Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

jass

Zamieszcza historie od: 12 maja 2012 - 20:46
Ostatnio: 3 maja 2024 - 5:39
  • Historii na głównej: 8 z 13
  • Punktów za historie: 1482
  • Komentarzy: 2302
  • Punktów za komentarze: 11862
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 stycznia 2023 o 9:38

@Anonimus: To dziwne, ze 3-4 lata temu wygasał mi dowód i dowiedziałam się o tym podczas logowania na stronę banku. A kiedy wygasł bank zablokował możliwość robienia jakichkolwiek transakcji online.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 stycznia 2023 o 1:02

@Allice: Niektórzy ludzie mają taką manierę, mnie na przykład do szewskiej pasji doprowadza jak ktoś co któreś słowo rzuca: bracie, i to również kiedy rozmawia z kobietą. Ale zwracasz uwagę, że ci to nie pasuje i taka osoba zaczyna się hamować, no chyba że nie ma za grosz kultury. Ja tam nie widzę w takim zachowaniu nic złego, ktoś jest tak a nie inaczej przyzwyczajony i trudno, dopóki dostosowuje się kiedy komuś taka forma nie odpowiada nie widzę problemu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
12 stycznia 2023 o 11:21

@digi51: Wcześniej pod koniec historii panna raz była nazwana Anetą, teraz Autor to zmienił.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
12 stycznia 2023 o 0:49

@Allice: Właśnie, przecież wystarczy na początku jasno powiedzieć, że się takiej formy nie lubi i normalny współpracownik przyjmie to do wiadomości.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
5 stycznia 2023 o 15:45

@bloodcarver: Wszystko fajnie, tylko jakoś wygodnie pominąłeś fakt, że sąsiad dobijał się do drzwi przy użyciu młotka. Wyważyłby drzwi czy nie - ale tak czy inaczej już je niszczył a zgaduję, że w przypadku alkoholika, z którym Autor już był mocno poróżniony, odzyskanie pieniędzy za szkodę nie byłoby łatwe.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
3 stycznia 2023 o 20:01

@ObserwatorObywatel: A jaki może mieć oficjalny powód do pozwu? U mnie sąsiad raz zgłosił skargę do administracji (czy zarządu wspólnoty, w sumie nie wiem), przyszedł miły pan, zaprosiłam, pokazałam pokój, wyjaśniłam jakie to straszne hałasy odstawiam, pan wyraził ubolewanie że niestety i tak będą sąsiadowi musieli oficjalną odpowiedź wysłać. Jakiś czas później podczas kolejnej awantury sąsiad cały z siebie zadowolony wyjął tę odpowiedź, przeczytałam i autentycznie go na miejscu obśmiałam, rozwijając przy tym jak wyglądała ta wizyta i rozmowa. Więcej się do administracji nie zwrócił :P

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
3 stycznia 2023 o 15:43

Miałam podobną sytuację, u mnie dodatkowo komplikował wszystko fakt, że mieszkanie było po mojej babci, która zawsze w absurdalnym stopniu dbała o to, żeby być cicho (kiedy u niej bywaliśmy z bratem o godzinie 21. należało zaprzestać wszystkiego, bo oto państwo X idą spać). Więc przyzwyczaiła ich niestety do tego. Poza tym ja prowadzę nocny tryb życia - przy czym bez żadnych ekscesów, ot pracuję w nocy, telewizor zwykle cicho sobie gra, przejdę do innego pomieszczenia (zresztą zwykle na bosaka), postawię na podłodze dzbanek z herbatą, wykąpię się nad ranem - ogólnie takie sobie zwykłe odgłosy życia codziennego, a wręcz powiedziałabym, że nawet ponadprzeciętnie ciche. Niestety, sąsiad najwyraźniej miał słuch jak nietoperz, bo każdy najdrobniejszy dźwięk mu przeszkadzał. Zaczął od walenia szczotką w sufit - szczerze mówiąc przez dobrych parę miesięcy nawet się nie zorientowałam, całe życie mieszkam w blokach więc na takie dźwięki tła zwyczajnie nie zwracałam uwagi. Potem zaczęło się przyłażenie z awanturami, połączone z genialnymi sugestiami typu - proszę się kąpać do 22., czy od 22. siedzieć w kuchni, żeby nie łazić po pokoju... Trwał taki cyrk dobrych parę miesięcy, zaczęłam popadać w lekką paranoję bo to naprawdę bardzo niekomfortowe kiedy wiesz, że każdy najdrobniejszy dźwięk ktoś nie dość, że słyszy, to jeszcze zaczyna zaraz walić szczotą w podłogę (dodatkowo sąsiad podczas jednej z awantur stwierdził, że pali się u mnie w nocy światło - przy czym do dziś nie wiem, co go to obchodziło, moich rachunków przecież nie płacił, a przedstawił to w postaci zarzutu; poza tym, żeby zobaczyć to światło trzeba było wyjść z bloku i stanąć przed oknami... Od tamtego czasu mam absolutną paranoję na punkcie zasłaniania okien). W końcu doszło do takiego absurdu, że w środku nocy przekręcałam się na łóżku (fakt, że łóżko trochę skrzypiące, ale kuźwa), a ten psychol zaczął drzeć japę, wyzywając mnie od ku*ew itd. A następnego dnia miał jeszcze czelność przyjść z awanturą. Ale wtedy już się konkretnie wściekłam i po pierwsze powiedziałam, że jak jeszcze raz zacznie się wydzierać po nocy to zadzwonię po straż miejską o zakłócanie ciszy nocnej (aż się zapowietrzył na takie odwrócenie sytuacji), a po drugie pójdę na policję złożyć zawiadomienie o nękaniu. I przeszło jak ręką odjął, nigdy więcej facet mi żadnych problemów nie robił. A taka wisienka na torcie - sprzedaliśmy mieszkanie rodzinie z dwoma chłopcami, w połowie grudnia. Kiedy się wyprowadzałam pan X minął mnie na schodach z bardzo zadowoloną miną. A potem gospodyni osiedla opowiadała mi, jak się wściekał kiedy ci ludzie od razu zaczęli robić remont :D (tak, miałam z tego złośliwą satysfakcję, tym bardziej kiedy pomyślałam o tym, jak inny hałas będzie generowała rodzina z dwójką dzieci niż dwoje spokojnych dorosłych). Także, z mojego doświadczenia - z takimi wariatami trzeba ostro i krótko, inaczej zatrują Wam życie. A jeśli babsztyl wali w podłogę czy wydziera się po 22. to najlepiej ją nagrywajcie (albo chociaż zablefujcie) i uświadomcie jej, że z punktu widzenia prawa to ona jest osobą generującą hałasy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 stycznia 2023 o 15:21

