Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bryanka

Zamieszcza historie od: 18 maja 2011 - 15:50
Ostatnio: 22 kwietnia 2024 - 14:53
O sobie:

Siedzę w UK. Trenuję konie i ludzi..

  • Historii na głównej: 35 z 53
  • Punktów za historie: 12619
  • Komentarzy: 4882
  • Punktów za komentarze: 42060
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 kwietnia 2022 o 21:18

@CzarnySnajper: Kot to takie śmiszne stworzenie, które w 95% przypadków nie lubi mieć wody koło michy z żarciem :> A i kota da się wychować, bo to tak jak z innymi zwierzakami - jedne są bardziej podatne na tresurę, inne mniej. Miałam kocura, który aportował, reagował na "siad" i "poproś". Chodził też na smyczy. Taki typ, łatwo się uczył i bawiło go to. Teraz mam kocicę, która jest totalnym indywiduum, sztuczek nie wykonuje, ale też chodzi na smyczy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
3 kwietnia 2022 o 8:28

@GoshC: Nie byliśmy organizatorami, tylko jako grupa kaskaderska byliśmy zapraszani na różne festyny. Sami organizatorzy to temat na bardzo obszerną historię :D Raz pobili rekord głupoty, bo pozwolili ludziom oglądać pokaz z wydzielonego wyjścia z areny, w miejscu gdzie akurat staliśmy z końmi, które czekały na odegranie swojej roli. Dosłownie centymetry za końskimi zadami mieliśmy ludzi stojących jakby nigdy nic. Masakra jak się wtedy spociłam ze stresu.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
2 kwietnia 2022 o 20:44

Mieliśmy podobnie podczas pokazów jeździeckich. W przerwach mieliśmy swoje miejsce oddzielone taśmą. Notorycznie musieliśmy wypraszać ludzi, którzy chcieli "pogłaskać koniki".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
30 marca 2022 o 20:36

My mamy takiego kolesia w pracy :D Młody tatuś dla odmiany. Teraz jest na L4, bo rzekomo się wywalił nieszczęśliwie. Jakoś dziwnie, że wywalił się akurat wtedy gdy miał mieć dosyć sporą rodzinną uroczystość, a wiedział, że urlopu nie dostanie. Między marcem, a majem nikt u nas nie może wziąć urlopu (łącznie z szefostwem) ze względu na wzmożoną produkcję roślinną i też muszą być przynajmniej dwie osoby na zmianie.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
25 marca 2022 o 22:05

Taaa, też miałam być doktorem nauk wszelakich, ale odcięłam się od wygórowanych oczekiwań moich rodziców.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 marca 2022 o 19:56

@barakuda: Powodują u chyba 2% pacjentów i często nie ma tego w ulotce, ale trzeba zgłaszać lekarzowi prowadzącemu - tak mi powiedziano. Być może jestem "wyjątkowa", bo to już któryś przypadek w moim życiu, że trafia mi się niecodzienny skutek uboczny po zażyciu czegoś.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
23 marca 2022 o 21:15

Swego czasu lekarz przepisał mi lek z rodziny opioidów - krótka terapia. Z tego typu lekami tak jest, że pomagają, ale człowiek może też zobaczyć różowe słonie i jednorożce. Koleżanka jak się dowiedziała co biorę, to kompletnie ją pogrzało, bo koniecznie chciała dostać to samo, żeby "mieć fazę".

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
15 marca 2022 o 20:21

Parę dni temu jeden z pracowników powitał mnie słowami "kawa się skończyła!". Pytam kiedy się skończyła. On na to "Teraz!". Kawę, herbatę, itp. organizuje pracodawca, ja zamawiam, to co nam potrzeba, ale pomimo moich wielokrotnych próśb, żeby chłopaki informowali nas, że zapasy zaczynają się kończyć, to jak grochem o ścianę. Przynajmniej sprzątają po sobie, oprócz naszego młodego buca. W domu on też nie sprząta, robi to za niego żona. W domu rodzinnym też nie sprzątał, z tego co wiemy, to rodzynek z trzema starszymi siostrami, więc ukochany i wymiziany cherubinek.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
12 marca 2022 o 20:00

Widzę, że niespecjalnie się zmieniło przez ostatnie 10 lat. Przed emigracją szukałam pracy i trafiłam m. in. na ciekawe ogłoszenie. Poszukiwana była pani do sprzątania w biurowcu, czy tam urzędzie. Wymagane wykształcenie minimum "średnie maturalne" i doświadczenie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 marca 2022 o 20:02

@digi51: U nas fundacja dostała m.in. stare gacie, rozciągnięte rajstopy i skarpety nie do pary ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 lutego 2022 o 22:23

@Ohboy: To nie jest rozsiewanie strachu tylko przygotowanie ludzi na to co może się stać. Mamy o takiej możliwości nie rozmawiać, bo to straszne?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
28 lutego 2022 o 22:19

