Profil użytkownika
victoriee ♀
Zamieszcza historie od: | 16 września 2011 - 15:55 |
Ostatnio: | 26 kwietnia 2024 - 9:50 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 99
- Komentarzy: 232
- Punktów za komentarze: 1992
Zamieszcza historie od: | 16 września 2011 - 15:55 |
Ostatnio: | 26 kwietnia 2024 - 9:50 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
http://www.gronkowiec.pl/mleko.html
Fakt, że babcia będzie na pasterce nie znaczy bynajmniej, że jakiś członek rodziny nie będzie obecny w domu. Dziwny tok rozumowania panów złodziejaszków...
Urban legend.
"Przepłyń kajakiem Ocean Spokojny" :D
Dlaczego nikt nie kazał zapłacić za sałatkę/nie wezwał policji? Obrzydliwe...
http://www.youtube.com/watch?v=zlZ-Xy55gmM
Chciałabym zobaczyć te spacerujące sery pleśniowe ;)
Nie ma to jak dowiadywać się o tak istotnych sprawach z piekielnych...
Możesz coś więcej powiedzieć? Nie mieszkam na Ligocie, ale często wracam ok 2 w nocy czy to z Pomarańczy, Energy albo jakichś pubów z karaoke i mnie trochę przestraszyłaś...
Oni się cieszyli, że dostaną twojego schaboszczaka. Nie pytali, bo a nuż zmienisz zdanie i będą musieli Ci oddać :P
Czy jeśli ciocia miałaby 1,75 m to żulik przyjąłby bułkę?
Thank you, Captain Obvious!
Chciałabym zobaczyć minę "katechetki" :D
Ważę 50 kg i wzięłam 125 mg/kg, więc teoretycznie powinnam być wyleczona. A praktycznie to nie mam obecnie ani jednego cm2 bez syfa na twarzy. Przy dawce 80 mg/doba to chyba bym się przekręciła :P
Chociaż szczerze mówiąc wątpię, by była jakaś różnica między izotekiem a aknenorminem czy axotrexem. To jedna i ta sama substancja czynna, tylko inna firma.
Pierwsze 6 opakowań izotek, ostatnie 4 aknenormin. 8 miesięcy, najpierw 40 mg/doba, potem 20 mg/doba. Faktycznie ta "wyleczona" dziewczyna brała tylko aknenormin.
Wyleczy albo nie wyleczy. Ja wzięłam 115 mg/kg i po 9 miesiącach wszystko wróciło. W liceum 3 moich znajomych też brało to dziadostwo i tylko jedna dziewczyna ma dalej spokój, reszcie syfy wróciły. Czyli skuteczność w naszej grupie 25%.
Na Twoim miejscu napisałabym wniosek o egzamin komisyjny poprawiający ocenę. Każdy ma do tego prawo, jeśli uważa, że został niesprawiedliwie oceniony. Taki egzamin jest oceniany przez bodajże trzech niezależnych nauczycieli, w tym jednego spoza szkoły.
"Wiesz co, kupiłabyś mi kartę za 25 zł to nie musiałbym co chwilę pożyczać od Ciebie komórki..."
Ja też jestem studentką dzienną, a nie jestem "uposażona" w mieszkanie w Krakowie :( Jak wytłumaczysz ten fenomen?
Jak widać, nie tylko mnie nie spodobała się twoja "historia". Nie radzisz sobie z życiem to udaj się do specjalisty.
A niby jakich historii mam oczekiwać w portalu PIEKIELNI.PL? To nie strona "pożal się, że nie radzisz sobie w szkole/pracy".
Z takimi "historiami" to do "Rozmów w toku" albo psychologa. Nie widzę tu nic wartego przeczytania.
Serce rośnie czytając takie historie ;) Pozdrowienia dla mamy i dzieciaków ;)
Kazałabym zapłacić za zniszczone rzeczy. Nie odpuściłabym. A jakby nie chcieli to wparowałabym do ich domu i porozcinała ubrania kuzynki i jej matki - za to, że nie potrafiła wychować córeczki i uszanować cudzej własności.