Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Xynthia

Zamieszcza historie od: 30 sierpnia 2017 - 21:03
Ostatnio: 3 grudnia 2024 - 22:04
  • Historii na głównej: 149 z 159
  • Punktów za historie: 19185
  • Komentarzy: 635
  • Punktów za komentarze: 4757
 
[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 32) | raportuj
12 czerwca 2019 o 20:05

@Habiel: @Caron: Też dostawałam, tylko i wyłącznie za jedna rzecz - za kłamstwo. Czego mnie to nauczyło? Że następne kłamstwo ma być lepiej "dopracowane", wiarygodniejsze, nie do udowodnienia... Nikt mi nigdy nie wytłumaczył, dlaczego kłamstwo jest złe, nikt nie zadał prostego pytania: "dlaczego mnie okłamałaś?". I ja - bita, a jakże! - jednak byłam (przez jakiś czas) tym "wrednym i rozwydrzonym" dzieckiem.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 czerwca 2019 o 22:20

@krogulec: Po chodniku kiepsko się biega... A trening zaczynał się właśnie od kilku okrążeń bieżni ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
3 czerwca 2019 o 15:44

@Armagedon: Użytkownik ostatnio logował się na Piekielnych 4 stycznia 2017r. Więc ten, teges, no... sezon na wykopaliska trwa ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 czerwca 2019 o 20:09

@butelka: Duuuuużo ;)

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 35) | raportuj
2 czerwca 2019 o 10:37

A tą panią nazwałeś "madką", bo...? Odpowiedniej płci była, czy co? Pani może i piekielna, ale wsadzanie do każdej historii roszczeniowych madek, którym się wszystko należy z uwagi na ich bombelki, zaczyna być już z lekka nużące, zwłaszcza kiedy takie etykietowanie nie znajduje potwierdzenia w historii.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2019 o 14:59

@singri: Dziewczyno, nie przejmuj się. Stary troll, oj przepraszam, starajedza posikuje w tej chwili z radości, bo po raz pierwszy ktoś poparł jej zdanie, które w dodatku (jak każda inna jej wypowiedź) jest wyrażone tylko i wyłącznie po to, aby wywołać gównoburzę. Popatrz, udało się!

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
31 maja 2019 o 14:58

A ja zapytam tak przewrotnie - czy tylko ja pamiętam nauczycieli, którzy nie musieli nawet podnosić głosu, żeby największy nawet gagatek potulnie wykonał polecenie? No chyba że "to były inne czasy"... I dla jasności - to były te "inne czasy", kiedy nikogo nie oburzało, że nauczyciel wytargał za ucho, przywalił linijką przez rękę, postawił do kąta czy wywalił z klasy. Ale ci, o których mówię, jakoś tego nie robili, a posłuch wśród uczniów mieli. No fakt, takich było mało, ale byli. Więc problem może nie w tym, co nauczycielowi wolno, a czego nie, ale w tym, czy ma autorytet wśród uczniów, czy też go nie ma.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
22 maja 2019 o 20:17

@Neomica: Zgadza się, w dodatku mój telefon potrafi żeńską formę podkreślić jako błąd. Napiszę "zrobiłam", on mi to wrednie i podstępnie zamienia na "zrobiłem", jak mi się uda wyłapać i poprawić, to podkreśla na czerwono...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 maja 2019 o 7:59

@Jorn: Wiem o tym dobrze, bo słownik w moim telefonie uparcie zmienia mi formę żeńska na męską, np. "napisałaś" na "napisałeś", jeśli się uprę, że ma być "napisałaś", to podkreśla to jako błąd. Antyfeminista jakiś czy co?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
20 maja 2019 o 20:44

@Bubu2016: Popatrz, człowiek się całe życie uczy ;) "Wygooglałam" i dowiedziałam się, że zwrot "na chwilę obecną" jest tzw. "kancelaryzmem" i rzeczywiście lepiej użyć formy "w chwili obecnej". Dzięki!

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
20 maja 2019 o 19:36

Ponieważ żaden grammar nazi jeszcze się nie wypowiedział, to ja będę się "czepiać". 1. Przecinki!!! Zdania złożone (a zwłaszcza te wielokrotnie złożone) naprawdę potrzebują więcej, niż jednego przecinka gdzieś tam w połowie... 2. "...rozeszliśmy się w poczuciu wzajemnego konsensusu." Ratunku! Consensus - porozumienie będące efektem dyskusji, negocjacji, WZAJEMNYCH ustępstw (za SJP). Masło maślane. 3. "Przychodził aperiotycznie" - jak??? Jeśli już, to aperiodycznie (chociaż to słowo też mi się podkreśla jako błąd), a najlepiej to chyba po prostu "nieregularnie", zamiast próbować zabłysnąć "inteligentnym" słówkiem. Tak, na chwilę obecną nie mam większych problemów i będę się "czepiać".

