Profil użytkownika
KatzenKratzen ♀
Zamieszcza historie od: | 31 marca 2017 - 11:37 |
Ostatnio: | 20 lutego 2024 - 19:06 |
O sobie: |
Szanuję Cię. |
- Historii na głównej: 98 z 107
- Punktów za historie: 15496
- Komentarzy: 1351
- Punktów za komentarze: 8892
« poprzednia 1 2 … 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 … 52 53 następna »
Smutne to. Naprawdę przykro to czytać. Tym bardziej, ze - jak piszesz - Marysia trochę ogarniała rzeczywistość, cieszyła się, jak przychodziłaś, próbowała dzielić zabawkami. Smutno mi sie zrobiło...
Witam koleżankę z branży :) Ja co prawda od nieco innej strony, bo od strony likwidacji, nie sprzedaży ale typy klientów te same :) A jak dojdzie do czytania ze zrozumieniem... Ohoho, "pani a kto by to czytał, taki drobny druczek, oj"
Skoro, cytując Twoje słowa: "Co jeśli sklep celowo da dyspozycję operatorowi w ostatnim dniu swojego terminu, a operator w ostatnim dniu swojego? Oboje dotrzymali wiążących ich terminów, więc poza brakiem kręgosłupa moralnego nic więcej nie można im zarzucić." to chyba jest to legalne. Nie mylmy pojęcia "legalne" z "moralne"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2020 o 21:26
@Sheyrena: Ja większość tu ostatnio... szkoda, że już fajnych, nowych historii nie ma...
@Balbina: Jak większość tu ostatnio, Balbinko, jak większość.... Zamieszcza historie od: 19 czerwca 2012 - 9:36 Ostatnio: 28 lutego 2020 - 12:59
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2020 o 21:19
@pasjonatpl: To bardzo trudny, odpowiedzialny i ciężki zawód. W zasadzie nie tyle zwód ile powołanie. Tylko weź pod uwagę, że nauczyciel uczy jednego przedmiotu (no powiedzmy, że dwóch pokrewnych) a taki rodzic musi z dnia na dzień stać się nauczycielem wszystkich przedmiotów. Widzisz różnicę, prawda?
@Wilczyca: A nie jestem właśnie pewna. Jeśli dziewczyna nie miała lekcji online, nikt jej nie wytłumaczył przedmiotu to niby jak miała sprawdzian napisać. Nie każdy uczeń umie sam nauczyć się zagadnień z podręcznika - niektórzy potrzebują wytłumaczenia. A nie każdy rodzic musi umieć wytłumaczyć każdy przedmiot. Chemia jest dość trudnym przedmiotem. Chociaż znów z drugiej strony... Jeśli matka umiała napisać sprawdzian to znaczy, że miała wystarczającą wiedzę. Ale może nie potrafiła jej przekazać, nie każdy umie przekazywać wiedzę. Reasumując - łatwo oceniać jak się nie zna całokształtu. Fakt faktem - nauczanie zdalne to jedna wielka pomyłka, totalne nieprzygotowanie i wolna amerykanka.
Masz całkowitą rację. Tylko jaka alternatywa? Nauczanie zdalne??? Ha ha ha! Lekcje mojego syna od marca do czerwca: matematyka - zadania domowe przesyłane przez librus, odsyłane mailem. Zero tłumaczenia nowych zagadnień. Polski - lekcje na platformie Zoom. Niemiecki - lekcje na platformie dzwonek.pl. Biologia - lekcje na platformie Microsoft Team. Fizyka, angielski, geografia - lekcji brak, od czasu do czasu przesłane zadanie domowe przez Librus, do odesłanie mailem w formie zdjęcia. Zero tłumaczenia nowych zagadnień (coś jakby "otwórzcie książki i przeczytajcie ...). Który rodzic posiada kompleksową wiedzę z każdego przedmiotu szkolnego? A z tych, co posiadają, ilu umie ją przekazać w "nauczycielski" sposób? W mojej opinii był to stracony semestr. Już sama nie wiem, co gorsze.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2020 o 20:39
Fajna historia :) Szkoda tylko, że autorka ostatni raz była zalogowana 14 grudnia 2018 - 20:36. Już nie tylko wrzucają odgrzewane kotlety ale nawet zmieniają na obecną. Tylko patrzeć jak mi coś z archiwum wypłynie na główna :)))
@Morog: Morog i czytanie ze zrozumieniem odcinek 325 xDDDD
Też o tym pisałam już ponad 3 lata temu i też trafiło do archiwum... Prawda w oczy kole co, kochani Piekielni? :)#77775
@CzaryMary: Bo i autorka ostatni raz logowała się baaaardzo dawno temu :)))
Wal do komornika i się nawet nie zastanawiaj. Twój były ewidentnie z Ciebie kpi. Ale jak komornik powiadomi jego zakład pracy to inaczej będzie śpiewał
Ja też... ale już ponad rok mija jak go nie ma... a tak się ucieszyłam..
@Malibu: No właśnie, też mi to przyszło do głowy. Przecież tego właściciela mogło zwyczajnie nie być na miejscu, mógł być w pracy (nie każdy jeździ samochodem do pracy) mógł zwyczajnie o tym nie wiedzieć..
@mobydickk: Dziękuję.Zaczynam rozumieć
@tatapsychopata: Tata! Oni nadal tu są! Z golarkami ^^. Nic się nie zmieniło :)
@Ohboy: Możliwe. Ale pomyśl o tych setkach istnień ludzkich uzależnionych od stopnia wypoczęcia maszynisty pociągu ( mój mąż obecnie emerytowany ale czynny zawodowo przez 45 lat, który kładł się o 6 rano a o 18 musiał prowadzić pociąg) albo o kierowcach autobusów czy o kierowcach TIR-ów? Pracowników pogotowia, dyspozytorów, lekarzach? I o setkach innych ludzi?
@Greenwolff: Mnie się szalenie podobały historie o Piekieknej Psorce xD
@smal: Och tak! Tarijka pisała wspaniale! Jaki pazur!
No nie wiem... Nie znam się na psach ale jednak istnieją listy ras uznanych za groźne. Ktoś na jakiejś podstawie taką listę sporządził. Słyszałam tez o konieczności uzyskania specjalnego zezwolenia na nabycia psa rasy uznanej za groźną, choć to akurat nie wiem czy jest prawdą.
Jako rodzic mam dokładnie te same odczucia. Jakbyś pisał o mnie, tylko ja od strony rodzica.
To jest straszne, co piszesz! Potworne, okropne! Naprawdę to tak wygląda??
Czy tylko ja mam wrażenie, że w ostatnim akapicie posta kryje się znacznie większa piekielność niż w całej jego poprzedniej treści?
Generalnie rzecz biorąc jako osoba pracująca na wysokich stanowiskach w działach likwidacji szkód w różnych TU - media społecznościowe mamy w największym poważaniu...