Profil użytkownika
cynthiane ♀
Zamieszcza historie od: | 26 grudnia 2012 - 16:01 |
Ostatnio: | 25 maja 2022 - 15:22 |
O sobie: |
http://bezuzyteczna.pl/finskie-slowo-pilkunnussija-doslownie-61702 |
- Historii na głównej: 37 z 56
- Punktów za historie: 28101
- Komentarzy: 618
- Punktów za komentarze: 4217
@turin: wspomniane 10 dni jest znane i popularne, ale nie będę się wychylać z przypomnieniem... ;)
@crash_burn: a no nie są. Zwłaszcza, że proponowana przeze mnie cena nie jest wysoka- zależy mi na sprzedaży auta i zdaje sobie sprawę z jego stanu. I mimo, że ma 'bogate wyposażenie', to jest tańszy lub w cenie samochodu z wyposażeniem podstawowym.
"Witam, to moja pierwsza historia" -czekam na hejt.
@Katka_43: ja również czasami dzwonię z domu/ hotelu, nic nadzwyczajnego.
@Alexander_74: zwróciła kasjerce uwagę, więc ta na pewno już więcej Autorce nie 'dociśnie', bo zapewne zapamięta ją na długo. A i Autorka będzie bardziej pilnować kasjerek. Na razie wystarczy. Po co tracić czas i nerwy na wycieczki do kierownika, skoro ten głową pokiwa, obieca reprymendę i w duchu będzie przeklinał klientkę, że przyłapała pracownicę na niecnym procederze, który sam zalecił?
"Dość często podróżuje komunikacją prywatną czyli busami które kursują między miastem gdzie studiuje, a tym w którym mieszkam. " Ale kto podróżuje?
Troszeczkę nie na temat, wiem... Ale dlaczego (przykładowo) napój na kasie szparagowej skasujesz, ale szparagów na ogólnej już nie? Skąd taki podział? Męczy mnie to niesamowicie. :) A wracając do meritum- świetnie sobie poradziłaś z gościem. Nie ma co chamstwem na chamstwo odpowiadać, skoro grzeczniej się da :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2014 o 8:27
@Pelococta: często klient pytający o jakąkolwiek cenę jest źle postrzegany (tak zauważyłam). Może hodowcy wychodzą z założenia, że skoro kupujesz psa z hodowli, to cena roli nie gra? ;) Lubie, kiedy ceny są jasno podane i każdy ma w nie wgląd. Przyznam, że byłam kiedyś w restauracji, gdzie w menu nie było cen. Zdziwiłam się, ale cóż... Głodna byłam, a i okazja wyjątkowa. Ale gdy zapytałam o cenę jednego z dań i zamiast usłyszeć, że 5 dych, dotarło do mnie syknięcie kelnera, że jak mnie nie stać, to powinnam wyjść, trafił mnie szlag. Chcę wiedzieć, za co i ile płacę dlatego, że mam do tego prawo, a nie że mnie nie stać.
@Czarek1967: nie ma takiej potrzeby. I to mówię ja, surowa 'grammar nazi' i językowa patriotka. :)
@butelka: Bo tak 'mondrzej brzmi'.
Baba nie ma o co się pieklić, dzięki Tobie nauczyła się czegoś nowego! Może następnym razem nie będzie się wykręcać niewiedzą.
@advocatusdiaboli: jest gimnazjalistką, jest. Spójrz na wyprocowaniowe "otóż", którymi chciała błysnąć :)
@RozmiarS: Trollujesz czy tak serio?... o.O
@olka3004: ja ją uwielbiałam. I ten cierpki smak, o taaaak! ; D
Wszystko wszystkim, ale "proszę panią" aż gryzie.
@kasiunda: ty ironizujesz, prawda?
Ile osób oszukał? Zajrzyj w komentarze. Teraz do tego gościa i oczywiście do każdego sprzedawcy przed zakupem. Unikniesz wielu sytuacji tego typu.
@fabryka_czekolady: nie tyle niegrzecznego, co niepoprawnego.
@Anielka: Bzdura. Raz, że kontrola to nie takie hop- siup, oczywiście mają do niej prawo, ale muszą mieć podstawę albo ją zaplanować, jeżeli jest tak pro-forma. To raz. Dwa- wyrzucić jej nie mogą, bo ma umowę, która ją chroni. Żeby ją zerwać, muszą mieć naprawdę poważne zarzuty. Mścic się też nie będą zbyt jawnie, bo skoro dziewczę o kelnerowaniu doniosło, to o mobbingu też wspomni.
*** O przyszłości polskiej służby zdrowia - stażystKACH stomatologii
@archeoziele: i "nie legalne".
@klara: dojdzie do pracy albo domu, autorka za nim i co to jej da? Jemu może lepsze warunki do macania. Skoro psychol, to po jakiego pchać mu się do domu?!
@Wizardess: ironizujesz, prawda? Bo chyba jasno jest napisane "Do gabinetu diabetologa zgłosiła się na kontrolę młoda absolwentka tego kierunku studiów."
@SlimSkinhead: z tych, co bez wspomagania nie szły.
@ZaglobaOnufry: procenty to dla mnie jak dodawanie. Trza umieć i koniec... Ale do dziś nie wiem, po co mi całki.