Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

marcelka

Zamieszcza historie od: 25 lipca 2017 - 14:34
Ostatnio: 13 maja 2024 - 15:47
  • Historii na głównej: 63 z 64
  • Punktów za historie: 8546
  • Komentarzy: 1070
  • Punktów za komentarze: 9212
 
[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
6 kwietnia 2022 o 9:05

No w tej sytuacji zdecydowanie przyjaciółka nie ma racji, bo to pieniądze dziadka na konkretny cel: wyjazd wnuczki, i kropka. Może przyjaciółka martwi się o Ciebie i stąd jej postrzeganie sytuacji. Ale uważam, że skoro nadarzyła się możliwość, to zdecydowanie Młoda powinna jechać. Tego, że przez jakiś czas w domu było biedniej, to jak to minie, nie będzie pamiętać lub się tym przejmować, a festiwal, na który by nie pojechała, urósłby kiedyś do rangi wielkiego-niespełnionego-marzenia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
5 kwietnia 2022 o 14:11

@Nasher: a wiesz, że kiedyś to i samochodów nie było? takie czasy! A teraz jest teraz i jak ktoś coś oferuje za określoną cenę, to osoba płacąca tę cenę ma prawo oczekiwać realizacji oferty, i tyle. Ja się spotkałam z podobną postawą ale ze strony taksiarzy w Krakowie - którzy jak słyszeli, że kurs nie z centrum na przedmieścia, tylko w miarę w obrębie centrum, to mówili "nie opłaca nam się"

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 kwietnia 2022 o 8:32

Ej, ale to faktycznie jest piekielne... dla klientów! Przecież jak ktoś zamawia towar X to widocznie chce właśnie to i ma prawo go otrzymać. No i organizacja pracy firmy też piekielna, nie jest podane, czym handlujecie, ale przecież to absurd, żeby co rano fizyczni ludkowie chodzili po magazynie i "liczyli śrubki", powinien być jakiś program, w który wpisywane są dostawy towarów, a potem zamówienia, i by się pokazywał stan na bieżąco

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
30 marca 2022 o 9:11

@singri: czy ja wiem, czy muszą w trakcie wakacji... mam kuzynkę, która regularnie w lutym lata z mężem i dwójką dzieciaków w wieku podstawówkowym na tydzień do Egiptu - jak wypada wyjazd w ferie, to spoko, jak nie - też się tym nie przejmuje. A na wakacje wyjeżdżają przeważnie drugi i trzeci tydzień czerwca, bo się łapie to jeszcze na "przed sezonem", a w szkole podobno i tak już nauki praktycznie nie ma, zresztą kuzynka twierdzi, że tydzień nieobecności w szkole jeszcze nikogo nie zabił... (a nawiasem mówiąc jej dzieciaki uczą się bardzo dobrze, świadectwa z paskiem oboje mieli w zeszłym roku); no ale zgadzam się, że wszystko jest kwestią dogadania, a nie "bo mi się należy" i "bo tak"

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
28 marca 2022 o 10:08

Nie rozumiem podejścia, że WSZYSTKO jest lepsze, niż brak związku, a tak niektórzy chyba to postrzegają, co ciekawe - przeważnie osoby w niezbyt dobrze funkcjonujących związkach. To jest chyba jakieś podświadome "ja mam ch**owo, to niech on/ona też tak ma". Kiedyś miałam sytuację, że koleżanka koniecznie chciała mnie umówić z jej znajomym. Od słowa do słowa wyszło, że znajomy, 30+, to ogólnie szuka na już dziewczyny z mieszkaniem, bo chce się wyprowadzić z domu rodziców, pracy nie ma (i nigdy nie miał oprócz jakichś dorywczych zajęć), o jego zainteresowaniach, hobby, czymkolwiek koleżanka nie była w stanie nic powiedzieć, napomknęła za to, że no czasem trochę przesadza z alkoholem i zdarza mu się coś tam zażyć (co nawiasem mówiąc jest przyczyną jego potrzeby wyprowadzki z domu, bo rodzice mają dość takich zachowań), no ale tak ogólnie to spoko jest (?!) Jak zapytałam, bardzo miło, co sprawia, że ona sądzi, że będziemy do siebie pasować, koleżanka stwierdziła, że "no przecież ty jesteś sama, on jest sam, to się jakoś dogadacie".

