiec, ale po jej odpowiedzi poczułam się jakby mi kto w mordę dał. Na cały świat wysyła a do Polski już nie:(

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
15 maja 2013 o 18:01

No widzisz, ja też nie. Średnio robię zakupy za granicą 2, 3 razy w miesiącu. Zdarzały sie opóźnienia, przesyłki leżały na urzędach celnych np. w okresie świąt, ale zawsze wszystko dochodziło. A tu kobieta pisze, że strach do Polski wysyłać, bo albo chcą zwrot kasy albo kolejną wysyłkę, bo im nie dotarło. Jak kurde nie dotarło jak do mnie dociera zawsze?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 maja 2013 o 15:39

W temacie lokaty pieniędzy się z tobą nie zgodzę. Czy znaczki uważałbyś za dobrą lokatę? To tylko papierek, czasem polizany z drugiej strony. A biżuterię? Są przedmioty, które z latami zyskują na wartości. Przyjęło się, że znaczki to dobra lokata kapitału, oczywiście dla znawcy. Wśród figurek także są unikaty - dosłownie białe kruki, pożądane i poszukiwane przez kolekcjonerów. Im seria starsza lub mniej dostępna tym ceny bardziej kosmiczne. Kiedyś postrzegałam to jako kawałek plastiku, teraz dzięki kontaktom z kolekcjonerem i zapaleńcem podziwiam kunszt wykonania i sama bywając tu i tam szukam czegoś wartościowego. Bywają dzieła sztuki z plastiku :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
14 maja 2013 o 15:22

A ja mam pytanie z innej beczki, czym ty robisz makijaż? Czy na własnym obliczu też masz szkody nieodwracalne? Co do złamań i innych zniszczeń, na wstępie na widok dzieciaka "O ZGROZO!", a potem zostawiasz ją w swoim sanktuarium i przez 2 godziny może robić co chce?! Wybacz, ale albo obie z mamuśką dziecka jesteście głupie, albo zmyślasz na potęgę. Ps. W temacie zbieractwa. Znam osoby, które zbierają figurki, warte ogromne pieniądze (między innymi figmy). Osoby postronne mają zakaz wstępu, w wyjątkowych wypadkach mogą zobaczyć, z bezpiecznej odległości, ale zawsze łapy przy sobie. Dotykać może tylko właściciel/ka.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
13 maja 2013 o 14:33

Jak to co? Za pierwszy zestaw zdjęć zapłacił, jakość się spodobała, to po drugi przyszedł gratis;)

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
13 maja 2013 o 10:12

Trochę racji masz. Miłe to nie było, ale się dziadek przynajmniej prawdy dowiedział i pozbył złudzeń.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 maja 2013 o 22:32

Ja znam opowieść o "Ruskim", który przyplątał się do wsi, blisko ich jednostki w okolicy Żar. Przyszedł nocą na podwórko, ostrzyżony na pałę chudzina wyglądający na nie więcej niż 14 lat. Mundur na nim wisiał jak na kiju od miotły. Błagał o trochę mleka i z kromkę chleba. Gospodyni jak spojrzała na tego dzieciaka to się popłakała i wpuściła do domu. Tam opowiedział o piekle w jednostce. Postanowił uciec, ale do domu miał z 1500km, jakby go złapali to kulka. O świcie wziął trochę jedzenia i poszedł, ale w stronę Nysy Łużyckiej. Mam nadzieje, że miał trochę szczęścia i przeszedł bezpiecznie i nie trafił na wielki poligon Wojsk Układu Warszawskiego, który tam blisko był.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 maja 2013 o 19:54

Dzięki;)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1036 37 następna »