@rodzynek2: A niektórzy księża w ogóle mają to gdzieś. W czasach licealnych moja koleżanka została poproszona o bycie chrzestną - zagorzała ateistka. Do rodziny nie docierało, że ani nie ma na to ochoty, ani w ogóle nie powinni jej brać pod uwagę, skoro nie podziela ich wyznania. Poszła dla świętego spokoju na spotkanie z księdzem sądząc, że tam się sprawa rozwiąże, a tymczasem okazało się że gdzie tam, ksiądz z tym problemu nie miał.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
2 stycznia 2023 o 16:18

@Fahren: Za to mogą go skroić, a jak będzie miał wybitny niefart to i poharatać nożem.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
28 grudnia 2022 o 12:14

@marcelka: Przecież na samym początku napisała, że się z sąsiadem zaprzyjaźniła, czyli relacja jest bardziej zażyła niż czysto sąsiedzka.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 33) | raportuj
27 grudnia 2022 o 14:48

Sytuacja piekielna, ale myślę że nie tylko dla Was, a dla wszystkich zaangażowanych. Jeśli Twoja mama jest z tym facetem od dekady, to już nie jest kochanek, a jej wieloletni partner i bez względu na to, jak trudno Wam to zaakceptować, dla niej to jest ktoś bardzo ważny. I jeśli Wigilia odbywa się u niej, to jak najbardziej ma prawo zaprosić na nią kogo ma ochotę. Inna sprawa, że Wy możecie się na to nie zgadzać i po prostu nie przyjechać. I wtedy ona stanie siłą rzeczy przed wyborem, czy ważniejsze jest dla niej spędzenie Wigilii z dziećmi czy z partnerem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 grudnia 2022 o 1:49

@olo1990pl: A co z dostępnością testów? Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy chciałam w sierpniu kupić test, to w aptece nie mieli. A co dopiero mówić o jakichś darmowych...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
22 grudnia 2022 o 3:05

@bloodcarver: Dokładnie, rzecz w tym, że w sklepach nie ma koszy, więc gdzie ludzie mają te rzeczy wyrzucać? Nawet pojemniki na zużyte foliowe rękawiczki nie zawsze są.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
11 grudnia 2022 o 13:48

@Znerwus: "nadmienić trzeba że ślusarz miał swój zaklad naprzeciwko lokalu, który otwieraliśmy."

