@Ara: No nie wiem, jak dla mnie to raczej oznaka kultury, że nie opowiada się w przestrzeni publicznej o swoich najbardziej intymnych sprawach. Co w tym gburowatego?
@pokrzywdzona: No wybacz, ale skoro 15 m dalej jest przejście dla pieszych to kierowca powinien mieć tak czy inaczej oczy szeroko otwarte i być gotowym do ewentualnego hamowania. Poza tym, serio? Babcie WYSOKOCZYŁY na jezdnię? Czyli pewnie poruszają się z szybkością geparda, a jak wejdą na jezdnię o złośliwie zaczynają się ślimaczyć.
@digi51: Serio? Ja miałam ok. 15 000 transakcji na polskim Allegro, piekielny klient lub sprzedawca zdarzał się rzadziej niż raz na 250 transakcji. Tymczasem na niemieckim eBayu kupiłam ok.15-20 przedmiotów i już dwa razy miałam problem (raz sprzedaż totalnie zajechanego przedmiotu, który miał być w idealnym stanie i raz facet zwlekający z wysyłką, by w końcu przyznać się, że sprzedał komuś innemu), a że interesuje się zakupami online, to i śledzę wiele stron na fb temu poświęconym i codziennie widzę ok.3-4 posty ostrzegające o oszustach na eBayu lub innych platformach aukcyjnych. Wśród podanych nazwisk zarówno oszukujących, jak i oszukanych nie widziałam ani razu polskiego nazwiska. Więc nie wyjeżdżaj tu z pojazdem na polską mentalność, bo w dupie byłeś i gówno widziałeś.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2015 o 16:27
@dzasdusia: Jak dla mnie to też jest strasznie. Normalnie nie jestem grammar nazi, ale używanie zaimka "ów" nie potrafiąc go odmienić razi mnie jak nic innego.
Oj tam, zagranico. Ja też mieszkam ZAGRANICO i kupuję na eBayu, wcale nie jest tak kolorowo, parę razy już na chamskim sprzedawców robiących problemy lub po prostu naciągaczy. Procent piekielnych sprzedawców wcale nie mniejszy niż w Polsce.
Już daj sobie spokój... Dostałaś niepochlebne komentarze z powodu porównywania człowieka do zwierzęcia to piszesz, że niby porównywana w 100% Cię popiera i jeszcze dokłada kolejną piekielną historię o swoim tatusiu. Serio?
Tylko wyjaśnię, że młoda para owszem, robiła rundkę po stołach. Nie wiem czy dziewczyny akurat nie było wtedy przy stoliku czy akurat młoda para się może z kimś innym zagadała, a potem nie było już czasu - w każdym razie, no cóż, ciężko ganiać za każdym z osobna, szczególnie jeżeli wesele jest duże, a części osób towarzyszących para młoda w ogóle nie zna.
@ParaMonoV: Racja, dużo ludzi mówi, że mit brzydkiej Niemki to... no właśnie, tylko mit, bo wiele ładnych dziewczyn widać na ulicach. Te bardziej egzotyczne rozpoznasz po karnacji, że nie Niemki, ale tak poza tym każda ładna biała dziewczyna to najczęściej cudzoziemka (ze Wschodniej Europy) lub niby Niemka, ale "mama Czeszka, tatuś Jugol" czy jakaś inna mieszkanka.
Heh, ja mieszkam w Niemczech, ile już razy słyszałam o jakichś wieśniaków pytania typu: "A kiedy ty się dokładnie urodziłaś? Bo ja tyle Poleczek, co tu na sprzątanie przyjeżdżały zaliczyłem, że mogę być twoim ojcem". Tego typu komentarze zbywałam głupim uśmieszkiem i brakiem odpowiedzi. Żadnego to nie speszyło, tylko ciągną dalej| "No możesz nie odpowiadać, przecież tyle ich było, że ja i tak nie pamiętam, kiedy i kogo zaliczyłem". Jedyne, co mi ślina na język przynosi to "Nic dziwnego, że ruchałeś Polki, skoro Niemki takie brzydkie"
Nie powiem, aby historia mi się jakoś specjalnie spodobała, w ogóle nie jestem fanką prania brudów rodzinnych na piekielnych. Rozumiem jeszcze dalszą rodzinę czy rodzinę, w którą się wżeniamy, ale ile jest na głównej historii o piekielnych żonach/mężach/rodzicach (najbliższa rodzina!)? Jak dla mnie historia słabo napisana, dobrze napisana, z nieco innym przedstawieniem całej sytuacji pewnie zebrałaby niezłe noty i komentarze typu "Bracie, ożeniłeś się z idiotką, która do tego ma siostrę również idiotkę". No chyba, że czynnikiem powodującym taką falę krytyki jest wzmianka o rozwodzie... ;)
Moja koleżanka robi dokładnie to samo co ty, tyle, że w Niemczech. Tutaj debili też nie brakuje. Dzwonią i zamiast umawiać się na terminy żądają od konsultantów porad lekarskich. Albo żądają umówienia wizyty u 5-6 różnych lekarzy w tej samej sprawie "tak dla pewności" i jeszcze żądają, aby wizyty rozłożone były na max. 2 dni i oczywiście natychmiast, bo oni akurat jutro przyjeżdżają do miasta i muszą wszystko załatwić.
Mam nadzieję, że wszyscy tak narzekający na koszta całej OGROMNEJ akcji dobrowolnie zwrócą koszta, jeśli kiedyś zdarzy im się skorzystać z pomocy OSP ;)
@masaj990: Nie, gdyż pracuje głównie w miejscach, które nie podają jedzenia i nie przygotowuję go. Poza tym nie jadam potraw smażonych ani nie znam się jakoś specjalnie na greckim jedzeniu. Gastronomia to nie tylko restauracje.
Ja się cieszę, że niektórych użytkowników już tu nie ma, Rzadko kiedy wytykałam komuś, że historie są mało realistyczne, bo bądź co bądź jest to portal rozrywkowy, nie popieram pisania fejków, ale też nie uważam tego za Bóg wie jaką zbrodnię. Ale niektórym po 2-3 dobrze ocenionych historiach odbijała palma i wypisali po 10-20 historii na jedno kopyto. Np Tarija - przepraszam, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że jakakolwiek dziewczyna jest średnio co drugi dzień molestowana lub wyzywana od K*rew i szmat. Normalne, że ludzie przestali w to wierzyć i pojawiło się coraz więcej nieprzychylnych komentarzy. Niektórzy nie potrafią sobie radzić z krytyką lub pogodzić się z tym, że zostali przyłapani na zmyślaniu i znikają... ;)
@jagababa91: Jasne, że *uj mi do tego, dlatego napisałam, że tylko się z tego z siostrą śmiałyśmy, żadna z nas się w ten układ nie wtrącała, a układ między nimi opisałam tylko po to, aby pokazać, że to kompletny maminsynek, a matka jest nim zaślepiona. I owszem, prośba o pieniądze była piekielna ze strony rodziców, dopatrzyłaś się gdziekolwiek jakiejś innej sugestii? W życiu nie opisałabym układów w tej rodzinie, gdyby nie to, że piekielność dotknęła osób mi bliskich. Aha, i to będziesz mnie pouczać o wpierd*laniu się w cudze życie, sama opisując pożycie seksualne koleżanek? Lol.
@sla: Ok, jasne, że ładnie podziękować za zakupy, ale dlaczego w każdej historii dziewczyna robi to akurat w kolejce, często w przesadzony sposób? To mnie dziwi i dlatego uważam te historie za mało wiarygodne. Jak mnie czasem chłopak zabierze na zakupy to jeśli dziękuję mu w sklepie to bez przesadnych czułości, a przede wszystkim najczęściej już po wyjściu ze sklepu. Czułości natomiast nie skąpię w domu ;) OK, może to tylko ja, z drugiej strony nie widziałam, aby kiedykolwiek w sklepie kobieta (nieważne w jakim wieku) rzucała się w kolejce facetowi na szyję i okazywała wdzięczność za hojność ukochanego/ojca/brata.
@Ara: No nie wiem, jak dla mnie to raczej oznaka kultury, że nie opowiada się w przestrzeni publicznej o swoich najbardziej intymnych sprawach. Co w tym gburowatego?
Aha, i to wszystko panie opowiadały sobie w autobusie, całą historię ze szczegółami? Interesujące.
