Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kajka666

Zamieszcza historie od: 12 czerwca 2011 - 19:15
Ostatnio: 10 czerwca 2022 - 13:21
  • Historii na głównej: 16 z 20
  • Punktów za historie: 12895
  • Komentarzy: 384
  • Punktów za komentarze: 3331
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 grudnia 2012 o 22:33

"Pod plakatami, którymi tak licznie obklejone są ściany, wesoło rośnie sobie... Grzybek?" A na pozostałych powierzchniach nie ma grzyba?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
6 grudnia 2012 o 0:54

@ bloodcarver : no jakoś tak ze 20 lat już używam alkoholu i to nie zawsze w domu. Nikt mnie jakoś do wytrzeźwiałki nigdy nie chciał pakować. Może dlatego, że nie wszczynałam awantur, ani też nie zalegałam na chodniku lub na rabatce kwiatowej? Popatrz, proszę, na problem z innej strony: jak ktoś uczciwie i sumiennie pracował tyle ile ustawa wymaga, i temu komuś prawdopodobnie przypętał się taki mały raczek, to ten ktoś na badanie TK musi czekać kilka miesięcy. Bywa, że taki człowiek albo nie doczeka diagnozy, albo diagnoza jest zbyt późna by leczenie mogło być w pełni skuteczne. Natomiast jak się delikwent "nawalony jak pekaes do Lichenia" wyglebi w krzaczyska, to proszę bardzo- trzeba mu natychmiast zapewnić opiekę medyczną i diagnostykę full-wypas.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 grudnia 2012 o 20:08

Czasem wystarczy dobry adwokat specjalizujący się w prawie rodzinnym. Ktoś kto ma w tym temacie doświadczenie.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
4 grudnia 2012 o 17:41

Draco- ja bym wytrzeźwiałki zostawiła, tylko bym je zmodyfikowała na tyle, żeby kosztów za wielkich nie generowały. Nie wiem czy wiesz jak wyglądają klatki na fermach futrzarskich? Zazwyczaj ich dno to krata lub siata, po to, żeby odchody na bieżąco spadały w dół, gdzie są przeważnie spłukiwane wodą. Skoro można w takich warunkach trzymać zwierzęta, to tym bardziej tych, którzy sami sprowadzili się do roli istot niższych niż zwierzyna...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
4 grudnia 2012 o 17:30

Niedawno czytałam, że : "Brytyjski rząd szuka rozwiązań, mających na celu walkę z rozpijaniem się społeczeństwa. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie izb wytrzeźwień – podaje portal BBC. " (to z onet.pl) Mieliśmy nienajgorsze rozwiązanie, to się teraz będziemy uwsteczniać.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 grudnia 2012 o 22:14

ten co jej podpisał się pod dyplomem powinien dostać po łbie tą samą książką, tylko jeszcze wzbogaconą o wkład z cegły

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
3 grudnia 2012 o 20:51

Z mojego doświadczenia w takich sytuacjach Państwowa Inspekcja Handlowa jest skuteczniejsza od sanepidu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 grudnia 2012 o 19:59

W Japonii nie tyle jest "inny poziom kultury" co jest to zupełnie inny krąg kulturowy, a co za tym idzie są inne obyczaje- zwłaszcza jeśli chodzi o savoir-vivre.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
16 listopada 2012 o 23:29

No ba- rzecz w tym, że one uważają, że to program kadrowo-płacowy zawiera błędy.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 listopada 2012 o 23:07

Historyjka w sosie słodko-kwaśnym. Jednym słowem: pychotka.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
16 listopada 2012 o 19:54

Nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście ;) Widzę, Oliwa, że masz gorzej ode mnie. Ja mam problem w przekonywaniu pań "kadrowych", że 1 godzina 30 minut to nie jest 1,3h tylko 1,5h.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
26 października 2012 o 19:55

Ja bym to złośliwie odniosła na policję jako "znaleźne".

