Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

pasjonatpl

Zamieszcza historie od: 2 lipca 2011 - 14:25
Ostatnio: 18 maja 2024 - 22:04
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 500
  • Komentarzy: 3379
  • Punktów za komentarze: 19382
 
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
8 września 2023 o 18:51

@Morog Do mediów trafiają tylko te sprawy, których nie udało się zamieść pod dywan. I nie mamy pojęcia, jaki procent takich spraw wyszedł na światło dzienne.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
8 września 2023 o 0:27

Bez sensu. Skoro i tak będzie marudzić, to lepiej nic dla niej nie robić niż niepotrzebnie tracić energię i czas. A poza tym to powinni przestać odwiedzać teściową, jak ktoś już napisał powyżej.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
4 września 2023 o 12:40

@Hideki: Też znałem przypadek, gdzie rodzice nie zaszczepili dziecka przeciw polio i skończyło się na wózku inwalidzkim, prawdopodobnie do końca życia. Tzn. osobiście się znaliśmy bardzo przelotnie, ale historię z grubsza znałem. A co do Górniak i innych tego typu ekspertów, to poważnie bym się zastanowił nad badaniami wpływu palenia marihuany na wiarę w teorie spiskowe. To raczej dowód anegdotyczny, bo swego czasu znałem kilku ludzi, którzy codziennie palili zioło i łykali wszystkie teorie spiskowe, a odkrycia i analizy naukowe nie robiły na nich wrażenia. Jeden nawet wkręcił się w płaską ziemię, bo jakiś gość tak fajnie wyjaśniał całą teorię spiskową, jak to rządy robią ludzi w balona. Oczywiście to tylko moje osobiste doświadczenie, więc nie będę uogólniał, ale ostatnimi czasy popularność marihuany mocno wzrosła. Liczba zwolenników teorii spiskowych też. Może to tylko zbieg okoliczności, a może nie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
4 września 2023 o 1:04

@Anastazja_Wiktoria: "ale sama nie wiem, co musiałoby się stać, żeby ludzie się opamiętali". Ja wiem. Był taki okres, kiedy ludzie sami nalegali, żeby ich szczepić. I to stosunkowo niedawno na tle całej historii ludzkości. Dlaczego? Bo choroby, przeciwko którym szczepiono, wtedy cały czas występowały i albo powodowały poważne problemy zdrowotne albo zabijały. Jak wrócą, to ludzie znów zaczną się masowo szczepić. A tymczasem wydaje im się, że szczepionki są niepotrzebne, bo przecież tych chorób już nie ma, a tak w ogóle to spisek koncernów. Czytałem kiedys wywiad z jednym lekarzem, który stwierdził, że ci, którzy wierzą, że lekarze promujący szczepienia biorą w łapę od koncernów, muszą być szaleni. Szczepionki są bardzo tanie, więc lekarzom to by się nie opłacało. Dużo bardziej opłacalne byloby lobbowanie na rzeczy koncernów tytoniowych czy alkoholowych. Tam jest naprawdę wielka kasa. A tak bardziej z ciekawostek, to widziałem na YouTube fragment "Dr House" z antyszczepionkową matką. Z typową dla siebie gracją House powiedział jej, że trumienki dla dzieci to świetny biznes i jak będzie więcej takich jak ona, to biznes pogrzebowy zacznie zarabiać krocie na pogrzebach dzieci. Tu mamy przykład, jak przeciwniczka szczepionek zmieniła zdanie, bo wszystkie jej dzieci zachorowały na krztusiec. https://abcnews.go.com/Health/mom-anti-vax-stance-children-whooping-cough/story?id=30344997

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
3 września 2023 o 12:27

@Ahmik: Niby tak, ale żeby nie odpowiedzieć przez kilka dni albo w ogóle?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 15) | raportuj
3 września 2023 o 12:24

Piekielna jest kobieta w rejestracji, ale i twoi rodzice, że nie dopilnowali tego szczepienia. Swoją drogą, to ilu na tym świecie jest ignorantów, co nie szczepią dzieci, bo spisek koncernów itp. Po prostu skoro jakieś choroby zostały całkowicie albo prawie całkowicie wyeliminowane, to myślą, że szczepionki nie są już potrzebne. A ty właśnie miałaś próbkę, nie ze swojej winy, a bardziej przez zaniedbanie rodziców, co może się stać, jak coś pójdzie nie tak. A jak na świecie będzie wystarczająco dużo antyszczepionkowców, to pewne choroby wrócą i nagle będzie wielkie zdziwienie. Kilka lat temu widziałem filmik z taką antyszczepionkową matką, która zmieniła zdanie, jak jej dziecko zachorowało na krztusiec. Błagała ludzi, żeby nie dali się omotać tej antyszczepionkowej propagandzie, tylko szczepili dzieci. Ok. Nie mam tu na myśli szczepionek przeciwko Covid, bo one zostały wprowadzone dość szybko, więc mogły nie być wystarczająco dobrze przebadane, ale choroby, które zostały wyeliminowane przez masowe szczepienia, np. polio.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 20) | raportuj
2 września 2023 o 18:58