@paski: Może po prostu wygląda jak jakiś luj, stąd te wyzwiska ;)
@pokrzywdzona: No wybacz, ale skoro 15 m dalej jest przejście dla pieszych to kierowca powinien mieć tak czy inaczej oczy szeroko otwarte i być gotowym do ewentualnego hamowania. Poza tym, serio? Babcie WYSOKOCZYŁY na jezdnię? Czyli pewnie poruszają się z szybkością geparda, a jak wejdą na jezdnię o złośliwie zaczynają się ślimaczyć.
Hahaha, po spowodowaniu lekkiej kolizji podarł prawo jazdy przed ołtarzem. Nie no, święty normalnie.
Heh, akurat oszczędność to ostatnia cecha jaką przypisałabym naszemu narodowi. Jak już to PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ :)
@digi51: Serio? Ja miałam ok. 15 000 transakcji na polskim Allegro, piekielny klient lub sprzedawca zdarzał się rzadziej niż raz na 250 transakcji. Tymczasem na niemieckim eBayu kupiłam ok.15-20 przedmiotów i już dwa razy miałam problem (raz sprzedaż totalnie zajechanego przedmiotu, który miał być w idealnym stanie i raz facet zwlekający z wysyłką, by w końcu przyznać się, że sprzedał komuś innemu), a że interesuje się zakupami online, to i śledzę wiele stron na fb temu poświęconym i codziennie widzę ok.3-4 posty ostrzegające o oszustach na eBayu lub innych platformach aukcyjnych. Wśród podanych nazwisk zarówno oszukujących, jak i oszukanych nie widziałam ani razu polskiego nazwiska. Więc nie wyjeżdżaj tu z pojazdem na polską mentalność, bo w dupie byłeś i gówno widziałeś.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2015 o 16:27
@vonflauschig:Też się zastanawiam jak fakt bycia obrzydliwie zaczepianą przez pijanego sąsiada może zniszczyć komuś przyszłość.
@dzasdusia: Jak dla mnie to też jest strasznie. Normalnie nie jestem grammar nazi, ale używanie zaimka "ów" nie potrafiąc go odmienić razi mnie jak nic innego.
Oj tam, zagranico. Ja też mieszkam ZAGRANICO i kupuję na eBayu, wcale nie jest tak kolorowo, parę razy już na chamskim sprzedawców robiących problemy lub po prostu naciągaczy. Procent piekielnych sprzedawców wcale nie mniejszy niż w Polsce.
Już daj sobie spokój... Dostałaś niepochlebne komentarze z powodu porównywania człowieka do zwierzęcia to piszesz, że niby porównywana w 100% Cię popiera i jeszcze dokłada kolejną piekielną historię o swoim tatusiu. Serio?
Tylko wyjaśnię, że młoda para owszem, robiła rundkę po stołach. Nie wiem czy dziewczyny akurat nie było wtedy przy stoliku czy akurat młoda para się może z kimś innym zagadała, a potem nie było już czasu - w każdym razie, no cóż, ciężko ganiać za każdym z osobna, szczególnie jeżeli wesele jest duże, a części osób towarzyszących para młoda w ogóle nie zna.
@ParaMonoV: Racja, dużo ludzi mówi, że mit brzydkiej Niemki to... no właśnie, tylko mit, bo wiele ładnych dziewczyn widać na ulicach. Te bardziej egzotyczne rozpoznasz po karnacji, że nie Niemki, ale tak poza tym każda ładna biała dziewczyna to najczęściej cudzoziemka (ze Wschodniej Europy) lub niby Niemka, ale "mama Czeszka, tatuś Jugol" czy jakaś inna mieszkanka.
