Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Xynthia

Zamieszcza historie od: 30 sierpnia 2017 - 21:03
Ostatnio: 27 kwietnia 2024 - 20:12
  • Historii na głównej: 127 z 135
  • Punktów za historie: 16813
  • Komentarzy: 510
  • Punktów za komentarze: 3877
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
14 sierpnia 2019 o 6:20

@digi51: Nie karm trolla, proszę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
11 sierpnia 2019 o 10:48

@Mavra: https://piekielni.pl/74646#comments Sezon na wykopaliska trwa!

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
10 sierpnia 2019 o 8:08

@kratka1: I o to chodzi w tej historii - sportów do uprawiania nawet w starszy wieku jest mnóstwo (jak widać z powyższych komentarzy), ale nie ma dotacji! Skandal!!!

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
2 sierpnia 2019 o 14:53

@singri: Nawet tutaj na Piekielnych była taka historia, jak mi się będzie chciało poszukać, to podrzucę link ;)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
31 lipca 2019 o 20:16

@singri: Według mnie jest gorsza, ale i tak mi się podobała, głównie z powodu tłumaczenia... W pewnym momencie Skaza mówi do Simby: "Tylko nie mów nikomu" (to chyba po tym, jak namówił go na wyprawę na cmentarzysko słoni), następna perełka to znowu Skaza, tym razem knujący wraz z hienami, jak tu przejąć władzę na Lwiej Ziemi - i śpiewający przy tym o "dobrej zmianie". Padłam!

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
25 lipca 2019 o 10:24

@babubabu89: Wybacz, niechcący dałam minusa... A powinnam wiedzieć, żeby na telefonie nie oceniać komentarzy, za blisko siebie są te przyciski :(

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
24 lipca 2019 o 1:16

@aegerita: Masz rację. Tylko naprawdę trudno "czepiać się" dziecka, które z całych sił stara się sprostać wymaganiom posiadania psa... Dlatego rozmawiałam z ojcem dziewczynki, czy zdaje sobie sprawę z tego, jaką rasę psa wybrał dla dziecka, usłyszałam, że to "kundelek ze schroniska" i to był koniec dyskusji. Dojrzewam do myśli, żeby to zgłosić.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
23 lipca 2019 o 23:31

@Ohboy: Dziewczynka pewnie chciała pieska, jakiegokolwiek. A tatuś wybrał rasę. Dobra, żeby nie było... uważam, że bulteriery to bardzo dobra rasa dla dzieci, pod jednym warunkiem - pies jest ułożony i nauczony posłuszeństwa również w stosunku do dziecka. Ja jako dziecko miałam boksera i o ile w domu traktowała mnie trochę jako swojego szczeniaka, którym należy się opiekować, to na spacerach (mocno niechętnie) słuchała moich poleceń. Nie wiem, czy pies , o którym piszę to faktycznie bulterier. Jeśli nie, to jest bardzo mocno w typie rasy (wygląd jak rasowy bultek, zachowanie jak źle ułożony bulterier). Może i ze schroniska, jeśli tak, to nie wierzę, że nie poinformowali, że pies mocno w typie danej rasy, i w związku z tym, jakie zachowania może przejawiać, na co zwracać uwagę i nad czym pracować.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
23 lipca 2019 o 12:38

@JW3333: Komentarz lepszy od historii.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
20 lipca 2019 o 12:24

@kajcia: Po pierwsze - autorka nie skomentowała, nawet pod nosem, tylko opisała historię wg niej piekielną na przeznaczonym do tego portalu. Po drugie - komentowanie czy wtrącanie się nie zawsze jest złe. Pamiętam, jak Młoda (wówczas jakoś tak dwu-trzyletnia) zaparła się, że nie idziemy w tę stronę, tylko w drugą, tłumaczenie nie pomagało, szykowała się już do potężnej dziecięcej awantury, gdy podeszła jakaś pani i powiedziała coś w rodzaju: "ja idę w tamtą stronę, to może pójdziesz ze mną, jak nie chcesz z mamą" i pomogło, Młoda uspokoiła się natychmiast.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
12 lipca 2019 o 17:13

@popielica: Ja obstawiam, że "ku*wiszek" to po prostu przekręcony "urwisek", to określenie dziecko często słyszało. Natomiast nie wiem, jakie było jej zachowanie na co dzień, wiem tylko, że najgrzeczniejsze nawet dzieci pod opieką Magdy zamieniały się w małe diabełki.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 29) | raportuj
10 lipca 2019 o 15:17

Nie wiem, ile jest wart twój rower, ale jedyny legalny sposób, jaki mi przychodzi do głowy, to: 1. Zainstaluj w rowerowni kamerkę (małą, niewidoczną). 2. Postaw swój rower na "niedozwolonym" miejscu. 3. Poczekaj, aż go przestawią wpychając między inne rowery. 4. Idź na policję/do sądu w sprawie zniszczenia twojego mienia. Powodzenia!