@RedLizard Dla mnie pies to tylko zwierzę i nigdy nie będzie warte tyle co człowiek, tylko dużo mniej. Ale to nie znaczy, że powinniśmy mieć prawo do znęcania się nad nimi czy jakimikolwiek innymi zwierzętami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 sierpnia 2023 o 16:36

@digi51: Fakt. Żałosne. Rodzice, którzy dla dobra dziecka potrafią się ze sobą dogadać po rozwodzie i mimo rozstania wspólnie się nim zajmować, chyba są mniejszością. Niestety. Jakoś bardzo rzadko słychać o takich przypadkach, więc albo jest ich mało albo są za mało medialne.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
31 sierpnia 2023 o 16:25

Nie wiem, czy jestem w mniejszości czy świat ogólnie idzie w tę stronę, ale mniej więcej tak samo jak u ciebie. Jak wysyłam co niektórym znajomym wiadomość z jakąś naprawdę konkretną sprawą i bardzo logicznie i rzeczowo piszę, co i jak i czekam na odpowiedź, to nie ma odzewu. W końcu muszę próbować się dodzwonić, co też nie jest takie proste i może w końcu odbierze. A jak wyślę jakąś pierdołę, jakiegoś mema czy kawał, to zaraz jest odzew. A powinno być odwrotnie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
30 sierpnia 2023 o 16:13

W sumie to na studiach miałem podobnie. Mój rok miał swój profil na na Facebooku. Po jakimś czasie ją opuściłem, bo miałem dosyć czytania pierdół, jak to co niektórzy są zestresowani egzaminami. I tak na kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt wpisów jeden był wart uwagi, z jakimiś konkretami. A to najczęściej udostępniałem ja albo jeszcze kilka osób. I to nie były rzeczy, których nie mogłem znaleźć na własną rękę, także nic nie straciłem przez wypisanie się z tego. Po prostu wyszedłem z logicznego założenia, że jak chcę pogadać o swoich odczuciach, to pogadam z kimś prywatnie, nawet przez Messengera, ale nie będę zaśmiecał nic nie wnoszącymi postami profilu, który z założenia miał pomóc w dzieleniu się konkretnymi informacjami.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
30 sierpnia 2023 o 12:29

@Ohboy "Gdzie ten fajny ojciec jest, skoro dziecko cały czas siedzi w domu z matką"? Albo ma dziecko w d..e albo ona uniemożliwia mu kontakt. Niestety ani jedno ani drugie nie jest rzadkością.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
29 sierpnia 2023 o 23:02

@HelikopterAugusto: Tego to chyba nawet na stronach xxx nie było. Chyba że z bardzo małą dynią.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
29 sierpnia 2023 o 22:58

@Piotrerek: A jaki to kraj, jeśli można wiedzieć?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
27 sierpnia 2023 o 19:53

Przypomniało mi się, jak byłem na wymianie studenckiej w jednym latynoskim kraju. Podobno jednym z najlepiej zorganizowanych. Musiałem iść do kilku urzędów, żeby wyrobić sobie tymczasowy dowód. Nie chcę wiedzieć, jak to działa w gorzej zorganizowanych krajach (chociaż w niektórych pewnie da się sprawy przyspieszyć za drobną opłatą, nieoficjalnąrzecz jasna). Też czekałem jakieś 3 godziny i nie byłem w stanie zrozumieć logiki przy wyczytywaniu numerów. Ogólnie to wszyscy trzymali się procedur, nikt nie szukał problemów, ale pół dnia zeszło w paru urzędach.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 15) | raportuj
25 sierpnia 2023 o 16:29

@iks Na jego imprezie miałby być tort, którego on nie może jeść, a który często jest takim kulminacyjnym momentem imprezy. I mówimy tu o małym dziecku, a nie nastolatku. To trochę tak, jakby wszyscy się nawalili na imprezie u gospodarza, który nie pije. Nie mam ma myśli trochę się napić, tylko o sytuację, gdzie wszyscy goście by nawalili się na maksa. Albo jakby ktoś zaczął palić fajki w domu, gdzie gospodarz nie pozwala palić.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
25 sierpnia 2023 o 8:56

Jak już wspomniano powyżej, warto się zastanowić nad alternatywną wersją tortu. Ale postawa seniorki rodu tak piekielna, że ciężko to skomentować. Tort ma być i już. Nawet jak mały nie będzie mógł go jeść. Jak można aż tak się nie liczyć z uczuciami dziecka na imprezie na jego cześć. Jeśli nie ma dobrego kontaktu z dzieckiem, to bym się zastanowił nad sensem zapraszania jej.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 sierpnia 2023 o 17:48

@digi51 @Crannberry Macie rację. W sumie jest wiele nacji, które nie ustępują Polakom w chlaniu. Na południe od Polski już jest z tym lepiej, ale chyba cała północ mniej więcej tak samo daje w palnik.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 sierpnia 2023 o 22:15

