Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

AimeeSi

Zamieszcza historie od: 28 maja 2011 - 9:49
Ostatnio: 22 lipca 2023 - 23:04
Gadu-gadu: 6460111
  • Historii na głównej: 12 z 28
  • Punktów za historie: 3865
  • Komentarzy: 180
  • Punktów za komentarze: 575
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 lipca 2023 o 23:04

To mój list z Urzędu Skarbowego odebrałam 30 czerwca, a na nim był zapis „awizowano powtórnie 3.07”. Taka to podróż w czasie

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
25 czerwca 2023 o 19:55

@Habiel ostatni akapit „od tamtego czasu minęły 3-4 lata”, więc tyle minęło od odejścia z pracy. Nie ma tu nic do rzeczy, ile pracowała wcześniej. Od jej odejścia minęły 3 lata, a odeszła po zejściu obostrzeń w lipcu. Czyli właściwie rok temu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
24 czerwca 2023 o 23:29

Jakie, kuźwa, 3-4 lata?! Była pandemia, potem zdjęto obostrzenia, ty jeszcze pracowałaś do końca lipca i minęły 3 lata? 3 lata to od wybuchu pandemii minęły, dziewczynko.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 maja 2023 o 20:23

U mnie na pokładzie niespełna czterolatek, a ja powoli się pakuję do Ciborza…

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
7 maja 2023 o 7:35

@digi51 to znaczy, że my jesteśmy jednak klasą średnią? Ja mam pracę biurową lekko powyżej najniższej, mąż fizyczną na poziomie około piątki. Mamy ajfony i zrobiliśmy remont kuchni za 50k (ajfony za gotówkę skrupulatnie odkładaną, podobnie remont). Na raty mamy jedynie komputer, a teraz musimy wziąć pralkę, bo właśnie wczoraj ośmioipółletnia ostatecznie odmówiła współpracy. Pieniędzy odłożonych mamy któryś tysiąc, ale to na wakacje. Na utrzymanie starcza, na odłożenie też, ale, jak wspomniałam, telefony były ciułane. A, i mieszkanie na kredyt :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 kwietnia 2023 o 7:03

Nie jest prawdą, że nie mają obowiązku czekać. Jeśli masz jeden bilet na całą trasę, to muszą poczekać. Jechałam kiedyś z dwiema przesiadkami, ale przy pierwszej, z powodu opóźnienia innego pociągu, my staliśmy 15 minut dosłownie przed semaforem, a ja miałam przesiadki 5 minut. Powiedziałam to konduktorowi, zadzwonił do kolegi z tamtego pociągu i na mnie czekali. Zaznaczę, że czekali WYŁĄCZNIE na mnie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 marca 2023 o 17:46

Miałam podobną sytuację z ubrankami dziecięcymi. Wystawiłam za darmo, część za coś tam w zamian. Też były problemy, ktoś jechał, nie dojechał. To podzwoniłam i pani w MOPSie aż się rozpłakała, jak jej zaproponowałam wielki karton ubrań i butów dla dzieci, „bo zima idzie i „jej” dzieci w adidaskach chodzą, bo rodziców ledwo stać na jedzenie”. Od tamtej pory nawet nic nie wystawiam - od razu pakuję i wysyłam pani Basi :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
28 lutego 2023 o 17:32

W maju lecieliśmy do Paryża samolotem. Dzieci (3 i 5) po raz pierwszy. Obaj byli mega podnieceni. My siedzieliśmy razem, moja mama i brat z rodziną z przodu samolotu. Jeszcze na lotnisku zauważyłam, że będzie z nami leciał pewien znany polski chodziarz. Siedział w tym samym rzędzie, co my, tylko na drugim skrzydle. Cały lot był świetny, żaden z naszych synów nie płakał, byli przeszczęśliwi. Niestety, na sam koniec starszy przesiadł się koło babci, a młodszy już nie zdążył, bo zaczęliśmy schodzić. Zaczął tak ryczeć, jak jeszcze nigdy. Serio, wpadł w histerię. Nikt nie zwrócił nam uwagi. A dlaczego wspomniałam o olimpijczyku? Bo na lotnisku wykazał się mega bucostwem - zaczął się rzucać o niemieszczącą się w koszyczku walizkę, a nie mieściła się, bo kupił dwa ptasie mleczka i tak dziwnie je zapakował, że walizka wystawała. Rzucał tym bagażem, wyzywał i z wielką łaską rzucił pieniędzmi w kobietę. W sumie nieważne, kto by to byl, i tak bym się bała, że ta właśnie osoba będzie miała pretensje o drące sie dziecko, a po takim popisie na lotnisku, byłam trochę wystraszona

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
26 lutego 2023 o 21:10

A ja to bym chyba Grześkowi wspomniała o jej planie

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 lutego 2023 o 7:54

A weź No mnie jeszcze, proszę, oświeć, skąd 9200 kary z UFG (pomijając sprawę z wypowiedzeniem jej, bo to mi śmierdzi mocno), jak najwyższa kara za pojazd osobowy to 6000? Ona „pełnoletnim fovusikiem” w ciebie wjechała, czy busem?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 stycznia 2023 o 20:18

@Habiel ja też miałam kiedyś gina, który dawał mi skierowanie na USG piersi. Na każdym było napisane „pacjentka wyczuwa guzek”. Ukróciło się któregoś roku, bo miał kontrolę - jego pacjentki zbyt często czuły guzki, których nie było.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
17 stycznia 2023 o 11:23

