Profil użytkownika
Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 9 maja 2024 - 19:41 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 61 z 126
- Punktów za historie: 29213
- Komentarzy: 2500
- Punktów za komentarze: 17570
« poprzednia 1 2 … 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 … 27 28 następna »
14 wagonów i bez WARSu? Przecie Barbakan ma 10 + wars
@Balbina: I ja! I ja! Mnie też zabierz!
@Pixi: Czyli właśnie wyprodukowałaś bezsensowny komentarz, bez odpowiedzi na moje pytanie. O ironio
@Pixi: Skąd cholera wzięłaś "nadmierną prędkość"? Żeby w coś walnąć, nie trzeba pędzić - wystarczy się zagapić, nie ogarnąć sytuacji. Typowa mentalność Polaków - o ironio
@LuckyPunk: Ano. Sam mam imbusy, gwiazdki, klucze - wszystko w różnych rozmiarach
Taa, też dostałem pytanie o piłeczki w boeingu. Moją odpowiedzią było kontrpytanie "Czy pakowanie piłeczek do boeinga będę miał w obowiązkach". Pracy jako dostawca pizzy nie dostałem.
Dziwisz się, że dwie 17 - latki z dala od rodziców zachowują się jak... 17 - latki z dala od rodziców?
@metalurgia: Problem w tym, że tego nie robią - i nie łapią mandatów. A w razie przeżycia wejścia pod zderzak - "Przecież miałem pierwszeństwo, wina kierowcy, ja zrobiłem wszystko jak trzeba". I weź udowodnij, że nie
@szaramucha: Aaa, świeżynka na portalu. Malinowa, to użytkowniczka skrzywdzona przez świat w każdy możliwy sposób. Nieszcześliwa miłość, niechciana ciąża z niechcianego współżycia, rodzina jej nie lubi, świat jej nie lubi, nawet Ghandi jej nie lubi. I wszystko tylko w jej umyśle
@metalurgia: Mylne wrażenie. Nie chodzi o to, że kierowcy muszą ustąpić - chodzi o wmawianie ludziom, że na przejściu są nieśmiertelni "bo macie pierwszeństwo i auta mają się zatrzymać, bo w razie czego, to będzie wina kierowcy". Instynkt samozachowawczy w tym miejscu jest tępiony. Sam zdążyłem kilku "nieśmiertelnych" na drodze spotkać, co rozglądali się na przejściu dopiero, jak na nim byli. Ale byli też tacy, co czekali przed przejściem, aż faktycznie się przed nim niemal zatrzymałem. Sama pomyśl, które zachowanie jest bezpieczniejsze
@AnitaBlake: Możesz jeździć ze skróconym aktem urodzenia, to też dokument tożsamości
Z trojga złego lepsze takie opcje, niż wsiadanie za fajerę, nie?
@shpack: No właśnie nie. Zmiana koła nie dość, że jest prosta, to wręcz wymagana, by jeździć autem. Co innego, gdyby chodziło o np wymianę pierścieni tłokowych - jako zwykły kierowca nie musisz znać średnicy tłoka, średnicy cylindra, ani nie musisz umieć ich wymieniać. Na samochodowe - "Jeżdżę BMW, pojechałem do serwisu BMW, żeby kupić pasek rozrządu, ale nie pamiętam, jakim mam silnik. A w serwisie powiedzieli, że nie wiedzą, czy ten pasek będzie pasować do mojego modelu auta".
I dlatego ja mam kamerkę w lusterku - na pierwszy rzut oka nie widać, że jest - a jest.
Chyba nie rozumiem, o co chodzi
@Ohboy: A gdzie tu problem z podpisaniem umowy "Od za tydzień"? Sam tak miałem - umowa podpisana, zaczynam za tydzień, badania zlecone i "Panie Fahren, tą medycynę pracy proszę mi donieść w tym tygodniu, inaczej pana nie dopuszczę na stanowisko"
@Puszczyk: No.. nie. Normalną praktyką jest "Pani puszczyk, zaczyna pani od pierwszego, tak jak stoi na umowie"
"A to proszę bardzo, sąsiadka se weźmie choróbsko Mojego"
Jak wyżej - Podpisałeś umowę? Jak nie, to nie ma stosunku pracy i robiłbyś za darmo. Jak tak, to nie może sobie tej umowy anulować "bo tak"
@LechU: Dlatego są aktualizacje sterowników/łatki. A tu akurat ktoś miał wyrąbane
A bo to nie myślą szerzej, robią jak im firma każe. Taki Fallout 3 - Na Windzie 7 chodzi bez problemu, na 10 już nie rusza
Będę prąciem i się czepnę - "Ok. I że jego narzeczona absolutnie nic nie będzie musiała tam robić, bo kobieta jest od tego, żeby jej zapewnić wygodę a nie żeby sobie rączki niszczyła od remontu. No trochę słaby tekst, aluzja do nas". To nie aluzja, to wychowanie na babski podnóżek. "nastał moment, że kupił mieszkanie. Narzeczonej nie wpisał jako właścicielki oczywiście i kredyt jest również tylko na niego" - A z jakiej paki by miał? On zarabia, on spłaca, ona (jak rozumiem) nie wniosła do mieszkania nic. Czemu więc miałby jej za te nic oddać połowę mieszkania? "nie przechwalamy się tym absultnie nigdzie, generalnie to rzadko udzielamy się w internecie " - Jak dobrze, że Piekielni są w wersji papierowej! Wyliczanka pod koniec mówi, że jesteście siebie warci. Podajesz szczegóły, mimo "na codzień nie zwracam uwagi kto i w jakich żyje warunkach". Czyli zwracasz, ale chcesz wyjść na tą grzeczną. I teraz końcówka - Jak myślisz, dlaczego chcą męża na świadka ich ślubu?
@clockworkbeast: Automaty bardzo "biegu" N nie lubią - skrzynia nie ma wtedy smarowania i dość łatwo ją uszkodzić. Ale te parę metrów nie zaszkodzi - po to to jest, żeby albo wciągnąć na lawetę, albo zepchnąć na pobocze. I nic nie trzeba rozbierać - wystarczy przekręcić stacyjkę i wcisnąć hamulec - chyba, że w bezkluczykowych jest inaczej. Mnie jednak dziwi jedno - czemu nie odpalił z kabli? (zakładając, że nie są uszkodzone). Nawet przy aku śmietniku powinien odpalić. Rozrusznik kręcił?
@tatapsychopata: Albo lepiej - autorkę jako matkę mogą skojarzyć i zauważyć, sąsiadkę niekoniecznie. A wtedy mając już dziecko w domu, pojechać je odebrać z przedszkola. (P.S - Gratuluję przepchania określenia "Pedalarze" do mowy potocznej)
@Tajemnica_17: Boli? Rozwód. Co się będziesz przejmować chuchrem spiskującym z twoją siostrą?