Podziwiam Twoją cierpliwość, ja bym już w połowie drogi zrezygnował… Zwłaszcza, że konkurencja jest niemała, a oferta poszczególnych banków aż tak się nie różni…
@bazienka:
Tak z ciekawości: czy jakby sytuacja była odwrotna (wujek zadał się z mężatką i ostatecznie się z nią ożenił) też napisałabyś, że "to nie wujek doprowadził do rozwodu, tylko ta niewierna mężatka, bo jakby była nieczuła na jego wdzięki i kazała się odczepić, to…"?
Jeśli ktoś wchodzi w romans z osobą pozostającą w małżeństwie (nieważne - facet z mężatką, kobieta z żonatym czy jeszcze w innym dowolnym układzie), to jest dla mnie oczywiste, że "winne" potencjalnego rozwodu są OBIE strony.
Jasne, jakby ona była porządna i nieczuła na podryw, to b do rozwodu nie doszło. Ale jakby on nie startował do mężatki (albo natychmiast wycofał się, dowiedziawszy się, że jest mężatką) - to też by pewnie nie doszło.
@Presti:
"Autorka otrzymała darmowa naukę"
JAKĄ naukę otrzymała, przepraszam?!
Naprawdę w XXI w. są jeszcze ludzie, którzy wierzą w to, że nauka czy ochrona zdrowia jest DARMOWA?
Nie, nie jest darmowa - jest utrzymywana i fundowana Z NASZYCH PODATKÓW.
@BijeloDugme:
Powiem Ci tak: moja ś.p. Żona miała taki typ urody i takie geny, że jeszcze kiedy miała 35 lat (a mieliśmy już trójkę dzieci!) zdarzały się pytania typu "…a ty, dziewczynko, to już po maturze jesteś?".
Zawsze w takich sytuacjach korci mnie, żeby wsiąść do takiego samochodu i odjechać. :-)
Oczywiście nie chodzi mi o kradzież auta - po prostu pojechać 50 metrów do przodu czy za najbliższy róg ulicy, a potem pójść dalej. Myślę, że po takim doświadczeniu pan kierowca NIGDY WIĘCEJ nie zostawiłby auta z włączonym silnikiem :-)
@mnemonik:
Ad 1. - po co? Lubisz sensacje? To idź poczytać "Pudelka", tu chodzi o coś trochę innego.
Ad. 2 - Wkurzyła się, bo jest empatycznym człowiekiem i zabolało ją, że dziecko, któremu można było pomóc, zostało tej pomocy pozbawione. Nie rozumiesz? Trudno…
@Aviehotels:
Tak, to był skrót myślowy oczywiście. Natomiast są osoby z ZA, które funkcjonują zdecydowanie poniżej przeciętnej - miewają poważne zaburzenia mowy, tzw. niezdarność ruchową i parę innych problemów. A ten dzieciak tego nie miał - a dodatkowo był (jest) bardzo inteligentny.
@Michail:
Ale "Lancet" jednak usunął artykuł ze swoich stron…
Co ciekawe - nie wiem, czy o tym słyszałeś - już jakiś czas temu w kwestii "szczepienia wywołują autyzm" nauka przeszła od poziomu "nie ma na to dowodów" na poziom "są dowody, że to nieprawda" :-)
Zrobiono trzy serie badań statystycznych w miejscach, gdzie żyją duże grupy osób nie szczepiących dzieci ze względów religijnych (amisze i mennonici w USA, jakieś wspólnoty starowierców w Holandii i nie pamiętam dokładnie kto w Japonii). Dane ze wszystkich tych badań wykazały dość jednoznacznie, że częstość występowania autyzmu wśród dzieci nieszczepionych jest taka sama, jak wśród szczepionych :-)
Co w zasadzie dla każdego choć trochę myślącego człowieka powinno zamykać dyskusję…
@clockworkbeast:
NIe zgadzam się. Tu nie ma co wyjaśniać: oferta z dwoma prostymi komunikatami:
- tylko wysyłka
- nie zgadzam się na negocjacje ceny.
Nie odpowiadają mi te warunki? Nie ufam sprzedającemu? Ma negatywne opinie? Ma mało opinii? To nie kupuję. Proste.
Jeśli są niejasności, niedopowiedzenia, ktoś mnie jest pewien - nie widzę nic złego w pytaniu i próbach negocjacji. Ale przy tak czytelnym i jednoznacznym komunikacie…
Ja kiedyś - tez po różnych doświadczeniach - wystawiając coś na Allegro napisałem na końcu opisu przedmiotu wielkimi literami, że nie negocjuję ceny i NIE sprzedaję poza Allegro. A i tak w ciąg trzech dni dostałem pierdyliard maili z gatunku "Daję 300 i biorę od razu" (przedmiot był wystawiony za 500) oraz "Może się dogadamy poza Allegro". Za każdym razem odpowiadałem jednym zdaniem: "Proszę uważnie przeczytać opis przedmiotu". Reakcje? "Ale o co chodzi?" "Nie rozumiem" "Przedmiot znam, ale chcę kupić za…" i tak dalej.
@Michail:
Dokładnie tak. Choć geneza tej bajki jest niestety nieco inna: niejaki dr Wakefield opublikował kiedyś w piśmie "Lancet" (poważnym i uznanym) wyniki badań, które wskazywały na związek szczepienia MMR z autyzmem.
Tyle, że niedługo potem dowiedziono, że wyniki badań były ordynarnie sfałszowane, a pan Wakefield wziął dużą kasę od… rodziców autystycznych dzieci, którzy chcieli uzyskać odszkodowania od producenta szczepionek. Artykuł wycofano, Wakefield stracił prawo do wykonywania zawodu… Ale mitologia została.
A najśmieszniejsze jest, że Wakefield wskazał na KONKRETNĄ szczepionkę KONKRETNEJ firmy, dowodząc, że przyczyną autyzmu były stosowane w niej jako konserwanty związki rtęci (jeśli dobrze pamiętam). A antyszczepionkowe szury od tego czasu uznały już, że WSZYSTKIE szczepionki podawane dzieciom zwiększają prawdopodobieństwo autyzmu…
@crash_burn:
@Michail:
Dokładnie tak, jak pisze crash_burn: oczywiście, że w wieku 2 lat nie stwierdzisz, że chodzi o ZA - natomiast ZA to jedno z zaburzeń ze spektrum autyzmu, a pewne zachowania / relacje są wspólne (tzn. w "pełnym" autyzmie mogą być znacznie bardziej nasilone).
Jeśli chodzi o ZA to nie jest też taki proste - większość z tych "znanych" przypadków ZA (różni wielcy uczeni, geniusze etc) to właśnie to, co się nazywa "ZA wysokofunkcjonujący". Niestety, daleko nie wszystkie przypadki ZA tak funkcjonują…
OK, pewnie zostanę zaminusowany na śmierć, ale nie rozumiem ludzi atakujących Autora.
"Nie zgadzam się na wysyłkę, tylko odbiór osobisty"? Jasne, Twój wybór - ale w takim razie ODPUŚĆ SOBIE ogłoszenie, w którym jest jasno napisane "Tylko wysyłka, brak możliwości odbioru osobistego".
Szlag mnie trafia - wybaczcie - na ludzi, którzy tłumaczą Autorowi, że "przecież odbiór osobisty jest prosty i łatwo go zorganizować". A skąd wiecie, czy dla Autora jest prosty? Może dużo, pracuje, może ma problemy zdrowotne, może jest skrajnym introwertykiem i zwyczajnie nie lubi spotykać się z ludźmi - co Was to obchodzi? Napisał jasno i jednoznacznie - "tylko wysyłka". Komuś to nie odpowiada? W porządku, niech poszuka innej oferty.
Top samo z ceną. Jeśli w ofercie stoi, że cena do negocjacji - jasne. Jeśli nie ma żadnej informacji - można próbować negocjować. Ale jeśli jest jasno napisane, że "cena NIE podlega negocjacji" - to które z tych czterech słów jest niezrozumiałe?...
Szanujmy się…
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2022 o 12:34
@Ohboy:
Ha, możliwe… Ale fakt, że we wszystkich sklepach w których bywam jest podobnie. Widziałem też na własne oczy, jak dziewczyna (na oko 18-19 lat) chciała kupić piwo bezalkoholowe i była proszona o dowód…
@szembor:
Tak, tak, lekarz dostaje ekstra pieniądz za każdego covida.
A teraz idź i dogadaj się z tymi folarzami z początku pandemii, którzy twierdzili, że lekarze dostają ekstra pieniądze, jeśli NIE stwierdzą covida, bo państwo wtedy lepiej "wypada".
