Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 1 maja 2024 - 16:25
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118685
  • Komentarzy: 6068
  • Punktów za komentarze: 48194
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 września 2011 o 22:44

Nie poszłyby za 35zł, bo 35zł była maksymalną ceną jaką zaproponowała klientka, gdyby nikt nie podbił ceny, aukcja zakończyłaby się z ceną 27zł. Licytujesz na Allegro - powinieneś wiedzieć jak to działa. A dwa - jeżeli sprzedawca jest stratny przy cenie 20zł, to niech wystawi od 50zł, Allegro nie narzuca ceny wywoławczej. Ja wystawiam aukcję od ceny jaka mnie satysfakcjonuje i nie mam do nikogo pretensji, że nie podbija mi ceny przez kilka dni. System licytacji na Allegro jest jaki jest - jednym odpowiada, innym nie. Na innych serwisach aukcyjny są inne systemy, przedłużające trwanie aukcji przy każdym podbiciu ceny. Droga wolna - możesz kupować tam. Jeżeli licytuję na aukcji dobroczynnej to moim celem jest przekazanie kasy na szczytny cel i jestem gotowa zapłacić wygórowaną cenę. Na Allegro wręcz przeciwnie - chcę kupić jak najtaniej. Jeżeli nadal nie widzisz różnicy, to niestety, ja tego prościej nie umiem wytłumaczyć.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 września 2011 o 18:48

Wychodzę z założenia, że nie należy kierować się stereotypem. Trafiali mi się już tacy klienci, którzy zadawali na pozór idiotyczne pytania, ale płacili ładne sumy. Chociaż nie powiem, to pytanie czy sprzedam za 10zł powinno dać mi do myślenia ;D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
8 września 2011 o 18:47

Młoda byłam i nie umiałam dodać adresu do czarnej listy na poczcie ;D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
8 września 2011 o 18:33

I co? Nie ma kasy, nie ma plecaka i koniec?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 września 2011 o 17:17

Jakbyś nie zauważył napisałam,że na część pytań odpowiedzi znajdowały się aukcji. Na inne i tak musiałam odpisać. Czytaj ze zrozumieniem, a potem udzielaj "dobrych" rad. Zazwyczaj tak właśnie robię - odsyłam do opisu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 września 2011 o 16:05

@sofcik, po nocach to też raczej nie chodzę sama, ale 21 to nie noc. Ludzie jeszcze wtedy normalnie wracają z pracy, ja sama nie raz kończę zajęcia o 20.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 września 2011 o 15:39

@Sofcik, a w realu to się nudzisz na spotkaniach ze znajomymi? Chyba czas zmienić znajomych, ja się nie spotykam z ludźmi, z którymi się nudzę.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 września 2011 o 13:15

Brednie. Nieelgancki to jest Żuk, a nie beta. Utarł się stereotyp łysego dresa w 20-letniej becie i stąd bredzenie pseudoznawców, że to dresiarska bryka. Niemcy może i nie są lepsze od francuzów, co nie zmienia faktu, że bawary to dobre i porządne auta.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 września 2011 o 13:15

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
7 września 2011 o 23:54

Pewnie, i wszyscy marzymy, aby je poznać ;/

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 września 2011 o 23:52

Bez przesady, czasem ma się ochotę na imprezę, czasem na wieczór pod kocykiem przed telewizorem. Czasem też wolę się napić niż oglądać film ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
7 września 2011 o 18:29

To nie takie proste. Na unieważnienie musiałaby się zgodzić klientka i jednocześnie mój komentarz dla niej też zostałby anulowany (czego nie chcę). Po drugie dorobiłam się już kilku niepozytywnych komentarzy (nie, nie będę ściemniać, że wszystkie są niezasłużone i niesprawiedliwe, choć takich jest sporo), więc tak naprawdę robią one na mnie coraz mniejsze wrażenie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
7 września 2011 o 15:19