@JohnDoe: Zdaję sobie z tego sprawę. I również wiem, że jak przyjdzie co do czego, to w akcji obesram się w gacie ze strachu, tak jak obesrała się moja babcia (o czym niejednokrotnie lubiła wspominać), ale zachowam się tak jak trzeba, bo tak mnie wychowano i nauczono. A moje "szumne słowa" są odpowiedzią na szowinistyczne teksty kolegi powyżej, który widocznie mierzy wszystkich swoją miarą.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 24) | raportuj
27 lutego 2022 o 21:18

@Fahren: Jako baba, wypraszam sobie! Pochodzę z rodziny, w której kobiety brały czynny udział w Powstaniu Warszawskim, akcjach dywersyjnych i później za komuny działały w podziemiu. Jeżeli coś zagroziłoby Polsce, to choćbym miała na piechotę z Anglii zapieprzać, to pójdę bronić granic. To, że jedna baba tak pier**** nie znaczy, że wszystkie takie są.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 lutego 2022 o 21:13

@Shi: Zamrażarki potrafią wytrzymać 24 godziny, więc nie było problemu, ale martwiłam się, że przerwa w dostawie prądu potrwa dłużej. O tyle dobrze, że byliśmy przed wypłatą, to i zamrażarka prawie pusta :P Ze dwa lata temu, podczas sztormu odcięli nas na ponad dwa dni i wtedy podłączyliśmy lodówkę do akumulatora, którego używamy do pastucha elektrycznego :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 lutego 2022 o 21:10

W UK też z powodu wichury nie mieliśmy prądu przez prawie dwa dni. Dzwonienie na infolinię też nic nie dało, bo po kilku sygnałach połączenie przerywano. Dostałam się do nich dopiero przez komunikator FB. Nic to w sumie w mojej sytuacji nie zmieniło, bo stwierdzili, że pojęcia nie mają jak długo to potrwa, bo pogoda jest za bardzo wujowa, żeby wysyłać monterów gdziekolwiek ;) Spędziłam ten czas w zimnie i w internecie, a potem pod kocem z książką, bo szlag trafił też sieć komórkową i internet. Przeżyłam.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
8 lutego 2022 o 20:32

Może ten Janusz jest krewnym mojego szefa? :D Szefu wpadł wczoraj rano jak burza, obejrzał co skiełkowało i kazał "robić" sadzonki pomidorów. No to działam. Skończyłam jedną odmianę, ustawiam sobie tacki z doniczkami na drugą. Wpada znowu szefu i pyta: - A warzywa? - Jakie warzywa? - No te co wczoraj nie skończyłem. Zrobiłaś? - Nie. Miałam robić pomidory. - Ale najpierw warzywa. - Mówiłeś, że najpierw pomidory... - Nie, mówiłem że najpierw warzywa! ...i poszedł zostawiwszy mnie z opadem szczęki. Szefowa, po wysłuchaniu tej wymiany zdań tylko rzekła współczująco: - ciesz się, że nie jesteś jego żoną.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
7 lutego 2022 o 20:00

Kilka lat temu, gdy wracaliśmy samochodem z Polski do Anglii, to też nas zatrzymali w Niemczech. Też "rutynowa kontrola" i część pytań z dupy ("Co to za syrop? Na kaszel. Ma pani kaszel? A pan?"). Przetrzepali nam również samochód i to tak fest, z użyciem psa. W sumie jedyny plus, że byli mili i uśmiechnięci, a pies wyjątkowo urodziwy.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
5 lutego 2022 o 18:56

Twoja partnerka jest uzależniona od pracy i powinna iść na terapię.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
26 stycznia 2022 o 21:14

Mieszkam w UK. Tak, kiedyś robiłam testy antygenowe jeżeli miałam objawy, albo styczność z kimś z Covidem. Teraz został mi jeden test w zapasie, a nowych nie da się jak na razie dostać.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
25 stycznia 2022 o 10:56

Mentalnie też masz 15 lat?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 stycznia 2022 o 23:02

@timka: Pomidory, ogórki i bakłażany jem normalnie, ale typowych owoców nie. Jem za to wszystkie warzywa.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
11 stycznia 2022 o 10:34

@Crannberry: Jako osoba nie jedząca owoców, czułabym się dyskryminowana :P

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
10 stycznia 2022 o 20:05

@Crannberry: Może takie głupie pytanie, ale od korpoludzi słyszę często o owocowych czwartkach. Ja wiejska dziewucha jestem i w głowę zachodzę co to takiego?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 stycznia 2022 o 14:37

Mieliśmy podobnego pracownika tyle, że zwykle na każde polecenie odpowiadał "yes, no problem" :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2022 o 7:22

@Crannberry: @pasjonatpl: Powiem szczerze, że nie doświadczyłam takich akcji ze strony polskich znajomych. Raz tylko jedna znajoma się przyczepiła, że noszę obrączkę na palcu lewej ręki.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10192 193 następna »