Podziwiam Twoją cierpliwość, ja bym już w połowie drogi zrezygnował… Zwłaszcza, że konkurencja jest niemała, a oferta poszczególnych banków aż tak się nie różni…
@bazienka: Tak z ciekawości: czy jakby sytuacja była odwrotna (wujek zadał się z mężatką i ostatecznie się z nią ożenił) też napisałabyś, że "to nie wujek doprowadził do rozwodu, tylko ta niewierna mężatka, bo jakby była nieczuła na jego wdzięki i kazała się odczepić, to…"? Jeśli ktoś wchodzi w romans z osobą pozostającą w małżeństwie (nieważne - facet z mężatką, kobieta z żonatym czy jeszcze w innym dowolnym układzie), to jest dla mnie oczywiste, że "winne" potencjalnego rozwodu są OBIE strony. Jasne, jakby ona była porządna i nieczuła na podryw, to b do rozwodu nie doszło. Ale jakby on nie startował do mężatki (albo natychmiast wycofał się, dowiedziawszy się, że jest mężatką) - to też by pewnie nie doszło.
@Presti: "Autorka otrzymała darmowa naukę" JAKĄ naukę otrzymała, przepraszam?! Naprawdę w XXI w. są jeszcze ludzie, którzy wierzą w to, że nauka czy ochrona zdrowia jest DARMOWA? Nie, nie jest darmowa - jest utrzymywana i fundowana Z NASZYCH PODATKÓW.
@BijeloDugme: Powiem Ci tak: moja ś.p. Żona miała taki typ urody i takie geny, że jeszcze kiedy miała 35 lat (a mieliśmy już trójkę dzieci!) zdarzały się pytania typu "…a ty, dziewczynko, to już po maturze jesteś?".
Zawsze w takich sytuacjach korci mnie, żeby wsiąść do takiego samochodu i odjechać. :-) Oczywiście nie chodzi mi o kradzież auta - po prostu pojechać 50 metrów do przodu czy za najbliższy róg ulicy, a potem pójść dalej. Myślę, że po takim doświadczeniu pan kierowca NIGDY WIĘCEJ nie zostawiłby auta z włączonym silnikiem :-)
@szafa: Niestety trochę tak to wyglądało.
@mnemonik: Ad 1. - po co? Lubisz sensacje? To idź poczytać "Pudelka", tu chodzi o coś trochę innego. Ad. 2 - Wkurzyła się, bo jest empatycznym człowiekiem i zabolało ją, że dziecko, któremu można było pomóc, zostało tej pomocy pozbawione. Nie rozumiesz? Trudno…
@Aviehotels: Tak, to był skrót myślowy oczywiście. Natomiast są osoby z ZA, które funkcjonują zdecydowanie poniżej przeciętnej - miewają poważne zaburzenia mowy, tzw. niezdarność ruchową i parę innych problemów. A ten dzieciak tego nie miał - a dodatkowo był (jest) bardzo inteligentny.
@Michail: Ale "Lancet" jednak usunął artykuł ze swoich stron… Co ciekawe - nie wiem, czy o tym słyszałeś - już jakiś czas temu w kwestii "szczepienia wywołują autyzm" nauka przeszła od poziomu "nie ma na to dowodów" na poziom "są dowody, że to nieprawda" :-) Zrobiono trzy serie badań statystycznych w miejscach, gdzie żyją duże grupy osób nie szczepiących dzieci ze względów religijnych (amisze i mennonici w USA, jakieś wspólnoty starowierców w Holandii i nie pamiętam dokładnie kto w Japonii). Dane ze wszystkich tych badań wykazały dość jednoznacznie, że częstość występowania autyzmu wśród dzieci nieszczepionych jest taka sama, jak wśród szczepionych :-) Co w zasadzie dla każdego choć trochę myślącego człowieka powinno zamykać dyskusję…
@clockworkbeast: NIe zgadzam się. Tu nie ma co wyjaśniać: oferta z dwoma prostymi komunikatami: - tylko wysyłka - nie zgadzam się na negocjacje ceny. Nie odpowiadają mi te warunki? Nie ufam sprzedającemu? Ma negatywne opinie? Ma mało opinii? To nie kupuję. Proste. Jeśli są niejasności, niedopowiedzenia, ktoś mnie jest pewien - nie widzę nic złego w pytaniu i próbach negocjacji. Ale przy tak czytelnym i jednoznacznym komunikacie… Ja kiedyś - tez po różnych doświadczeniach - wystawiając coś na Allegro napisałem na końcu opisu przedmiotu wielkimi literami, że nie negocjuję ceny i NIE sprzedaję poza Allegro. A i tak w ciąg trzech dni dostałem pierdyliard maili z gatunku "Daję 300 i biorę od razu" (przedmiot był wystawiony za 500) oraz "Może się dogadamy poza Allegro". Za każdym razem odpowiadałem jednym zdaniem: "Proszę uważnie przeczytać opis przedmiotu". Reakcje? "Ale o co chodzi?" "Nie rozumiem" "Przedmiot znam, ale chcę kupić za…" i tak dalej.