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
30 listopada 2022 o 10:39

@marcelka: O tym samym pomyślałam - skoro było obydwoje rodziców, jedno spokojnie mogło z dzieckiem wyjść i zaczekać na sygnał, kiedy zamówienie będzie gotowe. Jeśli jedno - zmienić zamówienie na wynos, zapytać, ile potrwa przygotowanie, i na ten czas wyjść z dzieckiem. Uprzykrzanie życia innym klientom i obsłudze nie jest w porządku, i nic im do tego, czy dziecko ma tak zawsze czy ma akurat zły dzień, rodzice powinni zadbać o to, żeby ich progenitura nie przeszkadzała innym.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
31 października 2022 o 13:21

@xcamique: Chyba każdy posiada język w gębie... Ja jeżdżę komunikacją w słuchawkach i albo patrząc w okno, albo czytając książkę - mam zasadniczo gdzieś, co się dzieje wokół, jak ktoś potrzebuje miejsca to może mnie stuknąć w ramię i o nie poprosić, ja nie zamierzam spędzać całej podróży rozglądając się wokół, czy aby nie wsiadł ktoś, kto bardziej potrzebuje usiąść, no sorry.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
24 października 2022 o 6:13

@Etincelle: Dokładnie, rozumiem że problemem byłoby, gdyby kobieta każdą wolną chwilę spędzała w kościele, ale jedna msza w tygodniu? Mam bardzo wierzącą koleżankę, zdarzyło nam się wyjechać wspólnie na 3 dni, z czego jednym była niedziela - ona rano poszła do kościoła, a ja sobie w spokoju zjadłam śniadanie i poczytałam książkę, faktycznie wielki problem, ogarnąć sobie zajęcie na tę godzinę czy nawet półtorej...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 października 2022 o 19:06

@Jorn: Dokładnie, ja poza wczesnymi latami podstawówki od latania po dworze wolałam siedzenie w domu z książką. Autor prezentuje wybitnie wąski punkt widzenia, poza tym nie wiem jak można rościć sobie prawo do oceny cudzych metod wychowawczych mając tak śmiesznie mało danych.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
15 października 2022 o 16:22

@Fahren: Nie wiemy, czy jest na wyrost czy nie, tak naprawdę z samej historii nie sposób wywnioskować, która strona ma rację. Natomiast faktem jest, że dla Autorki ten układ jest niekomfortowy. Czy ma do tego podstawy czy nie, to tak naprawdę nie ma znaczenia, skoro czuje to, co czuje. Moim zdaniem powinni z mężem przede wszystkim sprawę przegadać i albo nieco zmienić układ z koleżanką, albo facet powinien przemyśleć, która relacja jest dla niego ważniejsza, bo sytuacja z małżonką może co najwyżej eskalować.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 października 2022 o 12:49

@Armagedon: A dlaczego ktoś miałby się tłumaczyć obcym ze swoich motywacji? Nie ma znaczenia, jaki jest powód, jak ktoś sobie nie życzy, to sobie nie życzy i tyle. A jak komuś brakuje elementarnej kultury i zamiast zapytać, czy może pogłaskać zwierzę, po prostu pcha się do niego z łapami, to ja tam nie potrzebowałabym żadnego dodatkowego powodu żeby kazać takiej osobie trzymać łapy przy sobie. Zwierzę to nie jest dobro wspólne, właściciel nie musi się godzić na to, żeby obcy go dotykali, i z pewnością nie musi się nikomu z tego tłumaczyć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 października 2022 o 22:22

@szafa: Ty poważnie porównujesz supermarket z apteką? Zakupy spożywcze można sobie zaplanować tak, żeby nie musieć ich robić w niedzielę, a jak czegoś nagle w domu zabraknie to nikt od tego przez jeden dzień nie umrze, ale ze zdrowiem różnie bywa, wystarczy że człowieka nagle trafi choćby ostra jelitówka - za mało poważne na karetkę, a piekielnie wycieńczające, w takiej sytuacji natychmiastowy dostęp do leków jest kluczowy. Tak samo choćby z wysoką gorączką czy innymi tego typu dolegliwościami. I pewnie, każdy powinien mieć w apteczce leki na takie awaryjne sytuacje, ale różnie bywa, zawsze może się zdarzyć, że takich leków jednak się nie ma i apteka czynna w nocy to jedyna opcja.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
26 września 2022 o 19:02

Dlatego z internetem stacjonarnym trzymam się Orange. Wiele im można zarzucić, ale problemy techniczne rozwiązują zawsze bardzo szybko.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
26 września 2022 o 18:59

@Allice: A nawet jeśli nie mieli żadnych konkretnych planów, to co za różnica? Skoro obowiązuje kolejność według momentu przyjścia, to nic dziwnego, że osoby, które z jakiejś przyczyny postanowiły przyjść na 8. żeby wejść na samym początku wkurzyły się, kiedy jakaś roszczeniowa panienka bez żadnego sensownego powodu (w historii nie ma podanego żadnego powodu, który usprawiedliwiałby konieczność wejścia przez Autorkę na początku) wepchnęła się na początek kolejki. Dziwię się co najwyżej, że ludzie na to pozwolili.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 września 2022 o 15:18

@Shi: Możliwe, u mnie rzecz zadziała się 4 lata temu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 września 2022 o 12:16

@Shi: Akurat też mam konto w ING, i kiedy kończyła mi się ważność dowodu wyświetlał się komunikat w tej sprawie (bodajże miesiąc przed), a kiedy ważność minęła bankowość online została zablokowana - aktywne pozostały płatności kartą i możliwość wybrania gotówki w placówce.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1591 92 następna »