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 37) | raportuj
9 lipca 2019 o 14:31

Czy ktoś mógłby przetłumaczyć to na polski?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
5 lipca 2019 o 20:37

@Jorn: @PooH77: Obaj macie rację. Niby zwykła kupa, ale jaki czad!

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
2 lipca 2019 o 20:17

Dałam plusa głównie za jedną rzecz - gdy przeczytałam fragment o tym, jak cała rodzina matki "wieszała psy" na ojcu Belli, miałam bardzo silne uczucie deja vu... Też byłam nastolatką, kiedy moi rodzice się rozwodzili i też wysłuchiwałam od rodziny matki różnych ciekawych rzeczy na temat ojca. Super sprawa dla dziecka, któremu właśnie zawalił się świat, mówię wam...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2019 o 20:18

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
27 czerwca 2019 o 10:26

@Malibu: Byłam pierwsza! No dobra, ponieważ tylko o minutę, to możemy się podzielić.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
27 czerwca 2019 o 10:06

"...kto znajdzie chłopięce kąpielówki za drożej niż 30 zł i kostium dziewczęcy za więcej niż 50, temu stawiam flachę." https://allegro.pl/oferta/kostium-kapielowy-fredzle-zielony-rozowy-zolty-s-7784774007 https://allegro.pl/oferta/kapielowki-star-wars-7497690053 Gdzie mam się zgłosić po flaszkę? Chociaż wolałabym piwo... ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 czerwca 2019 o 14:13

@bloodcarver: Jak się admin bawi, to te historie są przynajmniej po polsku napisane, czego o tej się nie da powiedzieć.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
22 czerwca 2019 o 8:16

@Armagedon: Też w zasadzie masz rację, powinna dopytać się i dopiero reagować, ALE... Widzisz kogoś wydzierającego się na osobę ci bardzo bliską (a akcja musiała być ostra, bo sama autorka użyła słów: "...nie panowałam w pełni nad swoimi emocjami i wyżyłam się na dziewczynce.") i co? Podchodzisz i z miłym uśmiechem pytasz, o co właściwie chodzi? No raczej nie, chociaż walenie z liścia w twarz też do właściwych reakcji nie należy. Ale zostawmy to już, bo autorka stwierdziła, że matka raczej widziała CAŁĄ sytuację, więc jej reakcja była po prostu chamska, zamiast dziękować za uratowanie dziecka, ta jeszcze wali po twarzy... @Appolina7: Dziecko o wzroście ok. 150 cm to już nie takie małe dziecko, mogło mieć 10-13 lat, i tej właśnie informacji mi zabrakło w historii. Po prostu miałam przed oczami obraz ciebie, krzyczącej na malucha 4-5 lat, i to krzyczącej tak, że matka musiała zainterweniować "ręcznie".

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 16) | raportuj
21 czerwca 2019 o 18:17

Super, nawrzeszczałaś na dziecko (zapewne właśnie i tak przerażone sytuacją)! A w dodatku twój opis zdarzenia jest na tyle enigmatyczny, że nie wiem, na jaką sytuację zareagowała matka. Jeśli widziała całe zdarzenie - to jak najbardziej zachowała się jak burak, cham i "madka", ale jeśli widziała tylko końcówkę tej całej akcji? Tzn. rower leżący na chodniku i ciebie wydzierającą się na dziecko? Nie piszesz też, ile lat miało dziecko, choćby w przybliżeniu, a to też ważna informacja.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
18 czerwca 2019 o 14:11

Ej, miałam kupić kurczaka na jutrzejszy obiad, zwizualizował mi się ten twój i chyba zdecyduję się na inne danie...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
14 czerwca 2019 o 18:15

@MyCha: Owszem, konsekwencją nieposprzątania jest zycie w syfie, i gdyby wtedy Młoda miała swój pokój, być może bym na to pozwoliła. Niestety, gnieździłyśmy się wówczas w jednym pokoju o "oszałamiającym" metrażu 13m2, a JA nie miałam ochoty potykać się o porozrzucane zabawki. Wymagałam sprzątania po sobie (od siebie też) i nie wydaje mi się, aby to były jakieś wygórowane wymagania... Ale z tym odłożeniem zabawki na szafę to faktycznie był zły pomysł, tu masz rację.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
14 czerwca 2019 o 18:09

@metaxa: Tak, potem też wpadłam na ten pomysł. I powiem ci, że nigdy nie musiałam wynieść tych zabawek do piwnicy, bo tylko raz (to był ten pierwszy raz) Młoda poczekała, aż wszystko "posprzątam" do worka na śmieci, po czym wielki krzyk "mamo, nie wynoś, ja to posprzątam!". No cóż, worek opróżniłam na podłogę i po jakimś czasie wróciłam, posprzątane było idealnie :) Potem już tylko wystarczyło, że weszłam z workiem na śmieci, a sprzątanie odbywało się w tempie ekspresowym.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 14) | raportuj
13 czerwca 2019 o 22:43

Świetnie napisana historia! Ale te polskie znaki by się przydały, naprawdę...

« poprzednia 1 212 13 14 15 16 17 18 19 20 21 następna »