Heh, ja mieszkam w Niemczech, ile już razy słyszałam o jakichś wieśniaków pytania typu: "A kiedy ty się dokładnie urodziłaś? Bo ja tyle Poleczek, co tu na sprzątanie przyjeżdżały zaliczyłem, że mogę być twoim ojcem". Tego typu komentarze zbywałam głupim uśmieszkiem i brakiem odpowiedzi. Żadnego to nie speszyło, tylko ciągną dalej| "No możesz nie odpowiadać, przecież tyle ich było, że ja i tak nie pamiętam, kiedy i kogo zaliczyłem". Jedyne, co mi ślina na język przynosi to "Nic dziwnego, że ruchałeś Polki, skoro Niemki takie brzydkie"
No cóż, nie sądzę, aby koleś jakoś szczególnie przemyślał swoją "decyzję" o zaśnięciu na drodze... ;)
Nie powiem, aby historia mi się jakoś specjalnie spodobała, w ogóle nie jestem fanką prania brudów rodzinnych na piekielnych. Rozumiem jeszcze dalszą rodzinę czy rodzinę, w którą się wżeniamy, ale ile jest na głównej historii o piekielnych żonach/mężach/rodzicach (najbliższa rodzina!)? Jak dla mnie historia słabo napisana, dobrze napisana, z nieco innym przedstawieniem całej sytuacji pewnie zebrałaby niezłe noty i komentarze typu "Bracie, ożeniłeś się z idiotką, która do tego ma siostrę również idiotkę". No chyba, że czynnikiem powodującym taką falę krytyki jest wzmianka o rozwodzie... ;)
Moja koleżanka robi dokładnie to samo co ty, tyle, że w Niemczech. Tutaj debili też nie brakuje. Dzwonią i zamiast umawiać się na terminy żądają od konsultantów porad lekarskich. Albo żądają umówienia wizyty u 5-6 różnych lekarzy w tej samej sprawie "tak dla pewności" i jeszcze żądają, aby wizyty rozłożone były na max. 2 dni i oczywiście natychmiast, bo oni akurat jutro przyjeżdżają do miasta i muszą wszystko załatwić.
Mam nadzieję, że wszyscy tak narzekający na koszta całej OGROMNEJ akcji dobrowolnie zwrócą koszta, jeśli kiedyś zdarzy im się skorzystać z pomocy OSP ;)
@OnufryZagloba: Prawda. Każdy Grek, którego tu (w Niemczech) poznałam to cwaniak i brudas. To ok, nie każdy. Jakieś 90 % ;)
@masaj990: Nie, gdyż pracuje głównie w miejscach, które nie podają jedzenia i nie przygotowuję go. Poza tym nie jadam potraw smażonych ani nie znam się jakoś specjalnie na greckim jedzeniu. Gastronomia to nie tylko restauracje.
@Armagedon: Monachium
Ja się cieszę, że niektórych użytkowników już tu nie ma, Rzadko kiedy wytykałam komuś, że historie są mało realistyczne, bo bądź co bądź jest to portal rozrywkowy, nie popieram pisania fejków, ale też nie uważam tego za Bóg wie jaką zbrodnię. Ale niektórym po 2-3 dobrze ocenionych historiach odbijała palma i wypisali po 10-20 historii na jedno kopyto. Np Tarija - przepraszam, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że jakakolwiek dziewczyna jest średnio co drugi dzień molestowana lub wyzywana od K*rew i szmat. Normalne, że ludzie przestali w to wierzyć i pojawiło się coraz więcej nieprzychylnych komentarzy. Niektórzy nie potrafią sobie radzić z krytyką lub pogodzić się z tym, że zostali przyłapani na zmyślaniu i znikają... ;)
@jagababa91: Jasne, że *uj mi do tego, dlatego napisałam, że tylko się z tego z siostrą śmiałyśmy, żadna z nas się w ten układ nie wtrącała, a układ między nimi opisałam tylko po to, aby pokazać, że to kompletny maminsynek, a matka jest nim zaślepiona. I owszem, prośba o pieniądze była piekielna ze strony rodziców, dopatrzyłaś się gdziekolwiek jakiejś innej sugestii? W życiu nie opisałabym układów w tej rodzinie, gdyby nie to, że piekielność dotknęła osób mi bliskich. Aha, i to będziesz mnie pouczać o wpierd*laniu się w cudze życie, sama opisując pożycie seksualne koleżanek? Lol.
@KoparkaApokalipsy: Chyba miałam gdzieś z tyłu głowy myśli o koncie bankowym :P Poprawiam
@sla: Ok, jasne, że ładnie podziękować za zakupy, ale dlaczego w każdej historii dziewczyna robi to akurat w kolejce, często w przesadzony sposób? To mnie dziwi i dlatego uważam te historie za mało wiarygodne. Jak mnie czasem chłopak zabierze na zakupy to jeśli dziękuję mu w sklepie to bez przesadnych czułości, a przede wszystkim najczęściej już po wyjściu ze sklepu. Czułości natomiast nie skąpię w domu ;) OK, może to tylko ja, z drugiej strony nie widziałam, aby kiedykolwiek w sklepie kobieta (nieważne w jakim wieku) rzucała się w kolejce facetowi na szyję i okazywała wdzięczność za hojność ukochanego/ojca/brata.