Profil użytkownika
Bronzar
Zamieszcza historie od: | 26 września 2010 - 10:35 |
Ostatnio: | 28 stycznia 2015 - 9:34 |
- Historii na głównej: 36 z 43
- Punktów za historie: 13095
- Komentarzy: 328
- Punktów za komentarze: 2759
Zamieszcza historie od: | 26 września 2010 - 10:35 |
Ostatnio: | 28 stycznia 2015 - 9:34 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Cyganie nie rejestrują nigdzie swoich dzieci, więc te pewnie nawet nie mają numerów PESEL. Dodatkowo myślę, że rodzice doskonale wiedzieli gdzie dzieci są i co robią, powiem więcej - to oni ich tam wysłali. Nie wiem czy ktoś zauważył, ale cyganie w ogóle swoich dzieci do szkół nie posyłają, nie chcą, żeby się zasymilowały. Stąd takie cygańskie rodziny, które od pokoleń mieszkają w Polsce nie znają nawet polskiego języka. Ktoś w ogóle powienien się zająć tym tematem - niech żyją tak jak my, pracują, uczą się i przynoszą naszemu krajowi dochód, a nie tylko żebrzą i kradną - w przeciwnym wypadku bym ich deportował.
Niektórzy tak przeinaczają. Ja np. spotkałem się z "hogidogi" - hot-dogi, "firifi" - wifi :)
Jeśli to nie był gabinet prywatny, który nie ma umowy z NFZ to nie dziwie się reakcji pacjentki. Nie znam się na tym do końca, ale wydaje mi się, że taka poważna choroba jest refundowana jednak. A poza tym to istnieje przeogromne prawdopodobieństwo, że ta Pani jednak płaci jak większość ludzi w Polsce - co miesiąc składkę na NFZ, więc oburzyła się, że ma zapłacić jeszcze raz.
@mitzeh - no i co z tego? @SS taki mam po prostu sposób wypowiadania się - nic nie poradzę.
@bloodcarver to weź i obrzuć mnie też błotem, o jejku bardzo się tym przejmę, pewnie się popłaczę :D A tak na marginesie - już druga osoba nawiązuje do mojego życia intymnego :) Aż taki dla was ważny jestem, że się tak mną przejmujecie :)? Według mnie to czy ktoś mi daje czy bierze, czy nie daje, to moja sprawa i nie będę się z wami tym dzielił :) Jak tacy wygłodniali jesteście pikantnych szczegółów to polecam jakieś opowiadania erotyczne, albo chociaż pornola sobie obejrzyjcie, a nie biednego Bronzara prowokować na piekielnych :P
@Dysfolid głodnemu chleb na myśli :D ?
Uważam, że na początku swojej działalności w tym serwisie pisałeś genialne i ciekawe historie, w moich oczach wypracowałeś sobie dobrą opinię i teraz oceniam Cię odnosząc się do tego. Uważam, że bardzo się ostatnio opuściłeś w swoim kunszcie pisarskim, a Twoje historie wydają się hmmm.... delikatnie mówiąc naciągane.
A wtedy powstanie nowa seria historii o domokrążcach, ludziach wciskających Ci fastfoody przez judasza, czy o menelach, którzy dobijają się do Twoich drzwi - oczywiście zawsze na końcu będzie zaznaczone, jak wspaniale ich wszystkich pouczasz, jak wysypujesz swe perły mądrości pod ich niegodne nogi i jak pozytywną misję społeczną pełnisz nie wychodząc nawet z domu :) Tylko nie zapomnij opisać jak jakaś pijana dziewoja będzie chciała podarować Ci radosną chwilke za łyk wody kolońskiej, którą notabene kupiłeś na allegro... ale to już pewnie inna historia, którą pewnie znowu sie z nami podzielisz :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2012 o 11:02
Znowu Ci chciała dać? I to od tyłu? Ale jak zwykle nie zabrakło dobrej riposty i jak zawsze SS jest górą :] Zawsze wie jak się zachować, zawsze dobrze skontruje, laski same rozkładają przed nim nogi, co chwilę przydarza mu się ciekawa historia - nigdy nikogo nie pyta czy coś się dzieje - to on się dzieje :P Następnym razem pewnie opisze, że znowu przyszła i tym razem zaproponowała mu jakąś nieklasyczną pozycję, a później jej mama, ciotka, ojciec i cała rodzina będzie wietrzyć swe dziury przed SS żeby tylko historie pokasował :D
Jak to możliwe, że fekalia wypłynęły przez brodzik?
To jest największe sku****ństwo jakie można zrobić zmarłej osobie. Ciekawe czy byłoby im miło jakby im na pogrzeb imama zawołali. Nie wiem czy zmarłego da się bardziej upokorzyć. Jest to pokazanie wszem i wobec za co ma się tę osobę :/
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2012 o 13:04
A co ta pami miała klucze do jej mieszkania i sama sobie wchodziła na pogaduchy? Bo jak nie to po prostu wystarczy nie otworzyć :)
Nie rozumiem jednego. Skoro nie chcesz tego wysłuchiwać, to czemu wysłuchujesz?