@pasjonatpl a ja poszłam do rodzinnej, żeby zrobić sobie badanie krwi (dobra, idę do dietetyka i nie chciałam dodatkowych pieniędzy wydawać, chciałam przycwaniaczyć), bo w końcu dawno nie miałam pobieranej (serio - na kasę chorych to chyba po drugim porodzie 3 lata temu ponad), to zagadałam, że chcę sobie profilaktykę uskutecznić. A pani doktor na to: „kobieto! Nie ma pieniędzy na profilaktykę w budżecie!”. A dziś gadali rano w wiadomościach o raku u kobiet - żeby się profilaktycznie badać i że przecież NFZ takie badania refunduje. Owszem, ale cytologię raz na 3 lata, a USG piersi wyłącznie w przypadku, gdy twoja mama albo siostra miały stwierdzonego raka, albo masz guzka. Mam raka piersi w rodzinie, torbiel w swojej i chodzę co pół roku prywatnie (150 zł mnie ta przyjemność kosztuje).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 stycznia 2023 o 11:39

@j3sion potrzebne to było? Oczywiście, że sam obiera - jest wszechstronny. Jak mi się nie chce do pracy iść, to go proszę i idzie za mnie.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2023 o 8:49

@iskier89ka to samo było u mnie - zupa pomidorowa robi się w poł godziny, ze świeżych pomidorów, a nie na wczorajszym rosole z koncentratu. Dzieciaki przepadają. Ja lubię też ciasta z tych przepisów - ostatnio odkryłam smietanowiec i jest przepyszny (tylko trzeba go upiec dzień wcześniej i włożyć na noc do lodówki, No się rozlewa świeży)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 stycznia 2023 o 18:10

Strasznie mi przykro, że straciłaś dziecko.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
5 stycznia 2023 o 21:54

Ale wiesz, że jak klient wejdzie przed godziną zamknięcia, to ty go musisz do końca obsłużyć, nie?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
22 grudnia 2022 o 16:10

@Etincelle wyjdziesz na buraka, ale możesz ten kosz przesunąć albo przepchnąć swoim koszem - nie jestem z tego mega dumna, ale jak mam zły dzień, to tak właśnie robię. Już się nie bawię w przepraszanie. O! Wczoraj w Lidlu przeprosiła mnie pracownica. Oczekiwała przepuszczenia w momencie, kiedy stałam na zakręcie obok palety, a w przecinającej alejce mijały się dwa duże wózki. Nawet nie odwróciłam wtedy głowy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 grudnia 2022 o 11:03

Też byłam. W tej samej sprawie. I nie robię z tego problemu. Weź już serio….

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 grudnia 2022 o 18:49

@alexandra17 chyba ominęłaś kluczowe zdanie w historii - człowiek, do którego dzwoniłam w piątek obiecał podłączyć kuchenkę w sobotę, nie zadzwonić, żeby się umówić. A potem przestał odbierać i nie odpisał na smsa. A czy nic by się nie stało… spróbuj jechać przy dwójce dzieci przez prawie pół roku na jednym elektrycznym palniku, potem z dnia na dzień miej kuchenkę i na nią patrz.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 listopada 2022 o 12:40

Przed ślubem poszłam na próbny makijaż. Mama mnie poparła, pani „makijażystka” kręciła nosem, „bo tak się już nie robi”. Jakbym chciała to malowanie za darmo… Nadszedł dzień próbnego makijażu. Na pierwszy rzut oka wyglądam tak, że powinny do mnie pasować zimne kolory, ale wiem doskonale, że muszę się malować brązami i miedziami, bo inaczej wyglądam jak smierć na chorągwi, a w najlepszym wypadku, jak męczona suchotami. Powiedziałam to pani i ona, słuchajcie, pokiwała ze zrozumieniem głową, obiecała, że tak zrobi i zabrała sie do pracy. Jak skończyła, a ja otworzyłam oczy, myślałam, że wyjdę z siebie. Powieki miałam stalowobiałe, a na policzkach tyle różu, że wyglądałam, jakby mnie stary z pięści pociągnął. Młoda byłam i głupia, więc uśmiechnęłam się i zapłaciłam. Mąż sie wystraszył, mama sie wściekła, a na ślub malowała mnie koleżanka, bo nie byłam w stanie zaufać żadnej innej makijażystce. Koleżanka posłuchała moich wskazówek, użyła pięknie błyszczących brązów, kreska wyszła jej oszałamiająca, a rzęsy (moje własne, żadnych kępek) wymalowała mi tak, że nigdy takich długich nie miałam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 października 2022 o 21:17

@Balbina i tak właśnie się zachowuje normalny i ogarnięty rodzic. A nie co tydzień po nowy antybiotyk…

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 października 2022 o 21:13

A moim zdaniem piekielna jest nie tylko pani „doktor”, ale też w dużej mierze twoja mama. Przez dwa (DWA!) lata non stop na antybiotyku?! I nie zapaliła jej się żadna lampka?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 października 2022 o 8:27

@Fahren a może ona prawko ma, ale mają jeden samochód?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 września 2022 o 8:41

Eee, ale czemu wy nadal te dzieci prowadzacie do tej baby? Ona chyba pod kogoś jeszcze podlega, nie? Jakbym ja coś takiego usłyszała, to to by był ostatni trening mojego dziecka w tym miejscu i zrobiłabym wszystko, żeby trenera też. To z wami jest coś mocno nie tak, skoro przyzwalacie na takie „zasady”.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »