Profil użytkownika
chmis ♂
Zamieszcza historie od: | 25 marca 2011 - 14:45 |
Ostatnio: | 10 stycznia 2015 - 9:10 |
- Historii na głównej: 9 z 9
- Punktów za historie: 5642
- Komentarzy: 205
- Punktów za komentarze: 1198
Zamieszcza historie od: | 25 marca 2011 - 14:45 |
Ostatnio: | 10 stycznia 2015 - 9:10 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Olassia: Znajomy jest z Lubina. Nie wiem, gdzie zdawał, ale Legnica jest niedaleko, więc możliwe, że mówimy o tej samej.
Nigdy na rybach nie byłaś? Przecież ryby się na robaki łapie.
"Ludzie internetu" brzmi jak nagłówek artykułu z Faktu.
Kiedyś razem ze znajomą na sali leżała dziewczyna, która na ciężkim kacu wzięła całe pudełko tabletek przeciwbólowych i popiła jedynym, co miała pod ręką, czyli niedopitą butelką wódki z poprzedniego dnia.
Czy to takie dziwne, że ktoś nie chce pakietu danych? Mam Androida, który wcina tylko wi-fi, z 3G jedynie aktualizuje twittera, który miesięcznie nawet megabajta nie zużyje.
Przepraszam, trochę namotałem. Sąsiad w pierwszej rozprawie był jedynie świadkiem, jako że kradzież miała miejsce podczas jego zmiany. Oskarżonym stał się dopiero w drugiej rozprawie, może trzeciej, które z racji jego przyznania się do winy byłaby jedynie formalnością. Wszystkich szczegółów nie znam. Postaram się wyedytować historię, żeby była czytelniejsza.
My mieliśmy podobną sytuację z dniami otwartymi. Dlaczego? Bo był zatrudniony "Pan profesjonalista", więc mimo setki aparatów nikt nie kręcił. A "Pan profesjonalista" z godziny występów zrobił 4 minutowy filmik, gdzie 2 minuty to intro, 1 minuta to outro. Naszą klasę widać dosłownie 4 sekundy. Szkoda, bo poszło jakieś 20 godzin prób i sporo gotówki na efekty specjalne (sztuczny dym). Dobrze, że mamy materiał z próby generalnej.
Już tu ktoś kiedyś cytował przepisy, że nie jest. Zasadniczo to kasjer ma prawo odmówić transakcji, jeżeli nie masz równo odliczonej gotówki.
Mężczyźni a kobiety różnie to odbierają. Poza tym są jeszcze sformułowania bezosobowe - nie "pan", ale też nie "ty".
Podoba mi się ta logika: Nie dość że jesteś w ciąży, to jeszcze się z facetami spotykasz.
To też zależy od rodzaju słuchawek. Ja mam nauszne, które tak nie tłumią odgłosów otoczenia i można ich spokojnie na rowerze używać. Ale douszne są dużo popularniejsze, a te z nakładkami już zupełnie zatykają kanał słuchowy. Ale wystarczy trochę ostrożności...
Jak to przeczytałem na pewnej stronie: "Bo Hitler był wizjonerem a teraz go tylko Żydomasoneria hejtuje."
Ciekawe. 4 rok rozszerzonej biologii a ja dopiero teraz dowiaduję się o hormonach lewitacji.
Po "Masz tu dyskietkę" przywaliłem głową w biurko. I, cholera, coś mi się odłączyło i nie wiem co.
Co następne? Telefonowanie na wszystkie seks-linie naraz? Obciążanie serwerów RedTube'a? A może wykupienie wszystkich prezerwatyw z Biedronki?
Dwa tygodnie temu zamawiałem Wiimote'a na Allegro. Zrobiło mi się trochę gorąco, gdy dowiedziałem się, że idzie Siódemką, ale nie miałem żadnych problemów. Poza tym, że kurier nie raczył zadzwonić, za co go delikatnie opieprzyłem. Więc mimo że odsetek piekielnych jest spory, to nie jest aż tak źle.
I nieśmiertelne "Czy dioda ADSL mruga?"
Obrażasz buławy.
Dla mnie książka więcej warta od niejednego człowieka. A jak mi brat zdekompletował kolekcję Focusów, które kupuję od 5 lat, to mnie szlag trafił. Bo książkę, którą utopił to odkupił, ale numerów archiwalnych już nie da rady.
Harry?
Czekam na przesyłkę z Allegro, wybrałem kuriera. I boję się.
Lepiej przez 17 lat ganiać takiego i okładać łyżką. Może nawet o tym by film zrobili. Albo chociaż trailer
Nie podoba mi się zdanie "Krzysio jak na prawdziwego Polaka przystało lubi sobie wypić". Ludzie, jak mamy poprawić swój wizerunek we wszechświecie, jeśli sami jesteśmy przykonani o swoim pijactwie, złodziejstwie i wuj wie co jeszcze?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2012 o 16:07
Mój brat szukał niani. Zrobił listę, pokazał żonie i zaczęli wykreślać. Ta pali, ta ma za daleko, ta tylko pracuje z noworodkami, ta z kolei chciałaby studenta, najlepiej wysokiego bruneta. Po przefiltrowaniu ofert bratowa postawiła jeszcze jeden warunek - ma być powyżej 40, żeby mężowi nie odbiło. Została jedna. Są zadowoleni.
Ciężko mi powiedzieć ile tam sterczał, ale ja przebiegłem jedno duże kółko i trzy małe pół godziny później, on polował na części wspólnej tras (coś jak poprzeczka w 8). Normalnie w czasie treningu mijałem dwie, góra trzy osoby (grupy). Może zrobił tak 10 razy, co daje pół kilometra sprintu. I wypraszam sobie "godzinnych truchtaczy". Nic tak nie robi na sen jak 10km ostrego biegu.