Po maksymalnie 3 dniach takiej pracy zrezygnowałbym. A jakby koleś mnie wyzywał to rezygnacja polegałaby na tym, że sam bym sobie wypłacił z kasy należną mi wypłatę, a stoisko bym przewrócił - niech sobie sprząta sam wiem, przykre, ale chamstwo za chamstwo! Następnym razem by się kilka razy zastanowił zanim by się tak do kogoś zachował. A i jeszcze co do tych piłek - wyśmiałbym go jakbym coś takiego usłyszał :D
Najlepszym sposobem na zabezpieczenie sobie kaucji jest zapis w umowie, że kaucja idzie również na pokrycie opóźnień w opłatach rachunków i odstępnego. Gdy chcemy się wyprowadzić dajemy znać miesiąc wcześniej i grzecznie informujemy, że za ten miesiąc sobie właściciel weźmie kaucje, a nam pieniądze w kieszeni zostaną :)
Masz mocne za to, że potrafisz walczyć o swoje :)
Jak można cymbałów bez doktoratu do wykładania towaru przyjąć, wytłumaczy mi ktoś :P ?
@Hagen666 - Ty jesteś nienormalny, czy ten wpis to sarkazm?
Ja to rozumiem, że brakiem kultury jest ostentacyjne wychodzenie w trakcie trwania wykładu. Jednakże nikt nie zauważył prostej rzeczy - nie można człowieka przetrzymywać w sali wbrew jego woli! To co zrobił wykładowca to wręcz złamanie prawa! Jakim prawem niby przetrzymał tą dziewczynę? A gdyby dostała smsa, że jej matka umiera w szpitalu to też by ją przetrzymał? Dziewczyna się kulturą nie wykazała nie informując wcześniej wykładowcy - to nie ulega wątpliwości, ale proszę zauważyć, że wykładowca zachował się jak ostatni cham, prostak i po prostu GNÓJ.
Historia po prostu niesamowicie prawdopodobna, tak samo jak milion innych autobusowych fejków z babciami w roli głównej. Schemat jest następujący: w rolach głównych zły moher, jako ofiara młoda osoba, która z jakiegoś powodu jednak nie może ustąpić miejsca (ślepy, głuchy, w ciąży), następnie moher upatruje sobie taką ofiarę i krzyczy oraz ją bije czy to pięścia czy laską - akurat tą osobę, która nie może miejsca ustąpić, nikogo innego, nikt nie reaguje, aż tu nagle pojawia się ktoś kto ciśnie celną ripostę lub inne zachowanie, które gasi babcię. Szkoda, że pasażerowie nie biją brawo, a kierowca nie tańczy macareny. Swoją drogą ciekawi mnie dlaczego spokojny chłopak nagle zdobył się na wyniesienie babci, a agresywna emerytka nagle w jego ramionach spokorniała. Może jakaś chemia podczas tego spaceru do wyjścia między nimi zaszła? Może następną Twoją historią będzie ostracyzm społeczny w stosunku do miłości studenta i emerytki? Równie prawdopodobne to będzie ;) Pozdrawiam :)
Sofcik, skoro zwyczaj jest idiotyczny według Ciebie to idźmy dalej, powinno to również iść w drugą stronę - do kazdego mówmy na Ty czy ma 18 czy 81 lat - a co :)
Nigdy, przenigdy nie wrzucam listów do skrzynek. Zawsze idę i oddaję w okienku nawet listy zwykłe. Nie wierzysz, że się da to sam idź i spróbój. Nie trzeba mieć żadnych układów. Skrzynki pocztowe to ukłon w stronę klienta (żeby nie musiał w kolejce stać), a nie konieczność. Każdy list można nadać bezpośrednio na poczcie. Obsługa najleja znaczki i przybija na miejscu stemple, a czas potrzebny na zrobienie zdjęcia to jakieś 1-2 sekundy - naprawdę nie jest to wstrzymywanie kolejki - tym bardziej, że fotki robiłem tylko listom zwykłym - jeśli chodzi o polecone to przeciez miałem potwierdzenie z poczty.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 13:03
jaelithe masz rację, ale przecież to już nie moja wina, że tak właśnie jest :/
Według mnie nie w przypadku gdy nie ma opcji przelewu na konto. Facet znalazł sobie jakąś moją starszą aukcję kiedy konto jeszcze nie było firmowe, a indywidualne i tam w opisie znalazł numer konta i przelał. Biorąc pod uwagę fakt, że to nawet nie było konto firmowe, nie miałem najmniejszego obowiązku tego zauważyć. Za to wypełnienie formularza po kupnie jest obowiązkiem klienta.
Od ważnych rzeczy są listy polecone, do których otrzymuje się potwierdzenie nadania co jest podstawą do reklamacji na poczcie. Listy zwykłe nie posiadają potwierdzenia nadania, więc jak je reklamować? Wydaje mi się, że od dorosłej osoby można oczekiwać jednak, że zrozumie to co czyta - i to niestety także dotyczy teraz również Ciebie. Zasady są takie - list zwykły może nie dojść, nie ma gwarancji na to, że dojdzie, w razie jak nie dojdzie nie masz prawa i podstaw do reklamacji - jak widać niektórym ciężko to zrozumieć. Jak się wysyła coś ważnego, to się korzysta z opcji listu poleconego - jest 3 złote droższy, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby zaginął. JP - jestem porządny, to napewno ;) Ciekawe czy jakbym się oburzył o to, że ktoś wzywa karetkę to ukłócia w palec to byłbym według Ciebie JP (j***ć pogotowie?)?