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
11 maja 2019 o 5:32

@Trepcio: Ja mam takie podejrzenie: 1. Szukamy starych historii. 2. Zmieniamy datę dodania na aktualną. 3. Usuwamy komentarze (punktację zostawiamy). 4. Ładujemy jako świeżutką na sam początek poczekalni. Pozdrawiam adminów!

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 maja 2019 o 21:34

@maat_: Zgadzam się, też się chciałam jakoś do tego ustosunkować i jedyne słowo, które tu pasuje, to właśnie "dziwny"...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 maja 2019 o 17:54

@tuxowyznawca: Ależ ja regularnie zaczepiam ludzi na ulicy, każę im pisać dyktanda i ochrzaniam za błędy ortograficzne! No nie mów, że nigdy takiej akcji nie widziałeś...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
7 maja 2019 o 12:38

@tuxowyznawca: Ja tesz nie rozumim, czego sie nie kture tak czepiajom tej ortografi... Pszeciesz to jest kąpletnie niewarzna sprawa.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
4 maja 2019 o 15:16

Ku*wa, wam akord płacą za wrzucanie tego szajsu wszędzie gdzie się da??? Boję się lodówkę otworzyć...

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
4 maja 2019 o 8:08

Moja córka przyszła na świat przez cc. Wiedziałam o tym od początku ciąży, ba, zanim zaszłam w ciążę, to wiedziałam że rozwiązanie tylko przez cc, do porodu naturalnego była u mnie cała masa przeciwwskazań. Około siódmego miesiąca lekarz prowadzący zaczął się zastanawiać jednak nad porodem naturalnym, bo część przeciwwskazań była "z poprzedniej epoki" (np. kiedyś słaby wzrok był wskazaniem do cesarki, bo uważano, że wysiłek, jakim jest poród, może spowodować odklejenie siatkówki). Jednak w ósmym miesiącu Młodej się znudziło przebywać u mnie w brzuchu i potrzebna była cesarka na cito (łożysko zaczęło się odklejać). Zawsze używam słowa "urodziłam", no bo niby jak mam mówić? "Zoperowano mnie"? "Wydobyto ze mnie dziecko"? I owszem, ze dwie osoby też mi powiedziały, że przecież ja nie urodziłam... Mam to gdzieś i takiego podejścia i tobie życzę :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
3 maja 2019 o 14:11

Ile razy będziesz to wrzucać? https://piekielni.pl/84524#comments

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
30 kwietnia 2019 o 10:08

@GoshC: OK, dzięki, ja się pogubiłam w tych pudełkach ;)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
30 kwietnia 2019 o 9:11

Nic z tego nie zrozumiałam...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
24 kwietnia 2019 o 10:11

U ciebie chociaż "kulturalnie" zostawiają te resztki w wybranych miejscach, u mnie na osiedlu po prostu chamsko i bezczelnie wyrzucają resztki jedzenia przez okno. Kruszyna już od dawna wychodzi na spacer w kagańcu, bo mimo że ogólnie grzeczna i usłuchana, to po znalezieniu takiego "skarbu" momentalnie głuchnie (albo doznaje amnezji) i absolutnie nie reaguje na polecenie "NIE RUSZ!".

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 25) | raportuj
21 kwietnia 2019 o 22:58

@pasjonatpl: Ja nie oceniam. Ani naszych podopiecznych, Ani ich rodzin. Przedstawiłam fakty, a fakty są takie - obiecali coś i nie wywiązali się z obietnicy. Czy tylko mnie wydaje się to mocno nie w porządku?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
21 kwietnia 2019 o 22:46

@eulaliapstryk: Tak, obiecali, nawet wstępnie rozmawiali z nami (opiekunkami), że ją wezmą na Wielkanoc.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
17 kwietnia 2019 o 13:49

@FrAnnaMaj: Też nie rozumiem, a poza tym widzę, że dużo się zmieniło... Kiedy ja zapisywałam Młodą do żłobka, podstawowym warunkiem było zaświadczenie, że rodzice pracują. Ja, jako samotna matka, musiałam przynieść "tylko" swoje zaświadczenie (lub umowę o pracę/zlecenie) oraz jakiś dokument poświadczający, że wychowuję córkę sama - odpis wyroku o alimenty wystarczył. Innych "przywilejów" jako samotna matka nie miałam, no ewentualnie jako ulgę dla mnie można uznać to, że zamiast umowy zaakceptowali mi pismo od przyszłego pracodawcy, że zatrudni mnie z dniem 1 września (czyli jak tylko Młoda pójdzie do żłobka i będę mogła pracować). Umowę miałam donieść zaraz jak ją otrzymam, ale bodajże najpóźniej do 10 września. No, ale to było 7 lat temu...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
11 kwietnia 2019 o 22:55

Czy ktoś mi wytłumaczy, jakim cudem historia wrzucona o 22.45 ma 10 minut później ocenę 67/169???

« poprzednia 1 217 18 19 20 21 22 23 24 25 26 następna »