@Crannberry: U tych wąsatych wujków to już chyba problem alkoholowy. No bo inaczej nie potrafię tego wyjaśnić. No sorry, ale jak przychodzi się do kogoś na wesele, najważmniejszą uroczystość w ich życiu, to po prostu wstyd już na początku imprezy nachlać się jak świnia, a tym bardziej rzygać. Pod koniec co niektórym może się zdarzyć. Takie polskie tradycje, czy nam się podobają, czy nie. Ale już na samym początku doprowadzić się do takiego stanu i de facto zrujnować im ten dzień?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
22 sierpnia 2023 o 8:54

@Crannberry Raz, za gówniarza, wypiłem dosłownie 3-4 piwa na pusty żołądek. Nic tego dnia nie jadłem. Tak mnie ścięło, jakbym wypił pół litra wódki albo whisky. Czegoś mnie to nauczyło i od tamtej pory nigdy nie piję na pusty żołądek więcej niż piwo czy 1-2 kieliszki. Zawsze staram się coś przegryźć. A tam przecież byli sami dorośli, a nie dzieci. Także niezła trzoda, skoro nie byli w stanie zaczekać z piciem, aż na stole pojawi się jedzenie. Co do młodych, to jeśli tu w ogóle można mówić o piekielności, to powinni zasięgnąć więcej informacji na temat obiektu i jakości usług. Po prostu trafili na Janusza.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 9) | raportuj
16 sierpnia 2023 o 23:02

@aaaaglucha Ja na pewno próbowałbym go złapać i unieruchomić. I miałby szczęście, jakbym na tyle się opanował, że bym go zaniósł do właścicielki. Nie znoszę agresji i w takiej sytuacji mogę przestać się kontrolować i spuścić zwierzakowi taki łomot, że mógłby potrzebować weterynarza, a na pewno unikałby mnie jak ognia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
14 sierpnia 2023 o 22:00

@HelikopterAugusto: Nie wiem. Może niektórzy ekstrawertycy potrzebują gwaru w tle i obecności ludzi. Ja im bardziej muszę się na czymś skupić i im trudniejsze mam zadanie, tym więcej ciszy potrzebuję. Nawet takiej, że brzęczenie muchy staje się bardzo głośne.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
13 sierpnia 2023 o 10:59

@Dominik: "Ale patrząc na to, co się dzieje na świecie wydaje mi się że cały świat to debile". To raczej pokolenie wychowywanie ludzi na tzw. płatki śniegu, wmawianie każdemu, że jest super wyjątkowy, niepowtarzalny i w ogóle naj i każdy powinien się dostosować do jego widzimisie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
13 sierpnia 2023 o 3:05

@Samoyed: "Mowie tylko, ze na piekielnych wspomnisz, ze masz lepiej niz praca od 1go do 1go i wyklocanie sie z kasjerka o 4 gr i juz masz przerabanw". A możesz podać jakieś przykłady, bo pamiętam trochę historii czy komentarzy użykowników, którzy zarabiają znacznie więcej i nikt ich z tego powodu nie miesza z błotem. A to, że ty często dostajesz minusy, zwyczajnie wynika z tego, że piszesz głupoty. Tzn. czasami, jeśli piszesz o tematyce, z której masz sporą wiedzę i opierasz się na faktach/statystykach, to twoje wypowiedzi są jak najbardziej merytoryczne i mają dużo sensu. Ale czasami, tak jak teraz, piszesz takie głupoty, że ręce opadają.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
13 sierpnia 2023 o 1:38

@Dominik: Rzeczywiście nie zrozumieliśmy się. Ale może ktoś mnie oświecić? Nigdy nie miałem elekryka i zawsze myślałem, że to takie wspomaganie, żeby łatwiej się pedałowało pod górę, a nie że dzięki temu można rozwinąć dużą prędkość na prostej. Poza tym jak ktoś ma dobrą kondycję i dobry sprzęt, to raczej bez większego problemu na prostej osiągnie 40 km/h, ale trzeba być debilem, żeby jechać z taką prędkością po chodniku czy nawet niezbyt równej drodze. Ns jednej z moich stałych tras mogę się dość mocno rozpędzić z górki, na pewno ponad 40, a prawdopodobnie bliżej 60 km/h. Tyle że nawierzchnia trochę pofałdowana, więc trochę podrzuca przy większej prędkości, a poza tym wąska droga z zakrętem na dole i po prostu nie widzę, czy zaraz coś nie wyjedzie. Także nie ma głupich. Przy mniejszych prędkościach czasami musiałem uciekać na pobocze i ledwo dałem radę się zatrzymać przed jakąś przeszkodą.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
12 sierpnia 2023 o 23:03

@Ohboy: W cięższych czasach właśnie z tego biorą się rewolucje. Ale chodzi mi o czasy, gdzie większość ludzi jest naprawdę bardzo biedna i nie ma szans na poprawę swego losu, bo elita zgarnia wszystko i zamyka się w swojej bańce, nie widząc problemów na zewnątrz, więc nic z tym nie robi. Nie da się tego w żaden sensowny sposób rozwiązać, ale fajnie by było zobaczyć, jak taki banan (dziecko bogatych rodziców) nagle zamienia się miejscami właśnie z kimś, kto zaczyna z dużo niższego pułapu i bez takiej poduszki finansowej. Może to by ich czegoś nauczyło.

« poprzednia 1 27 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17134 135 następna »