@Michail: Dokładnie tak. Choć geneza tej bajki jest niestety nieco inna: niejaki dr Wakefield opublikował kiedyś w piśmie "Lancet" (poważnym i uznanym) wyniki badań, które wskazywały na związek szczepienia MMR z autyzmem. Tyle, że niedługo potem dowiedziono, że wyniki badań były ordynarnie sfałszowane, a pan Wakefield wziął dużą kasę od… rodziców autystycznych dzieci, którzy chcieli uzyskać odszkodowania od producenta szczepionek. Artykuł wycofano, Wakefield stracił prawo do wykonywania zawodu… Ale mitologia została. A najśmieszniejsze jest, że Wakefield wskazał na KONKRETNĄ szczepionkę KONKRETNEJ firmy, dowodząc, że przyczyną autyzmu były stosowane w niej jako konserwanty związki rtęci (jeśli dobrze pamiętam). A antyszczepionkowe szury od tego czasu uznały już, że WSZYSTKIE szczepionki podawane dzieciom zwiększają prawdopodobieństwo autyzmu…
@Ohboy: W większości przypadków pierwsze objawy, mogące świadczyć o zaburzeniach ze spektrum autyzmu, występują między 2 a 3 r.ż.
@crash_burn: @Michail: Dokładnie tak, jak pisze crash_burn: oczywiście, że w wieku 2 lat nie stwierdzisz, że chodzi o ZA - natomiast ZA to jedno z zaburzeń ze spektrum autyzmu, a pewne zachowania / relacje są wspólne (tzn. w "pełnym" autyzmie mogą być znacznie bardziej nasilone). Jeśli chodzi o ZA to nie jest też taki proste - większość z tych "znanych" przypadków ZA (różni wielcy uczeni, geniusze etc) to właśnie to, co się nazywa "ZA wysokofunkcjonujący". Niestety, daleko nie wszystkie przypadki ZA tak funkcjonują…
OK, pewnie zostanę zaminusowany na śmierć, ale nie rozumiem ludzi atakujących Autora. "Nie zgadzam się na wysyłkę, tylko odbiór osobisty"? Jasne, Twój wybór - ale w takim razie ODPUŚĆ SOBIE ogłoszenie, w którym jest jasno napisane "Tylko wysyłka, brak możliwości odbioru osobistego". Szlag mnie trafia - wybaczcie - na ludzi, którzy tłumaczą Autorowi, że "przecież odbiór osobisty jest prosty i łatwo go zorganizować". A skąd wiecie, czy dla Autora jest prosty? Może dużo, pracuje, może ma problemy zdrowotne, może jest skrajnym introwertykiem i zwyczajnie nie lubi spotykać się z ludźmi - co Was to obchodzi? Napisał jasno i jednoznacznie - "tylko wysyłka". Komuś to nie odpowiada? W porządku, niech poszuka innej oferty. Top samo z ceną. Jeśli w ofercie stoi, że cena do negocjacji - jasne. Jeśli nie ma żadnej informacji - można próbować negocjować. Ale jeśli jest jasno napisane, że "cena NIE podlega negocjacji" - to które z tych czterech słów jest niezrozumiałe?... Szanujmy się…
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2022 o 12:34
Aż mi się przypomniała stara sprawa - chyba za długa na komentarz, wrzucę jako oddzielną historię…
To akurat nie NFZ, tylko konkretną przychodnia - a najpewniej naburmuszona i najmądrzejsza na świecie pani w rejestracji…
Cholernie smutna historia…
Pachnie fejkiem.
@FlyingLotus: Ludzie, nie karmcie trolla...
@Crannberry: Czyli trochę jak z jogurtem :-)
@Ohboy: Ha, możliwe… Ale fakt, że we wszystkich sklepach w których bywam jest podobnie. Widziałem też na własne oczy, jak dziewczyna (na oko 18-19 lat) chciała kupić piwo bezalkoholowe i była proszona o dowód…
@KrzaQ: We wszystkich sklepach jest tak samo…
@Crannberry: No, to też jest absurd, ale te czekoladki przynajmniej faktycznie zawierają alkohol! :-D
@krogulec: Ludzie, ogarnijcie się: co ma choroba (choćby nawracająca od 15 lat) do faktu, że podobne objawy może dawać covid?!
@szembor: Tak, tak, lekarz dostaje ekstra pieniądz za każdego covida. A teraz idź i dogadaj się z tymi folarzami z początku pandemii, którzy twierdzili, że lekarze dostają ekstra pieniądze, jeśli NIE stwierdzą covida, bo państwo wtedy lepiej "wypada".