Profil użytkownika
eulaliapstryk ♀
Zamieszcza historie od: | 11 listopada 2012 - 13:49 |
Ostatnio: | 30 października 2021 - 18:48 |
O sobie: |
"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu." by Devotchka |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 520
- Punktów za komentarze: 3779
@Armagedon: W takim razie, co dają godziny dla seniora, skoro szanowne panie stoją w kolejce od otwarcia sklepu? I siłą rzeczy, mieszają się w tej kolejce z młodszymi, którzy liczą na to, że zdążą przed dziesiątą?
@babel: Nie no, jednak mają rację. Da się żyć bez mózgu.
@voytek: Oraz banki. ;)
@Lostsoul: Wczoraj w radiu padła sarkastyczna teoria spiskowa, wedle której to wszystko jest ściśle Zaplanowane. Mianowicie. Odpalimy aborcyjnego oberkapiszona, te wstrętne lewaki, feministki i ogólny gorszy sort poleci na protesty, pozaraża się, może Bozia załatwi resztę... a wtedy zbudujemy Nowom, Prawilnom Polske, tylko ze swoimi. Kiedy już ludziom wszystko opada, to nawet poczucie humoru nie jest wysokich lotów. Ale bierę, co dają. ;)
@Armagedon Pieprzysz głupoty. To jest utrudnienie. Robię zakupy dla "seniorów", i mam dwie godziny bez sensu wyrwane z pracy, bo nikt jakoś nie przewidział sytuacji, w której opiekujesz się zawodowo osobami starszymi.
@kartezjusz2009: Tylko, hmmm. Jeżeli ktoś świetnie wyedukowany w kwestii przepisów, zupełnie świadomie nie będzie nosił maseczki i zakażał, to stykając się z tą osobą zachoruję tak samo, jak po kontakcie z niedouczonym ćwokiem. Wirusy raczej nie bardzo przejmują się konstytucją, prawami człowieka i takimi tam detalami...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 21:25
@juzwos: Nie mam pojęcia. Może nie dało się domknąć od lata. :D Swoją drogą, dziś też upału nie ma, a w tramwaju okno było otwarte. No co poradzę. Gdyby było zamknięte, ta sytuacja nie miałaby miejsca.
@Pixi: Taaa, dobrze by było. :(
Sama prawda. Opiekunowie osób z demencją, Alzheimerem i podobnymi rzeczami, mają zazwyczaj piekło na ziemi. A zacznij starać się o dom opieki, Jeeeeezus. Nagle cała rodzina lamentuje, jakim to jesteś wyrodnym dzieckiem, bo przecież matka ci tyłek wycierała, nocami nie spała, a ty tak się odwdzięczasz. Mam podopieczną z demencją, mieszka z nią córka, też nie okaz zdrowia, bo po chemioterapii - i widzę, że zaczyna być z nią jeszcze gorzej, niż z tą jej matką. Depresja, nerwica, wieczny stres, niewyspanie, no wykańcza się kobita. A MOPS przydzielił opiekę na trzy godziny w tygodniu i cześć, więcej się babci nie należy, bo przecież córka w domu. Ręce opadają.
@AnitaBlake: No tu się z Tobą zgodzę. Można nie wiedzieć o prawdopodobieństwie chorób genetycznych u potomstwa, no bo jak i skąd niby, ale kiedy urodzi się jedno dziecko chore, i później jeszcze rodzi się kolejne... to już jest, sama nie wiem co. Egoizm, optymizm, czy czysta bezmyślność.
Akurat w pytaniu, czy wam przejdzie po "wzięciu proszków" nie widzę jakichś złych intencji, ani wpędzania w cokolwiek. Ludzie w większości kojarzą, tak z grubsza, że przy cukrzycy coś się bierze, żeby "przeszło". :)
O matko, tak! Dlaczego taksówkarze uważają, że muszą w trakcie jazdy rozmawiać? Skąd im się to wzięło. Ja nie znoszę gadać w samochodzie, wolę kiedy kierowca patrzy na drogę i uważa. Nawet jeżeli jest mistrzem w swoim fachu i uwagę ma podzielną jak komputer z NASA. :D No nie znoszę tego przymusu gadania o niczym, z obcym człowiekiem.
