"Babcia jakoś tam próbowała się nim zająć (głównie zagadując, bo fizycznie nie była w stanie zrobić nic), w końcu z bezsilności, widząc, że dzieciak zaczyna rozrabiać, a potem histeryzować, po prostu się załamała i zaczęła płakać." - uważne czytanie nie boli.
No bez jaj, wpuszczacie babę, żeby wam nie waliła pięściami w drzwi? I tak wasze stosunki dobre już nie będą, bo widać, że to typ kobiety, która zawsze znajdzie dziurę w całym, więc może jednak nie wpuszczać i powiadomić odpowiednie służby o tym, że baba was nachodzi?
@SaszaGrigoriewna ok, ale skoro ja tak nie robię to chyba nie powinnam takich maili otrzymywać, czyż nie tak? Nie wiem czy ludzie rzeczywiście mają tak straszliwie problemy z liczeniem czy są po prostu tak leniwi, że nie chce im się dwóch kwot dodać do siebie (co wymaga mnie fatygi niż pisanie maila)
Mnie już ludzkie problemy z matematyką nie dziwią. Przykładowo na Allegro kupują rzecz za określoną kwotę, mają podany w aukcji koszt wysyłki i piszą maile typu: To niech mi pani powie ile mam wpłacić.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 września 2011 o 20:45
Baby to też brudasy. Przykro mi to mówić, bo sama jestem kobietą, ale czasem w damskich kiblach widuje takie rzeczy, że zastanawiam się jak kobieta może aż do tego stopnia nie mieć poczucia czystości. Ok, rozumiem problemy natury gastrycznej, ale nie wiem? To, aż taki problem wycelować klockiem w otwór w toalecie? Albo spuścić wodę?
Zwrot a reklamacja to dwie różne rzeczy. Przy zwrocie bez podania przyczyny (który też umożliwiam) nie jestem zobowiązana zwrócić kosztów wysyłki. Przy reklamacji muszę pokryć wszelkie koszta poniesione przez klienta.
Dwa pytania - jak babka wrzuciła wam te kupki przez okno? Bo tak na moje oko, nawet jeśli to sąsiadka przez ścianę, musiałaby się wręcz nieprawdopodobnie wychylić, aby celnie wrzucić wam cokolwiek do mieszkania. A dwa - sorry, ale już nas*anie komuś na wycieraczkę to nie jest taka zabawna złośliwość sąsiedzka, dlaczego jej to odpuściliście?
Daj palec, weźmie całą ręką. Nie on pierwszy, nie ostatni. Z doświadczenia wiem, że nie warto ludziom żadnych przysług wyświadczać, bo z czasem przyzwyczajają się i uważają, że to już Twój obowiązek. Smutne, lecz prawdziwe.
Czyja wina? Rodziców! Mam teraz praktyki w liceum (które sama skończyłam 3 lata) i jestem porażona bezczelnością dzieciaków. Większość jest ok, ale np. dzisiaj byłam na hospitacji, lekcję prowadziła moja koleżanka, która trochę nie radziła sobie z dwoma dziewczynami, które gadały ciągle. Koleżanka odpytywała jednego z chłopaków, a te paplają. Nauczycielka obserwująca lekcję mówi do jednej z nich w końcu: Kinga, a może powtórzysz co powiedział kolega? A gówniara z oburzeniem: Pani jest chora? Ja nie muszę pamiętać wszystkiego co tu wszyscy mówią! Nauczycielka powiedziała nam po lekcji, że ojciec dziewuchy, kiedy nauczyciele opowiadają mu o wybrykach córki odpowiada: No i co z tego? Niech się pani od niej odwali!
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 22:08
Dobrze, są to moje podejrzenia i tak też napisałam Allegro. Uważam, że gdyby sprzedawca był uczciwy odpisałby chociaż, skoro z nim także podzieliłam się tymi podejrzeniami. Z doświadczenia wiem, że takie informacje traktują poważnie, bo sama raz dostałam ostrzeżenie z zaskoczenia z powodu zgłoszenia od Kupującego, nawet nie miałam szansy wyjaśnienia, mimo, że kupujący nie miał dowodów, że postępuje nieuczciwie (bo tak też nie było), więc Twoja teoria o tym, że mieli to w dupie jest raczej błędna.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 17:30
Bredzisz. Można mieć legalnie nawet 100 kont pod warunkiem, że nie licytujesz na swoich aukcjach. Osobiście posiadam ich kilka i każde służy do czego innego. Zapoznaj się z regulaminem, a potem komentuj, bo na razie nie masz pojęcia o czym mówisz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 15:36
Zgłosiłam podejrzenie, że brak finalizacji wynika ze sprzedaży towaru komuś innemu poza Allegro, a to już jest niezgodne z regulaminem. Regulamin Allegro jest dla mnie wyznacznikiem prawego postępowania na tym portalu, nie widzę w tym nic dziwnego.
Pytam z ciekawości, nie znam się. - Szkoda, że w Twoim komentarzu występują same ironiczne pytania, więc jakiej odpowiedzi się spodziewałeś? Napisałam już wyżej, że mając lat 16 nie wiedziałam jak się zachować w takiej sytuacji i jak zablokować adres użytkowniczki, aby nie otrzymywać od niej maili. Po drugie grożenie komuś mailowo nie bez kozery jest karalne, zachowanie tej pani podchodziło pod stalking. Ciebie to bawi - ok, ja mam inne poczucie humoru. Nie wiem czy sprzedający ma obowiązek udowodnić uszkodzenie, na pewno jeżeli tego nie zrobi ma dużą szansę dostać ostrzeżenie, jeśli ktoś zgłosi brak finalizacji transakcji.
Pewnie, powinnam do niego z bejsbolem polecieć, czyż nie? Tak, straszenie policją za głupie maile, bo jak dostajesz po 15-20 maili dziennie z wyzwiskami to oczywiście śmiejesz się z tego do rozpuku prawda? Nie widzę nic złego w donoszeniu Allegro na nieuczciwych użytkowników. Dzięki temu można ich eliminować z tego portalu. Robię tak za każdym razem, kiedy ktoś zachowuje się w sposób niezgodny z regulaminem.
Nie doczytałeś, że przyznałam się do błędu i byłam
sklonna uznac reklamacje? Raził mnie jedynie ton i słownictwo tej pani. Opis, owszem przyznaję mógł być uznany za nieprecyzyjny, bo dla mnie dwa zaciągnięcia to nie problem, no ale jak widać dla innych może być, nauczka na przyszłość. Mae culpa. Nie oszukuję nikogo, jeżeli wyniknie jakieś nieporozumienie, to staram się dojść z klientem do porozumienia tak, aby był zadowolony. Nie zatajam żadnych wad celowo. Więc oszczędź sobie określeń typu "cwaniara", bo gdybym była cwaniarą to napisałabym, że płaszcz jest w stanie idealnym i nie odbierała potem telefonu.
Ja bym wrzuciła do skrzynki albo zostawiła pod drzwiami, zawsze można na gorszego psychola trafić, który potraktuje Cię siekierą, bo stwierdzi, że może mu ten list podkradłaś ze skrzynki albo listonoszowi z torby.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 12:54
Proste. Kiedy przystępowałam do licytacji cena wynosiła 27zł. Na chybił trafił wpisałam 35,02zł. Okazało się, że panna zaoferowała wcześniej 35zł, więc (minimalnie) przebiłam jej ofertę.
"Babcia jakoś tam próbowała się nim zająć (głównie zagadując, bo fizycznie nie była w stanie zrobić nic), w końcu z bezsilności, widząc, że dzieciak zaczyna rozrabiać, a potem histeryzować, po prostu się załamała i zaczęła płakać." - uważne czytanie nie boli.
No bez jaj, wpuszczacie babę, żeby wam nie waliła pięściami w drzwi? I tak wasze stosunki dobre już nie będą, bo widać, że to typ kobiety, która zawsze znajdzie dziurę w całym, więc może jednak nie wpuszczać i powiadomić odpowiednie służby o tym, że baba was nachodzi?
@SaszaGrigoriewna ok, ale skoro ja tak nie robię to chyba nie powinnam takich maili otrzymywać, czyż nie tak? Nie wiem czy ludzie rzeczywiście mają tak straszliwie problemy z liczeniem czy są po prostu tak leniwi, że nie chce im się dwóch kwot dodać do siebie (co wymaga mnie fatygi niż pisanie maila)
Mnie już ludzkie problemy z matematyką nie dziwią. Przykładowo na Allegro kupują rzecz za określoną kwotę, mają podany w aukcji koszt wysyłki i piszą maile typu: To niech mi pani powie ile mam wpłacić.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 września 2011 o 20:45
Baby to też brudasy. Przykro mi to mówić, bo sama jestem kobietą, ale czasem w damskich kiblach widuje takie rzeczy, że zastanawiam się jak kobieta może aż do tego stopnia nie mieć poczucia czystości. Ok, rozumiem problemy natury gastrycznej, ale nie wiem? To, aż taki problem wycelować klockiem w otwór w toalecie? Albo spuścić wodę?
Zwrot a reklamacja to dwie różne rzeczy. Przy zwrocie bez podania przyczyny (który też umożliwiam) nie jestem zobowiązana zwrócić kosztów wysyłki. Przy reklamacji muszę pokryć wszelkie koszta poniesione przez klienta.
Dwa pytania - jak babka wrzuciła wam te kupki przez okno? Bo tak na moje oko, nawet jeśli to sąsiadka przez ścianę, musiałaby się wręcz nieprawdopodobnie wychylić, aby celnie wrzucić wam cokolwiek do mieszkania. A dwa - sorry, ale już nas*anie komuś na wycieraczkę to nie jest taka zabawna złośliwość sąsiedzka, dlaczego jej to odpuściliście?
Daj palec, weźmie całą ręką. Nie on pierwszy, nie ostatni. Z doświadczenia wiem, że nie warto ludziom żadnych przysług wyświadczać, bo z czasem przyzwyczajają się i uważają, że to już Twój obowiązek. Smutne, lecz prawdziwe.
Czyja wina? Rodziców! Mam teraz praktyki w liceum (które sama skończyłam 3 lata) i jestem porażona bezczelnością dzieciaków. Większość jest ok, ale np. dzisiaj byłam na hospitacji, lekcję prowadziła moja koleżanka, która trochę nie radziła sobie z dwoma dziewczynami, które gadały ciągle. Koleżanka odpytywała jednego z chłopaków, a te paplają. Nauczycielka obserwująca lekcję mówi do jednej z nich w końcu: Kinga, a może powtórzysz co powiedział kolega? A gówniara z oburzeniem: Pani jest chora? Ja nie muszę pamiętać wszystkiego co tu wszyscy mówią! Nauczycielka powiedziała nam po lekcji, że ojciec dziewuchy, kiedy nauczyciele opowiadają mu o wybrykach córki odpowiada: No i co z tego? Niech się pani od niej odwali!
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 22:08
Zminusowali Cię, bo większość nadal nie widzi różnicy między "oboje" a "obaj".
Dobrze, są to moje podejrzenia i tak też napisałam Allegro. Uważam, że gdyby sprzedawca był uczciwy odpisałby chociaż, skoro z nim także podzieliłam się tymi podejrzeniami. Z doświadczenia wiem, że takie informacje traktują poważnie, bo sama raz dostałam ostrzeżenie z zaskoczenia z powodu zgłoszenia od Kupującego, nawet nie miałam szansy wyjaśnienia, mimo, że kupujący nie miał dowodów, że postępuje nieuczciwie (bo tak też nie było), więc Twoja teoria o tym, że mieli to w dupie jest raczej błędna.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 17:30
Całe szczęście ty jesteś mądrzejszy i wszystkich, którzy zaleźli ci za skórę traktujesz kopem z półobrotu ;D
Bredzisz. Można mieć legalnie nawet 100 kont pod warunkiem, że nie licytujesz na swoich aukcjach. Osobiście posiadam ich kilka i każde służy do czego innego. Zapoznaj się z regulaminem, a potem komentuj, bo na razie nie masz pojęcia o czym mówisz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 15:36
Zgłosiłam podejrzenie, że brak finalizacji wynika ze sprzedaży towaru komuś innemu poza Allegro, a to już jest niezgodne z regulaminem. Regulamin Allegro jest dla mnie wyznacznikiem prawego postępowania na tym portalu, nie widzę w tym nic dziwnego.
Mało znam psów, które absolutnie łagodnie reagują na obcych w domu. Moje też nie gryzą, mimo to, kiedy w domu zjawia się obcy zawsze je zamykam.
Pytam z ciekawości, nie znam się. - Szkoda, że w Twoim komentarzu występują same ironiczne pytania, więc jakiej odpowiedzi się spodziewałeś? Napisałam już wyżej, że mając lat 16 nie wiedziałam jak się zachować w takiej sytuacji i jak zablokować adres użytkowniczki, aby nie otrzymywać od niej maili. Po drugie grożenie komuś mailowo nie bez kozery jest karalne, zachowanie tej pani podchodziło pod stalking. Ciebie to bawi - ok, ja mam inne poczucie humoru. Nie wiem czy sprzedający ma obowiązek udowodnić uszkodzenie, na pewno jeżeli tego nie zrobi ma dużą szansę dostać ostrzeżenie, jeśli ktoś zgłosi brak finalizacji transakcji.
Pewnie, powinnam do niego z bejsbolem polecieć, czyż nie? Tak, straszenie policją za głupie maile, bo jak dostajesz po 15-20 maili dziennie z wyzwiskami to oczywiście śmiejesz się z tego do rozpuku prawda? Nie widzę nic złego w donoszeniu Allegro na nieuczciwych użytkowników. Dzięki temu można ich eliminować z tego portalu. Robię tak za każdym razem, kiedy ktoś zachowuje się w sposób niezgodny z regulaminem.
Jest wystawiony.
A po co ludzie się chwalą? Żeby się dowartościować, czyż nie tak?
Szkoda tylko, że smród tej zgnilizny muszą wąchać wszyscy na około
Brak słów na takich ludzi... Doprawdy, powinno się wydawać pozwolenia na posiadanie dzieci, tak jak prawo jazdy ;p
Na Allegro tym bardziej. Niektórym się wydaje, że jeżeli nie obrażają kogoś twarzą w twarz to "się nie liczy".
Nie doczytałeś, że przyznałam się do błędu i byłam sklonna uznac reklamacje? Raził mnie jedynie ton i słownictwo tej pani. Opis, owszem przyznaję mógł być uznany za nieprecyzyjny, bo dla mnie dwa zaciągnięcia to nie problem, no ale jak widać dla innych może być, nauczka na przyszłość. Mae culpa. Nie oszukuję nikogo, jeżeli wyniknie jakieś nieporozumienie, to staram się dojść z klientem do porozumienia tak, aby był zadowolony. Nie zatajam żadnych wad celowo. Więc oszczędź sobie określeń typu "cwaniara", bo gdybym była cwaniarą to napisałabym, że płaszcz jest w stanie idealnym i nie odbierała potem telefonu.
Ja bym wrzuciła do skrzynki albo zostawiła pod drzwiami, zawsze można na gorszego psychola trafić, który potraktuje Cię siekierą, bo stwierdzi, że może mu ten list podkradłaś ze skrzynki albo listonoszowi z torby.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 12:54
Proste. Kiedy przystępowałam do licytacji cena wynosiła 27zł. Na chybił trafił wpisałam 35,02zł. Okazało się, że panna zaoferowała wcześniej 35zł, więc (minimalnie) przebiłam jej ofertę.