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
28 marca 2022 o 9:49

Skończyłaś studia = jesteś już od jakiegoś czasu dorosłą osobą. Zatem zachowuj się jak dorosła, a jest szansa, że inni - w tym też rodzice - zaczną cię tak traktować. Chcesz zacząć studia, kurs? To zacznij. Poinformuj o tym rodziców, a nie pytaj o zdanie czy zgodę. Chcesz podróżować? To podróżuj, skoro lubisz, to twoje życie. Oczywiście dorosłość = samodzielność i niezależność finansowa, więc zakładam, że utrzymujesz się samodzielnie i koszty podróży czy ewentualnego kursu/studiów też byś samodzielnie pokryła. No bo jak za pieniądze rodziców, to wg mnie mają prawo komentować i decydować, jak i na co zostaną wydane ich fundusze.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
25 marca 2022 o 9:20

Ludzie są różni, i pomagający, i uchodźcy. Sama byłam świadkiem rozpakowywania darów od ludzi, gdzie niektóre ubrania nie nadawałyby się nawet na szmatę do warsztatu, serio, jakiś zasklepiony brud, stęchlizna, pleśń, dziury, albo ileś sztuk sklejone tak (nie wiem czym), że trudno było odróżnić, co to w ogóle jest... Z drugiej strony zdarzyły się też w punkcie Ukrainki ubrane od stóp do głów w markowe ciuchy (nie wiem czy autentyczne czy podróby) i wyszły zdegustowane, nic nie wzięły, bo do wzięcia były ciuchy już przesegregowane, w dobrym stanie, no ale takie normalne, raczej no name. Ale wymaganie od innych czy dyktowanie im, co mają zrobić, to już gruba przesada. Jak ktoś chce zafundować komuś kosmetyczkę czy podarować biżuterię - ok, mnie nie obchodzi, jak ktoś ktoś wydaje swoje pieniądze, ale niech nie mówi mi, jak ja mam wydawać swoje. A odnośnie do pkt.3 - znajoma powinna albo być bardziej asertywna, albo zmienić toksycznych znajomych.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 marca 2022 o 10:03

@Ohboy: po pierwsze, przy naprawdę dużym sklepie te negatywy się gubią, po drugie ludzie często machają ręką, jak już w końcu towar dostaną, po trzecie sprzedawca zawsze może założyć sobie nowe konto - więc owszem, jest to jakiś sposób nacisku, ale uważam, że allegro też powinno odgórnie wprowadzić jakieś konsekwencje, jeśli taki coś jest praktyką, a nie jednorazowym "wypadkiem przy pracy" sprzedawcy.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
17 marca 2022 o 9:59

@glan: i to jest jakże prosty, ale jeden z najmądrzejszych komentarzy. Nie lubię generalizowania w stylu "ta niewychowana młodzież" albo "ci upierdliwi, roszczeniowi staruszkowie". Po prostu jak ktoś jest głupi i niekulturalny, to wiek niczego nie zmienia, i z głupiego oraz niekulturalnego nastolatka robi się taki dorosły, a potem starszy człowiek. To nie działa tak, że wraz z przekroczeniem powiedzmy 70 lat dostaje się magicznie +100 do mądrości i kultury osobistej. I owszem, doświadczenia życiowe czy środowisko, w jakim się ktoś obraca, mogą trochę zmieniać tę postawę (choć zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść), ale charakteru człowieka nie zmienią.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
16 marca 2022 o 8:32

Niektórzy tak mają, że rączek nie użyją, choćby nie wiem co... Do dziś pamiętam sytuację z czasów studenckich, gdy jechałam w piątek popołudniu do domu na weekend (autobusem) i jechał też kolega z tej samej miejscowości. Ja z torebką i laptopem, on z wielgachnym plecakiem, takim na stelażu, a środek semestru, więc się zdziwiłam, na to on, że jeździ do domu co dwa tygodnie i pranie wozi. No to ja ze współczuciem, że brak pralki w wynajmowanym mieszkaniu to lipa, a on... że pralka jest, ale on nie wie jak się pierze... Dodam, że to była jakoś połowa drugiego semestru, a nie pierwszy tydzień, no i przecież mógł zapytać mamy, google'a, kogokolwiek... ale nie, łatwiej wozić stertę brudnych gaci do mamusi, żeby wyprała... a chłopak tak ogólnie spoko, w życiu bym nie pomyślała, że taki nieogar. Szok.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 marca 2022 o 14:49

Wiesz, co jest piekielne? Stereotypy. Rozumiem, że dogłębnie poznałeś zwyczaje i kulturę WSZYSTKICH innych nacji świata, żeby móc z cała pewnością stwierdzić, jakie cechy są charakterystyczne dla "typowego Polaka"/narodu? A co do meritum - gadali sobie trzej goście, którzy najwyraźniej się znali, Ty nie uczestniczyłeś w tej rozmowie, nic z tego, co mówili, nie było skierowane do Ciebie - więc wg mnie mogli sobie gadać o tym, czym najlepiej karmić kaczki, albo czy łososiowy to odmiana różu i Tobie nic do tego