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
26 października 2012 o 19:51

Do tego jeszcze dodałabym umiar w ilości imprez. Spotkałam się z tym, że w listopadzie andrzejki (ależ rodzice zaproszeni, więc potrzebna kasa na kawusie ciasteczka i inne ekstrasy); później w grudniu mikołajki- potrzebna kasa na przyjątko dla dzieci plus prezenty; za chwilę jasełka- zaproszeni rodzice, więc znów przyjątko połączone z "opłatkiem"; w styczniu Dzień Dziadka i Dzień Babci- imprezka dla seniorów i znów prócz występów dzieci jest bogaty poczęstunek; za chwilkę bal karnawałowy i znowu przygotować dzieciom wypasione przyjęcie. A później wielkie zdziwienie, że studniówka to musi być w najdroższym lokalu, obowiązkowe stroje baaardzo wieczorowe, a na stołach kawior i homary. Czym skorupka za młodu nasiąknie...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 października 2012 o 23:51

Nooo, jak ktoś odpali sobie w tyłku petardę i ma poparzony odbyt to do proktologa. Jak komuś kwas solny pryśnie centralnie w oko to do okulisty. Jak się dziunia "spiecze" na solarium to powinien poradzić dermatolog. Ale czasem trza do chirurga.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 października 2012 o 23:51

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
25 października 2012 o 18:10

Popieram zdanie malap. Sprawę można załatwić w taki sposób, żeby to rodzice tłumaczyli dzieciom dlaczego nie wezmą udziału w "imprezie". Z resztą- w przedszkolach od dawna jest tak, że nie wszystkie dzieci biorą udział we wszystkim. Są odrębne zajęcia z języka obcego, odrębne z rytmiki, gimnastyki korekcyjnej- są one wyłącznie dla chętnych i są płatne indywidualnie. Równie dobrze można taką zasadę wprowadzić przy zabawie mikołajkowej, karnawałowej itp.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 października 2012 o 14:59

Ubawiłam się- stąd plusik za historię. Jedno mnie tylko dziwi: belki stropowe długie na 666 milimetrów?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
20 października 2012 o 22:01

Pozwolę sobie na mocne wyolbrzymienie, ale chodzi mi o analogię: najpierw dać dzieciakom papierosa do zapalenia a później im tłumaczyć, że to niezdrowe?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
20 października 2012 o 21:57

@ tcmt- trochę za bardzo uogólniasz- są tacy co się sprzeciwiają.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
20 października 2012 o 21:47

Tu nie chodzi o to czy od jednego hamburgera się roztyją, ale o to, że szkoła to nie miejsce do zachęcania dzieci do takiego jedzenia.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 28) | raportuj
20 października 2012 o 9:15

Kwadrat jak sama nazwa wskazuje jest figurą płaską, której powierzchnię liczymy w milimetrach lub centymetrach (itd) kwadratowych! W milimetrach sześciennych określamy objętość (np objętość sześcianu). Gbursson- i o to chodziło LechOwi.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
19 października 2012 o 17:20

W takich sprawach lepiej gnać od razu do prokuratora. Policja w tym nie ma wielkiego interesu, za to prokurator zazwyczaj zaciera łapki ze szczęścia, jeśli ma na tyle mocne dowody, że sprawę ma do wygrania w sądzie w cuglach. Sprawa łatwa a jak pięknie poprawia statystyki ...

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
19 października 2012 o 17:13

Dlatego najlepiej gdyby matka dzieciaka teraz o to zadbała. O ile alimenty dziecku należą się "jak psu buda", o tyle rodzice mogą wystąpić o alimenty od swoich dzieci tylko w określonych wypadkach (niedostatek rodzica, który wyniknął nie z jego winy!). Dziecko Dziecko może też w pewnych sytuacjach uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Np. w sytuacji, gdy rodzic opuścił dziecko, nie spełniał własnych obowiązków względem niego, w tym obowiązku alimentacyjnego, a po latach zgłasza żądanie alimentów. Ale na to dobrze mieć "twarde kwity"- dokumenty potwierdzające, że ojciec alimentów nie płacił, dowody na to że okradał dziecko. I tu najtwardszym dowodem jest wyrok sądu. W moim przypadku to wystarczyło.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 października 2012 o 21:11

@ korbalodz - masz absolutną rację, że trzeba myśleć na drodze i mieć "oczy dookoła głowy". Ale też przepis, który jasno określa kiedy można używać klaksonu nie wziął się z kosmosu- nagły hałas wywołuje odruch bezwarunkowy. Jak nie ma poważnego uzasadnienia to się nie wyje klaksonem, bo można narobić sporo szkód przez to, że się ktoś wystraszy.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
18 października 2012 o 18:33

"Od wychowywania (i karania) dzieci są tylko i wyłącznie rodzice!" Z tym się nie zgodzę- jeśli powierzam komuś moje dziecko pod opiekę, to równocześnie muszę się zgodzić na to, że ten ktoś dziecko będzie wychowywał w moim zastępstwie niejako. Tyle, że wówczas powierzam dziecko pod opiekę osoby, która akceptuje moje metody wychowawcze i nie stosuje metod rodem z "Janka muzykanta".

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »