Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

smal

Zamieszcza historie od: 4 lutego 2012 - 11:43
Ostatnio: 19 grudnia 2023 - 15:25
O sobie:

Piszę bo lubię.
Trochę pożyłem, trochę widziałem.
Parę razy mnie życie kopnęło w tyłek, a czasem dało buziaka.
Krytyki się nie boję (choć cnotliwy nie jestem)
Walcie mi prawdą po ślipiach, nie skoczę z tego powodu z mostu.
A jeśli moja historia się komuś spodoba - piszcie peany na moją cześć. Będę tym zachwycony.

Jestem szczęśliwy - wreszcie mam swego osobistego hejtera.
Mówią, że jeśli nie masz hejtera, nie istniejesz.

  • Historii na głównej: 16 z 19
  • Punktów za historie: 15934
  • Komentarzy: 276
  • Punktów za komentarze: 7390
 
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 23) | raportuj
4 maja 2012 o 11:44

To nie jest wynik bezstresowego wychowania, tylko zwykłego chamstwa ojca. Opowiem taką autentyczną sytuację: Renomowane liceum, panienka na haju swojej wychowawczyni powiedziała: "Odpie.....l się stara k...o !!!" Zrobiła się afera, panienka zawieszona, rodzice wezwani. Matka cichutka, drobniutka, bąka coś, przeprasza. Ojciec - byczek w skórze do matki: Zamknij się ruro, bo jak ci przy....lę, widocznie dziecko miało powód" Efekt: Panienka wyleciała ze szkoły (klasa przedmaturalna) Moje przemyślenia: I matka i córka były ofiarami chama i bydlaka - nawiasem mówiąc, ten ćwok był wysokim urzędnikiem ministerialnym.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
3 maja 2012 o 11:19

Widzisz Trin32 - sprawa jest dość delikatna. Historie pisane na tym portalu, skierowane są do szerokiego gremium i dlatego powinny być napisane starannie i bez błędów. Tak jak Ty nie wychodzisz na ulicę w majtkach, czy kobieta w szlafroku - tak samo jest z udzielaniem się na publicznych portalach. Niechlujstwo jest tu karane minusami. I tak jest sprawiedliwie.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 34) | raportuj
30 kwietnia 2012 o 18:32

Ja też. Wpisuję się do Twojego fanklubu.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 28) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 10:57

Trzeba było im powiedzieć, żeby sobie wyłupili po jednym oku. Nic takiego by się nie stało, bo przecież mają drugie.....

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 18:11

Warto !!!! Warto dochodzić swego ! W roku pańskim 2006 wjechałem w dziurę w drodze i rozwaliłem felgę i oponę. Wezwałem policję, zrobiłem kilkanaście zdjęć i rozpocząłem egzekucję. Sprawa wyglądała dokładnie tak, jak opisał PW unitral. Powoływanie coraz to nowych biegłych, zmiana adwokatów, niestawiennictwo na rozprawach. Po 4 latach wreszcie się zakończyło. Powództwo było o 650 zł. Urząd Miasta w Grójcu zapłacił : 17,000 zł kosztów procesowych i 14.800 zł mnie, -za oponkę i felgę -za utracone dochody -za dojazdy -odsetki -za pomoc prawną Warto było. Z tego co wiem, nikt w Urzędzie nie dostał nawet upomnienia. Ojtam, ojtam, przecież to nie są prywatne pieniądze.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 18:14

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
27 kwietnia 2012 o 13:02

Jedno jest absolutnie pewne: Babcia zostanie na długo w pamięci. (Mam nadzieję, że uda się odkręcić zapis, a mieszkanie przypadnie tej, która na to zasłużyła)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 22) | raportuj
20 kwietnia 2012 o 19:15

Różnice są faktycznie niewielkie ;-) to tak jak : - mat (stopień w marynarce) , a matoł. - bydlątko , a bydle. - Wanda , a wandal - zbuk , a zbok A tak naprawdę, kibic to widz i uczestnik meczu. Kibol to bandyta, dla którego mecz jest pretekstem do zadymy.

[historia]
Ocena: 63 (Głosów: 63) | raportuj
18 kwietnia 2012 o 16:44

Byłem przekonany, że "dobrzy" ludzie oswobodzą Cię z czekolad, żebyś nie musiała dźwigać, ale nie. Dobre i to.

[historia]
Ocena: 38 (Głosów: 40) | raportuj
18 kwietnia 2012 o 15:37

Pod Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie spoczywają armaty i haubice. Radziłbym wypożyczyć. Jak opowiesz tą historię dyrektorowi muzeum - to nie tylko da Ci zniżkę, ale dorzuci gratis proch i ogrooooomny pocisk, coby tą zarazę doniósł na księżyc.

