Profil użytkownika
Bryanka ♀
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 15:50 |
Ostatnio: | 22 kwietnia 2024 - 14:53 |
O sobie: |
Siedzę w UK. Trenuję konie i ludzi.. |
- Historii na głównej: 35 z 53
- Punktów za historie: 12643
- Komentarzy: 4882
- Punktów za komentarze: 42068
« poprzednia 1 2 … 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 … 192 193 następna »
Pracowałam w takim prywatnym mini zoo przy stajni...przepraszam za wyrażenie, ale dżizas fakin krajst! Jak ludzie widzą tabliczki "prosimy nie karmić zwierząt" lub "ogrodzenie pod napięciem" to tym bardziej łapy pchają, a potem jest krzyk!
Haha, nie zapomnę jak na call center mogłyśmy wychodzić na przerwę tylko pojedynczo, a na cały dzień pracy starczało nam 40 minut. W tych 40 minutach wliczone były wyjścia do kibelka i przerwa na jedzenie :D A pracowało się po 9-10 godzin. Jak jedna z nas gdzieś poszła, to reszta nie mogła iść na siku xD
Kurcze, może ich w seminarium o tych spiralach uczą, bo w podstawówce u mnie ksiądz też nawijał o kolesiu, który miał spiralę wrośniętą dla odmiany w rękę.
Kiedyś w podobnej sytuacji tyle, że z kobietą w ciąży mruknęłam "powinna się pani wstydzić". Poruszyło to lawinę, bo do "linczu" nad moherem włączyli się inni pasażerowie. Nie mów, że nic byś nie wskórała, jeśli czujesz, że w takiej sytuacji musisz coś powiedzieć to mów. Twoja reakcja może pomóc innej osobie.
W dzieciństwie oberwałam kilka razy i nie powiedziałabym, żeby to wpłynęło jakoś silnie na moją psychikę. Faktem jest, że w tyłek dostałam za konkretne diabelskie pomysły. Też nie miałam ADHD, dysleksję miałam na tle nerwowym podobno, ale moja mama postąpiła bardzo rozsądnie, bo nie kazała wystawiać żadnych zaświadczeń tylko siedziała i pracowała ze mną. Dysleksję da się opanować jak się chce. I możecie mnie zminusować, ale jeśli moje dziecko przekroczy wszelkie możliwe granice to dostanie ode mnie w skórę.
Bo teraz ADHD jest modne, kilka lat temu furorę robil zespół Aspergera jako wytłumaczenie czemu dzieciak jest nieśmiały i olewa polecenia :]
Ta Maja nie ma własnych znajomych? Dlaczego nie skrzyknęła swoich i nie zrobiła "wjazdu na chatę"? Skoro sama jest mało asertywna to mogła prosić o pomoc kogś znajomego, żeby dziewczęta "ustawił".
strasznie chaotycznie napisane...
No właśnie może Milowicz...ale on podobno jest sympatyczny. Tak słyszałam przynajmniej.
Który nasz aktor serialowy nagrał płytę? :D
Tiaaaa, kocham takich właścicieli. Pies agresywny tzn. właściciel sobie nie radzi z psem więc pies idzie na całe życie do klatki :D Świetna metoda. Gratuluję piekielnego dziadka.
A ja pracy szukałam dokładnie rok, wysyłając po 20 CV dziennie wszędzie oprócz domów publicznych, call center (wywaliliby mnie, bo nie mam zdolności do pracy na słuchawkach) i firm ochroniarskich. Obecną robotę znalazłam przez znajomego. Czyli jednak tak łatwo nie jest z pracą. A Ciebie JamŁasica szanuję za to, że nie zachowujesz się jak nowobogacki gbur. Gratuluję sukcesu.
@reiko tyle, że ja od dziecka trenuję sportowo zupełnie inną dyscyplinę wyrabiającą refleks, podzielność uwagi i ćwiczącą wszystkie partie mięśni i poprawiającą sylwetkę :) "Każda liszka swój ogonek chwali" ;) W dresy zaczepialskie wierzę, sama byłam zaczepiana nie raz, ale 90% historii "Jak to położyłem kilku dresiarskich cwaniaków" jest przekoloryzowana.
Nooooo, jak podchodzą po kolei :P
"A tak serio to każdy zlałby tych cwaniaczków nie byli napakowani tylko łysi i w dersie" - No nie wiem fireman, założę się, że ja bym ich nie dała rady zlać. Może jednego bym podrapała i pokopała broniąc się, ale dwóch bym nie dała rady nawet gdyby nie byli "napakowani". No chyyyba, że podchodziliby po kolei xD
Właśnie, też jestem ciekawa.
Wiecie co...tak czytam te historie i za każdym razem jak jest konfrontacja dres vs. normalny obywatel okazuje się, że każdy normalny obywatel zna karate/kung-fu i prawie wypuszcza płomienie z otwartej dłoni krzycząc "Mortal Kombat!". Czyli mówicie, że na studiach powinnam była iść na Karate zamiast na aerobik? :D LOL
trzeba być emerytem. Nie wiem czemu, ale ostatnio zauważyłam, że emeryci strasznie źle odnoszą się do kobiet w ciąży.
A co się z dziećmi stało jak wrócił?
hahaha, ale się uśmiałam :D dodaję do ulubionych :D
A ja nie pisałam, że mam coś do autora owej opowieści. Może sobie być muzułmaninem/katolikiem/Jehową, byleby nie wciskał mi na siłę swoich racji. Opisałam mojego znajomego fanatyka, którego zachowanie spowodowało u mnie taki, a nie inny stosunek do podanego ruchu. Do fireman'a nic nie mam. Nie znam go, więc nie oceniam.
ruch światło - życie kojarzy mi się niestety z jednym - moim fanatycznym kolegą, który próbował "nawracać" każdego kogo spotkał. Dosyć irytująca persona.
Nie. historia jest dowodem na to, że niektórzy pozjadali wszystkie rozumy i uważają, że wszystko im się należy, oraz nie widzą, iż przez własne zachowanie, czyt. zajmowanie zarezerwowanych miejsc, sami generują takie sytuacje.
łaaaaaał......
Popieram wypowiedź Berlinki.