Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bronzar

Zamieszcza historie od: 26 września 2010 - 10:35
Ostatnio: 28 stycznia 2015 - 9:34
  • Historii na głównej: 36 z 43
  • Punktów za historie: 13095
  • Komentarzy: 328
  • Punktów za komentarze: 2759
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 maja 2011 o 16:18

Wszystkie historie piszę w pracy :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 maja 2011 o 14:02

Gdyby sytuacja miała miejsce w jakimkolwiek sklepie który znam, to kasjerka momentalnie wyleciałaby z roboty na zbity pysk, wezwano by policję, a Tobie w ramach przeprosin zaproponowano by mega-rabat.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
22 maja 2011 o 13:59

Wyłudzenie danych osobowych - niech mnie piorun strzeli jeśli to nie podpada już pod jakiś paragraf :P

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
18 maja 2011 o 18:50

Bardzo dobrze się zachowałeś :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
18 maja 2011 o 10:23

Racja, mój błąd. Sypię głowę popiołem i obiecuję poprawę :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
17 maja 2011 o 21:03

Nie prawda, po prostu zwykły "dupozawracacz" :P Uwierzę, że ma to we krwi jak zacznie się w hipermarkecie przy kasie targować :P

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
17 maja 2011 o 20:53

Historia dobra i dałem plusa. Jednakże nadmienię, że jako sprzedawca osobiście nie cierpię takich klientów jak ów kolega.Co innego poprosić o zniżkę na drogą rzecz, lub gdy się kupuje większą ilość sztuk, a co innego na pierdołę za parę złotych. Jak dla mnie jest to szczyt buractwa.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 maja 2011 o 20:20

To jest właśnie metoda konsultantów - nie pozwolić dojść rozmówcy do głosy i zasypywanie informacjami. Gdy spotyka mnie taka sytuacja, że nie słuchają co mówię, to po prostu się rozłączam

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
17 maja 2011 o 17:16

Historia dobra, ale brak tutaj kontekstu sprzedawcy lub klienta, za co daję niestety minus

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
16 maja 2011 o 20:53

ann masz rację z drobnymi krucho, ale ja np. nigdy nei próbowałbym zapłacić za paczkę zapałek 100zł banknotem. Gdyby ktoś kupuje u mnie coś za 10zł to po prostu biegnę rozmienić i przepraszam klienta, że musiał czekać. Pewne nominały w stosunku do cen są po prostu zrozumiałe. Gdybym nie miał drobnych a potrzebowałbym kupić coś taniego w danym miejscu to po prostu pierw kupiłbym te droższe rzeczy. Bez przesady, żeby permanentnie próbować zapłacić za drobiazg najwyższym nominałem wiedząc dobrze, że sprzedawca nie ma wydać, mało tego, zamiast najzwyczajniej zrezygnować z zakupu, krzyczeć na sprzedawcę żeby zostawił sklep i biegał dookoła rozmieniać.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
16 maja 2011 o 19:34

zgodnie z art. 135 Kodeksu wykroczeń: "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny." I tutaj pytanie, czy brak możliwości wydania reszty jest wystarczającym uzasadnieniem? A nie przyjęcie drobniaków ze względu na zakłócenie płynności prowadzenia działalności (np liczyć 100zł po groszu przez pół h) jest już uzasadnieniem? Niestety prawo nie jest precyzyjne tutaj. Z drugiej strony: Art. 535 Kodeksu cywilnego przedstawia co następuje: "Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę." Czy może to oznaczać, że zgodną cenę?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 maja 2011 o 15:01

Można mieć w kasie nawet 2000 zł bilonu, a po godzinie można nie mieć czym wydawać. Sam prowadzę sklep i wiem jak to jest po wypłatach - cała kasa drobnych i mniejszych banknotów, a wystarczy kilku klientów, żeby się ich pozbyć.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 26) | raportuj
15 maja 2011 o 10:07

Z jednym wyjątkiem. 99% Polaków można uznać za normalnych. Ja nie spotkałem jeszcze normalnego Cygana. Nawet małe dzieci są chamskie i wredne. Oni mają po prostu prostactwo we krwi.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
13 maja 2011 o 20:55

Ta, a jak ktoś im zproponuje pomoc to zostaje k..wą i jeszcze gorzej i to według Ciebie jest całkiem normalne, zrozumiałe i należy to akceptować... No wybacz, ale osoby traktujące tak swoich darczyńców według mnie zasługują jedynie na pogardę - jak dla mnie chamstwo, wiocha i nieokrzesany prymitywizm, a nie "rozpaczliwy głos wołający o pomoc"... PS: Wiele razy zdarzyło mi się, że ktoś mnie prosił o kupienie jedzenia i zawsze były to uprzejme prośby.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
13 maja 2011 o 19:01

Trzeba było odmówić przyjęcia mandatu i udać się z delikwentem na Policję. Wtedy on musiałby udowadniać, że miałaś czas na aktywowanie karty, a w przeciwnym wypadku dostałby sam mandat za neiuzasadnione zgłoszenie, lub nawet za próbę oszustwa (co mogłoby się skończyć zwolnieniem)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 maja 2011 o 18:52

Ile godzin trwał ten kurs?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
13 maja 2011 o 18:52

Masochistka? Sponsorujesz ludzi, którzy Cię wyzywają od najgorszych? Nie wstyd Ci było wychodzić z tramwaju z kobietą, która dopiero co Cię publicznie z błotem zmieszała? Chamscy ludzie ubliżają Ci nagminnie? Nie dziw się, skoro sama siebie nie szanujesz, to jak chociażby menele mają Cię szanować?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
11 maja 2011 o 13:10

Komunistyczne pokolenie "mniesienależy"

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
9 maja 2011 o 20:35

luksik trzeba było zjeść, oblizać się i powiedzieć, że "zajebisty chrzan"

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 maja 2011 o 20:03

Zakończenie myślałem, że będzie oczywiste - skasowała się razem ze znajomym, oczywiście oburzona na cały świat :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
9 maja 2011 o 10:00

Security nie dziwi Cię to, że nikt nie opowiada o mniejszości niemieckiej, wietnamczykach, murzynach, czy białorusinach, a dziwnym trafem każdy o cyganach :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 maja 2011 o 11:18

Szefostwo pozwala ponizać pracowników - uwierzę. To samo szefostwo pozwala klientom dewastować bezkarnie towar - nie uwierzę.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
8 maja 2011 o 10:26

Dlaczego nie powiedziałeś spokojnie "przykro mi, ale przepuściłem Panią z uwagi na ilość artykułów. Jeśli zamierza Pani kasować ten wózek, to proszę ustawić się za mną"?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 maja 2011 o 16:50

W moim mieście też STEELami handlują :D

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 następna »