Wysłuchiwanie sapania starej baby i wdawanie się z nią w dyskusję zamiast stanowczej prośby skierowanej do sprzedawczyni?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
7 września 2011 o 14:40

Trochę po frajersku się zachowałeś, jak na moje oko.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
7 września 2011 o 9:02

Ja bym nie odpuściła. Kiedyś byłam w analogicznej sytuacji (pracowałam przez miesiąc na czarno w takim sklepie z mydłem i powidłem, rozliczenie co tydzień, po ostatnim tygodniu właścicielka stwierdziła, że mi nie zapłaci, bo... nie). Można oficjalnie, jak już Ci poradziło kilka osób na górze, można też działać doraźnie, ja zawinęłam ojca i braci, wybraliśmy się do miłej pani - tym razem nie miała problemu z wypłaceniem kasy, jeszcze przepraszała, tłumacząc, że to musiała być jakaś pomyłka i ona była święcie przekonana, że już mi zapłaciła.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 września 2011 o 11:06

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
7 września 2011 o 0:10

"Ale ja chcę zobaczyć czy piszę!" - mogłaś powiedzieć, że Ty nie wiesz czy pan był łaskaw w podstawówce nauczyć się pisania, ale na Twoich flamastrach nie musi tego sprawdzać.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
6 września 2011 o 23:56

Ależ ja nie twierdzę, że nie ;D Sama bym sobie takie kupiła, gdyby mnie było stać. Widać, dresy mają jednak dobry gust niektórych kwestiach

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
6 września 2011 o 15:01

@duRin90, uważa się, że to auto dla dresa, bo niestety osiedlowe kozaki upodobały sobie tą markę ;) Sama mam koleżankę, która jeździ drogą betą, auto-bajka, komfortowe, świetnie się prowadzi, bezpieczne. A czemu koleżanka wybrała akurat takie? Ano dlatego, że jej osiedlowe gangstery poleciły ;P

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 września 2011 o 14:07

@Aelreda, tak to jest jak ktoś chce być mądrzejszy niż w rzeczywistości i chce błysnąć ;D Na Piekielnych takich pełno, nie ma się co przejmować BTW @Shapry, "wadzić" to staropolskie słowo? No dziwne, ja je słyszę i używam sama dość często.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
6 września 2011 o 8:04

Tak sobie myślę, że może masz rację ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 września 2011 o 8:00

;D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 września 2011 o 7:57

Tak ;D

[historia]
Ocena: 40 (Głosów: 42) | raportuj
5 września 2011 o 22:48

Stanika chusteczkami nie wypycham, ale kiedyś jak szłam na imprezę postanowiłam poprawić sobie makijaż w lusterku, jak mi się wydawało, pustego auta. Pindrzę się, a tu nagle otwiera się szyba i miły pan mówi do mnie: I co się pani tak pudruje? I tak jest pani piękna. Też był galop w szpilkach ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 września 2011 o 22:57

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
5 września 2011 o 22:44

Ciąża nie jest lekarstwem na głupotę, niestety. Moja mama miała w młodości koleżankę, której synek zginął pod kołami auta, bo matka nie widziała nic dziwnego w tym, że kilkuletnie dziecko biega samo po ulicy koło ruchliwej jezdni. Na wszelkie uwagi na ten temat odpowiadała: "Co ma być to będzie."

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 września 2011 o 20:55

Coś mi się nie wydaje, żeby facet był na tyle bezczelny i głupi, aby iść na policję i poinformować o rzekomej agresji Twojego psa, szczególnie, że psiak nic mu nie zrobił. Ta druga sprawa - no to może być większy problem...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 września 2011 o 21:21

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
5 września 2011 o 17:16

Czy Ty nie wywnioskowałeś z tekstu, że jesteśmy osobami młodymi, lecz dorosłymi już? Te imprezy to żadna tajemnica, nie mamy po 15 lat, po prostu chata pusta - dobra okazja, aby pobawić się nikomu nie przeszkadzając.

« poprzednia 1 2209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219239 240 następna »