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
10 marca 2022 o 14:44

No mam szczerą nadzieję, że baba zapłaciła za nieuzasadnione wezwanie karetki, może banał, ale naprawdę ta karetka w tym czasie, robiąc za taxi, mogła być potrzebna gdzieś indziej, gdzie naprawdę była kwestia życia lub śmierci. Wstrętny i głupi babsztyl!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 marca 2022 o 14:40

Może za mało na piekielnych siedzę, ale o ile sytuacja wydaje mi się piekielna (niebezpieczna), o tyla nie łapię, co ma do tego norweska młodzież? Nawet jeśli historia dzieje się w Norwegii (?? - bo nie ma o mowy o lokalizacji), to nadal - co do tego ma cała norweska młodzież?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 marca 2022 o 15:26

@Fahren: ha ha, przypomniało mi to sytuację sprzed kilku lat, kiedy w szerszym gronie znajomych byłam na imprezie, i był jeden gość, który właśnie tak się wyraził - "nie wiem, gdzie ta moja d*pa poszła". Za chwilę koleżanka, rzeczona "d*pa" wróciła, na to inna z obecnych dziewczyn, która słyszała tamten tekst, wypaliła na cały głos: "O, dobrze, że już jesteś, bo ten twój fiut już chciał cię iść szukać" :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
8 marca 2022 o 8:32

@kierofca: sama jestem kobietą, więc pod męską szowinistyczną świnię raczej ciężko mnie podciągnąć ;) po prostu nie rozumiem takich dramatów...Jest problem? No to: a) rozwiąż go (w tym przypadku sam ogarnij bilet) b) przejdź nad nim do porządku dziennego (czyli nic nie rób, ale licz się z tym, że ona jest jaka jest i może nie przyjedzie, bo nie ma biletu) c) rozstań się, jeśli nie pasuje ani opcja a, ani b. Bo narzekanie na piekielnych i męczenie się w realu wydaje mi się trochę bezsensownym wyborem...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 marca 2022 o 9:26

@Rzezzzznik: precyzując: uważam, że jazda 110 km/h (jeśli z jakichś powodów nie mogli jechać szybciej) jest ok, ALE definitywnie powinni jechać prawym pasem, skoro był wolny. Plus ogólnie, jechanie lewym pasem z jakąkolwiek prędkością, gdy prawy jest wolny, uważam za złe. @Lypa - dzięki za tłumaczenie "z polskiego na nasze", oczywiście miałam na myśli to, co odczytałeś/aś

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
7 marca 2022 o 9:22

Jak miałam kilka lat (jakieś 4-5) podpatrzyłam u starszych kuzynów charakterystyczny gest środkowym palcem i oczywiście zaczęłam go pokazywać. Kuzyn - starszy ode mnie o 7 lat) przestraszył się, że moja mama się dowie, dopyta, kto mnie takich rzeczy nauczył i będzie afera, więc... pokazał mi "jeszcze straszniejszy gest" i wcisnął, że jak się kogoś nie lubi to się pokazuje środkowy palec, ALE jeśli się kogoś naprawdę obrazić, to taki najbardziej niegrzeczny ze wszystkich gestów jest... kciuk do góry. I latałam i pokazywałam wszystkim podniesionego do góry kciuka, czyli lajkowałam wszystko zanim stało się to modne :D ale dziś to wspominam ze śmiechem, a nie z urazą do kuzyna :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
7 marca 2022 o 9:06

@kierofca: nie, kupić bilet = rozwiązać problem (jeśli faktycznie z jakichś przyczyn zakup tego biletu jest dla niej problemem, co prawda ciężko mi sobie wyobrazić, co może być skomplikowane w kupnie biletu na pociąg, no ale niektórych przerasta włączenie pralki czy piekarnika, więc może to działa na podobnej zasadzie...); wtedy ona przyjeżdża, zadowolona, że on ogarnął za nią i żyli długo i szczęśliwie. No a jeśli bierzemy pod uwagę wersję foch, to przepraszam, ale po co komu taki "związek"? Będzie się całe życie zastanawiał, że zrobi to, to foch, zrobi tamto - też foch?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 16) | raportuj
6 marca 2022 o 22:10

O matko, jaki dramat, tyle o tym gadać, to trzeba było jej ten bilet przez internet kupić i po sprawie...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
4 marca 2022 o 10:14