Jaki hajs. Domy opieki kosztują tyle, że może nawet jeszcze będziesz musiała coś dołożyć. :(
@tatapsychopata: Nie, no jak. To jest trzecia połówka przecież. A jak ktoś akurat ma jedną 0,5 i jedną 0,7, to nawet może mieć większą połówkę.
Cóż chcesz. Utrwalili swoje modły na piśmie: jeden wieczną miłość, drugi... no, serdeczne życzenia dla władz. :D
@digi51: Zastanawiam się nad tym co napisałaś, i wychodzi mi, że chyba nie ma dobrego i taktownego sposobu na spławienie kogoś, kto narobił sobie nadziei. Opcja A - no fakt, brzmi słabo, rzeczywiście jak chwilowa rozrywka z nudów. Opcja B - auć. Ale to ostatnie - gdybym usłyszała, że było fajnie, ale "zostańmy przyjaciółmi" byłoby jak kompilacja obu poprzednich odpowiedzi. :D Inna sprawa, że po tygodniu znajomości i jednym spotkaniu człowieka właściwie się nie zna i jakiekolwiek "nadzieje" są wyłącznie pobożnymi życzeniami. ;)
@digi51: A ja tam dziewczynę rozumiem. Fajnie się z facetem gadało w internetach, poszła na randkę live, z nadzieją, że może coś z tego wyjdzie, po czym stwierdziła, że skoro tak mają wyglądać inne zapoznania i spotkania, to ona to serdecznie chrzani i woli ten czas przeznaczyć na co innego.
@Migrenqa84: Ja wierzę. To znaczy, kiedyś mi się zdarzyło, że owszem, w szpitalu był rentgen, ale osoba obsługująca przebywała na urlopie. Tak, że tak. Był, a jakoby nie było. :)
@Samoyed: Kliknąć plusa mogę tylko raz, ale na piśmie Ci tu daję dodatkowe poparcie dla tego co mówisz +1000. Argumentu o ekstremistach i zmianach sama niedawno użyłam, nie dostałam w odpowiedzi ani jednego przykładu "pokojowego wywalczenia" sobie praw. Wyłącznie foch, że tak to rozmawiać nie będą, bo ja od razu bym chciała wojny i rewolucji.
@Jorn: A skąd. Właśnie problem w tym, że autor niczego nie użył, tylko był wkurzony i palnął coś na odwal się. Gdyby to było przemyślane, nie byłby taki zażenowany do tej pory. Co nie znaczy, że z całą resztą nie masz poniekąd racji.
Jesteś porządnym człowiekiem chociażby z tego względu, że się tym przejąłeś. Wiele osób z przyjemnością by się chwaliło, jak to spławiło namolnego żula. Jacy są kozaccy. No niestety, bywają w życiu takie dni, po których nawet św. Franciszek zacząłby kopać szczeniaczki, więc i najlepszym się zdarza. Raz coś człowiek głupio chlapnie, a później przez następne lata pali się ze wstydu na samo wspomnienie.
@elfia_luczniczka: No ale. Z drugiej strony, dlaczego dziewczyna od razu nie napisała, że nie jest zainteresowana spotkaniem? Chociażby, że odległość za duża, albo że faceta ma, tak nawet na odczepnego. Kilkudniowe milczenia jakieś, oesu, jakby przez internet z sąsiedniego miasta miał ją uśpić chloroformem. Rozumiem ostrożność, jak najbardziej, ale nie level paranoja.
@Pixi: A co za różnica? Ja swojego faceta poznałam na forum o książkach, żadne z nas nie miało wtedy "celów matrymonialnych", tylko po prostu fajnie się gadało i jakoś nam zaklikło. ;)
@Crannberry: No nie? Człowieka z buraków możesz wyciągnąć, buraka z człowieka już trudniej. ;)
@Cut_a_phone: Jeszcze niedźwiedzie i bobry...