Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bryanka

Zamieszcza historie od: 18 maja 2011 - 15:50
Ostatnio: 22 kwietnia 2024 - 14:53
O sobie:

Siedzę w UK. Trenuję konie i ludzi..

  • Historii na głównej: 35 z 53
  • Punktów za historie: 12643
  • Komentarzy: 4882
  • Punktów za komentarze: 42068
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
8 czerwca 2011 o 19:51

O kurde, właśnie się dowiedziałam, że jestem nieekologiczna :D Mój pies chodzi na smyczy. Zaraz pójdę, otworzę bramę i wywalę i konia i huskiego za drzwi, żeby się wybiegały :D

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
8 czerwca 2011 o 19:36

Niestety trafiłeś na tzw. "warszaFiaka", czyli drecha z podwarszawskiej wsi. Od rodowitego Warszawianina (nie warszawiaka, a Warszawianina) nie usłyszysz takich obelg...ale niestety zostało nas tylko 10% ludności Stolicy, 90% to przyjezdni. Niestety psują Stolicy opinię. Przepraszam :(

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
8 czerwca 2011 o 18:34

Wiem, ale było to pierwsze co przyszło mi do głowy wtedy :P Wiadomo, że cokolwiek się powie, oni spróbują dyskutować.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
7 czerwca 2011 o 12:05

O rany. Nie wierzę! :D:D:D:D

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
7 czerwca 2011 o 9:50

Skoro była "znana na obiekcie" to raczej wiadomo było z czego :P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 czerwca 2011 o 18:21

dziwne, że jeszcze się nie skarżą.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 czerwca 2011 o 15:24

Grzebanie w czyimś laptopie etyczne nie jest...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 czerwca 2011 o 13:44

tak czy inaczej gratuluję poprawnie i składnie napisanego tekstu. To obecnie rzadkość wśród nastolatków.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
6 czerwca 2011 o 13:24

Nie śmiejcie się :P Kiedyś będąc na rozmowie w pewnej firmie jedna z moich konkurentek przyszła z mamą :P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 czerwca 2011 o 12:15

Nie ma u mnie UPC, nie ma Astry, jest tylko TPSA i Netia na łączach tepsy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 czerwca 2011 o 12:13

Ja byłam dla tej pani bardzo miła, ona była dla mnie piekielna :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
6 czerwca 2011 o 11:28

taaaa, skąd ja znam takie sytuacje :/

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 czerwca 2011 o 21:32

Macie podstawy do pozwania sklepu i kierowniczki.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
3 czerwca 2011 o 12:22

też tak robię.

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 38) | raportuj
3 czerwca 2011 o 11:25

Teraz to strach z własnym ojcem na zakupy wyjść:/ Psychoza jakaś trwa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
3 czerwca 2011 o 9:09

"I może pani mi odpowie, jak coś co powstało 2000 lat temu może mi zabraniać używania przedmiotu który powstal ledwie 50 lat temu?" To jest cholercia dobre pytanie :D

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
2 czerwca 2011 o 18:37

a mnie się przydarzyła dziwna sytuacja na początku "kariery" studenckiej :P Przypadkowo przytknęłam do kasownika w autobusie moją legitymację (powinna być pusta) i wyświetliło się że mam 3 miesięczny bilet na niej :P Jestem gwiazdą, uczelnia opłaciła mi dojazdy xD (nie wie jak, ale fajnie)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 czerwca 2011 o 13:58

Moja mama powiedziała, że pół sklepu zamarło. Wszyscy się gapili nie wiedząc co zrobić/powiedzieć. Ale ta pani chowająca się za plecami mohera musiała być nie do końca psychicznie sprawna.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
2 czerwca 2011 o 12:17

Nie będę pisać na jakiej i jak długo (wystarczająco), ale kiedyś sama dostałam opieprz "z góry" za taki ton, więc się pilnowałam i jestem uczulona na to. Dziwnym trafem nie trafiłam na bluzgających interesantów. Niemiłych owszem, ale nie bluzgających. Poza tym zawsze odnoszę się do konsultantów z szacunkiem, bo wiem, że jest to trudna praca, ale jak na miłe i spokojne "dzień dobry" konsultantka reaguje chamską ironią i tonem "jak śmiesz mi przeszkadzać", no to sorry, ale nie akceptuję tego. Jest to nieprofesjonalne.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 czerwca 2011 o 11:56

kocyk - pracowałam na infolinii :) Kobita odebrałam z mocno znudzonym tonem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 czerwca 2011 o 11:47

Będąc kiedyś na praktykach w szkole specjalnej usłyszałam "urocze" zdanie wypowiedziane przez nauczycielkę, do chorego chłopca - "Jak się nie zamkniesz, to Cię zabiję!"....szczęka opadła mi na podłogę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 czerwca 2011 o 11:40

Ja mam lat 23, a wczoraj od rodziców dostałam dwie książki i torbę cukierków na dzień dziecka :P Moja mama, od swojej mamy też dostała prezent. Dla rodzica zawsze jest się dzieckiem :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
2 czerwca 2011 o 11:24

brzmi jak ściema

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 czerwca 2011 o 11:14

Też tak kiedyś miałam z Tepsą...potem się okazało, że źle kable położyli...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 czerwca 2011 o 10:50

Też mam taką sąsiadkę. Wzywała policję o byle bzdet, aż się panowie zdenerwowali i jej nagadali.

« poprzednia 1 2184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 następna »