Ja tak tylko przypomnę, że na autostradzie nie ma czegoś takiego jak "szybkie" i "wolne" pasy ruchu. Na wszystkich pasach obowiązuje ta sama prędkość maksymalna: 140 km/h i te same zasady co na innych drogach, czyli kierowca powinien jechać prawym pasem, jeśli ten jest wolny. Zatem piekielność kierowców tych aut polegała na jeździe lewym pasem w sytuacji, gdy mogli - a więc powinni - jechać prawym. Co do prędkości - 140 km/h jest maksem, więc mieli prawo jechać 110 km/h. Może ich auta nie pozwalały na szybszą jazdę, może umiejętności, można gdybać, ale też 110 to nie jest jakoś ekstremalnie wolno, jakby jechali 50km/h no to co innego...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 lutego 2022 o 13:26

@Prith_Kyriedark: masz 21 lat, od trzech możesz samodzielnie korzystać z terapii, jeśli taka jest potrzebna; nie znam Ciebie ani sytuacji rodzinnej, ale z historii i wpisów trochę wynika, że "cały świat przeciwko Tobie" i wszyscy wkoło są winni.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 lutego 2022 o 13:22

@Prith_Kyriedark: pracować musisz niezależnie od stanu zdrowia - serio? Czyli jakbyś miała zawał czy operację na otwartym sercu, to też z przerwą na laptopa, jak rozumiem? Ironizuję, ale chodzi o to, że albo stan zdrowia pozwala na pracę, albo nie. A jeśli pozwala, to wg mnie nie jest to stan zdrowia wymagający hospitalizacji. Poza tym to się nie klei, dałaś radę zadzwonić po ubera, ale do chłopaka po buty/kurtkę już nie? Lub powiedzieć mu, jak przyniósł ci jedzenie, że jeszcze kurtka i buty by się przydały? Nie rozumiem też po co w całej tej historii ten teść, czekający 3 godziny, skoro od początku można było skorzystać z taxi lub ubera. Po prostu ogólnie całe to zachowanie wydaje mi się bardzo chaotyczne i roszczeniowe.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
23 lutego 2022 o 8:35

@czydredy: ogólnie całe te pierwszeństwa wg mnie są naciągane. Może być kobieta w ciąży, która się świetnie czuje, a obok mężczyzna 40-letni, który akurat tego dnia słania się z nóg. Może być osoba niepełnosprawna, której jednak niepełnosprawność w jakiejś kolejce nie doskwiera (bardziej niż zwykle), a obok młoda dziewczyna po chemii. Moim zdaniem kolejka powinna być jedna dla wszystkich, a jeśli ktoś ze względu na stan zdrowia (ciąża, choroby związane z wiekiem, niepełnosprawność, inne choroby - to wszystko jest przecież stan zdrowia) czuje się gorzej, wtedy otwiera paszczę, prosi o przepuszczenie, no a kultura by nakazywała, że ci, którzy mogą poczekać te parę minut dłużej, poczekają...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
23 lutego 2022 o 8:27

Tak to jest, jak ktoś gdzieś coś słyszał, dzwoni, dzwoni, ale nie w tym kościele i wychodzą kompletne bzdury - czyli taka historia. W prawie polskim nie ma czegoś takiego jak dzierżawa wieczysta. Jest użytkowanie wieczyste lub dzierżawa i nie są to pojęcia tożsame. Nabywcy ogródków działkowych nie są ich właścicielami, bo własność całości terenu ogródków należy do PZD. Dlatego zakładanie ksiąg wieczystych do konkretnych ogródków to absurd, jest jedna księga dla całości. Praw do ogródka nie trzeba przenosić aktem notarialnym a notariusz jedynie poświadcza podpisy sprzedających i kupujących pod taką umową (umowę przygotowują i wypełniają sami zainteresowani, więc jeśli były jakieś pomyłki, no to najwyraźniej sobie coś sami źle wpisali, no to musieli poprawiać, czyli mieli może i opóźnienie, ale na skutek własnych błędów). No i koniec końców US jak dostał informację, że nabyli 1/4, to od tego liczy podatek. Jak chcieli nabyć w innych udziałach, to przecież mogli sobie podzielić co do setnych metra i nabyć nawet w 2568/1145873, tylko pewnie żadnemu nie chciało się tego wyliczać i poszło na znanej polskiej zasadzie "jakoś to będzie". A potem hurr durr cały świat zły, tylko oni biedni niewinni pokrzywdzeni... :/

« poprzednia 1 210 11 12 13 14 15 16 17 18 19 2042 43 następna »