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 33) | raportuj
17 kwietnia 2012 o 21:12

Po prostu zaskoczyłaś ich. Normalnie, to Polacy okradają głównie swoich rodaków. Niestety, wiem coś o tym. Skroili mnie w Sztokholmie i w Atenach.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 32) | raportuj
15 kwietnia 2012 o 21:45

Masz rację, są sprawy o których w trakcie rekrutacji nie wolno mówić. Wszystko to prawda, tylko efekt jest niestety gówniany. Jedyny sposób - łgać w żywe oczy. Jestem bezpłodna, nienawidzę dzieci, samotna z mężem, nie cierpię domu, uwielbiam pracę po 18 godzin na dobę itd, itp.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
14 kwietnia 2012 o 19:56

Miałem bardzo podobną historię. Pierwszy raz poprawiłem uczciwie, a potem przynosiłem tą samą pracę za każdym razem w innej obwolucie. Po piątej "poprawce" - dostałem czery.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
14 kwietnia 2012 o 18:24

Miałaś szczęście, że nie trafiłaś na bardziej zdecydowanego i szybkiego napaleńca, bo sytuacja była naprawdę groźna. Sprawca podobny do byłego prezesa Banku Centralnego.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
11 kwietnia 2012 o 11:09

Niezupełnie, ponieważ się ukrywał - nie pracował legalnie, a więc nie nabył prawa do renty. Napisałem w tekście, że zachorował. W/g wszelkich praw i zasad, pomoc jest mu naprawdę potrzebna. Natomiast niesprawiedliwe jest to, że tą pomoc muszą udzielać mu ludzie poszkodowani przez niego.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 35) | raportuj
11 kwietnia 2012 o 9:55

O, jak miło. Bardzo dobra historia o butach. Nie o autobusach, moherach, ropuchach i sublokatorach - tylko o zwykłych glanach. Plus, jak stąd do tamtąd.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
10 kwietnia 2012 o 20:07

To proste : Jasna blondynka - nic by nie dała, a ciemna nie uległa stereotypom.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
10 kwietnia 2012 o 13:40

Po prostu - bydlaka trzeba zamknąć na stałe. Tylko jak to zrobić ??? W naszm kraju, to naprawdę nie jest proste. Tysiące domowych tyranów, bokserów, a wręcz psychopatów dobrze się ma. Żeby nie było za seksistowsko, to dodam, że pań psychopatek również nie brakuje. Znam małżeństwo, gdzie kobieta maltretuje męża. Wszyscy o tym wiedzą (łącznie z tzw. organami) i dalej cyrki się odbywają, a sadystka jest absolutnie bezkarna. Mąż-ofiara z wielu przyczyn nie może odejść i tylko może czekać, aż go wyniosą.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
7 kwietnia 2012 o 20:33

Rodzina, ach rodzina, Rodzina nie cieszy, nie bawi gdy jest, Lecz kiedy jej nima, Samotnyś jak pies. Kabaret Starszych Panów

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
7 kwietnia 2012 o 20:27

Ufff, jaka ulga. Wreszcie nie piekielna babcia - tylko wnusio !!! (a swoją drogą, to skąd się biorą te piekielne babcie - bo ja na swojej drodze ich nie spotykam )

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
7 kwietnia 2012 o 9:32

Doprowadzić to mało. Trzeba samemu spisać zeznania, protokoły, potem oskarżyć, osądzić i w swojej piwnicy uwięzić i utrzymywać przez kilka lat. To jest marzenie tzw. organów ścigania.

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 40) | raportuj
6 kwietnia 2012 o 9:55

Ten problem akurat doskonale rozumiem. Mój ojciec mnie uczył i nagminnie zaniżał mi oceny. Strasznie mnie to wkurzało, choć ojciec tłumaczył mi dlaczego tak postępuje. Skończyło się to delegacją moich kolegów do dyrektora, ze skargą na mojego ojca, że mnie szykanuje.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
6 kwietnia 2012 o 9:48

Swego czasu chodziłem do męskiej szkoły, w której obowiązywały mundury (Broń Boże, nie była to szkoła militarna). Najwięcej problemu mieliśmy z włosami. Nauczyciele i wychowawcy, ubzdurali sobie, że uczniowie mają mieć fryzury jak w wojsku i to przed unitarką. Minęło już wiele lat, a jeszcze przeżywam koszmary związane z szykanami za odrobinę dłuższe włosy. Nienawidziłem swojej szkoły, a chyba jeynym powodem były właśnie włosy.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
31 marca 2012 o 20:47

Nie chcę być namolny, ale ja zgubiłem 50 funciaków. To oddaj mi na razie te 20, a resztę będziesz mi winna. ;)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
31 marca 2012 o 20:08

Doskonała rada. Jeśli koszka posłucha, naprawdę dobrze na tym wyjdzie. Wiem coś o tym z autopsji. Moja matka próbowała być "teściową". Kto wie co by się zdarzyło, gdybym bardzo ostro nie zareagował. A tak skńczyło się na płaczu matki, ale dała się udobruchać i już nigdy nie powiedziała nic złego na moją żonę.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
31 marca 2012 o 19:42

Nie pisz tak głośno, bo zaraz znajdą się ci co zgubili. ;)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »